Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2023-08-10, 17:50
Chciałbym dziś odgrzać ten topic ;
od 3 dni mam nowego kota .
W poniedziałek znajomy z mojej ulicy powiedział , że do niego przybłąkał się kot i czy nie zechcielibyśmy go wziąć .
MOja mama poszła zobaczyć tego kota i okazało się że na zawołanie ; kotek chodź - ten kotek sam podszedł do mojej mamy . Pozwolił się wziąć na rękę a po przyniesieniu do mego domu - od razu zaczął jeść i pić . Okazało się niestety , że to jest samiczka .
I chyba ta kotka już w moim domu zostanie ....
IMG_20230809_071941 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 14 raz(y) 156,54 KB
IMG_20230809_113023 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 11 raz(y) 243,88 KB
IMG20230810133329 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 15 raz(y) 242,95 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Żeby nie było niespodzianki to proponuję wysterylizować kotkę. Pozbędziesz się obaw, ze jak zniknie na 2-3 dni, to nie wróci z ciążą. Warto podpytać w gminie, bo u nas takie zabiegi są sponsorowane przez urząd
_________________ Paweł
Ostatnio zmieniony przez nowy 2023-08-14, 23:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2023-08-15, 06:36
Mam smutną wiadomość : W czwartek wieczorem kot przeszedł przez szczelinę w parkanie pomiędzy moim podwórkiem a podwórkiem bogatego sąsiada i nie wrócił. Tak że od czwartkowego wieczoru kota już nie ma.
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Mam smutną wiadomość : W czwartek wieczorem kot przeszedł przez szczelinę w parkanie pomiędzy moim podwórkiem a podwórkiem bogatego sąsiada i nie wrócił. Tak że od czwartkowego wieczoru kota już nie ma.
wlodarek1 napisał/a:
tico sprzedałem sąsiadom a teraz mam sandero.
A trzeba było tak wzbogacać sąsiada, taką furą?
nowy napisał/a:
Żeby nie było niespodzianki to proponuję wysterylizować kotkę. Pozbędziesz się obaw, ze jak zniknie na 2-3 dni, to nie wróci z ciążą. Warto podpytać w gminie, bo u nas takie zabiegi są sponsorowane przez urząd
A na poważnie. U żony w firmie była kotka - przybłęda, którą postanowiono wysterylizować. Załoga zrzuciła się na zabieg, a po wszystkim okazało się, że to już był drugi taki zabieg w jej życiu. Nie wiem, czy lekarze nie mogli się zorientować przed drugim zabiegiem, że już go przeszła? Niemniej dożyła chyba 15 lat w tej firmie, mimo przebywania na dworze i w magazynie, zawsze jednak w wypasionym i dobrze ocieplonym domku.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2023-08-17, 14:12
Udało się mi ustalić mniej więcej miejsce gdzie przebywa ta niewdzięczna kotka która tydzień temu od nas uciekła .
Na dołączonej fotce widzicie szary dom za znakiem podporządkowania , a za nim w głębi tamtego podwórka jeszcze 1 dom z czerwonym dachem . Właśnie z tamtego domu ta kotka była wzięta .
Tydzień temu nie było jeszcze tego słupka pod nowy płot sąsiada widocznego na prawej krawędzi fotki .
Kot zobaczył dom z którego go wziąłem i poszedł tam . Ale gdy wczoraj się o tym dowiedziałem , to w tamtym domu tej kotki też nie było , bo ona lubi biedać po łąkach które są za tamtymi domami .
Ale zastanawiam się ; czy jeśli ten kot przyjdzie z pola do pierwszego właściciela , to czy ja powinienem go z powrotem przynieść do siebie , skoro domy ; mój i tamte są blisko siebie i ten kot z powrotem tam zechce wrócić
IMG20230816073646 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 26 raz(y) 165,05 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Udało się mi ustalić mniej więcej miejsce gdzie przebywa ta niewdzięczna kotka która tydzień temu od nas uciekła .
Na dołączonej fotce widzicie szary dom za znakiem podporządkowania , a za nim w głębi tamtego podwórka jeszcze 1 dom z czerwonym dachem . Właśnie z tamtego domu ta kotka była wzięta .
Tydzień temu nie było jeszcze tego słupka pod nowy płot sąsiada widocznego na prawej krawędzi fotki .
Kot zobaczył dom z którego go wziąłem i poszedł tam . Ale gdy wczoraj się o tym dowiedziałem , to w tamtym domu tej kotki też nie było , bo ona lubi biedać po łąkach które są za tamtymi domami .
Ale zastanawiam się ; czy jeśli ten kot przyjdzie z pola do pierwszego właściciela , to czy ja powinienem go z powrotem przynieść do siebie , skoro domy ; mój i tamte są blisko siebie i ten kot z powrotem tam zechce wrócić
Trzeba rozróżnić: kot typowy "kanapowiec", który nawet nie wychodzi poza dom a kot, którego się nie pilnuje i chodzi wszędzie gdzie chce. Ja bym pozwoliła mu chodzić, gdzie chce.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2024-07-07, 13:27
2 dni temu , w piątek , o godz 22;15 wyszłem przed dom i zauważyłem na chodniku małego kotka .
NIe uciekał przede mną, dał się wziąć do ręki ,
zanieść do domu . W domu zjadł podaną mu wędlinę .
I tak od 2 dni mam nowego małego kotka .
Ciekawe , kto go mi podrzucił .
IMG_20240706_193544224_HDR (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 18 raz(y) 199,88 KB
IMG_20240706_192032111_HDR (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 240,99 KB
IMG_20240705_225635929 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 35 raz(y) 150,45 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Po pierwsze koty same chodzą, więc mógł przyjść. Po drugie kot na chodniku mógł akurat przechodzić, a Ty go zniewoliłeś Po trzecie na szczęście na biednego nie trafiło (i dobrze, że masz dobre serce).
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2024-07-12, 21:23
Cytat:
Po trzecie na szczęście na biednego nie trafiło
Defunk - to ty mnie masz za bogatego
Popatrz w swojej okolicy , tam gdzie mieszkasz , albo przejdź się po mojej dzielnicy i zobacz ile na podwórkach stoi aut szybszych i droższych od mojego captura
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2024-07-13, 15:48
eplus napisał/a:
Spróbuj porównać się z tymi, którzy do Ciebie wyciągają rękę przed wrotami klasztornego kościoła!
Jeśli masz na myśli jasną górę to wiedz że pod jej murami biedaków szukających datków nie ma
Prędzej już na parkingach przy dużych sklepach można trafić na cwaniaków szukających pieniędzy
Ja takim ''na bułkę '' nie daję , bo oni od razu wyglądają na takich którzy za kołnierz nie wylewają
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Parę lat temu sam jakiejś babci na klasztornym dziedzińcu dałem parę złociszy, więc coś tam wiem.
Ale jak wolisz - to możesz finansowo się porównać z żulem spod Biedronki.
_________________ K4M - NOT tested on animals
Ostatnio zmieniony przez eplus 2024-07-13, 22:25, w całości zmieniany 1 raz
Defunk - to ty mnie masz za bogatego
Popatrz w swojej okolicy , tam gdzie mieszkasz , albo przejdź się po mojej dzielnicy i zobacz ile na podwórkach stoi aut szybszych i droższych od mojego captura
Zamożności, a na pewno rozrzutności, nie mierzy się ceną lub szybkością auta -- lecz łatwością w zaspokajaniu czasem niepotrzebnych zachcianek.
To uważasz Defunk , że automatyczna skrzynia biegów w samochodzie dla inwalidy jest niepotrzebną zachcianką
Ma uważam , żę się mylisz
Może się mylę w tej sprawie, ale nie mylę się mówiąc, że gość, który jeździ 2-3 tys. km rocznie auta nie potrzebuje -- a już zmiana z manuala na automat -- "bo potrzebne" -- to fanaberia skrajna.
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2024-07-29, 12:50
W piątek minęło równe 3 tygodnie jak ten mały kotek jest u mnie w domu .
Co się przez ten czas zmieniło ; kotek trochę już podrósł .
Podoba mu się siedzenie pod samochodem , nie wiem dlaczego tak jest .
Gdy w piątek nie było nas kilka godzin w domu to kotek sam sobie wymyślił by
w oknie czekać na domowników
kotekwoknie.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 94,76 KB
kotekpodsandero.jpg
Plik ściągnięto 14 raz(y) 243,92 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Ostatnio zmieniony przez wlodarek1 2024-07-29, 12:55, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2024-11-24, 13:16
2 dni temu ten podrzucony mi 5 VII kot po raz pierwszy w jego życiu zobaczył śnieg . Najpierw bał się wejść na śnieg , tylko go wąchał , aż wreszcie się przełamał i zaczął chodzić po śniegu
IMG_20241123_075959017_HDR (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 25 raz(y) 167,06 KB
IMG_20241123_075527433 (Kopiowanie).jpg
Plik ściągnięto 20 raz(y) 239,82 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2025-03-11, 18:46
Teraz jest marzec , więc ten kot o którym sa ostatnie posty - też ''marcuje '' . A ja nadal nie jestem pewny czy to jest ON czy ONA
Ten dźwięk który wydaje z siebie dziś mój kot przypomina jakby
gruchanie .......
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
No co Ty?
To u kotów zewnętrzne cechy płciowe też już nie są wyznacznikiem płci?
Co to lewactwo porobiło z tym światem?
A tak na poważnie, nie chcę Cię martwić, ale jeśli to kotka to możesz się w krótce spodziewać przychówku.
Też mam znajdę od grudnia zeszłego roku i gdy okazało się, że to kotka (miała pewnie z pół roku) od razu umówiłem się na sterylizację. U mnie w mieście kosztowało to 200 - 260 zł, w zależności od weterynarza. Zapłaciłem trochę więcej za metodę mało inwazyjną (bardzo niewielkie nacięcie) i kotka już jest po, a rana bardzo szybko się zagoiła.
Można też kotce podawać tabletki hormonalne (takie same jak u człowieka), ale to nie jest ani wygodne, ani zdrowe na dłuższą metę. Polecam sterylizację.
Kocura kastrowanego nigdy nie miałem, a niekastrowane niestety często wracały po takim "marcowaniu" mocno poturbowane, jeden prawie stracił oko.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2025-03-11, 21:42, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: captur
Silnik: 1.3 mild
Rocznik: 2024
Dołączył: 20 Mar 2016 Posty: 517 Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2025-05-17, 14:18
Muszę wam niestety o mojej kotce napisać niezbyt dobre wiadomości
Cztery dni temu około godziny 7:00 rano zaczęła rodzić
Niestety pierwszy kociak z brzegu nie chciał przyjść na świat utknął w odbycie i tak wisiał
Czym prędzej kotkę wrzuciłem do samochodu i zawiozłem do weterynarza
Weterynarz orzeku normalnego porodu nie będzie trzeba zrobić cesarskie cięcie kotce
Po wykonaniu cesarki okazało się że wewnątrz są jeszcze trzy kocięta ale niestety wszystkie są martwe
Po ich usunięciu weterynarz podjal ecyzję o usunięciu całej macicy i jajników.
Po wykonaniu operacji oddali kotkę do domu dodając dwa zastrzyki doustne przeciwbólowy i kamizelkę dla kota. Pierwsze dwa dni po zabiegu czyli wtorek i środa przebiegły normalnie kotka czuła się dobrze jadła i wychodziła na dwór. W czwartek niestety zrobiło się gorzej wyczuwalna jest podwyższona temperatura u tego kota cały dzień leży podobnie jak całą noc niewiele się rusza nie chce chodzić po dworze i pić wody.
Pp na dołączonych fotkach winiecie jak utknął w połowie drogi pierwszy kociak jeszcze w domu po tym jak w klatce kotka czeka na operację i jak już w kamizelce wyglądała po operacji.
kot u kamizelce.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 77,31 KB
oczekiwanie na operację.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 135,1 KB
nie można urodzić.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 77,75 KB
_________________ Sandero dla bratanka a dla mnie Captur
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
