Nie przesadzajcie - faktycznie, szału nie ma, ale... to jest benzyniak - jak się zredukuje na trójeczkę i wdepnie do 5-6 tys. obrotów to na pewno tak tragicznie z tym wyprzedzaniem nie będzie.
mój palio r.98 ma o 100tys mniej i obawiałem się o jego żywotność, ale widzę że jeszcze ma troszkę przed sobą...
Moja Rumuneczka od 28.05.09 - 18950km przeważnie w trasie, oczywiście całkowicie bezawaryjnie Po mieście katuję paliaka (w tym przypadku nie chcę poruszać delikatnej kwestii awaryności )
_________________
Ostatnio zmieniony przez walther 2010-01-19, 18:36, w całości zmieniany 2 razy
Racja wiatr to sprzymierzeniec MCV jak wieje z tyłu , a jak takie cc zacznie zjeżdżać z górki przed nami to może być ciężko z wyprzedzaniem z silnikiem 1.4 na pokładzie a jak cc ma silnik 900 to nawet chyba można zapomnieć a do tico to nawet nie startować zwłaszcza pod górkę
A wracając do tematu to kilka dni temu pękło mi 30tysi
Jak Ktoś uważa że cc lub tico nie można wyprzedzić daćką 1,4 , to nie potrafi odpowiednio wykorzystać przełożeń , po prostu nie umie jeździć.
Ja sandero śmigam po bielsku i zostawiam z tyłu wiele aut i wyczuwam że trochę mocy mam pod nogą. Mam przejechane 3500 km i autko chodzi jak burza.
Ostatnio zmieniony przez Jarosław P 2010-01-19, 20:42, w całości zmieniany 2 razy
Ja rocznie jeżdżę nieco poniżej 10.000 km, w tym przynajmniej trochę po "gierkówce". Co prawda 1.4 to nie demon prędkości, ani elastyczności ale mi jeździ się dobrze. Zauważyłem zresztą ostatnio, jeszcze przed zimą, że szybkich jak wiatr jakby mniej i moje 1.4 przestało się permanentnie wlec "w ogonie"
Między innymi w takim, że MCV jest o prawie 200 kg cięższy.
No i o to mi chodzi , przy zastosowaniu silnika tej samej mocy w sandero i MCV - wiadomo , że zrywniejsze będzie to pierwsze. 1,4 8v w MCV to na pewno za mało.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-01-20, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
A ja jakoś nie mogę się przekonać do downsizingu i żyję w przeświadczeniu, że jak coś ma mieć konie, to musi mieć pojemność, żeby je gdzieś mieścić
Ale żeby nie było strasznego offtopicu - za tydzień mojej MCVce stuknie roczek i jak przystało na bobasa, będzie czas na mały bilans. Na razie napiszę tylko że na liczniku jest prawie 27 tyś km, a w tym bilansie będą niemal same superlatywy. Więcej 28.01
Gość
Wysłany: 2010-01-21, 20:20
Witam ja moją DACKĄ przez 2 lata przejechałem 36 tyś. i jak narazie to wszystko działa ok
W weekend odbyłem "małą" przejażdżkę - Warszaw-Gorzów Wlkp.-Wałbrzych-Katowice-Warszawa - i właśnie mniej więcej w połowie ostatniego etapu dotarłem do poniższego wyniku (:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum