Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-05, 15:51
W Sandero ogrzewanie jest rewelacyjne(aby nie zapeszyć).
Dzisiaj przy -11 stopniach po dwóch kilometrach miałem już ciepło w całym aucie, a po następnych dwóch zdjąłem czapkę , rękawiczki i rozpiąłem kurtkę bo było mi za gorąco.
Jak się auto rozgrzeje (te cztery kreski na wskaźniku temp. cieczy chłodzącej) to przy maks. otworzonym zaworze nagrzewnicy i włączonym wentylatorze na 3 biegu leci bardzo gorące powietrze. Żona z dzieckiem zawsze wtedy mówią aby zmniejszył ogrzewanie bo jest im za gorąco a siedzą na tylnych siedzeniach.
W porównaniu do UNO to jak dzień do nocy.
Nie mam porównania do Sieny, do Uno to nie ma co porównywać (w UNO przez kratki był tylko nawiew zimnego powietrza ), w stosunku do aut klasy średniej (także Renault) w Loganie raczej gorsza wydajność - ale da się żyć i jechać bez kurtki - chyba że ktoś lubi + 30 - ale to nie zdrowo
Ja wyjeżdżam z ogrzewanego garażu bez kurtki (z żoną i synem - też bez kurtek) i pokonując 50 km trasę ogrzewanie mam ustawione na max, ale nie włączam w ogóle wentylatora (jeśli na zewnątrz jest do -8; jeśli jest zimniej włączam wentylator na 1). W odwrotnym kierunku (wychłodzone auto) - wsiadamy w kurtkach (i tak już do domu), ogrzewanie na max, a wentylator początkowo na 2 (czasem na 3), później na 1. W ciągu najbliższych dni zapewne będę miał możliwość sprawdzić ogrzewanie przy około -20.
Edit:
No i zaliczyłem jazdę w temperaturze około -24. Ogrzewanie na max, wentylator na 2, ja bez kurtki i zaczynało robić się zimno (nie podkręcałem na 3). Po godzinnym postoju (auto w Słońcu) wsiadłem do auta (było około -15) i wentylator włączałem tylko co jakiś czas na 1.
Ostatnio zmieniony przez wox 2009-01-11, 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Ja na razie jestem zadowolony, a zawsze jeżdżę bez kurtki (nie parkuje też w garażu). Na razie we Wrocławiu było -10 jak jechałem, ale jutro ma być co najwyżej -16 w dzień, a nad ranem -20 lub mniej. Wtedy zobaczymy czy Logan da sobie radę!
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2009-01-05, 21:32
jackthenight napisał/a:
W Sandero ogrzewanie jest rewelacyjne(aby nie zapeszyć).
Dzisiaj przy -11 stopniach po dwóch kilometrach miałem już ciepło w całym aucie, a po następnych dwóch zdjąłem czapkę , rękawiczki i rozpiąłem kurtkę bo było mi za gorąco.
Jak się auto rozgrzeje (te cztery kreski na wskaźniku temp. cieczy chłodzącej) to przy maks. otworzonym zaworze nagrzewnicy i włączonym wentylatorze na 3 biegu leci bardzo gorące powietrze. Żona z dzieckiem zawsze wtedy mówią aby zmniejszył ogrzewanie bo jest im za gorąco a siedzą na tylnych siedzeniach.
W porównaniu do UNO to jak dzień do nocy.
U mnie jest tak samo bardzo szybko ciepło.Szybciej niż w Matizie
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-01-05, 22:04
laisar napisał/a:
że problem KaSa jest raczej jednostkowy
To raczej nie jest problem (w sensie wady, usterki)... Po prostu w Sienie bylo lepiej, tylko tyle chcialem powiedziec. Przy ponad minus 20 stopniach w loganie sporo trudniej utrzymac temerature wewnatrz samochodu, ktora umozliwi komfortowe podrozowanie (bez czapki, kurtki, nausznikow, rekawiczek czy innych ogrzewaczy...).
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-01-06, 12:26
w talii ogrzewanie raczej bez rewelacji. powiedziałbym lekko-średnie , mimo, że silnik nawet teraz łapie szybko odpowiednią temp. i ładnie ją trzyma cały czas. pozdr
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-01-06, 15:29 Zima i komputer pokładowy
Po ostatnich mrozach obawiałem się czy Dracula odpali , w końcu mam LPG, ale wszystko gra i śpiewa można rzec działa jak od dotknięcia różdżki. Jedna rzecz tylko mnie rozbawiła.
Zamarzł mi komputer pokładowy a jak to się objawia... jego przełączanie jest w zwolnionym tempie a podświetlenie też wolniej się rozjaśnia itp. po prostu taki żółw. Oczywiście po nagrzaniu auta wszystko gra ale ot taka ciekawostka.
Wczoraj wieczorem i u nas zrobiło się -20 lub mniej i muszę przyznać, że Logan dobrze się spisał. Po nocy pod chmurką dziś rano ładnie zapalił (choć ok. 1 s dłużej to trwało niż normalnie i przez pierwsze kilka sekund pracy trochę... skrzypiał, świszczał?). Ogrzewanie dało radę, nawet boczne tylne szyby się rozmroziły, a nie grzałem na maxa. Ale warunki ekstremalne, szron na lusterku wsteczny, pomarańczowy wyświetlacz oczywiście dostaje niezłego opóźnienia (ale to normalne w ekranach ciekłokrystalicznych), no i na początku nie da się właściwie utrzymać kierownicy bez rękawiczek. Ale przynajmniej pustawo na drogach, a jak nagle wszyscy wolno jeżdżą!
Witam! na forum po raz pierwszy.
Ogrzewanie wnętrza to dziś "gorący" temat więc postanowiłem podzielić się spostrzeżeniami.
1. Ogrzewanie nóg kierowcy w moim Loganie także pozostawia wiele do życzenia. Podczas gdy pozostawiona na dywaniku pasażera gazeta jest podwiewana przez nawiew. Od strony kierowcy jest praktycznie żaden. Na domiar złego po zmianie kierunku nawiewu ( z szyba na szyba/nogi ) plus zmiana na obieg otwarty odczuwam lodowaty powiew na lewym kolanie (też tak macie?).
2. Aby szybciej nagrzać wnętrze po starcie w zimny poranek włączam obieg wewnętrzny (mam taki nawyk z astry gdzie działało to doskonale - w Loganie tak se) aż do ukazania się czterech kresek na wskaźniku temp. silnika.
3. Spadek temperatury nawiewu podczas szybkiej jazdy wydaje się być normalny. Silnik nie grzeje się za mocno, chłodnica oddaje więcej ciepła. Latem jeździłem eskortem, który mocno się grzał - przy prędkości 120 km/h na odcinku kilku km wskaźnik temp. wskazywał górną granicę pola minimum.
4. Duża kabina Logana MCV długo się nagrzewa a po zmniejszeniu temperatury i intensywności nawiewu dość szybko wychładza. Pomimo tego mam wrażenie że izolacja kabiny jest dobra - przy rozmrożonych szybach bocznych i prawej tylnej na blachach długo trzyma się szron.
Na domiar złego po zmianie kierunku nawiewu ( z szyba na szyba/nogi ) plus zmiana na obieg otwarty odczuwam lodowaty powiew na lewym kolanie (też tak macie?).
Nie.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-01-08, 14:46
Beckie napisał/a:
Na domiar złego po zmianie kierunku nawiewu ( z szyba na szyba/nogi ) plus zmiana na obieg otwarty odczuwam lodowaty powiew na lewym kolanie (też tak macie?).
Lepszym rozwiązaniem jest przestawienie na pozycję "nogi" lub "nogi/korpus" bo i tak na szybę jest podawane ciepło i nie paruje.
Ja mam jeszcze jedną obserwację - wraz ze wzrostem prędkości podróżowania wzrasta siła i intensywność nawiewu ciepłego powietrza (na jednym wybranym biegu dmuchawy).
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-01-08, 19:55
Mamert napisał/a:
Beckie napisał/a:
Na domiar złego po zmianie kierunku nawiewu ( z szyba na szyba/nogi ) plus zmiana na obieg otwarty odczuwam lodowaty powiew na lewym kolanie (też tak macie?).
Lepszym rozwiązaniem jest przestawienie na pozycję "nogi" lub "nogi/korpus" bo i tak na szybę jest podawane ciepło i nie paruje.
Ja mam jeszcze jedną obserwację - wraz ze wzrostem prędkości podróżowania wzrasta siła i intensywność nawiewu ciepłego powietrza (na jednym wybranym biegu dmuchawy).
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-01-10, 14:22
bo wraz z prękością, wzrasta też naturalny czyli niewymuszony przepływ powietrza. Gdyby wlot pow. był usytuowany inaczej, to podczas szybszej jazdy nie trzeba byłoby wcale włączać dmuchawy, oprócz pracy klimy, gdzie jest to konieczne. pozdr
Odnośnie ogrzewania:
Nawiew na 2 i działa perfekcyjnie po ok. 10 min., zwiększenie nawiewu np. do 3 powoduje chłodniejszy nawiew.
W ciągu pierwszych minut jazdy, dwu- lub trzy- krotne zatrzymanie pojazdu (np na światłach) w odstępie paru kilometrów zwiększa temperaturę grzania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum