Wysłany: 2010-11-04, 17:07 Co zrobić jeśli termin odbioru auta się kończy??
Witam. Wg umowy miałem mie odbiór pomiędzy wciągu 43 / 44 tygodnia. Tydzień 44 niemal się kończy w wieści o samochodzie brak. Stąd moje pytanie: jeśli do soboty nikt nie zadzwoni czego moge się domagać od salonu ??
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010 Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2010-11-04, 17:15
Targuj gratisy - nie wiem jak dokładnie wyglada zamówienie w Dacii - w Skodzie jest określony dzień odbioru z uwagą, że samochód może być wcześniej. Ile razy kontaktowałeś sie ze sprzedawca od zamówienia?
_________________ Teoria nie zrobi z nikogo praktyka :)
bylem 2 tygodnie temu w salonie w sobote. nie umiala sie dostac do systemy zeby sprawdzic co i jak. dzisiaj posłałem maila i dostalem tylko potwierdzenie przeczytania ... mam tylko potwierdzenie wplaty zaliczki i tą kartke z zamowieniem...
Ostatnio zmieniony przez jjmalin 2010-11-04, 17:18, w całości zmieniany 1 raz
ja przez to przechodzilem doslownie mowiac chodzilem kolo dilera bo szlak mnie trafial ze niemialem wyznaczonego terminu az wychodzilem 50 tydzien pytanie co dalej czy sie wyrobia
Jeśli masz standardową umowę z Renault Polska, to sobie odpuść walkę tylko, jak to ktoś powiedział, targuj gratisy. Ja miałem równe 3 tyg opóźnienia i dostałem poprzeczki na relingi do Dustera. Powodzenia!
Mam podobny problem, ale salon nie poczuwa się do winy... Mowią, że wszystkie Daćki są teraz opóźnione... Tak na prawdę im też zależy, żeby jak najszybciej mieć kasę za sprzedane auto. No chyba, że zrobili chamski wałek i sprzedali auto koledze prezesa, więc czekasz na kolejne...
Salon się może nie poczuwać, ale mimo wszystko wciąż ma o co walczyć - obrażony klient, jak już w końcu odbierze wyczekane auto, na pewno więcej się w serwisie nie pokaże, a to już wymierna strata...
Zatem: nie odpuszczać - klienta przecież nie interesuje, kto jest winny jego cierpienia (; Ale i nie szaleć z żądaniami - "znaj proporcjum, mocium panie"...
Nie ma się co niecierpliwić, ja czekałem dodatkowy miesiąc jak wielu innych.
Jak auta nie ma jeszcze w Polsce to pospieszanie dealera w niczym nie pomoże.
A proszenie o zadość uczynienie (wyłożenie kasy na przedmioty , które musi ci sfinansować za opóźnienie fabryki na które nie ma wpływu) sprawia , że jesteś klientem problemem i każdy handlowiec chce ,żebyś jak najszybciej zniknął mu z oczu.
Wysyłaj raz na tydzień kulturalnego maila , że prosisz o sprawdzenie w systemie statusu zamówienia ,a na pewno otrzymasz odpowiedź.
Nie musisz się też martwić, ze komuś go sprzedali kupujesz auto o konkretnym numerze Vin i co do cyferki musi się zgadzać z numerem VIN w umowie , którą zawarłeś.
Ostatnio zmieniony przez Dawid 2010-11-04, 23:30, w całości zmieniany 1 raz
jak Cie bardzo zirytuje, to chyba był w umowie zapis o zwrocie 2x zaliczka jeśli nie dotrzymają terminu - poczytaj dokładnie druga stronę umowy. Tylko wtedy dostaniesz kase nie samochód.
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 9 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 747 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2010-11-05, 10:03
No u mnie 10 dni spóźnienia i odbieram autko w 2011 roku i odliczenie VATu na nowych zasadach i mogę być stratny a dealer z Olsztyna nie zgadzał się na umowę o zadatku tylko std zaliczkową na ich drukach. Nie zawsze to wygląda tak kolorowo.
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 9 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 747 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2010-11-05, 12:42
albo zapłacę w piątek ale nie określasz który piątek ;)
A na pytanie dlaczego w piątek mówisz "bo mi też płacą w piątek" ;)
To nie jest argument że delaerzy zbierają zamówienia i nie wywiązują się z umów - po prostu pojawi się spory artykuł za jakiś czas w prasie jak to koncern renault/dacia nie wyrabia się z produkcją i jacy to oni są nieprzystosowani do rynku i stracą sporo klientów.
Ja mam umowę, gdzie 6 tygodni po planowanym terminie muszę wezwać sprzedawcę pisemnie za potwierdzeniem do wydania auta, w przeciwnym razie mogę odstąpić od zakupu (Zodiac). Co do zaliczki pytałem sprzedawcy - jest ona zwrotna i również nie ma kary umownej ze strony Renault za niedotrzymanie.
Ty zawarłeś umowę na bliżej nieznanych warunkach. Jeśli nie kupujesz na firmę, tylko do użytku prywatnego, to jesteś "konsumentem", a konsument w UE to święta krowa, która zawsze ma rację, ma prawo się pomylić, domniemywać, nie rozumieć zapisów itp. Prawo jest po Twojej stronie, Moc jest z Tobą Tylko nie zgub pokwitowania wpłaty!
Kolega w 1996 kupował Skodę u Bączka w TNWie, miesiąc czy dwa oczekiwania, mówi: Mam zaliczkę, podpiszmy umowę. A chłopak: My preferujemy zamówienia, a nie umowy. A kolega: Ja preferuję umowy. Zmiażdżył chłopaczka i pisali przez kalkę o karach umownych, odsetkach, o możliwości odstąpienia gdy nie będzie określonego koloru itp. Wszystko skończyło się pomyślnie i terminowo, natomiast "Zamówienie" to był rzeczywiście świstek, coś w rodzaju listu do św. Mikołaja, do którego delikwenci dołączali zaliczkę nie mając właściwie żadnego potwierdzenia, że sprzedawca wziął na siebie przez to jakieś zobowiązanie. Ale widocznie to działało, dopóki nie trafił się jeden dociekliwy i skrupulatny. To były czasy...
dzisiaj dzwoniłem do salonu - Pan sprawdził dokładnie co się dzieje z moim samochodem
i dowiedziałem się że jeszcze nie ma go w Polsce
nie wie kiedy będzie
podejrzewa tylko, że na przełomie grudnia/stycznia
powiedział mi także że RP w jakiś sposób mi zrekompensuję ten przedłużony okres oczekiwania i tutaj właśnie pojawia się moje pytanie
piszecie tutaj o gratisach - ale z tego co Pan w salonie mówił to zrozumiałem, że mogę liczyć na jakiś gotówkowy bonus
ktoś ostatnio miał podobnie ?
jakieś propozycję co mogę wychaczyć od nich za to ?
dostałem przy zakupie dywaniki i chlapacze oraz dopłatę do haka
zimówki już mam więc na tym też nie skorzystam
Ostatnio zmieniony przez mollu 2010-12-15, 11:36, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-15, 12:01
mollu napisał/a:
powiedział mi także że RP w jakiś sposób mi zrekompensuję ten przedłużony okres oczekiwania i tutaj właśnie pojawia się moje pytanie
piszecie tutaj o gratisach - ale z tego co Pan w salonie mówił to zrozumiałem, że mogę liczyć na jakiś gotówkowy bonus
ktoś ostatnio miał podobnie ?
jakieś propozycję co mogę wychaczyć od nich za to ?
dostałem przy zakupie dywaniki i chlapacze oraz dopłatę do haka
zimówki już mam więc na tym też nie skorzystam
Ja miałem podobnie, salon zawalił kwestię kredytu i odbiór opóźnił się o parę dni. Jak już gdzieś wcześniej pisałem - najłatwiej sprzedawcom załatwić obniżenie bądź rezygnację z kosztów montażu w salonie. Ja w ten sposób dostałem zniżkę na czujniki parkowania i jeszcze jakieś szpeje, a w ramach rekompensaty za obsuwę - założenie zimówek i programowanie dokupionego kluczyka gratis.
Tak więc, jeśli masz taką możliwość - domagaj się instalowania wszystkiego, co instalują już w Polsce, za friko. ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum