Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 10:39
Samochodzik odebrałem jakiś miesiąc temu w wersji Laureate - koszt ponad 58 tyś z lekkim upustem po negocjacjach. Przejechałem nim już około 3 000 - wakacje zaliczone. Właśnie zaliczam drugą reklamację i mam nadzieje, że szybko się z tym uporają. Obecnie poruszam się samochodem żony. We wtorek serwis go przyjął do warsztatu, jednak sezon urlopowy lekko opóźnia naprawę. Pierwsza była naprawiona w trybie błyskawicznym a trwało to około 5h. Teraz jest większy problem i sami na razie nie wiedzą co z tym zrobić. Po raz kolejny spadł mi pasek klinowy. Może dziś go odbiorę, bo czeka mnie wycieczka z rodziną do Kazimierza i wolę czymś większym niż tłuc się staruszkiem.
Samochodzik odebrałem jakiś miesiąc temu w wersji Laureate - koszt ponad 58 tyś z lekkim upustem po negocjacjach. Przejechałem nim już około 3 000 - wakacje zaliczone. Właśnie zaliczam drugą reklamację i mam nadzieje, że szybko się z tym uporają. Obecnie poruszam się samochodem żony. We wtorek serwis go przyjął do warsztatu, jednak sezon urlopowy lekko opóźnia naprawę. Pierwsza była naprawiona w trybie błyskawicznym a trwało to około 5h. Teraz jest większy problem i sami na razie nie wiedzą co z tym zrobić. Po raz kolejny spadł mi pasek klinowy. Może dziś go odbiorę, bo czeka mnie wycieczka z rodziną do Kazimierza i wolę czymś większym niż tłuc się staruszkiem.
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 11:29
Będąc nad morzem po silnych opadach deszczu z samochodu zrobiła się choinka i wszystko się świeciło. W ASO powiedzieli, ze musiała się gdzieś dostać woda i zrobiła zwarcie. Pogrzebali i zrobili i nawet nie wiem co zrobili.
Będąc nad morzem po silnych opadach deszczu z samochodu zrobiła się choinka i wszystko się świeciło. W ASO powiedzieli, ze musiała się gdzieś dostać woda i zrobiła zwarcie. Pogrzebali i zrobili i nawet nie wiem co zrobili.
pewnie nic, tylko poczekali aż wyschnie
ale trochę mnie to martwi, to powinien być odporny samochód na trudne warunki a tu jak widać albo przemaka albo pasek spada, strach w teren wyruszyć
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 13:31
Nie jest tak źle !!! Od momentu dostarczenia samochodu na lawecie do ASO, coś dłubali i w prawie 5 godzin zrobili. Teraz to już nie wystąpiło, choć nie było takich opadów jak poprzednio. Lało tak, że świata nie było widać. Teraz jest OK.
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 17:31
Właśnie odebrałem swojego Katamarana z ASO.
W pierwszej reklamacji, wszystkie kontrolki na pulpicie zaświeciły się. Światła zewnętrzne wszystkie świeciły i brak było jakiejkolwiek reakcji na manetki, silnika nie dało się odpalić. Jak przyjechała laweta, to akumulator już był padnięty i nic się nie świeciło. Na początku podejrzewano, ze to od alarmu i immobilizera. Do dnia dzisiejszego nie wiem co to było i jak na razie wszystko gra. Podobno naprawili to szybko tylko ładował się akumulator i dla tego tyle im to zajęło czasu czyli około 5 h.
Po dzisiejszej naprawie wymienili mi alternator bo pękło mocowanie i dla tego pasek spadał.
Teraz już powinno być OK. Dostałem ładny breloczek, że tak długo czekałem. Jutro wyjazd do Kazimierza.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-08-06, 17:51
W obecnych autach większość diodek na desce zapalana jest przez komputery wtrysku lub z komputera kabinowego, abs-u lub airbagów.
Zwarcie w instalacji spowodowanej deszczem może co najwyżej uszkodzić któryś z komputerów, ale nie może spowodować choinki w aucie, w której wszystkie kontrolki świecą się.
Takie choinki mogły występować w starszych autach, jak fiat 125.
Do tego jeszcze pękło ci mocowanie alternatora :)
I ładowali ci akumulator ? To pewnie ze dwa dni ci auto stało z tą choinką, że akumulator musieli w Aso tak ładować długo.
Coś mi ta historyjka jest jakaś naciągana.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-08-06, 17:52, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate Pomógł: 12 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-08-06, 17:56
Nowy Duster i takie cyrki - chyba musieli coś spieprzyć w fabryce. I te wszystkie światła i kontrolki się zapaliły. W takim przypadku ja bym odkręcił kleme z akumulatora, a potem próbował znowu podłączyć.
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 18:00
Widzę, że pożegnam to forum, bo strasznie jest tu człowiek atakowany na co zwrócił mi uwagę Shrek.
Tak dla wyjaśnienia: kiedy zobaczyłem przed pensjonatem samochód w którym świecą się światła nie jestem w stanie określić ile to było czasu jednak od wezwania pomocy do przyjazdu lawety minęło około 2 h. Już wtedy wszystko się tylko żarzyło. Może policz pojemność akumulatora i oblicz ile czasu trwało jego wyładowanie, przynajmniej zrobimy sekcję zwłok i będę oświecony. Dziękuję.
Z akumulatorem to miałem pewną dziwną przygodę w moim Berlingo. Zatrzymałem się i przez przypadek zgasiłem silnik - potem nie mogłem już odpalić. Żadne światła nie chciały się zapalić, a jak mi już auto zaciągnęli do warsztatu, to miałem na stykach 7 Volt... W ciągu kilkunastu minut naładowali na tyle, że dało się odpalić, sprawdzili, że ładowanie jest OK i pojechałem. Akumulator był dosyć stary, więc zasugerowali mi wymianę i po której do tej pory wszystko gra.
Mój ojciec miał innego typu przygodę z Laguną II 1.9 (diesel), że w wyniku awarii turbosprężarki nie mógł wyłączyć silnika - pomimo wyjęcia karty! Dopiero zduszenie na 5-tym biegu pomogło... Ale autko było już dosyć zjechane, więc nic dziwnego ;).
Jak jest mocowany alternator w Dusterze? Czy nie przypadkiem na śrubach do jakiegoś elementu nośnego?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Matthias[Wlkp] 2010-08-06, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 DCi
Dołączył: 05 Sie 2010 Posty: 55 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-06, 18:41
A nawet nie pamiętam jak to tam jest ale z tego co pamiętam to są takie krzywki. W książce wpisali mi, że wymiana łącznika alternatora.
Nie pamiętam co za kontrolki się paliły ale było ich dużo i czułem, że jestem w raju. Włożenie kluczyka powodowało zagaśnięcie wszystkiego i coś terkotało. Po wyjęciu kluczyka ze stacyjki wszystko znowu się rozświetlało a jak zamknąłem drzwi to się alarm uruchomił i wył przez 10 sekund a potem wszystko przygasło i potem znowu się rozświetliło. Klemy od akumulatora nie zdejmowałem, bo klucza nie miałem. Wezwałem pomoc a sam popijałem zimną Coca Colę.
Ja nie wiem czego Wy chcecie od Shreka, fajny facet i przy naszym spotkaniu nie mówił nic o żadnych usterkach a wręcz zachwalał samochód, jednak z tego co przeczytałem i z nim rozmawiałem i to co sam widziałem nie będę jego przeciwnikiem. On nie szuka dziury w całym, jednak chce za swoje pieniążki mieć samochód bez usterek i mu się nie dziwię. Nie szukał u mnie wadliwych chochlików w elektryce po tym co mu mówiłem i sam nie dowierzał w moją choinkę. Zapewne zwrócę się do salonu, aby mi założyli tylne osłony a jeśli wystąpią rysy i uszkodzenia będę to reklamował i nawet pójdę z tym do sądu jak trzeba będzie. Bez namowy Shreka.
Ostatnio zmieniony przez KOSA 2010-08-06, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum