odnoszę się do wprowadzenia zmiany. "Bezwzględne pierwszeństwo" znaczy co znaczy. Winny z definicji będzie ten kto go nie udzieli.
Przepis wejdzie w życie za kilka miesięcy, ale już są analizy prawne poruszające ten problem. Nawet bezwzględne pierwszeństwo pieszego, nie może narażać na odpowiedzialność karną kierującego, któremu pieszy nie dał możliwości uniknięcia zdarzenia. Zarzutu nie powinien usłyszeć kierujący, któremu pieszy wtargnie na przejście z za stojącego pojazdu, lub niespodziewanie wbiegnie na to przejście. Czynem zabronionym nie może być bowiem samo kierowanie pojazdem, czy fakt uczestniczenia w zdarzeniu drogowym. Winę można przypisać tylko w przypadku, gdy kierujący widział, lub powinien był widzieć wytworzone zagrożenie, a z jakichś powodów je zignorował, nie zareagował, względnie przekraczając przepisy (np. prędkość) sam pozbawił się możliwości podjęcia skutecznej reakcji obronnej. Tu uwaga, do kierujących poruszających się po drogach dużych miast, gdzie duża ilość zaparkowanych (nie zawsze zgodnie z przepisami) pojazdów, utrudnia, lub uniemożliwia odpowiednio wczesne zauważenie pieszego. źle zaparkowany pojazd, z za którego na przejście wejdzie pieszy, może stanowić okoliczność łagodzącą, ale nie wyłącza odpowiedzialności kierującego, za ewentualne spowodowanie wypadku. Kierujący bowiem, widząc zaparkowany przed przejściem dla pieszych pojazd powinien - prócz zachowania ustawowej szczególnej ostrożności - przewidzieć, że za owym zaparkowanym pojazdem może znajdować się pieszy, którego w chwili obecnej nie widać.
Na pocieszenie dodam, że uwaga ekspertów od bezpieczeństwa w ruchu drogowym skupiona jest obecnie na wprowadzeniu dla pieszych (także w terenie zabudowanym), obowiązku korzystania z odblasków (kamizelki, opaski na rękawach), w porze wieczorowo nocnej.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
A ja myślę, że nie będzie tak źle jak się wszystkim wydaje. Nauczymy się zwalniać przed pasami i zwracać większą uwagę na pieszych. Moim zdaniem to dobra zmiana pod warunkiem, że i piesi i kierowcy będą zachowywać się rozsądnie.
Całkowicie się zgadzam z waszymi wypowiedziami.
Brakuje mi tylko w tym Kontroli policji źle zaparkowanych aut. Mieszkam na osiedlu i tu dzień w dzień parkują na styk z przejściem, często dostawcze a zza nich nic nie widać często się zatrzymuję aby aby... bo tym przejściem dzieci do szkoły przechodzą a one nie zawsze są uważne i przewidujące, a harpaganów na osiedlu jeździ masa.
Ostatnio zmieniony przez Killer 2021-03-13, 22:36, w całości zmieniany 1 raz
hak64,
Obyś miał rację. Choć z drugiej strony to jeśli będzie jak w analizach prawnych, o których piszesz... to co się zmieni?
Co do uwagi ekspertów skierowanej na obowiązek noszenia odblasków to chyba "musztarda po objedzie". Trzeba było wpisać w to co teraz naszykowali. Ot, że pieszy aby mieć pierwszeństwo musi być widoczny...czyli spełniać określone wymogi. Coś jak z autem, które światła włączone musi mieć.
A tak co będzie? Kilka lat na skupianie uwagi, potem niemoc legislacyjna. Potem kilka lat dyskusji dla nowego pokolenia ekspertów itd.
Obym się mylił. Niech mnie zaskoczą i jeszcze za kadencji tych co za obecny kształt zmian odpowiadają poprawione będzie.
Piotr,
W sumie to ja tak robię od lat (zwalniam przed pasami). Zwyczajnie mam świadomość ograniczeń wynikających z jazdy samochodem. Wiem, że nie da się przewidzieć wszystkich irracjonalnych poczynań skutkujących wtargnięciem na pasy, gdy nie ma już szansy zahamować. Zdarzało też mi się w nocy zobaczyć pieszego, który dopiero z odległości kilku metrów przestał się zlewać z tłem.
Co do:
Piotr napisał/a:
(...) Moim zdaniem to dobra zmiana pod warunkiem, że i piesi i kierowcy będą zachowywać się rozsądnie.
Brzmi pięknie lecz jest bardzo naiwne.
Killer,
Ciekawy problem ale chyba musisz założyć nowy temat. Nie odpowiem tu bo nas i tak wyrzucą.
A tak co będzie? Kilka lat na skupianie uwagi, potem niemoc legislacyjna.
Oj widzę w Ciebie urodzonego optymistę. Powiem tak, skoro ktoś zwietrzył interes na sprzedaży maseczek chroniących co najwyżej przed opluciem przez zakażonego, to pewnie znajdzie się i taki, co zechce zarobić na obowiązkowych odblaskach na d...ie.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Ostatnio zmieniony przez hak64 2021-03-14, 00:01, w całości zmieniany 1 raz
Nawet bezwzględne pierwszeństwo pieszego, nie może narażać na odpowiedzialność karną kierującego, któremu pieszy nie dał możliwości uniknięcia zdarzenia. Zarzutu nie powinien usłyszeć kierujący, któremu pieszy wtargnie na przejście z za stojącego pojazdu, lub niespodziewanie wbiegnie na to przejście. Czynem zabronionym nie może być bowiem samo kierowanie pojazdem, czy fakt uczestniczenia w zdarzeniu drogowym. Winę można przypisać tylko w przypadku, gdy kierujący widział, lub powinien był widzieć wytworzone zagrożenie, a z jakichś powodów je zignorował, nie zareagował, względnie przekraczając przepisy (np. prędkość) sam pozbawił się możliwości podjęcia skutecznej reakcji obronnej.
Z reguły wystarczy naruszenie przepisu o zachowaniu szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych oraz art. 3 i 4 pord. Wyroków, w których kierowca nie przekroczył dozwolonej prędkości (ba, czasem nawet jechał wolniej), a jednak pozwoliło to na przypisanie odpowiedzialności za potrącenie pieszego na przejściu też nie brak (bo nie na tym polega zachowanie szczególnej ostrożności). Takich, że pieszy wyszedł -- zza auta, na przejście -- a za potrącenie odpowiada kierowca też nie brakuje.
Z przypisaniem winy w takim przypadku w ogóle nie ma problemu, bo to klasyczny brak zachowania reguł ostrożności w sytuacji, kiedy mógł i powinien był przewidzieć, że do zdarzenia może dojść -- bo przecież trudno powiedzieć, że pieszy na przejściu to coś zaskakującego.
Całkowicie się zgadzam z waszymi wypowiedziami.
Brakuje mi tylko w tym Kontroli policji źle zaparkowanych aut. Mieszkam na osiedlu i tu dzień w dzień parkują na styk z przejściem, często dostawcze a zza nich nic nie widać często się zatrzymuję aby aby... bo tym przejściem dzieci do szkoły przechodzą a one nie zawsze są uważne i przewidujące, a harpaganów na osiedlu jeździ masa.
Nie tylko u Ciebie tak jest.
Większość ludzi jest głupia i to widać w tego typu sytuacjach. Praktycznie jak takiemu zbaraniałemu żyjątku nie postawisz słupków przed i za przejściem to masz jak w banku że przejście będzie zawalone autem. 10 metrów ? Przecież respektowanie tego wykracza po za możliwości poznawcze kierowców którzy muszą za wszelką cenę postawić w tej przestrzeni auto. I teraz przez takiego człowieka narażeni są piesi oraz cały ruch samochody traci płynność bo trzeba traktować przejście dla pieszych jak znak stop. Nawet jak ktoś tego nie robił dotychczas to będzie od czerwca z duża dozą prawdopodobieństwa tak robić.
Mandaty są w Polsce śmiesznie niskie, zwłaszcza za parkowanie to i poszanowanie tychże praktycznie nie istnieje.
Ostatnio zmieniony przez franius 2021-03-14, 17:03, w całości zmieniany 1 raz
Z reguły wystarczy naruszenie przepisu o zachowaniu szczególnej ostrożności przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych... Z przypisaniem winy w takim przypadku w ogóle nie ma problemu, bo to klasyczny brak zachowania reguł ostrożności w sytuacji, kiedy mógł i powinien był przewidzieć, że do zdarzenia może dojść -- bo przecież trudno powiedzieć, że pieszy na przejściu to coś zaskakującego.
Uprawiasz demagogię. Równie dobrze można by rozpatrywać winę kierowcy argumentując, że mógł zostać w domu. Trochę doświadczenia w obsłudze wypadków, a później w prowadzeniu dochodzeń posiadam. Obecnie - już na emeryturze - nadal się tym zajmuję opiniując przyczyny zaistnienia zdarzeń drogowych. Co prawda zdarzają się dochodzenia prowadzone tendencyjnie, pod czyjeś dyktando, ale są to na szczęście odosobnione przypadki. Można wszak biegłemu zlecić sporządzenie opinii, w której ma on odpowiedzieć, czy zaćmienie słońca, bądź spadek ciśnienia atmosferycznego miało wpływ na czas reakcji kierującego, ale taki przebłysk bezobjawowej inteligencji od razu zostanie wychwycony przez obrońcę, który zleci sporządzenie prywatnej i rzetelnej opinii innemu biegłemu.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Demagogię, powiadasz... proszę bardzo, trzy na chybił-trafił wyciągnięte orzeczenia, bo zawsze mówię, że odkąd materiały źródłowe są dla wszystkich, szkoda żywić się plotkami przecedzonymi przez cudzą percepcję:
- nie ma obowiązku jazdy na długich światłach, ale jak się okaże, że długie pozwoliłyby dostrzec człowieka na drodze i uniknąć wypadku -- skazany
- pijany pieszy znienacka wchodzi na jezdnię? kierowca nie widział pieszego, bo zasłonił go pachołek? biegły wskazuje na winę pieszego? (wypadek ze skutkiem śmiertelnym) -- trzeba było jechać wolniej, być ostrożnym zwłaszcza przed zebrą i hamować (a biegły świetnie ocenił sytuację, z tym, że nie umie ocenić przepisów
- i na deser, żeby nie było, że jednostronnie przedstawiam świat: lało, kierowca potrącił pieszego na przejściu, mimo, że jechał z prędkością ok. 25 km/h? jak byk wina pieszego, bo przecież gdyby nie wlazł jak cielę (pieszy też musi zachować ostrożność), auto jadące z tą prędkością na pewno by się zatrzymało, a kierowca "nie ma obowiązku profilaktycznego zatrzymania się przed przejściem" -- kierowca uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku:
Kolego, już napisałem, że zajmuję się tym zawodowo. NIc nie stoi na przeszkodzie, by w przypadku niekorzystnej, a zwłaszcza krzywdzącej (to też należ rozróżniać) opinii, powołać innego biegłego. Sąd musi wszak rozpatrywać wszelkie wątpliwości na korzyść oskarżonego, czy obwinionego ( zasada domniemania niewinności). Mogę zawalić ten temat sprawami, którymi się zajmowałem, których z pozoru proste i jednoznaczne okoliczności wskazywały na czyjąś winę, po czym okazywało się że było inaczej.
Przykład: potrącenie rowerzystki wracającej do domu po skończonej pracy - pracowała jako tzw "stopka" przed szkołą. Kierowca ciężarówki ( zatrzymany kilka godzin po zdarzeniu) na przesłuchaniu tłumaczył, że kobieta jechała bez świateł w porze wieczorowej i nie zauważył. Przyjechał do bazy, gdzie jego firmowy dyspozytor zauważył zbite lusterko i ślady krwi oraz włosów na tym co z lusterka zostało. To dyspozytor zawiadomił policję o podejrzeniu wypadku, bo kierowca twierdził, że chyba potrącił dzika (musiał być wysoki, skoro rozwalił lusterko w ciężarówce). Zanosiło się, że kierowcy się upiecze, bo rower faktycznie nie posiadał oświetlenia, ale rodzina ofiary zleciła mi sporządzenie prywatnej opinii. Zrobiłem eksperyment procesowy, z którego wynikało, że kobieta, ubrana w swój strój roboczy (miała go na sobie w chwili zdarzenia), była widoczna z odległości blisko 150 m. To obaliło wersję kierowcy i pozwoliło dołożyć zarzut nieudzielenia pomocy ofierze i ucieczkę z miejsca wypadku.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Ostatnio zmieniony przez hak64 2021-03-14, 22:20, w całości zmieniany 2 razy
Jeśli kogoś to interesuje, ustawa jest już w Dzienniku Ustaw, kluczowe zmiany to:
- "Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju." (art. 13 ust. 1a pord),
- "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście, z zastrzeżeniem ust. 1a" (art. 26 ust. 1 pord).
A poza tym: zrównanie prędkości w nocy do 50 km/h, zakaz korzystania przez pieszego telefonów i innych rozpraszających urządzeń rozpraszających na przejściu przez jezdnię oraz zakaz jazdy na zderzaku na autostradach i ekspresówkach.
A po co to wszystko. Lepiej byłoby przed każdym przejściem postawić znak STOP. Jak by ktoś nie jechał, to zawsze można osądzić, że mógł jechać jeszcze wolniej i wtedy nie potrąciłby pieszego. Jak się zatrzyma, to pieszy najwyżej potknie się o auto.
Czyli jak ktoś kręci się w okolicy pasów to nie musze sie zatrzymac. Bo juz dzis idać pieszo widzę ze kierowcy zaczynają panikowac , jak tylko pojawiłem sie na trzy metry od pasów. Pomogła moja ręka , gdzie wyrażnie dałem kierowcy znać , ze ma jechać . To proste i działa. Jak u rowerzysty . Dodam ze mieszkam w miescie tramwajów. Gdzie przystanek , skrzyżowanie i pasy to jedno. Ludzie czekajacy na przystanku spacerują w okolicy przejsćia. I jest cyrk. Wedle tych nowych zmian , według mnie w moim mieście 80% przejsć ma wady lokalizcji i powinno być dostosowanych do tych warunków. Problem leży nie w przepisach , a kulturze ludzi po dwóch stronach. Tego nam niestety brak.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2021-03-20, 10:07
Trudno na podstawie publikowanych statystyk przez policję ocenić jakie są udziały odpowiedzialności kierowców i pieszych za zdarzenia na przejściach. W tabelach, ktore pokazałem wcześniej, podano statystyki winnych zdarzeń pieszych na przejsciach oraz winnych zdarzeń drogowych kierowców (nie tylko na przejściach). Spróbowałem oszacować te udzialy dla 2019 r. przyjmujac czysto matematyczne minima i maxima, a następnie średnie. Dwa pierwsze wykresy są teoretyczne, skrajne, odlegle od rzeczywistości. Trzeci - jest bardziej zblizony do faktów. Moim zdaniem rzeczywista odpowiedzialność pieszych jest wyższa, pomiedzy drugim a trzecim wykresem.
Niczego nie ukrywalem. Wykresy pokazują wiekszą odpowiedzialność kierowcow za zdarzenia na przejściach. Wszystko wg obowiązującego w 2019 r. prawa. Od 1.06.2021 r. odpowiedzialność kierowców wzrośnie. Wszystkim prawidłowo jeżdżącym kierowcom (ostrożnie, bezpiecznie, zgodnie z prawem) radzę zainstalować wideorejestrator na przedniej szybie, ktory obroni ich przed niesłusznym obarczeniem winą za potrącenie pieszego na pasach - w nielicznych przypadkach, czyli kiedy nie mieli szans na reakcję.
-- stopka -- stopka -- stopka --
1. TUTAJ-1 o brakach w materiałach eksperckich, ktore skłonily posłów, senatorow do przegłosowania ustawy.
2. TUTAJ-2 o Systemie zarządzania ruchem pieszych w Niemczech, czyli o tym, co pominęli polscy eksperci.
3. TUTAJ-3 podsumowanie dla polityków - o niemieckich przejsciach z pierwszeństwem dla pieszych i przejściach bez pierwszeństwa dla pieszych.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2021-05-22, 16:57
Już za 8 dni bezwględne pierwszenstwo pieszego wejdzie w życie. Jednym z warunków wprowadzenia tego przepisu miała byc kampania informacyjno-pouczająca pieszych jak mają bezpiecznie korzystac z przejść na drogach w nowej rzeczywistości. Czy ktos widział albo słyszał o tej kampanii? Czy zostala przeprowadzona?
Już za 8 dni bezwględne pierwszenstwo pieszego wejdzie w życie. Jednym z warunków wprowadzenia tego przepisu miała byc kampania informacyjno-pouczająca pieszych jak mają bezpiecznie korzystac z przejść na drogach w nowej rzeczywistości. Czy ktos widział albo słyszał o tej kampanii? Czy zostala przeprowadzona?
Pierwsza i podstawowa sprawa to nie powinny nigdy istnieć przejścia na drogach wielopasowych bez sygnalizacji i za wypadki na takich przejściach największą winę ponoszą osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy.
Pierwsza i podstawowa sprawa to nie powinny nigdy istnieć przejścia na drogach wielopasowych bez sygnalizacji i za wypadki na takich przejściach największą winę ponoszą osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy.
Trudno Ci nie przyznać racji, ale takie rozwiązanie sprawdzać się będzie na terenach mniej zaludnionych. Ten wypadek zdarzył się na popularnej "Wiślance" DK-81), która przebiega przez Żory. Powiem tyle, na odcinku 4 km znajdują się 4 skrzyżowania z sygnalizacją świetlna, na każdym z nich są przejścia dla pieszych, ale są też trzy przejścia bez sygnalizacji. Przecinające centrum Żor drogi (Al. Zjednoczonej Europy, Armii Krajowej i Jana Pawła II) to także drogi dwujezdniowe, z mnóstwem skrzyżowań i jeszcze większą ilością przejść dla pieszych. Gdyby zastosować wspomnianą zasadę, to szanse na zwiększenie bezpieczeństwa pieszych były by raczej iluzoryczne, natomiast całkiem realne było by ryzyko sparaliżowania komunikacji. Już obecnie, na niektórych odcinkach, ruszając spod świateł, nie ma szans wbić trzeciego biegu, bo już trzeba hamować przed kolejnymi światłami. (Zobacz mapy google, Al Zjednoczonej Europy /około 3 km, siedem skrzyżowań z sygnalizacją, trzy bez sygnalizacji i jeszcze kilka dodatkowych przejść dla pieszych, w tym i takie z przejazdem dla rowerzystów/).
Pozdrawiam.
_________________ specjalista z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i odszkodowań powypadkowych
Już za 8 dni bezwględne pierwszenstwo pieszego wejdzie w życie. Jednym z warunków wprowadzenia tego przepisu miała byc kampania informacyjno-pouczająca pieszych jak mają bezpiecznie korzystac z przejść na drogach w nowej rzeczywistości. Czy ktos widział albo słyszał o tej kampanii? Czy zostala przeprowadzona?
Chyba żartujesz - ważniejsza jest wyższa kultura , czyli "Hotel Paradise " , " Świat według Kiepskich " , "Googleboks " i inne majteczki w kropeczki .
Już za 8 dni bezwględne pierwszenstwo pieszego wejdzie w życie. Jednym z warunków wprowadzenia tego przepisu miała byc kampania informacyjno-pouczająca pieszych jak mają bezpiecznie korzystac z przejść na drogach w nowej rzeczywistości. Czy ktos widział albo słyszał o tej kampanii? Czy zostala przeprowadzona?
Jasne, że tak.
To, że ani Ty ani ja ani pewnie nikt inny nie widział... to nasza wina. Nieuważni jesteśmy.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2021-05-23, 18:52
Nie wiem gdzie obejrzeć albo przeczytać o tej kampanii. Nie wiem czy była. Podejrzewam że nie. To pokazuje stosunek pomysłodawców do problemu potrąceń pieszych na pasach. Może nie jest to taka duża wtopa. Ale słowo było, tylko brakło wykonania. No cóż, przepis przepchnięto. I teraz świadomi swoich praw piesi bedą je egzekwować na pasach.
Nawiasem - też jestem pieszym. Zauważyłem dziwne zachowanie niektorych kierowców. Kiedy zatrzymuję się metr przed jezdnią z pasami, jedno auto - ktore przepuszczam - zatrzymuje sie, by mnie wpuścić. Ja macham kierowcy ręką by jechał dalej. A kierowca z piskiem opon, z nerwem, odjeżdża. Musiałem go jakoś dotknąć, chyba. Trzy razy to mi sie zdarzyło. Następnym razem machnę ręką i skorzystam.
-- stopka -- stopka -- stopka --
1. TUTAJ-1 o brakach w materiałach eksperckich, ktore skłonily posłów, senatorow do przegłosowania ustawy.
2. TUTAJ-2 o Systemie zarządzania ruchem pieszych w Niemczech, czyli o tym, co pominęli polscy eksperci.
3. TUTAJ-3 podsumowanie dla polityków - o niemieckich przejsciach z pierwszeństwem dla pieszych i przejściach bez pierwszeństwa dla pieszych.[/quote]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum