właśnie dlatego odrzuciłem możliwość kredytu samochodowego na rzecz gotówkowego. Wtedy bank nie wnika co kupuję. Jestem po rozeznaniu w ofertach kredytowych i znalazłem dla siebie dogodny już kredyt :)
Sprawdź jednak oferty kredytów w RCI. Przy finansowaniu w salonie można było dotychczas wiele ciekawych rzeczy zyskać - np. ubezpieczenie w dużo lepszej cenie na pierwszy rok, czy pakiet przeglądów i rozszerzonej gwarancji z dużą zniżką. Może się opłacać wziąć teraz kredyt samochodowy, a za jakiś czas refinansować go gotówkowym.
Wysłany: 2021-02-08, 19:51 Re: Nowa Dacia na 10 lat
Czajo napisał/a:
Cześć. Zastanawiam się nad zakupem Dacii Sandero Stepway w kredycie gotówkowym na 10 lat i mam pytanie odnośnie awaryjności. Chciałbym tym autem pojeździć te 10 lat. Obecnie mam Mitsubishi Colt V generacji z 1998 roku. Celuję w silnik TCe 100 z LPG i robię około 20-30 tysięcy w ciągu roku (dojazdy do pracy ponad 30 km w jedną stronę). Co myślicie o takim rozwiązaniu?
Jeździsz dość sporo, więc lepszy byłby diesel. To dobry, ekonomiczny, sprawdzony silnik. W odróżnieniu od nowych (tylko kilka lat na rynku) silników benzynowych TCe. A różnica w cenie zakupu między dCi a TCe zrobiła się nieduża.
Jeżdżę prawie rok Dacią Lodgy z silnikiem dCi. Rewelacja jeśli chodzi o spalanie, szczególnie w trasie. Do spokojnej jazdy wystarcza. Polecam ten silnik.
AdBlue jest, ale tak jakby go nie było. Fabrycznie był zalany do pełna i póki co się nie odzywa. Jak zaświeci się kontrolka, uzupełnię. Według instrukcji zamarza przy -11 stopni. Ale nawet jeśli temperatury będą niższe, auto będzie jeździć (z zamarzniętym adblue).
Chcesz jeździć 10 lat lub dłużej, tak więc warto postawić na silnik, który ma większe szanse na dotrwanie tych lat i 200-300kkm przebiegu.
Kredytu gotówkowego nie bierz, za duże koszty. Lepiej samochodowy.
Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 251 Skąd: ETM
Wysłany: 2021-02-08, 20:08 Re: Nowa Dacia na 10 lat
marwojc napisał/a:
Chcesz jeździć 10 lat lub dłużej, tak więc warto postawić na silnik, który ma większe szanse na dotrwanie tych lat i 200-300kkm przebiegu.
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u.
marwojc napisał/a:
Kredytu gotówkowego nie bierz, za duże koszty. Lepiej samochodowy.
Oba kosztują praktycznie tyle samo. Gotówkowy ma tę zaletę, że w przypadku zdarzeń niespodziewanych możesz sprzedać swoje auto ze stratą i od razu spłacić kredyt-w przypadku samochodowego właścicielem samochodu jest bank więc jesteś w totalnej dupie. Oczywiście kredyt powinien być na taką kwotę, że zawsze wartość auta powinna być wyższa niż wysokość kredytu. W tym wypadku najlepiej kupić jakąś używaną skode w cenie do 7 tys zł max. i po jej poważniejszej awarii zezłomować - stare skody -octavia, fabia dobrze wytrzymują eksploatację
Wysłany: 2021-02-09, 17:20 Re: Nowa Dacia na 10 lat
straszna_maruda napisał/a:
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u.
Tak, szczególnie przy nowych konstrukcjach typu 1.3 TCe, która na rynku jest dopiero kilka lat można stwierdzić, że "bez problemu przejeżdżają 200-300kkm". Może za 5-10 lat będzie to można powiedzieć o tym silniku. O 1.2 TCe już nie wspomnę jaki wspaniały.
straszna_maruda napisał/a:
Oba kosztują praktycznie tyle samo.
Zaintrygowałeś mnie. Sprawdziłem w pierwszym z brzegu banku. Samochodowy ma oprocentowanie RRSO 7,77%, gotówkowy 18,49% plus prowizja. Faktycznie to samo :) Sprzedajesz, rozumiem, kredyty gotówkowe :)
straszna_maruda napisał/a:
Gotówkowy ma tę zaletę, że w przypadku zdarzeń niespodziewanych możesz sprzedać swoje auto ze stratą i od razu spłacić kredyt-w przypadku samochodowego właścicielem samochodu jest bank więc jesteś w totalnej dupie.
Bez przesady, w żadnej dupie. Sprzedajesz z kredytem, albo spłacasz przed kredyt terminem i dopiero sprzedajesz. Jest nieco więcej komplikacji, ale auto sprzedasz.
Nic nie szukałem. Wziąłem pierwszy, lepszy bank. Może w innych jest taniej, ale to nie zmienia faktu, że kredyt gotówkowy (przeznaczony z definicji na dowolny cel) jest dużo droższy niż samochodowy, gdzie jest przedmiot zabezpieczenia czyli samochód.
No i kolejna ważna sprawa, nie należy patrzeć na oprocentowanie nominalne tylko RSSO. No i różnego rodzaju prowizji. Jak się to wszystko weźmie do kupy, to okaże się, że rata kredytu będzie wyższa o kilkadziesiąt procent.
nie należy patrzeć na oprocentowanie nominalne tylko RSSO
Cytat:
Oczywiście że tak. I w ciągu kilku minut znalazłem propozycje z RRSO w przedziale 10,5-11,5 %. Myślę, że przy odrobinie wysiłku dało by się znależć coś poniżej 10% ale poziom 18,5 % to już dziś trąci lichwą. Jeśli chodzi o prowizję to przy kredytach dilerskich też jest, a w bankach można trafić na promocje gdzie wynosi ona nawet 1%. Można się też zazwyczaj potargować. Finalnie więc kredyt samochodowy nawet jeśli będzie nieco tańszy to warto czasem rozważyć zwykły gotówkowy aby mieć większy spokój i możliwość swobodnego dysponowania autem.
Te 18,5% z reklamy leci na łeb na szyję jak się pobawi suwaczkiem symulatora kosztów (bajdeej ciekawe, że mBank na pierwszy rzut oka odstrasza), natomiast mamy bardzo ciekawe czasy, w których już nie tylko część dawnych kart kredytowych pozwala na znacznie lepsze parametry niż zwykły gotówkowy -- ale wręcz oprocentowanie jest takie, że żal spłacać (2%).
Marka: Renault
Model: Megane 2 ph2
Silnik: 1.6 Pomógł: 2 razy Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 251 Skąd: ETM
Wysłany: 2021-02-10, 14:28 Re: Nowa Dacia na 10 lat
marwojc napisał/a:
straszna_maruda napisał/a:
Współczesne silniki benzynowe bez problemu przejeżdżają te 200-300 tys.km To nie auta z PRL-u.
Tak, szczególnie przy nowych konstrukcjach typu 1.3 TCe, która na rynku jest dopiero kilka lat można stwierdzić, że "bez problemu przejeżdżają 200-300kkm". Może za 5-10 lat będzie to można powiedzieć o tym silniku. O 1.2 TCe już nie wspomnę jaki wspaniały.
Służbówki potrafią jeździć po 100 tys. km rocznie czyli to 2lub 3 lata eksploatacji.
marwojc napisał/a:
Zaintrygowałeś mnie. Sprawdziłem w pierwszym z brzegu banku. Samochodowy ma oprocentowanie RRSO 7,77%, gotówkowy 18,49% plus prowizja. Faktycznie to samo :) Sprzedajesz, rozumiem, kredyty gotówkowe :)
Samochodowy dla 57000 i 60 miesięcy jest o 100 zł tańszy miesięcznie. bo to bank do spłaty ostatniej raty jest właścicielem auta. Umiejętnie skalkulowane ryzyko.
marwojc napisał/a:
Bez przesady, w żadnej dupie. Sprzedajesz z kredytem, albo spłacasz przed kredyt terminem i dopiero sprzedajesz. Jest nieco więcej komplikacji, ale auto sprzedasz.
Już widzę jelenia który kupi auto którego właścicielem jest bank. To nie rynek cesji i najmu/leasingu firmowego. To rynek zapłaciłem to mam/posiadam.
straszna_maruda, z tym właścicielem jest to BZDURA.
Kupowałem Lodgy z kredytem w RCI. Właścicielem jestem ja, polisy muszą mieć cesję na bank, a zabezpieczeniem przed cudami jest to, obciążenie na ruchomości. Nawet kartę pojazdu miałem normalnie w domu...
Może zanim powielimy jakieś gadanie, to może warto porozmawiać z kimś w salonie na temat finansowania i z czym się to wiąże?
Wysłany: 2021-02-10, 19:46 Re: Nowa Dacia na 10 lat
straszna_maruda napisał/a:
Samochodowy dla 57000 i 60 miesięcy jest o 100 zł tańszy miesięcznie. bo to bank do spłaty ostatniej raty jest właścicielem auta. Umiejętnie skalkulowane ryzyko.
100 zł miesięcznie to mało? 100 zł razy 60 miesięcy to mało? O ile oczywiście założyć, że różnica będzie 100 zł, a nie na przykład 150 zł...
straszna_maruda napisał/a:
Już widzę jelenia który kupi auto którego właścicielem jest bank. To nie rynek cesji i najmu/leasingu firmowego. To rynek zapłaciłem to mam/posiadam.
Bez problemu kupi. Znam co najmniej kilka takich przypadków. Ale (co powtarzam) kredyt można też spłacić przed czasem i wtedy auto sprzedać.
Czasem tak, czasem nie.
Lanosa kupiłem w klasycznym kredycie samochodowym. Bank miałem wbity w dowód rejestracyjny. Jako współwłaściciel figurował. Gdybym auto przed spłaceniem długu chciał sprzedać, to w wydziale komunikacji zgody banku by wymagali.
Captura brałem w kredycie 3x30. Tam było inaczej. Formalnie winny byłem „tylko” pieniądze. Jednak w razie sprzedaży Captura, bank i tak do cesji polisy by miał prawo. Jej brak oznaczał natychmiastową wymagalność pełnej kwoty powiększonej o to wszystko co w ramach promocji zyskałem.
topdrive napisał/a:
(...) może warto porozmawiać z kimś w salonie na temat finansowania i z czym się to wiąże?
Rozmawiać zawsze warto ale nie tylko na drodze zasada ograniczonego zaufania obowiązuje.
W salonie nie tylko samochód ale i kredyt sprzedają. Chwalić swój produkt i recytować marketingowe formułki głównie będą. Trzeba wydrukowania treści umowy zażądać, w spokoju przeczytać i dopiero wtedy rozmawiać. Często wiąże się to z żenującymi chwilami gdy oferujący kredyt ze zdziwieniem odkrywa, że sprzedaje nie tylko to co wcześniej wyrecytował ale i kupę zobowiązań dla kredytobiorcy.
Na rynku wtórnym z kupnem czegoś od częściowego właściciela bardzo trzeba uważać. Czasem taki sprzedający ma dobrą wolę i brak wiedzy, że „czarnego Piotrusia” kupującemu lub sobie podrzuca.
Ps.
A tak przy okazji. Wiem, że tej promocji już nie ma… a dla Dacii nigdy nie było… ale kredyt 3x30 to fajny był. Z odsetkami wychodziło auto za niecałe 96% wartości. W dodatku spłata w trzech rocznych ratach.
No więc wziąłem…
A my tu zastanawiamy się czy 8 czy 11 procent rocznie od siebie dopłacać.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2021-02-12, 09:15
Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km
Ostatnio zmieniony przez pixa 2021-02-12, 09:16, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3963 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-12, 09:27
pixa napisał/a:
Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km
O, to jak u mnie. Przez 35 lat za kółkiem mam teraz kolejno czwarty samochód...
to u mnie było inaczej, Colt był moim pierwszym samochodem, był kupiony po taniości (wiadomo jak pierwsze auto), był już stary i trzeba było myśleć o zmianie. Patrzyłem na początku na używki za coś co ma 10 lat trzeba było dać 20-30 tysi, a nalotu to to miało 150-200 kkm i też nie wiadomo czy by się zaraz nie rozleciało. Dlatego teraz mam Sandrę i spokojniejszą głowę.
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2021-02-12, 09:57
Dymek napisał/a:
pixa napisał/a:
Nie wiem czemu zakładacie, że przed upływem 10 lat auto się znudzi? Dla mnie auto ma mnie bezawaryjnie zawieźć od punktu A do B i nie ma tu nic do znudzenia się. Ja jeżdżę do zajeżdżenia, 12-14 lat od nowości. Bo wtedy już się zaczyna rdza, awarie itp. Rocznie robię około 20.000 km
O, to jak u mnie. Przez 35 lat za kółkiem mam teraz kolejno czwarty samochód...
No ja za kółkiem 20 lat i to mój 4 samochód, ale wcześniej kupowałem używki i jeździłem właśnie w zasadzie do zajeżdżenia. Trabantem miałem dzwona i kasacja.
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1962 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2021-02-12, 10:22
To ja jestem dziwny, ponieważ prawo jazdy posiadam od 2005 r. a pierwszy samochód kupiłem w styczniu 2007 r. Od tej daty miałem już 14 samochodów z czego przez ostatnie 1,5 roku miałem równolegle dwa auta.
Fiat 126p rok prod. 1986 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat 126 rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat Siena 1.2 8v rok prod. 1999 r. - w moich rękach od 2009 r.
Toyota Carina E 2.0D 96 r. w moich rękach od 2010 r.
Fiat Cinquecento 704cm rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2013 r.
Daewoo Lanos 1.4S rok prod. 2000 r. - w moich rękach od 2014 r.
Renault Thalia 1.4 8V rok prod. 2005 r. - w moich rękach od 2015 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2014 r. -w moich rękach od 2016 r.
Dacia Lodgy 1.6Sce rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2018 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2019 r. - równolegle miałem drugie auto Daewoo Lanos 1.5S / opel Astra II 1.7DTi / Skoda Fabia kombi 1.4 8v / Toyota Corolla E12 1.4 16v
Dacia Duster 1.6 Sce rok prod.2016 r. w moich rękach od 2020 r. i jeździ nadal równolegle z Corollą E12
Prawie wszystkie moje auta były idealne, piszę prawie bo maluchy to były takie pierwsze auta do nauki. Później każde kolejne było przeze mnie robione na igiełkę i sprzedawana, a to komuś znajomemu albo po prostu mi się znudziło.
Ostatnio zmieniony przez dudu$ 2021-02-12, 10:26, w całości zmieniany 1 raz
Ja do tych co długie związki utrzymują się dopisuję. 33 lata posiadania prawka, 29 lat bycia właścicielem własnego wozidła, cztery autka: Zaporożec, Escort, Lanos, Duster. Nie liczę samochodów żony…. bo są żony (ale i tu lista krótka).
Marka: Dacia
Model: Sandero Open
Silnik: 1.2
Rocznik: 2016 Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Paź 2016 Posty: 639 Skąd: Wro
Wysłany: 2021-02-13, 12:09
kapelusznik napisał/a:
pixa, wiem że trudno w to uwierzyć ale od 1991r minęło 30 lat, nie 20...
Tak, tylko jak pisałem nie kupowałem nówek (Sandero to debiut). Trabanta miałem już w XXI wieku No i Trabant to była zajawka - odrestaurowany od podstaw. Aż szkoda, że po dwóch latach ktoś mi go skasował
Ostatnio zmieniony przez pixa 2021-02-13, 12:11, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2021-02-13, 22:31
dudu$ napisał/a:
To ja jestem dziwny, ponieważ prawo jazdy posiadam od 2005 r. a pierwszy samochód kupiłem w styczniu 2007 r. Od tej daty miałem już 14 samochodów z czego przez ostatnie 1,5 roku miałem równolegle dwa auta.
Fiat 126p rok prod. 1986 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat 126 rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2007 r.
Fiat Siena 1.2 8v rok prod. 1999 r. - w moich rękach od 2009 r.
Toyota Carina E 2.0D 96 r. w moich rękach od 2010 r.
Fiat Cinquecento 704cm rok prod. 1996 r. - w moich rękach od 2013 r.
Daewoo Lanos 1.4S rok prod. 2000 r. - w moich rękach od 2014 r.
Renault Thalia 1.4 8V rok prod. 2005 r. - w moich rękach od 2015 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2014 r. -w moich rękach od 2016 r.
Dacia Lodgy 1.6Sce rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2018 r.
Dacia Logan MCV II 1.2 16v rok prod. 2016 r. - w moich rękach od 2019 r. - równolegle miałem drugie auto Daewoo Lanos 1.5S / opel Astra II 1.7DTi / Skoda Fabia kombi 1.4 8v / Toyota Corolla E12 1.4 16v
Dacia Duster 1.6 Sce rok prod.2016 r. w moich rękach od 2020 r. i jeździ nadal równolegle z Corollą E12
Prawie wszystkie moje auta były idealne, piszę prawie bo maluchy to były takie pierwsze auta do nauki. Później każde kolejne było przeze mnie robione na igiełkę i sprzedawana, a to komuś znajomemu albo po prostu mi się znudziło.
Chyba też jestem z tych co częściej
Skoda Fabia I 1.4 MPI
Fiat Punto II 1.2 8v
Fiat stilo 1.6 16v
Fiat Croma 1.9 Mjtd (mam do dzisiaj)
Dacia Dokker 1.2 tce
Dacia Sandero II stepway 0.9 tce
Renault Megane IV 1.5 dci (obecne wozidło)
I to w 9 lat. Dacie w sumie kupione zarobkowo z zamiarem przetrzymania pół roku i sprzedaży. Może jeszcze kiedyś ustrzele Dustera jak się ceny z importu ustabilizują :)
Oczywiście nic nie było nowe, najmłodsze Sandero, w momencie zakupu 2 lata, potem dokker 2.5, Megana 3. Reszta stare sztrucle po 7-10 lat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum