Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-17, 20:17
widzę że tu nieżli fachowcy są co potrafią ocenić stan samochodu nie widząc nawet jego fotki, a aucie "na żywo" nie wspominając ciekawe, ciekawe... a co do zderzaka to gwarantuje że jak się z bliska przyjrzysz każdemu, normalnie eksploatowanemu samochodowi (nawet sporo młodszemu niz 91 rocznik) to dostrzezesz podobne ślady... w tym konkretnym przypadku nie jest żle, bo odbicia są minimalne i występują w niezbyt wielkiej ilości....
Nie no źle mnie zrozumiałeś. Po prostu jeździłem takim eskortem, który miał baaardzo delikatne zderzaki, w których spod lakieru i cieniutkiego plastiku przezierała pianka. I tak się zastanawiam czy tylko ten egzemplarz tak miał? Po za tym jeszcze pół roku temu sam poruszałem się 13 letnią astrą (od 8 lat) i pianki w zderzakach nie było i nie były aż tak delikatne.
normalnie eksploatowanemu samochodowi (nawet sporo młodszemu niz 91 rocznik) to dostrzezesz podobne ślady...
Na czym tak gwarancja bedzie polegala ? Bo chetnie bym porownal te zderzaki z jakimis niemalowanymi, np Dacii w wersji Access, a i te malowane pewnie tez by lepiej wypadly ;)
W escorcie wystarczylo lekko puknac i sie rozwalaly, astra moze jeszcze miala ze starej szkoly.. ;)
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-03-17, 22:34, w całości zmieniany 1 raz
W escorcie wystarczylo lekko puknac i sie rozwalaly,
feralne escorty mieliście :)
Moj samochodzik ostatnio beemke o poł metra przesunał :) ani śladu na fordziku, a na beemce rysa na całej długości listwy :)
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-17, 22:09
podejrzewam że kier ma racje bo niedawno zaryłem dosc ostro w zaspe śnieżną jak wysiadłem byłem pewien że zderzak będzie trzeba zapakować do bagażnika ale o dziwo bez śladu... może że to było tak centralnie środkową częścią uderzenie...tak czy inaczej oglądany na wszytskie strony przeze mnie, ojca i zaufanego mechanika na kanale nic nie wykazał... w sumei ejst kilka takich przykładów niby problematycznych rzeczy w fordach z którymi jakoś nie mam problemów
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-20, 19:54
możesz skonkretyzować co ejst dla Ciebie małym, twardym przedmiotem w które można uderzyć zderzakiem podczas eksploatacji samochodu? mi do głowy przychodzi co najwyżej znak drogowy a w zasadzie ten słupek na którym każdy znak jest mocowany, ale to taka lichota metalowa że dużo prędzej słupek arzem ze znakiem sie przewróci niż w jakimklwiek samochodzie pęknie zderzak... no mógłby to być jeszcze np hak hlowniczy na samochodzie poprzedzającym ale haki już siały spustoszenie w nie takich furach
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-21, 13:49
e tam wymyślasz na siłę, już nie takie rzeczy zderzaki wytrzymywały... ja jakoś nie widzę różnicy w wytrzymałości zderzaków w escortach (lub fordach w ogóle) niż w innych autach - może jedynie taką że jak jest lakierowany to ewentualna naprawa drożej wychodzi
A tak btw dziś widziałem malucha który przygrzał w boczne drzwi bmw 5 e39 - żałuję że nie miałem telefonu z aparatem przy sobie bo w maluszku zderzak wpraawdzie do wymiany (zamiennik kosztuje cale 45zl:D) ale w bmw drzwi w połowie fotela tylnego słupek środkowy wygięty i drugi bok przerysowany (popchnął go na pas z przeciwka a tam go siena potraktowała błotnikiem)... jak się upewniłem że nic się nikomu nie stało to aż śmiech mnie ogarnął przyznam:D
Niech ci bedzie, ze wymyslam, ale od kiedy moi rodzice maja escorta to praktyczne caly czas ten zdezak jest rozwalony, wczesniej mieli inne auta i jakos zderzaki byly cale..
Becky tez wymysla...
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-22, 23:06
a masz pewność że to oryginalny zderzak który był zamontowany fabrycznie? bo w sumie dużo zamienników to tanie buble, nie wiadomo np jaka historie eksploatacji miało auto u poprzedniego właściciela.... a nawet jeśli jest bezwypadkowe to escorty były produkowane/montowane w kilkunastu zakładach , różni byli poddostawcy więc może to też od tego zależeć. mój konkretny jest wyprodukowany w niemczech i stamtąd był przywieziony w 96 roku w ramach mienia przesiedleńczego ( o tyle istotne że ominęła go popularna w tamtych czasach składanka...)
a masz pewność że to oryginalny zderzak który był zamontowany fabrycznie? bo w sumie dużo zamienników to tanie buble,
Własnie też mi to przyszło do głowy. Ta lakierowana pianka mogła nie być fabryczna, a że to samo z przodu i z tyłu to może być oznaką najechania z tyłu z dobiciem do poprzedzającego.
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2009-03-24, 22:50
No dokładnie, troche za duża prędkość plus gorsze warunki na drodze/mały odstęp i efekt domina gotowy... rzecz mnie o tyle intryguje, że przy wszystkich wadach tego auta jakie można wymienić, ani koledzy z ford clu polska ani też żaden użytkownik escortów (poza Wami) z którymi gadałem nie zauważył takiego feleru... no ale jak widać z autem różnie bywa, zależy na jaki egzemplarz się trafi
Ostatnio jechałem za Mondeo, który miał wgniecenie na zderzaku pod klapą bagażnika. Też wyzierała pianka.
DUCATI napisał/a:
W escorcie wystarczylo lekko puknac i sie rozwalaly, astra moze jeszcze miala ze starej szkoly.. ;)
Masz rację. Jak ostatni raz przyjąłem megankę na plecy, połowa jej przodu przestała istnieć, a astra wszystko miała w jednym kawałku i prawie na swoim miejscu. Gdyby nie urwany wydech i pana w lewym kole, mógłbym jechać dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum