Niemcy przynajmniej są solidni i nie kręcą, że Ordnung muss sein"
W Polsce kierowca, który chciał zmienić żarówki na retrofity LED wykonał następujące kroki:
- Sprawdził czy jego pojazd znajduje się na liście kompatybilności oraz czy do montażu potrzebny będzie adapter LEDriving lub/i LEDriving SMART CANBUS. Lista zawiera wszystkie pojazdy, które pozytywnie przeszły testy i zostały dopuszczone do ruchu w Niemczech. Ten krok nie jest konieczny, ale jest to dobra podpowiedź przed zakupem i decyzją o ewentualnym wyborze akcesoriów.
- Po zakupie udał się swoim samochodem do Instytutu Transportu Samochodowego w Warszawie, gdzie specjaliści zbadali parametry reflektorów po zmianie źródeł światła. Badanie wykonano w ramach ogólnopolskiej kampanii Komendy Głównej Policji i Instytutu Transportu Samochodowego „Twoje światła – nasze bezpieczeństwo”, w ramach której kierowcy mogli bezpłatnie kontrolować stan oświetlenia w swoich pojazdach
- Następnie rzeczoznawca z odpowiednimi uprawnieniami wystawił ocenę techniczną, która potwierdzała, że rozsył światła i inne parametry po zainstalowaniu zamienników mieszczą się w tolerancjach określonych w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (Dz.U. z 2016r poz.2022 z późniejszymi zmianami).
- Z takim pismem właściciel samochodu pojechał na stację kontroli, gdzie uzyskał dopuszczenie źródeł światła LED w swoim samochodzie.
Ocenę techniczną uzyskaną od rzeczoznawcy oraz zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu od diagnosty powinien od teraz wozić ze sobą w samochodzie i okazywać na żądanie policji.
Przypominają mi się czasy, gdy trzecie- środkowe- światło stopu było nielegalne. Na szczęście policja nie gnębiła za to kierowców ( a przynajmniej nic o tym nie wiem)
i mówi ze nie ma problemow z kontrola i ani innych nie oslepia
Jak każdy kto montuje jakieś niedopuszczone elementy do swojego samochodu, a o kontrolach lepiej nie wspominać bo jeżeli będą robione sumiennie i zgodnie z przepisami to minimum 1/3 samochodów nie powinna być dopuszczona do ruchu!
Statystycznie biorąc - mój, Twój, albo Corrado? :)
Czyli jak Fruxo kupił tę żarówkę i potajemnie zainstalował, to oślepia, a jak ktoś inny ze wspomnianej piątki zainstalował, zapłacił za ekspertyzę i uzyskał 4 pieczątki, to nie oślepia.
_________________ K4M - NOT tested on animals
Ostatnio zmieniony przez eplus 2023-02-24, 19:46, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2023-02-24, 19:57
Policja ma sprawę ułatwioną. Jeśli auto na polskich blachach z retrofitami nie jest dusterem, to na 100% nielegalne. A jeśli jest dusterem to na 100% minus 5 aut. Ciekawe, jak one przechodzą przeglądy.
Ostatnio zmieniony przez eio 2023-02-24, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
Poza tym , że eplus słusznie zauważył brak logiki w tych zarzutach skoro wykazano czy to w DE czy innych krajach ( Austria ) albo po dodatkowych ekspertyzach w Polsce, że te ledy są dopuszczone do ruchu publicznego w Dacii D, to poza tym abstrahując od oświetlenia ledowego czy halogenowego czy xenonowego, to jednak skupianie się jednak na innych częściach auta podczas przeglądu jest o wiele bardziej istotne ze względu na bezpieczeństwo - np ostatni przegląd stwierdził , że mam niesprawne amortyzatory - 20 kilka procent tłumienia podobno więc musiałem wymienic i mimo , że mam ledy w postojowych światłach i dziennych - pracownik stacji nie zwrócił na nie uwagi a jednak przeglądał sworznie i zawieszenie przetrzepał z hamulcami dość sumiennie . Wg mnie o wiele istotniejszy jest układ kierowniczy , hamulcowy czy zawieszenia na bezpieczeństwo . Na dobrą sprawę możecie oślepić zwykłymi halogenami jeśli ustawicie je na maxa w górę , więc tutaj też potrzeba dobrej woli.
Poza tym tutaj jeszcze kwestia niby oślepiania - gałka oczna o ile wiem ma źrenice więc ma zdolność do akomodacji i działa jak przysłona w obiektywie aparatu , więc jadąc w ciemności na swoich kiepskich żarówkach , jakiekolwiek większe natęzenie światła z innego auta będzie robiło wrażenie wielkiej jasności bo jechaliśmy w ciemności i źrenica była " powiększona " by siatkówka złapała większość światła . Inaczej sprawa wyglądałaby jakby jeden czy drugi kiierowca jechał na mocniejszych światłach to wtedy nie było takiego szoku dla źrenicy. Podobne wrażenie mamy gdy wejdziemy do jasnego pomieszczenia albo odkręcimy żaluzje w pokoju w słoneczny dzień.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2023-02-26, 10:06
corrado napisał/a:
Poza tym tutaj jeszcze kwestia niby oślepiania - gałka oczna o ile wiem ma źrenice więc ma zdolność do akomodacji i działa jak przysłona w obiektywie aparatu , więc jadąc w ciemności na swoich kiepskich żarówkach , jakiekolwiek większe natęzenie światła z innego auta będzie robiło wrażenie wielkiej jasności bo jechaliśmy w ciemności i źrenica była " powiększona " by siatkówka złapała większość światła . Inaczej sprawa wyglądałaby jakby jeden czy drugi kiierowca jechał na mocniejszych światłach to wtedy nie było takiego szoku dla źrenicy. Podobne wrażenie mamy gdy wejdziemy do jasnego pomieszczenia albo odkręcimy żaluzje w pokoju w słoneczny dzień.
To tak jakby powiedzieć niepalącym siedzącym w aucie, żeby zaczeli palić papierosy, to nie będzie im przeszkadzał dym z papierosa kierowcy. Niezły biznes z ledami. Skoro kilku je kupiło, niech kupią je wszyscy pozostali kierowcy, albo niech liczą na blyskawiczną akomodację swoich oczu. Ze swojego doswiadczenia wiem, że nie jest to proces natychmiastowy. Trwa sekundę lub kilka. Przy jeździe poza miastem wśrod lasów i pól (na moich stałych trasach) z dozwolonymi prędkościami 50-70-90 w jedną sekundę pokonuje się dystans odpowiednio 14-19-25 m. Ryzyko jest nawet przy małych predkościach, ale rośnie z powodu oslepienia. Zawsze jakieś zwierzę może wyskoczyć.
To tak jakby powiedzieć niepalącym siedzącym w aucie, żeby zaczeli palić papierosy, to nie będzie im przeszkadzał dym z papierosa kierowcy. Niezły biznes z ledami.
Ledy mają przewagę nad światłami żarowymi halogenowymi - mniejsze zużycie prądu i mniejsze wypalanie reflektora ("odbłyśnika") ze względu na mniejsze temperatury we wnętrzu klosza. Gdy wszyscy producenci walczą o ekologię montując coraz mniejsze pojemności silników , to takie ekologiczne źródła światła są zbieżne z tą koncepcją.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 944 Skąd: EL
Wysłany: 2023-02-26, 11:25
Widzisz same plusy zastosowania retrofitow z ledami pomijając minusy. Czy rzeczywiscie to ma byc problem tylko tych kierowcow, ktorzy nie zastosują tego rozwiazania w swoich autach?
Proponuję zastosować "reflektor wojskowej ciężarówki z niewidocznym światłem" - wilk syty i owca cała. Moze to jest przyszłość motoryzacji?
Marka: Dacia
Model: Sandero II
Silnik: 1 SCe
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 06 Lis 2021 Posty: 172 Skąd: centralna Polska
Wysłany: 2023-02-26, 12:14
corrado napisał/a:
mniejsze wypalanie reflektora ("odbłyśnika") ze względu na mniejsze temperatury we wnętrzu klosza.
Jesteś pewien, że LED-y emitują mniej ciepła? Ja mam informacje(i doświadczenia - niestety nie z LED-ami samochodowymi a innymi), że wymagają one zastosowania dodatkowego chłodzenia, ponieważ właśnie topią reflektory. https://mokkaforum.pl/topic/1141-led-y-topi%C4%85-odb%C5%82y%C5%9Bnik/
Punktowo nagrzewają się bardzo same półprzewodniki i dlatego są dołączone układy chłodzenia do półprzewodnika ale w samym kloszu jest chłodniej na pewno. Poza tym mogą być problemy z układami stabilizacji napięcia , które czasami kiepskie i też się nagrzewać mogą. Wszystko zależy od półprzewodników użytych, są lepsze i gorsze itd. W poniższym przypadku który podałeś wystąpił problem produkcyjny. Nie dowodzi tego, że ledy wypalają odbłyśniki albo jest tam wyższa temperatura niż w przypadku żarówek halogenowych.
Poza tym tutaj jeszcze kwestia niby oślepiania - gałka oczna o ile wiem ma źrenice więc ma zdolność do akomodacji i działa jak przysłona w obiektywie aparatu , więc jadąc w ciemności na swoich kiepskich żarówkach , jakiekolwiek większe natęzenie światła z innego auta będzie robiło wrażenie wielkiej jasności bo jechaliśmy w ciemności i źrenica była " powiększona " by siatkówka złapała większość światła . Inaczej sprawa wyglądałaby jakby jeden czy drugi kiierowca jechał na mocniejszych światłach to wtedy nie było takiego szoku dla źrenicy. Podobne wrażenie mamy gdy wejdziemy do jasnego pomieszczenia albo odkręcimy żaluzje w pokoju w słoneczny dzień.
Pozwolę sobie jedynie na sprostowanie, że ta zdolność oka nazywa się adaptacją. Akomodacja to zdolność soczewki do zmiany ogniskowej i dostosowanie się do odległości.
mniejsze wypalanie reflektora ("odbłyśnika") ze względu na mniejsze temperatury we wnętrzu klosza.
Jesteś pewien, że LED-y emitują mniej ciepła? Ja mam informacje(i doświadczenia - niestety nie z LED-ami samochodowymi a innymi), że wymagają one zastosowania dodatkowego chłodzenia, ponieważ właśnie topią reflektory. https://mokkaforum.pl/topic/1141-led-y-topi%C4%85-odb%C5%82y%C5%9Bnik/
Sumarycznie muszą emitować mniej ciepła, bo mają znacznie wyższą sprawność energetyczną niż tradycyjne żarówki, czyli większą część energii zamieniają na światło. Zwykła żarówka (czy nawet halogenowa) to tak naprawdę bardziej grzałka, a emisja światła to tylko przy okazji.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2023-02-26, 17:23, w całości zmieniany 2 razy
Sumarycznie muszą emitować mniej ciepła, bo mają znacznie wyższą sprawność energetyczną niż tradycyjne żarówki, czyli większą część energii zamieniają na światło. Zwykła żarówka (czy nawet halogenowa) to tak naprawdę bardziej grzałka, a emisja światła to tylko przy okazji.
Co nie zmienia faktu, że w LED-ach montowanych w pojazdach istnieje problem odprowadzania ciepła a skąd i dlaczego to jakby insza inszość.
Patologia nie polega na tym, że ludzie montują co chcą, bo też jestem zdania, że *dobry i prawidłowo dobrany* LED może być lepszy niż H7 -- lecz na tym, że koślawy LED oślepia znacznie bardziej niż przeciętna H7, a w niektórych fabrycznych światło jest wyraźnie gorsze, niż halogen w porównywalnym modelu.
Wadą jest też chora cena wymiany -- i dlatego jak w nieco starszym aucie padnie LED, to one zwykle tak już jeżdżą (a czy to jest objęte gwarancją, tego nawet nie wiem i nie sprawdzałem jak jest w moim pudełeczku).
Widzę że niezłą jatka się tu z ledami robi.
Myślę że trzeba podzielić temat na dwa.
- pierwszy to ledy fabrycznie montowane wautach (czym w tym temacie się nie zajmujemy).
- Drugi czyli żarówki led do zwykłych reflektorów na halogeny czyli z polska Retro-fity.
I tu mamy dwie opcje:
1) najtańsze retrofity od chińczyka bez żadnych homologacji ale za to mające "MOC" 1000% itp. - czyli coś co w najlepszym razie nie działa lub w najgorszym świeci jak chce..i gdzie chce
- To sobie odpuśćmy bo to niepoważny temat.
2) Retrofity - zamienniki żarówek w pełni przebadane mieszczące się w normach świecenia / strumienia/ mocy/ barwy. i dopuszczone do ruch (a jakich krajach to już insza inszość). I tym się zajmijmy.
Jeżeli dobrze świecą takie żaróweczki w Niemczech to czemu miałyby świecić źle w Polsce?
No właśnie - koniec dyskusji - logika.
O ile w reflektorze jest miejsce na wiatraczek za ledem, nie ma żadnych logicznych przeciwwskazań do montażu.
Działają lepiej, widzę lepiej? proszę bardzo montować,
Za drogie? nie montować,
Wszystko mi jedno ? Nie montować.
Ps. w dusterze mam retrofity narvy. Jest wyrażniej, ale nie mocniej.
W 30 letnim citroenie jest zdecydowanie lepiej , wreszcie można w nocy jeździć.... (i tu wymienione na polecenie diagnosty OSKP )
Ostatnio zmieniony przez dovectra 2023-02-27, 10:45, w całości zmieniany 1 raz
Jak każdy kto montuje jakieś niedopuszczone elementy do swojego samochodu, a o kontrolach lepiej nie wspominać bo jeżeli będą robione sumiennie i zgodnie z przepisami to minimum 1/3 samochodów nie powinna być dopuszczona do ruchu!
Na szczęście większość diagnostów i policji w życiu najpierw kieruje się zdrowym rozsądkiem a dopiero potem przepisami prawa.
Przepisy prawa , jak wiemy często są ułomne....
Dlatego należy podjąć działania aby je poprawić a nie je łamać bo tak mi się widzi, ale wszyscy maja głęboko jakiś przepis bo przecież jest ułomny, jeden, drugi i tak już leci że wszystkie przepisy gość ma w dupie, no i mamy w naszym kochanym kraju burdel na kółkach i każdy ..uj na swój strój, a jeszcze wielkie żale jak jest mandacik czy sąd za łamanie prawa.
Jeżeli dobrze świecą takie żaróweczki w Niemczech to czemu miałyby świecić źle w Polsce?
Co do tej kwestii mogę znów dodać, że nie rozumiem dlaczego tu nie ma zastosowania zasada wzajemnego uznawania towarów (rozporządzenie 2019/515) -- element unijnej zasady wspólnego rynku. Tj. takie żarówki oczywiście wprowadzać do obrotu można, ale mamy rozbieżne warunki homologacyjne -- i niemiecka homologacja nie obowiązuje w Polsce -- chociaż rynek tych produktów mamy chyba w 100% zharmonizowany.
Jeżeli dobrze świecą takie żaróweczki w Niemczech to czemu miałyby świecić źle w Polsce?
Co do tej kwestii mogę znów dodać, że nie rozumiem dlaczego tu nie ma zastosowania zasada wzajemnego uznawania towarów (rozporządzenie 2019/515) -- element unijnej zasady wspólnego rynku. Tj. takie żarówki oczywiście wprowadzać do obrotu można, ale mamy rozbieżne warunki homologacyjne -- i niemiecka homologacja nie obowiązuje w Polsce -- chociaż rynek tych produktów mamy chyba w 100% zharmonizowany.
tego to nikt nie rozumie tak samo dlaczego za granicą mam mieć takie wyposażenie pojazdu ( apteczka kamizelka ) jak wg. przepisów danego kraju a nie PL
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum