_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Może to nie ładnie śmiać się z innych, zle już dłużej nie mogę wytrzymać...
Kolega z pracy kupił jakiś czastemu używaną Zafirę, pucuje ją i glancuje, przytula się do niej i w ogóle jest w siódmym niebie.
Jakiś czas temu padła mu żarówka o świateł mijania. Biedaczysko, jako, że w pieniądze zasobny nie jest, postanowił sam ją wymienić - tylko, że zbyt sprawny manualnie nie jest, to cała operacja zajęła mu kilka dni. Najpierw wyjął żarówkę od świateł długich, potem nie mół jej z powrotem założyć. W końcu udało się! Teraz już ze trzy dni chodzi i wszystkim się chwali jak to mu się udało samemu żarówkę wymienić! Oczywiście starą trzyma w ręku i wszystkim pokazuje...
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-01-12, 06:53 Seks jako terapia - na receptę
Przeczytane w sieci
Seks dwa razy w tygodniu, ale nie więcej - taką "kurację" przepisał lekarz na pogotowiu w okolicach Genui (północne Włochy), do którego zgłosiła się ciężko przestraszona młoda kobieta. Historię tę opisał wychodzący w tym mieście dziennik "Corriere Mercantile", a nagłośniły włoskie media.
Kobieta w stanie skrajnego zdenerwowania i paniki została dokładnie przebadana. Po sprawdzeniu ciśnienia krwi, pracy serca i układu oddechowego, lekarz na recepcie napisał tylko jedno wskazanie: "Seks dwa razy w tygodniu, ale nie więcej". Uznał, że w ten sposób kobieta wyleczy się z męczących ją objawów niepokoju i stresu. Dyrektor szpitala, w którym znajduje się pogotowie, poparł decyzję lekarza. "Leczenie" to szef placówki uznał za bardzo dobrze uzasadnione.
Wysłany: 2008-01-14, 10:35 Re: Seks jako terapia - na receptę
ZeneC napisał/a:
Przeczytane w sieci
Seks dwa razy w tygodniu, ale nie więcej - taką "kurację" przepisał lekarz na pogotowiu w okolicach Genui (północne Włochy), do którego zgłosiła się ciężko przestraszona młoda kobieta. Historię tę opisał wychodzący w tym mieście dziennik "Corriere Mercantile", a nagłośniły włoskie media.
Kobieta w stanie skrajnego zdenerwowania i paniki została dokładnie przebadana. Po sprawdzeniu ciśnienia krwi, pracy serca i układu oddechowego, lekarz na recepcie napisał tylko jedno wskazanie: "Seks dwa razy w tygodniu, ale nie więcej". Uznał, że w ten sposób kobieta wyleczy się z męczących ją objawów niepokoju i stresu. Dyrektor szpitala, w którym znajduje się pogotowie, poparł decyzję lekarza. "Leczenie" to szef placówki uznał za bardzo dobrze uzasadnione.
Dobre - ale ja jako taki lekarz dodałbym jeszcze do tego seksu - 100 do 200 ml nalewki przed snem, każdego dnia
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-01-23, 07:31
Kilka lat temu miała miejsce w Otwocku kolizja dwóch samochodów. Sprawca kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając w samochodzie pasażera - niewidomego. Ten nieborak po ochłonięciu i uświadomieniu sobie sytuacji postanowił naturalnym odruchem wydostać się z samochodu. Drzwi pasażera były jednak zakleszczone. Przemieścił się więc z niemałym trudem po kilku minutach na fotel kierowcy, ale i te drzwi stawiły opór. W tym momencie nadjechał wezwany patrol policji i zastał jakoby kierowcę. Niewidomy tłumaczył, że to nie on prowadził, tylko kolega, bo jak on mógłby prowadzić. Dla policjantów bardziej od zeznań liczyły się fakty. Co zobaczyli, to napisali w notatce. Sąd na rozprawie uznał winę domniemanego kierowcy i skazał go jako winnego kolizji. Ciekawe stwierdzenie było w uzasadnieniu wyroku, uwzględniającym okoliczności zdarzenia (wyprzedzanie w nocy )
Oto jeden z opisów prasowych:
Niewidomego Adama Wardę skazano za to, że, wyprzedzając ciężarówkę, spowodował wypadek.
Adam Warda, korzystając z kredytu PFRON, kupił samochód i założył firmę przewożącą przesyłki. Inwalida wynajmował kierowców z ogłoszenia. W maju 2001 r. wyruszył w trasę z Robertem O. Mężczyzna spowodował wypadek i uciekł, zostawiając niewidomego w rozbitym aucie.
Sąd grodzki w Otwocku orzekł, że winnym kolizji jest Warda. W wyroku napisano, iż niewidomy w nocy wykonywał manewr wyprzedzania i zderzył się z ciężarówką. Inwalidzie kazano pokryć koszty sądowe i zabroniono prowadzenia pojazdów. O swoje upomniało się też Towarzystwo Ubezpieczeniowe Warta, które zażądało od niepełnosprawnego "pirata drogowego" 32 tys. złotych odszkodowania za zniszczoną ciężarówkę.
Wardę skazano mimo opinii biegłych lekarzy. Pisali oni, że ociemniały mężczyzna cierpi na zwyrodnienie barwnikowe siatkówki, nie jest w stanie rozróżnić nocy od dnia, nie potrafi poruszać się bez przewodnika i niemożliwe jest, żeby sam wsiadł do samochodu i odjechał.
Dopiero po bodaj dwóch lat, licznych odwołaniach, opiniach biegłych etc. etc. niewidomy został uniewinniony. A Sąd w Otwocku zdobył tamtego roku chyba mistrzostwo świata w głupocie. Historia wręcz absurdalna, ale prawdziwa. I to by było tak a propos wady wzroku...
P.S. Mnie trochę mniej śmiesznie, bo pracuję jako agent dla Warty . Ale cóż, wszędzie są tylko ludzie, mądrzy i mądrzy inaczej
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-01-24, 06:30
dmas napisał/a:
ZeneC, historia niesamowita... az sie wierzyc nie chce. Ale u nas mozliwe, niestety.
Tak, tak , to Polska właśnie. Tytułem epilogu jeszcze jeden cytat z prasy lokalnej - po 3 latach:
(...) Pewnie tak by zostało, gdyby sprawy nie nagłośniły media i nie zajęło się nią Stowarzyszenie Alter Ego, które pomaga ofiarom wypadków i sędziowskich pomyłek. Kuriozalnym wyrokiem zajął się w końcu sam prokurator generalny Grzegorz Kurczuk i złożył wniosek o jego kasację. Po bez mała trzech latach, tydzień temu Sąd Najwyższy wyrok unieważnił.
W wydziale grodzkim w Otwocku nikt nie pamięta tej sprawy. Sędzia Marek Chitryn, kierujący wówczas tym wydziałem, już nie pracuje, “dowcipny” sędzia też, sam poprosił o zwolnienie. Nowa szefowa “grodzkiego”, sędzia Joanna Daśko objęła wydział zaledwie kilka miesięcy temu i sprawę zna tylko z reportażu interwencyjnego w TVN. Akta jeszcze nie wróciły z SN. Jest kasacja, nie ma sprawy...
Zbigniew D. Skoczek ("LINIA OTWOCKA")
Wieść gminna niesie, że sędzia ów po zwolnieniu z Otwocka pracuje dalej ... jako sędzia w innym mieście.
Jeżeli w danym dniu jest seks to warto przed i warto po - dla odkażenia siebie przed seksem i odkażenia siebie po seksie
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Ale jestem szcześciarzem, mam logankę a jeszcze mogę miec jedną ze skód; fabia, roomster lub oktawia, te samochody oferuje mi jedna z firm/nie podaję nazwy aby nie robić reklamy / jesli tylko wypełnię i odeślę kupon, jestem jedną z dwóch osób z tego województwa które dostąpiły tego zaszczytu
Czy jeszcze ktoś miał takie szczęscie?
Czy to znaczy że wygrałeś nowe auto ?
Jeżeli tak to gratuluje
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-01-28, 18:32
Kto wie, może i powinniśmy gratulować?
Ale póki co, proponuję łyk wody dla ochłody. Ja też ileś tam razy dostawałem gwarantowane 100% kupony szczęścia, a słynne wydawnictwo Ridgest Digest wysyłało mi już kluczyki do Forda Focusa. Taki prymitywny marketing. Ale komuś się to opłaca. Jak ktoś kiedyś w necie zauważył, tych szczęśliwych jest często pół osiedla i pól wioski. Tylko wypełnij człowieku kupon, coś tam kup i nie trać nadziei...
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-01-29, 15:09
Do przedszkola z moim synkiem chodzą m.in. Brajan, Samantha (pisownia oryginalna) i ... Logan.
Wychodzi na to, że jednak stajemy się drugą Irlandią.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997
Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2008-02-16, 16:44
Co robi nauczycielka z mężem w nocy?
- Ćwiczy z nim kolejne rozdziały Kamasutry, i po każdym prosi: - Powtórz!
[ Dodano: 2008-02-20, 06:47 ]
Czterech młodych łysych popaliło sobie nieźle trawy, złapali fazę no i stwierdzili, że trzeba by sie rozerwać jakoś na mieście. Wpadli na pomysł, że zrobią troche kółek na rondzie... na wstecznym. Wsiedli do swojego starego Bardzo Modnego Wehikułu, wjechali na rondo i kręcą kółeczka na wstecznym, aż dymek z opon idzie. Pierwsze, drugie, trzecie... nagle wielki huk, brzęk szkła i stoją! Patrzą do tyłu, a za nimi piękniutki nowy czarny mercedes z rozwalonym tragicznie przodem. Facet z mercedesa wyskakuje i z mordą do nich, łapy wyciąga, więc koledzy szybko zamknęli się centralnym i siedzą cichutko. Po paru minutach podjeżdża policja. Policjanci popatrzyli i od razu podeszli oczywiście do gościa z mercedea. Zaprosili go do radiowozu. Po kilku minutach jeden z policjantów wychodzi, puka w szybkę Bardzo Modnego Wehikułu i mówi:
- Spokojnie, chłopaki. Facet z mercedsa jest narąbany. Ma co prawda tylko niecałego promila, ale głowa u niego słabiutka, bo gada takie głupoty, że koń by się uśmiał. Mówi, że jjechaliście na rondzie do tyłu. Zawijamy go na wytrzeźwiałkę, a wy jutro gońcie do PZU.
Moja najstarsza córka zapytała mnie o to jak otwiera się orzech kokosowy. A że było to któreś już takie pytanie w ciągu ostatnich kilku minut i akurat byłem wściekły, bo ktoś w robocie mnie zdrowo zajeżył więc odpaliłem jej:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum