naprawdę ktoś jeszcze uważa, że reflektory full-LED są lepsze niż zwykłe halogeny?
Mniej prądu żrą. ale czy lepiej świecą?
Na pewno dobre retrofity lepiej świecą niż zwykłe halogeny.
No i dłużej działają, i mniej prądu/ czyli paliwa potrzebują.
naprawdę ktoś jeszcze uważa, że reflektory full-LED są lepsze niż zwykłe halogeny?
Mniej prądu żrą. ale czy lepiej świecą?
Na pewno dobre retrofity lepiej świecą niż zwykłe halogeny.
No i dłużej działają, i mniej prądu/ czyli paliwa potrzebują.
Nawet jeśli 55 watowa żarówka H7 przez ileś tam lat oznacza większe zużycie paliwa, to pierwsza awaria zeżre te oszczędności -- i to na 7 aut naprzód.
(Co do tego czy świecą lepiej: jak widzę przeciętną Toyotę czy VAG z reflektorami LED to polemizuję z całego serca.)
Nawet jeśli 55 watowa żarówka H7 przez ileś tam lat oznacza większe zużycie paliwa, to pierwsza awaria zeżre te oszczędności -- i to na 7 aut naprzód.
Za to najprawdopodobniej ta awaria się nie wydarzy, a eksploatacyjna wymiana zwykłej żarówki dla mnie osobiście jest czynnością upierdliwą, zwłaszcza zimą.
Nawet jeśli 55 watowa żarówka H7 przez ileś tam lat oznacza większe zużycie paliwa, to pierwsza awaria zeżre te oszczędności -- i to na 7 aut naprzód.
Za to najprawdopodobniej ta awaria się nie wydarzy, a eksploatacyjna wymiana zwykłej żarówki dla mnie osobiście jest czynnością upierdliwą, zwłaszcza zimą.
Niestety widać wcale nie tak mało aut z niedziałającymi LED-ami -- i z tego co się orientuję wielu kierowców ten temat odpuszcza ze względu na koszty.
Wymiana żarówki czasem jest niewygodna (w niektórych autach potworna, na szczęście z takim się jeszcze nie spotkałem), ale tę niedogodność rekompensuje niski koszt.
Pamiętacie - ksenomy miały mieć poziomowanie, potem Skoda opracowała bieda-ksenony, już nie musiały być poziomowane.
Na początku super-lampy są nowością, za którą wielu jest gotowych zapłacić dużo więcej. Potem to powszednieje, nasila się konkurencja cenowa producentów: mniejsze struktury, cieńsze druciki, lżejsze radiatory. Nawet, jeśli obecnie ledy są niezawodne, to należy się obawiać oszczędności, a także celowego postarzania elementów.
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-09, 19:37
Ja to tylko porównałem ceny nowych lamp akurat Dustera II do nieledowych. jakieś 3 200 PLN vs. 340 PLN
I wiadomo o ile koszt naprawy wzrasta przy stłuczce
(Co do tego czy świecą lepiej: jak widzę przeciętną Toyotę czy VAG z reflektorami LED to polemizuję z całego serca.)
Chodzi o nielegalne retrofity do zwykłego reflektora (zamiast halogenu), wymieniłem i widzę poprawę, zwłaszcza w deszczu ,mgle, śniegu.
Z resztą fizyki nie oszukasz , halogen ma mniej energetyczny zakres widma światła ok 3000K,
A led około 6000K, czyli zbliżone do słonecznego które lepiej widzimy.
Ostatnio zmieniony przez dovectra 2023-02-10, 09:55, w całości zmieniany 2 razy
(Co do tego czy świecą lepiej: jak widzę przeciętną Toyotę czy VAG z reflektorami LED to polemizuję z całego serca.)
Chodzi o nielegalne retrofity do zwykłego reflektora (zamiast halogenu), wymieniłem i widzę poprawę, zwłaszcza w deszczu ,mgle, śniegu.
Nie, chodzi o fabryczne LED-y, w dowolnej konfiguracji -- żadnych samoróbek z Alibaby czy innego chińczyka.
dovectra napisał/a:
Z resztą fizyki nie oszukasz , halogen ma mniej energetyczny zakres widma światła ok 3000K, A led około 6000K, czyli zbliżone do słonecznego które lepiej widzimy.
Jeśli nawet jest to prawdą, to akurat niższa temperatura barwowa będzie lepiej widziana i lepiej oświetlała teren -- z tych samych powodów, dla których szkło okularów przeciwsłonecznych na mgłę ma barwę miodową / pomarańczową / etc.
Zaczną? Produkcja masowa to zawsze jest ćwiczenie z oszczędności - dotyczyło to także tych telewizorów, które wydawały się niezniszczalne tylko na tle krajowej tandety, w dodatku z poprzedniej epoki technologicznej. A na drogach (nie)widać mnóstwo nieświecących, ledwie świecących i migających LED-ów - zwłaszcza stosowanych nielegalnie w różnych lampach w starych pojazdach, ale nie jest już też rzadkością przypadek niesprawnego fabrycznego oświetlenia tego typu.
Z resztą fizyki nie oszukasz , halogen ma mniej energetyczny zakres widma światła ok 3000K. A led około 6000K, czyli zbliżone do słonecznego które lepiej widzimy.
Zakres i temperatura barwowa (choć zależne od siebie) to jednak są odmiennym parametrem źródła światła. Moim zdaniem LED nadal nie jest doskonałym źródłem światła. Moja ocena wynika z zawodowych doświadczeń.
Najważniejszy jest parametr CRI (colour rendering index) tj. parametr oddania barwy przez źródło światła. Doskonałe CRI=100 mają tylko żarówki żarnikowe i halogeny a LEDy? CRI od 75 do 90. Wbrew pozorom, to kolosalna różnica i widoczna w praktyce.
To przez to jakoś dziwnie w mieszkaniu wszystko wygląda mimo tego, że zastosowałeś LED z temperaturą barwową K3900 (ciepły biały). LED to źródło elektroluminescencyjne i zupełnie inaczej rozprowadzane są fotony niż z żarnika (źródło temperaturowe). Inna kwestia czy w motoryzacji CRI ma największe znaczenie, to już temat do rozważenia osobno...
Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Lis 2021 Posty: 172 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2023-02-11, 12:52
W dosyć prosty sposób można sprawdzić parametr "oddania barw" za pomocą fotograficznego aparatu cyfrowego. Nie takiego w telefonie, ale normalnego - czy to kompaktowego, czy lustrzanki. W przypadku LED-ów do oświetlenia domowego, po ustawieniu "balansu bieli" (WB) na światło żarowe (nigdy na AUTO WB), po zrobieniu zdjęcia wyraźnie widać przekłamania w reprodukcji kolorów. Niektóre LED-y oznaczone jako 2850K dają światło wprost zielono żółte, chociaż przy takim ustawieniu WB (na żarówkę) barwy na zdjęciu powinny wyglądać naturalnie.
Ja mam zamontowane philips PRO3022 w miejscu zwykłych H7 i poprawą oświetlenia jest widoczna przy ładnej linii odcienia więc nikogo nie oślepiam. Z przeglądem nie mam problemów aczkolwiek nie robię go w warszawie :) Tutaj 3 letnie sadnero nie chcieli mi podbić bo gaśnica była nie ważna mimo że w przepisach masz tylko o jej sprawności.
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2023-02-11, 16:44, w całości zmieniany 1 raz
W idealnych warunkach może i nie, ale czasem wystarczy jechać po łuku, żeby znaleźć się poza linią tego ładnego odcięcia, tak samo jak przy wymijaniu się na wzniesieniach, a nie wspominając o jeszcze mniej idealnych warunkach jak nierówności nawierzchni, deszcz czy zabrudzone reflektory. Wtedy nawet idealnie idealne fabryczne LEDY-y i ksenony z super-duper poziomowaniem oślepiają, przez samą swoją zwiększoną jasność. I nie pomaga na to nawet automatyka, w tym matrycowanie, bo po prostu działa z opóźnieniem.
Fruxo, masz lampy soczewkowe u siebie do tych ledów ?
Jak wyglądałaby sprawa w przypadku stłuczki ? Bo jak rozumiem one nie są homolowane ( ledy ) ?
zwykłe seryjne lampy bez soczewek, miałem 3 stłuczki w przeciągi 3 lat (2 dusterem ) i nikt ale to nikt nie sprawdza świateł w razie czego mam zwykłe H7 w bagażniku.
One idą na fabryczne mocowania i kostkę od żarówki więc wystarczy je wypiąć.
Zamieniłem tylko postojowe na ledowe żeby się kolorem nie różniły.
Z tyłu mam te ledowe z rosji więc wszystko wygląda spójnie.
Wczoraj jadać ok 24 przez tunel na wisłostradzie 2 priusy z napisem uber na dźwięk karetki zjechały na przystanek prawie doprowadzając do wypadku. Więc sobie wyobraźcie jak kierowcy byli naćpani , naprawdę drogówka w tym mieście ma lepsze zadania niż niebieskie żarówki.
Ostatnio zmieniony przez Fruxo 2023-02-11, 17:49, w całości zmieniany 1 raz
Jasne. Masz rację , ludzie w W-wie jeżdzą często jak wariaci w porównaniu z innymi dużymi miastami. O prowincji to już nie wspomnę - jak duża jest różnica z W-wą .
Jeśli są takie złe te ledy Philipsa i Osrama i oślepiają, to czemu w Niemczech są już legalne ? Co oni jacyś bezmózgowi i nie mają inżynierów ?
W idealnych warunkach może i nie, ale czasem wystarczy jechać po łuku, żeby znaleźć się poza linią tego ładnego odcięcia, tak samo jak przy wymijaniu się na wzniesieniach...
Czyli identycznie , jak z lampami żarowymi.
Co do TV to wspomnijmy tylko Panasonic TC21B3, kto miał - ten wie. A widziałem ich naprawdę wiele. Nie tylko na tle "krajowej tandety", ale szkoda mi czasu na wyliczanki, admin i tak ma rację. :)
Natomiast niewątpliwie pod pewnymi względami z tym światłem coś jest nie tak, np. bardzo źle oddaje barwy na fotografii. Mam wrażenie, że to jest domena zwłaszcza tych tańszych "składanych" żarówek, które wyraźnie migoczą, i to pulsowanie zapewne polega nie na zero-jedynkowym gaśnięciu i zapalaniu, lecz na nieustannym pulsowaniu od ciemnego do jasnego, no i w pewnych zakresach jasności one świecą jak chcą.
Owszem, tylko że one mają 1000 lumenów jako mijania i ok 1500 jako drogowe, a głównym problemem egzemplarzy niskiej jakości bywa nie osiąganie tych wartości oraz kiepskie rozłożenie wiązki.
Tymczasem legalne niewymagające poziomowania i mycia i ksenony i LED-y mają OIDP limit 2000 lumenów, a standardowe ksenony - dobrze powyżej 3000.
(Jedyne (pół)legalne LED-owe zamienniki H4 od OSRAMa mają oczywiście tyle co wersja halogenowa, ale wytwory innych producentów to już czasem komplenta masakra wzroku...).
Tymczasem legalne niewymagające poziomowania i mycia i ksenony i LED-y mają OIDP limit 2000 lumenów, a standardowe ksenony - dobrze powyżej 3000.
Dlatego absurdalny jest brak legalizacji retrofitów (Osram itp) wysokiej jakości w Polsce. Po drogach jeździ coraz więcej samochodów z wymyślnymi, fabrycznymi reflektorami LED które oślepiają jak cholera, w tym również z jakimiś odwracającymi uwagę bzdurami typu "pływające kierunkowskazy" albo wypalającymi powidoki LEDami stopu ("upchnijmy ustawową jasność w pasku grubości 1mm, będzie super!"), a sam nie mogę sobie założyć zamiennika, który nikomu nie zrobi żadnej krzywdy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum