Z drugiej strony docierasz auto, a i silnik przepracuje ładnych kilka tysięcy km. nim przyzwyczai się do Twojego stylu jazdy.
Wydaje mi się, że przy lekkiej nodze i jeździe na niskich obrotach wszędzie tam, gdzie nagły zryw nie jest potrzebny będzie dobrze
A tych śliwowic to jesteś pewien? Pewnie nie kupowałeś od dobrego znajomego. Ta to dopiero jest podrabiana
Ja wolę dać 35 - 40 zł za butelkę (w sumie nie wiem ile Ty zapłaciłeś), ale mam 100 % pewność, że to jest śliwowica. Podróby, to bimber zalany dwoma kieliszkami śliwowicy (dla zapachu).
Z drugiej strony docierasz auto, a i silnik przepracuje ładnych kilka tysięcy km. nim przyzwyczai się do Twojego stylu jazdy.
Wydaje mi się, że przy lekkiej nodze i jeździe na niskich obrotach wszędzie tam, gdzie nagły zryw nie jest potrzebny będzie dobrze
No właśnie pojawiła się kwestia, co to są "niskie obroty", w Loganie 1.6 8V często jeździłem na zakresie 1500...1700 rpm. Natomiast 1.6 16V jest jednostką szybkoobrotową.
Inna, rzecz: aby rzeczywiście przyspieszyć mając te 1500 rpm przy ca. 50 km/h potrzebny jest bezpośredni zrzut biegu z "5"->"3" i wtedy konsumpcja rośnie...
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-07-19, 22:49, w całości zmieniany 1 raz
Nie jeździłem Dusterem benzyną, ale moja Daćka z wyprzedzaniem całkiem daje radę, bez redukowania poza sytuacjami, kiedy jest to konieczne. A to dość rzadko.
Przy jeździe 50 kmh i redukcji do "3" a potem wciśnięciu gazu w podłogę w zbiorniku faktycznie zrobi się wir. Ale jak często takie przyspieszanie jest potrzebne ?
Najpierw w (subiektywnie) cięższej (dużo przewyższeń, serpentyny) trasie 6,9L 55 km/h a potem w (subiektywnie) lżejszej 7,8 L 47 km/h Przy podobnym obciążeniu i "klime"...
Sam w takich trasach nie jeżdżę, ale podobno w górach przy odpowiedniej technice można uzyskać mniejsze spalanie niż na równej trasie.
I przynajmniej czysto teoretycznie jest to możliwe, silnik pracuje najefektywniej przy obciążeniu rzędu 60-70%, takie obciążenie można uzyskać jadąc pod górkę (a z górki bez gazu, i zero spalania).
Sam w takich trasach nie jeżdżę, ale podobno w górach przy odpowiedniej technice można uzyskać mniejsze spalanie niż na równej trasie.
I przynajmniej czysto teoretycznie jest to możliwe, silnik pracuje najefektywniej przy obciążeniu rzędu 60-70%, takie obciążenie można uzyskać jadąc pod górkę (a z górki bez gazu, i zero spalania).
Podobro zwinny jak łasica Rysiu Kalisz wspiał sie po piorunochronie. Straty związane z oporami sa w górach jednak większe.
Jeżeli chodzi o owe 60-70% obciążenia to mówiac precyzyniej ciśnienie gazów spalinowym na denko tłoka jest największe przy predkosci obrotowej maksymalnego momentu obrotowego. Między siedzeniami jest taki drąg, który jest konwerterem momentu obrotowego, dzięki czemu możesz sobie regulować przy jakich obrotach jedziesz z daną predkością.
Zaś co do techniki jazdy w samych gorach/podjazdach to cała sztuka polega na rozpędzeniu się jeszcze przed podjazdem i zjazdach na jak najwyzszym biegu bo wtedy hamowanie silnikiem jest najslabsze.
edit:
Piotrres, zmiany biegow w tym silniku powinny być przy ok 2700-3000obr
W niektórych przypadkach korzystnie na spalanie wpływa lekkie przeciagnięcie na dwójce przy przyspieszaniu i wrzucenie od razu czwórki, mowa tu zwłaszcza o warunkach miejskich. Sprowadza się to do tego aby zbyt długo nie przyspieszać, bo wtedy silnik dlużej chodzi na bogato.
Ostatnio zmieniony przez adams 2010-07-20, 11:46, w całości zmieniany 1 raz
Weekend: przyczep(ka)a w pobliżu swojej DMC 850 kg + 100 kg bambetli w bagażniku, trasa 500 km (Katowice-Wałbrzych-Gorzów - 200 km A4, reszta DK i S3)
= 10,9 L/100km... no ale Vśr to bardzo dobre 76 km/h (:
Badania polowe:
* podjazd pod G. św. Anny - IIIb, 3500 obr/min, 65 km/h: 15 l/100 km;
* zjazd - identycznie j.w.: 4 l/100 km;
* przejazd po mniej więcej płaskim terenie, parametry j.w.: 9 l/100 km.
CDN (;
Ostatnio zmieniony przez laisar 2010-08-11, 08:58, w całości zmieniany 2 razy
A tych śliwowic to jesteś pewien? Pewnie nie kupowałeś od dobrego znajomego. Ta to dopiero jest podrabiana
Ja wolę dać 35 - 40 zł za butelkę (w sumie nie wiem ile Ty zapłaciłeś), ale mam 100 % pewność, że to jest śliwowica. Podróby, to bimber zalany dwoma kieliszkami śliwowicy (dla zapachu).
Ja sam jestem 100% abstynentem, więc, jak dla mnie, mogło tam być 100% wody.
I przynajmniej czysto teoretycznie jest to możliwe, silnik pracuje najefektywniej przy obciążeniu rzędu 60-70%, takie obciążenie można uzyskać jadąc pod górkę (a z górki bez gazu, i zero spalania).
I dlatego bezskutecznie szukam krzywej "spalanie jednostkowe vs. obroty".
Szkoda, że w późniejszych modelach Dacii w tym Dusterze wyłączono w kompie opcję
"spalanie chwilowe" w Loganie Ph I ta funkcja była aktywna.
Można by się wiele na uczyć. Co do jazdy pod górę to robiąc na 3 km przewyższenie 210 m miałem w Loganie 1.6 8V spalanie chwilowe rzędu 14L/100 km przy średniej z trasy 6,1 L/100 km
Mikele napisał/a:
Ja zmieniam najniżej jak tylko się da, czyli tak, żeby nic nie zaklekotało (...)Efekty widzę na komputerze, w postaci spalania o ponad 10%, niższego niż podawane przez producenta.
No to zamiast "field test", Laisar, "city experiment": 70 km po terenie zurbanizowanym (RZ i bezpośrednie przydatki i 8,6 L/100km. Tyko to wymaga cholernego zdyscyplinowania kierowcy.
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Był: Logan 1.6 8V MPI Laureate "Rumburak"
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2010-07-20, 18:12, w całości zmieniany 1 raz
A tych śliwowic to jesteś pewien? Pewnie nie kupowałeś od dobrego znajomego. Ta to dopiero jest podrabiana
Ja wolę dać 35 - 40 zł za butelkę (w sumie nie wiem ile Ty zapłaciłeś), ale mam 100 % pewność, że to jest śliwowica. Podróby, to bimber zalany dwoma kieliszkami śliwowicy (dla zapachu).
Ja sam jestem 100% abstynentem, więc, jak dla mnie, mogło tam być 100% wody.
Zrobiłem OT ale jeszcze dodam, że ja podobnie jak Ty z tym piciem, ale zakupy robię bardzo często - dla kogoś (mieszkam niedaleko Łącka); dobry prezent.
Zrobiłem OT ale jeszcze dodam, że ja podobnie jak Ty z tym piciem, ale zakupy robię bardzo często - dla kogoś (mieszkam niedaleko Łącka); dobry prezent.
2 butelki śliwowicy to dodatkowy ciężar dla pojazdu, a to już podlega pod spalanie..
Tak na marginesie, to daliśmy 35 zł za flaszkę. Kupno w pełnej konspiracji, spod lady...
Dużo zależy też od dróg. Niestety po naszych drogach wychodzi dużo wyższe spalanie niż po zagranicznych autostradach. Mój Logan palił po górzystej Chorwacji w okolicach 7.3l, natomiast po polskich dziurach i koleinach (o pryskającym asfalcie w upały nie wspomnę...) pół litra więcej.
Obciążenie samochodu było takie samo.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2010-07-26, 07:05
Duży wplyw na spalanie ma płynność ruchu /fatalne nasze drogi też/. Byłem niedawno W Ustroniu Morskim i niestety to jak jezdża nasi rodacy to makabra. pozdr
Zgadza się, pisząc o dziurach i koleinach właśnie płynność ruchu miałem na myśli, która przy obecnym stanie polskich dróg i natężeniu ruchu jest trudna do osiągnięcia (acz nie niemożliwa ;) )
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2010-07-26, 10:26
Silnik K4M jest wysokoobrotowy jak ktoś musi być najszybszy na szosie. Ja zrobiłem 200 000km jeżdżąc na 5 biegu od ok 50 km/h, z czystego lenistwa - nie chce mi się machać wajchą. Nie jestem demonem szybkości, na 5 biegu ten silnik potrafi przyspieszyć od ok 1000 obr. bez szarpnięć - tyle że to trochę trwa ( z parametrów wynika, że skrzynia w Dusterze jest zestopniowana podobnie jak w Lagunie I, jak odbiorę to porównam. A co do spalania to spada proporcjonalnie do przebiegu, od stanu 150 000km ustaliło się na 7/100, początkowo8,5 po 10 000 8, po ok 50 000 7,5
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2010-07-26, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
Pierwszy pomiar mojej Sissi na dotarciu. Wynik 5.9. Ale nie przekraczałem 2500 obrotów i większość jazdy w trasie ( co prawda z klimą i półgodzinnym korkiem). Oby tak dalej .
2 tygodnie temu robiłem mały objazd (288km) po wschodniej Słowacji w kolumnie z kamperem. Ponieważ kamper nie pierwszej już nowości i do tego bezlitośnie przeładowany, nadawał tempo w zakresie 50-70 km/h, a pod górkę 30-40km/h (wyobrażam sobie obelgi tych co jechali za nami ) Myślałem, że albo zasnę, albo mnie coś trafi, ale za to moja Rumuneczka osiągnęła wynik 3,5 L/100 km... . Dodam że jechałem bez pasażerów i bez bagażu. Klimatyzacja wyłączona
_________________
Ostatnio zmieniony przez walther 2010-07-27, 20:08, w całości zmieniany 1 raz
Rzeczywiście nie ta waga. Logan DCI (taki jak ma kolega Ikarusiarz) wg katalogu: 1065kg, a Sandero 1090kg .
Wg mnie różnica polega w pojęciu "jeden zbiornik". U mnie jest to tankowanie pod korek tzn 60 - 63 litry, a kolega Ikarusiarz tankuje pewnie do odbicia, czyli ok 50l.
A ja mam rekord w drugą stronę. W ubiegłym tygodniu (jeszcze w czasach temp. 35 st), trzy jazdy wyłącznie po Warszawie, klimatyzacja nonstop, krótkie odcinki itd. - wynik - 13,5 l/100 km.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum