Ale mnie nie chodzi o drżenie drążka, bo mój akurat stoi w miejscu. Kurde nie wiem jak to opisać, jak trzymiesz ręką drążek np: na światłach, auto stoi na luzie masz tylko wciśnięty hamulec. Chodzi o uczucie jak trzymiesz ten drążek, u mnie jak słychać te tyrkotanie, to na drążek przenosi się to również, jak go trzymię to jakby w skrzyni biegów się coś tłukło, jakby ktoś młotkami tam trzaskał, taki jest tego objaw. Kurde nie wiem jak wam to wytłumaczyć brakuje mi tu odpowiedniego słowa żeby to określić. Takie jakby wibracje przenosiły się z której z części na drążek, a po wciśnięciu pedału sprzęgła wszystko jest super, na drążku nic nie czuć.
A ten odgłos tego tyrkotania jest prawie identyczny z tym jaki pamięta każdy z nas z dzieciństwa jak jeździł na rowerze i wkładał tak patyczek między szprychy że jak się jechało to wydawał taki charakterystyczny dźwięk tyrkotania.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-11, 17:03
Waski: Proponowalbym podjechac do ASO chocby na diagnoze (koszt do 100 PLN'wo). Moze okazac sie, ze faktycznie cos powaznego dzieje sie ze sprzeglem, skrzynia. Lekkie drzenie dzwigni zmiany biegow jest wyczuwalne ze wzgledu na polaczenie jej "na sztywno" ze skrzynia biegow, stad przenoszone drgania z ukladu napedowego na owa dzwignie. Jednak w moim Loganie nic sie nie zmienia, gdy wciskam/puszczam sprzeglo i nie towarzysza temu zadne odglosy "tyrkotania".
Wiem wiem że muszę podjechać zresztą jestem umówiony na środę, tylko zabiłeś mi ćwieka z tą kwotą 100zł, a możesz mi powiedzieć niby za co miałbym płacić aso te 100zł, jak auto jest na gwarancji.
Co innego z tym ściaganiem auta, jeśli np: okaże się że tylko że zbierznośc poszła to wtedy koszt jej ustawienia, pokrywam ja, bo to normalne.
Niech ktoś jeszcze powie jak jest z elementami jak wachacz, końcówki drążków i inne elementy zawieszenia (no oprócz amorków bo to już było poruszane że mają gwarancję do 30tyś km), jeśli jak u mnie np coś będzie że padła końcówka drążka, albo np: sworzeń wachacza, to czy pokrywa to gwarancja, czy znowu będzie nabijanie klienta i wyciaganie od niego kasy.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-11, 17:15
Waski: z ta stowka mialem na mysli to, ze mozesz podjechac do kazdego serwisu na diagnoze problemu a nie jego naprawe. Jesli masz gwarancje to raczej nie masz sie czym przejmowac.
Ile masz przebiegu?
Z elementami o ktorych piszesz mozesz miec problem z wymiana ich w ramach gwarancji bo wszyscy beda twierdzic, ze to element eksploatacyjny i to normalne, ze sie zuzywa. Jesli nie masz jednak za duzego przebiegu walcz o naprawe w ramach gwarancji.[/b]
Lekkie drzenie dzwigni zmiany biegow jest wyczuwalne ze wzgledu na polaczenie jej "na sztywno" ze skrzynia biegow, stad przenoszone drgania z ukladu napedowego na owa dzwignie. Jednak w moim Loganie nic sie nie zmienia, gdy wciskam/puszczam sprzeglo i nie towarzysza temu zadne odglosy "tyrkotania".
J.W. a bardzie słychać sprężyny w bagazniku
_________________ Czy chcesz, żeby Twoja pralka była inteligentniejsza od Ciebie?
Jest: Duster 1.6 16V 4x2 Laureate "Dragster":
Sageata Albastra Carpaţi Pentru Gaz ;)
Poruszyłem temat zużywających się części zawieszenia, dlatego że raz już miałem wymienianą końcówkę drążka kierowniczego i teraz po ruchach kierownicy wydaje mi się że znowu poszła końcówka.
A przebieg mam dopiero 32 tyś więc bez jaj jeśli chodzi o zużyte części zawieszenia, tymbardziej że staram się unikać dziur, bo każdy wie jak cierpi od tego zawieszenie i amorki.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-01-11, 17:33
jesli wciskasz sprzeglo i klekotanie ustaje to na 99% cos sie dzieje ze skrzynia. luszkodzone lozysko oporowe szumi raczej a klekoce jwlasnie jak nacisniesz sprzeglo. walcz twardo bo naprawa skrzyni kosztuje sporo. drganie drazka na luzie to normalne, chyba ,ze Ci goni jak pies po jatce. pozdr
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-01-11, 18:03
waski napisał/a:
dlatego że raz już miałem wymienianą końcówkę drążka kierowniczego
waski napisał/a:
A przebieg mam dopiero 32 tyś
Dziwnie to wyglada. U siebie mam 34 000 kilometrow przebiegu i w zawieszeniu najmniejszegu luziku nigdzie nie ma. Twoj samochod nie maial zadnej "przygody"?
U mnie nie robi się coś takiego, ale z podobnej beczki to jak naciskam pedła hamulca to zgrzypi on niemiłosiernie, byłem z tym w serwisie, no i diagnoza była tylko jedna do wymiany jest serwo hamulca.
Bardziej mnie martwi ostatnio zawieszenie, bo ściąga mnie mocno na lewo i jakoś auto stalo się nie konfortowe, źle się nim jeździ, nie wybiera tak miękkko nierówności i dzór jak wcześniej, tylko robi to jak 16-to wieczny powóz czyli niechlujnie i brutalnie wszystko czuć w kabinie. Wcześniej tego nie było teraz czuć nawet że się najechało na maleńk kamyczek. Ciśnienie sprawdzałem i jest dobre, no ale myślę że to będzie się bezpośrednio łączyć z tym ściaganiem. Jestem na wtorek umówiony.
Ale to ściaganie to małe piwo bo jakoś do tego dojdą, ale od kilku miesięcy słychać te cholerne klekotanie jak auto stoi na luzie, wcisnę pedał sprzęgła i wszystko ustaje czyli słychać tylko silnik. Te klekotanie jest przeraźliwe w kabinie i mam wrażenie że jakieś łożysko poszło, nie wiem może oporowe. Zresztą olewa mi to, bo muszą to usunąć.
Mam zresztą prośbę do osób które mają motorek 1,4, jak będziecie stali na światłach i silnik będzie zagrzany połóżcie rękę na drążku zmiany biegów i napiszcie co czujecie. Bo u mnie przy tym tyrkotaniu co napisałem czuć na drążku te klekotani, jak wcisnę sprzęgło drążek odseparowuje się od tego i jest idealnie, czyli jak go wtedy trzymię to nic nie czuję, żadnych drgań, a jak ściągnę nogę ze sprzęgła znowu czuję to skrobanie na drążku.
Napiszcie co czujecie u siebie, dla porównania, to jak w kangoo położe rękę na drążku to tam żadne dragania klekotania i inne się nie przenoszą, drążek jest kompletnie odseparowany
Dokładnie tak waski, ale bardzo leciutko.
Myślę że to normalne, tak miałem cały czas (przebieg prawie 50 000) i nic się nie dzieje
W środę jade na przegląd po 30tys i się okaże - ale ostatnio w nocy miło mnie autko zaskoczyło gdy najechałem na coś olbrzymiego na jezdni - ciało zwierza miał długość podobną do szerokości logana, udało mi się tylko odbić trochę na prawą stronę i auto przy około 110km/h podskoczyło do góry lewą stroną i wylondowało bez szwanku. Leciutko mną zatrzepotało bo droga była oblodzona ale w jakiś cudowny sposób nigdzie mnie nie pociągło i pomknąłem dalej, po raz pierwszy w życiu wgrandoliłem się w takie bydle na drodze i jeszcze zauważyłem je jak było dopiero jakieś 15m ode mnie ...
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum