Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-03-20, 16:27
Kiedyś na jakiejś durnej stronce czytałem jeszcze bardziej durne rzeczy w stylu "10 przykazań złośliwego kierowcy" i jedno z nich brzmiało "wpuszczając samochód z podporządkowanej uszczęśliwisz jednego, a wku*** setki za sobą". Generalnie też nie jestem zwolennikiem żeby zawsze każdego wpuszczać ale czasami wystarczy zdjąć noge z gazu na chwile, wjechaćna lewy pas (na dwupasmówce) itp itd..
Na terenie zabudowanym, autobusy wyjeżdżające z zatoczki/przystanku trzeba wpuścić - mają pierwszeństwo.
Jesteś pewien z tym pierszeństwem? bo raz oglądałem program gdzie pokazywali jak autobus ruszający z przystankowej zatoki przytarł osobówkę i to kierowca autobusu dostał mandat a policjant powiedział że nie ma przepisu który nakazuje wpuścić autobus, a zalezy to tylko od dobrej woli innych użytkowników.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-03-21, 11:26
Art. 18.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.
2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Art. 18a.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do miejsca postoju autobusu szkolnego, jest obowiązany:
1. zatrzymać się, o ile kierujący tym autobusem podał sygnał zatrzymania;
2. zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu tym autobusem wjazd na jezdnię lub sąsiedni pas ruchu, o ile sygnalizuje on zamiar wykonania takiego manewru.
2. Kierujący autobusem szkolnym w sytuacji, o której mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Malutki napisał/a:
Jesteś pewien z tym pierszeństwem?
Tak. Art 18. pkt 1 oraz Art 18a. pkt 1.
Malutki napisał/a:
bo raz oglądałem program gdzie pokazywali jak autobus ruszający z przystankowej zatoki przytarł osobówkę i to kierowca autobusu dostał mandat .
Dostał mandat prawidłowo. Zgodnie z art. 18 pkt. 2 kierowca autobusu może wyjechać z zatoczki dopiero wtedy jak upewni się, że wyjazd z zatoczki nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-03-21, 11:32, w całości zmieniany 1 raz
U mnie tak na dwójce pojedzie (na jedynce nie da rady)
laisar napisał/a:
Na 1.6MPI działa.
Cofam, na 1.4 też tak da rade. Tylko się zastanawiam, czy to nie szkodzi silnikowi
Im wolniejsza praca tłoka silnika tym tarcie jest większe. Uszkodzenia na pewno można spodziewać się przy szarpanej pracy z przygasaniem, a z drugiej strony wiadomo też, że nie ma co z gazem przesadzać.
A czy ewentualny brak płynności w takiej jeździe bez gazu nie wynika po prostu przypadkiem ze zbyt niskich obrotów biegu jałowego? Bo coś mi dzwoni, że w Dacii są właśnie obniżone względem dawniejszych nastaw celem zmniejszania (przynajmniej na papierze) zużycia paliwa...
A czy ewentualny brak płynności w takiej jeździe bez gazu nie wynika po prostu przypadkiem ze zbyt niskich obrotów biegu jałowego? Bo coś mi dzwoni, że w Dacii są właśnie obniżone względem dawniejszych nastaw celem zmniejszania (przynajmniej na papierze) zużycia paliwa...
To się tylko będzie zawierać w tym, że silniczek na półsprzęgle bez gazu nie ruszy. Takie podkręcanie obrotów biegu jałowego często wykorzystywali jeszcze kiedyś instruktorzy, którym nie zależało na nauczeniu czegokolwiek kursanta. Oczywiście mówię o kursach prawa jazdy. Dzięki temu, że facet podkręcił sobie obroty kursant nie szarpał mu zbyt często autem, a przynajmniej na placu nie. Problem jedynie w tym, że jak już taki szedł na egzam to nagle okazywało się, że te na egzaminie niestety na półsprzęgle "same" nie jadą.
Eee? Tzn. czegoś nie rozumiem... Teraz, w Dacii, przy fabrycznych obrotach biegu jałowego auto i rusza, i jedzie - ale u niektórych osób, czasami (?) nie jest to płynna jazda. No i się zastanawiam, czy faktycznie dobrze pamiętam, że owe obroty są niższe, niż drzewiej bywało w tych samych silnikach, tyle że w Reno, i czy może to być przyczyna owego szarpania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum