[Mr.Banjo]

Dacia Logan 1.5 dci
Mam roczny akumulator. Od marca do połowy października przebywam nad jeziorem, gdzie raz na tydzień przejeżdżam ok. 12 km na zakupy.
W tym czasie nie ma problemów z uruchamianiem samochodu. Po przejechaniu ciurkiem 250 km wróciłem do domu i samochód stał zamknięty w garażu ponad 2 miesiące. Teraz, planując jazdy świąteczne, zmierzyłem napięcie na akumulatorze i okazało się 9,5V. Odłączyłem klemy, naładowałem akumulator, wskazuje 12,7V. Stary akumulator, który stoi w garażu nieużywany od roku, wskazuje 12,5V. Zastanawiam się, co pożera prąd w zamkniętym samochodzie, w którym nie ma alarmu. Może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem. Ja mam nauczkę, by odłączać klemy kiedy samochód ma być dłużej nie używany. Pozdrawiam wszystkuich Świątecznie.

[eplus]

Choćby odbiornik pilota. Zegar. Komputer silnika też ma stałe zasilanie.

[tomekptk]

Do poboru prądu dochodzi jeszcze radio / panel centralny itp. W sieci można przeczytać, że prąd pobierany z akumulatora podczas postoju nie powinien przekraczać 0,05A (50mA).
W kilku moich poprzednich autach w tym poprzednim Dusterze ten prąd faktycznie wynosił ok. 50mA. Przy takim założeniu i znanej pojemności akumulatora, można oszacować jego rozładowanie. 50mA odpowiada rozładowaniu 1,2Ah na dobę, czyli po 2 miesiącach (60dni) postoju mamy 72Ah, zatem jeśli mamy zbliżony pojemnością akumulator to mamy go rozładowany w 100%. Na pewno w czasie tak długiego postoju trzeba koniecznie odłączyć akumulator. Uważam, że warto też zmierzyć pobór prądu na postoju, żeby wiedzieć czego się spodziewać. Mierzymy 30 minut od momentu zamknięcia kluczykiem / pilotem. Jeśli jest znacznie więcej niż 50mA to warto zdiagnozować tę sytuację.

[paul7]

Podobnie zachowuje się akumulator w Duster 3. Jest pod ścisłą kontrolą komputera, ale komputer i całe mnóstwo dodatków które nakazała Unia, żre prąd cały czas. Na wyświetlaczu po dłuższym postoju często atakuje komunikatem,
"Tryb oszczędzania energii akumulatora",
"Niski poziom naładowania akumulatora - uruchom silnik"

[u]Co pisze DACIA?[/u/

""Tryb oszczędzania energii akumulatora" może się pojawić po 5-30 minutach użytkowania pojazdu przy zatrzymanym silniku, aby ostrzec użytkownika o tym, że funkcje pobierające energię (oświetlenie wewnętrzne, radio, nawigacja, wentylacja, zasilanie akcesoriów itp.)
mogą zostać automatycznie wyłączone.
Stan naładowania akumulatora może zmniejszyć się, zwłaszcza przy korzystaniu z samochodu:
– na krótkich trasach;
– w mieście;
– przy niskich temperaturach;
– po dłuższym używaniu odbiorników prądu (radio itd.) bez włączania zapłonu."

W poprzednich Dusterach tak nie było, nawet po tygodniu parkowania wszystko było ok, a tu komunikaty już 2-giego, 3-dnia. Nawet nie wiem jakiej pojemności jest akumulator, bo go opatulili dokładnie. Nowy Duster ewidentnie potrzebuje energii i dobrego naładowania akumulatora. Gdy jest naładowane , to uruchamia się wszystko szybko i sprawne.

[paul7]

Mam pytanie jakie parametry posiada akumulator w Duster II i Duster III. Podokładali mnóstwo elektroniki i na postoju samochód ciągnie coraz to więcej prądu. Na logikę każda następna wersja powinna mieć coraz to większy akumulator. Pomijam tu hybrydy. Zauważyłem , że te zwiechy w uruchomieniu tabletu pojawiają się gdy akumulator jest niedoładowany. Jak go profilaktyczne podładuje, chodzi wszystko jak w zegarku. Generalnie to nie wiadomo, pewnie tylko komputer wie, w jakim stanie jest w danej chwili akumulator. Napięcie na gniazdkach pokazuje wypadkową zapotrzebowania pojazdu. Co na samym akumulatorze nie wiadomo, bo po drodze jest sterownik.

[topdrive]

paul7, a świrują Ci asystenty? Znajomy miał taki problem w Joggerze, że radio i asystenty czasami świrowały, ale problemem okazał się bezpiecznik transportowy gdzieś pod maską, ASO musiało go dobrze wsadzić w gniazdo.

[paul7]

No nie aż tak. Oprogramowanie ewidentnie jest spartolone. Funkcja wyciszania głosu uruchamia się dość często bez powodu, lub dostaje jakiś sygnał nie związany np. z komunikatem lub czynnością. Np. cofanie się pojazdu przyciszają radio, czujniki zbliżeniowe mają pierwszeństwo nad innymi dźwiękami, a już pojawienie się jakiś informacji jednocześnie powoduje wyłączenie dźwięku. I nie wiadomo o co chodziło. Wrócę do asystenta jazdy, na razie ich nie wyłączam, bo są wymyślone dla bezpieczeństwa, a ja jestem dość wytrzymały na te "zaczepki". Choć jedną funkcja sprawdzająca uwagę kierowcy mnie denerwuje. Nie podoba się gdy za długo się gapię w monitor główny. Jeszcze raz zwrócę uwagę na stan energii w akumulatorze. Przy ruszaniu to istotne, później to już elektrownia działa raczej dobrze.