Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-04, 23:20
Ja dawno temu zagazowalem AX 1.4i.. jednak przegielem z butla - beczka 50l zajela mi niemal caly bagaznik. Spalanie ok 10 l/100 km. AX 4x4. Odczulem po kieszeni ale teraz mniej jezdze wiec musialbym mocno przkealkulowac gaz kontra diesel. Napisz czy butle masz w kole zapasowym, czy zachowales pelnowymiarowe kolo zapsowe czy kupilses dojazdowke a moze zestaw naprawczy przbitego kola ? Jakie masz spalanie miasto/trasa jesli udalo ci sie to ocenic juz. Jaka masz instalacje i jaki koszt jesli to nie jest tajemnica ?
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2010-01-04, 23:48, w całości zmieniany 1 raz
eastcowboy - dzięki za świetny link! (Nawet jeśli właściwie mówi dokładnie o czymś odwrotnym niż pytałem... (; ).
Ogólnie: przeczytanie polecam wszystkim - i to nie tylko osobom zainteresowanym LPG, bo autor tematu na forum 1.ro.de, Cab, opisuje tak naprawdę głównie ogólną eksploatację daciek, a gazem zajmując się tylko jako jednym z jej aspektów.
[W skrócie: kilka Loganów jako niemieckie taxi, jeden już ponad z 250 tys. km, usterek mało i drobne; 1.6 16v znosi LPG idealnie, 8v okazuje się nieodporny - konieczne są regulacje zaworów, a na koniec nawet wymiana głowicy; pomaga na to np Flashlube].
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-01-06, 08:18
No to nie ma wyjścia jeśli chcę po gwarancji jeszcze jeździć bezproblemowo moją rumunka to muszę nabyć Flashlube Valve Saver Kit ale już o tym kiedyś pisaliśmy o tych nieszczęsnych gniazdach i wypalaniu nawet był link opisujący to zjawisko.
Dobrze że jest rozwiązanie tego problemu
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2010-01-06, 08:19, w całości zmieniany 1 raz
Mam LPG w silniku 1.4 , jest to instalacja sekwencyjna firmy BRC zakładana za pośrednictwem dealera. Założyłem ją przy przebiegu ok. 9tys. Po ok 14 tys km od założenia LPG skasowały się luzy zaworowe - objaw: po ok minucie - dwóch od uruchomienia zimnego silnika, silnik chodzi nierówno na wolnych obrotach (czasem miga lampka "check engine"), aż się nagrzeje do temperatury roboczej. Po regulacji - podobny efekt po kolejnych 18tys.km. Obecnie mam 23 tys od ostatniej regulacji i jest na razie z miarę dobrze - widać że proces się spowolnił.
Kolego eastcowboy jak sprawuje się Twoja instalacja proszę o opinie bo akurat w Dacii mi taką polecają koszt założenia bez utraty jakielkolwiek gwarancji 3500 zł proszę o szczegółową odpowiedż może być na priv bądz na ogólnym forum z góry dziękuje
Mam pytanie do użytkowników Dacii z LPG odnośnie luzów zaworowych czym to się objawia?? U mnie jest coś takiego , że na zimnym silniku jak zaczynam jechać to gdzieś od 1100 do 1500 obrotów jest takie jakby przydławienie i to jest i na 1 i na 2 i na 3 biegu. Jak silnik się rozgrzeje to jest wszystko wporządku , myśłałem że to może wina LPG ,ale kontrolka od gazu u mnie mryga więc samochód jeszcze jedzie na benzynie.Zaobserwowałem taki objaw dopiero jak zaczęły się chłodniejsze dni.
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-01-25, 07:53
właśnie w ten sposób się objawia chociaż i nie koniecznie bo dławienie się może być oznaką zapchanych filtrów lub gorszą partią LPG, przy luzach może wystąpić jeszcze delikatne telepanie na zimnym silniku, strzelanie, gaśniecie auta, zapalająca się kontrolka check engine
Ja miałem wszystkie te objawy na raz ale zaczęło się też od dławienia a potem reszta zgodnie z kolejnością
właśnie w ten sposób się objawia chociaż i nie koniecznie bo dławienie się może być oznaką zapchanych filtrów lub gorszą partią LPG, przy luzach może wystąpić jeszcze delikatne telepanie na zimnym silniku, strzelanie, gaśniecie auta, zapalająca się kontrolka check engine
Ja miałem wszystkie te objawy na raz ale zaczęło się też od dławienia a potem reszta zgodnie z kolejnością
To są albo luzy , albo zapchany filter paliwa bo występuje to tylko na zimnym silniku i na pracy na benzynie.A te luzy mogą też normalnie wystąpić przy użytkowaniu tylko na benzynie ,ale po jakimś przebiegu?? Patrze na twoje spalanie w MCV no i niepowiem , że troszkę pali ile ona waży 1200kg?? Chociaż ja nie dam rady zejść poniżej 9,4 litra LPG , a teraz może i więcej przy tych mrozach.
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-01-26, 17:53
Wlej jakiś uszlachetniacz do benzyny np shell i po przepaleniu baku powinno pomóc jeśli to winna filtra, u mnie pomogło jak się nazbierało nagaru i innych syfów.
Niestety MCV jest cięższe i więcej pali, coś za coś
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2010-01-26, 17:57, w całości zmieniany 2 razy
[quote="gigi303"]Wlej jakiś uszlachetniacz do benzyny np shell i po przepaleniu baku powinno pomóc jeśli to winna filtra, u mnie pomogło jak się nazbierało nagaru i innych syfów.
To raczej nie wina paliwa , chyba na wiosne kupię zestaw świec , kabli zapłonowych i pomyśle na ustawieniem zaworów (wie ktoś może jaki jest koszt tego i czy tylko trzeba uszczelkę dokupić?) .Dziś mnie samochód troche wystraszył. Odpaliłem go ,a że 2 dni sobie stał i go zasypało prawie do połowy drzwi no to się wziąłem za odśnieżanie .Po jakiejś minucie zaczął pracować jak czołg na moje oko i ucho to na 3 garach więc go wyłączyłem.Otworzyłem maskę w środku trochę śniegu i wody.Poszturałem kable i znów odpaliłem i już normalnie zaczął pracować. A i zapomniałem dodać jak odpaliłem za pierwszym razem to obroty na poziomie 600 i migająca śliczniutka kontrolka "check engine". ;(.
Ostatnio zmieniony przez Miszcz342 2010-01-30, 18:34, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2010-01-30, 14:17
Miszcz342 napisał/a:
chyba na wiosne kupię zestaw świec , kabli zapłonowych i pomyśle na ustawieniem zaworów
Świece są całe (ja przejechałem na jednym komplecie 30.000 na LPG), kable też mi nie szwankują, a zawory już są po regulacji.
A co do świec, to na przeglądzie wymieniłem na NGK V-line nr 28 (BKR 6 E) i chyba auto lepiej się zbiera na niższych obrotach.
Ostatnio zmieniony przez Mamert 2010-01-30, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
chyba na wiosne kupię zestaw świec , kabli zapłonowych i pomyśle na ustawieniem zaworów
Świece są całe (ja przejechałem na jednym komplecie 30.000 na LPG), kable też mi nie szwankują, a zawory już są po regulacji.
A co do świec, to na przeglądzie wymieniłem na NGK V-line nr 28 (BKR 6 E) i chyba auto lepiej się zbiera na niższych obrotach.
Dziś jest spokój ładnie się odpaliła z rana i równo pracuje. Ale kable kupię i zmienię świece(właśnie chce kupić te NGK nr 28) , tylko z regulacją zaworów poczekam.
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2010-01-30, 18:44
Miszcz342 napisał/a:
tylko z regulacją zaworów poczekam
Regulacja zaworów na mieście kosztuje ok. 50-70 zł. Moim zdaniem nie czekaj lecz wymień przewody ( najlepiej na silikonowe ), świece i wyreguluj zawory. W naszych autach w tym przypadku sama wymiana przewodów i świec nie zlikwiduje całkiem tego problemu. Wiem, bo to przerabiałem. Zacząłem od świec, potem przewody a na końcu i tak ustawiałem zawory.
Do ustawiania zaworów należy tylko dokupić uszczelkę pod dekiel za jakieś 20 zł z tego co pamiętam.
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-02-07, 19:07 LPG - tanie jeżdżenie i znowu problem wrrr
Wiedziałem że zbyt długo byłem szczęśliwy że super się jeździ i jak tanio , dzisiaj podczas jazdy usłyszałem straszliwy dźwięk jakby pisk pompy wody tylko ze zmożoną siłą razy 5 !!!!
Hałas niesamowity przynajmniej dla mnie, ów hałas wydobywa się z okolic parownika a do tego jeszcze słychać syk jakby się gaz ulatniał oczywiście na benzynie nic się nie dzieje tylko jak przełączy się na LPG !!!!
Jutro już od rana będę serwis molestował, no a byłem taki szczęśliwy i nawet zacząłem LPG polecać
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2010-02-07, 21:22
chyba wszystkich marek bo z LPG zawsze są jakieś kwiatki u jednych mniejsze u innych większe. Z drugiej strony jak jeździ się dużo to jednak mimo kwiatków warto.... bo jednak taniej.
W dacii ten silnik nie lubi LPG oj jak nie lubi o wiele lepiej znosi LPG 1.6 16V ale mój portfel puki co kocha LPG nawet z tym kotletowym silnikiem jaki mam
Ostatnio zmieniony przez gigi303 2010-02-07, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie mogę się wiele na ten temat wypowiadać, ale z opowiadań znajomych, którzy "przeskoczyli" już kilka autek z LPG wynika, iż wszystko zależy od jakości zamontowanej instalacji, a nie od samego LPG. To tak samo jak z autami, jedne są bardziej awryjne drugie mniej, albo jak z "żeniaczką". Przed ślubem cacy, a po różki wychodzą.
Wniosek taki : i tak nie wiesz na co trafisz więc trzeba się pocieszać tym, że mogło być gorzej.
Kiedyś miałem Poloneza Atu Plus. Póki nie zamontowałem gazowni wszystko było OK. Po zamontowaniu najpierw powolutku zaczął cieknąć olej, potem zawory na wolnych obratach zaczęły dzwonić (co za tym idzie wolne obroty stały się bardzo niestabilne), a na sam koniec pojawiły się problemy z uruchamianiem zimnego silnika (nawet latem). Fakt faktem dużo zaoszczędziłem, ale to codzienne ranne pilowanie rozrusznika kosztowało mnie za dużo zdrowia.
_________________ Kiedyś Polonez 1.6 8V, teraz Logan 1.6 8V
Kiedyś miałem Poloneza Atu Plus. Póki nie zamontowałem gazowni wszystko było OK. Po zamontowaniu najpierw powolutku zaczął cieknąć olej, potem zawory na wolnych obratach zaczęły dzwonić (co za tym idzie wolne obroty stały się bardzo niestabilne), a na sam koniec pojawiły się problemy z uruchamianiem zimnego silnika (nawet latem). Fakt faktem dużo zaoszczędziłem, ale to codzienne ranne pilowanie rozrusznika kosztowało mnie za dużo zdrowia.
Marcinie:
Ja mam dwa poldki: Atu na abimexie i trucka na Boschu.
Pierwszy przelatał już na gazie 85 tys. a drugi cos koło 70 tys.
Obie instalacje 2 generacji: pierwsza Landi druga BRC.
Odpalanie tylko na benie.
I jedyne co musiałem robić w tych poldkach to zmieniałem świece i filtry co ok. 15 tys. km.
BTW. Koledzy z PTK SŚ czy byłego FCT też jakoś nie narzekali nigdy na jakieś usterki.
_________________ stan licznika: 121000 km - 20-11-2013
Wychodzi na to, że każdy chyba zaczynał od Poldka swoją przygodę z samochodami
Moje pierwsze auto miało instalację, nawet nie wiem której generacji, bo wtedy mało mnie to obchodziło. Pamiętam tylko jakim koszmarem było codzienne wyczekiwanie podczas kręcenia rozrusznika "czy odpali", dolewanie paliwa do gaźnika i inne zabiegi ocierające się już o obrzędy magiczne...
Ale jeździło się naprawdę tanio i to był jedyny plus.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum