No i się doczekałem!
Samochód juz w moich łapkach! Pierwsze kilometry za mną.
Oczywiście, jak to człowiek w nerwach, to i głupstwa robi.
Ja wybrałem się z pracy do salonu taksówką, i juz po godzinie jazdy w korkach dojechałem na miejsce. Okazało się że zostawiłem portfel w pracy na biurku
Szczescie, ze ojciec byl w poblizu, wiec poratował Kazimierzem, i taksówkarz nie obił mi mordy na ulicy...
Potem szybkie pytanie, czy bez dowodu odbiore samochód, rach ciach da sie, no to super i...
kolejny problem - leasingodawca wyslal kase, ale nie wplynęły na konto. I nerwówka, i dealer nie wie, czy wyda samochód.
A czerwień na lakierze kusi... Jednak chłopy sie dogadały, powysyłały potwierdzenia, sraty pierdaty i wyjechałem z salonu z bananem na ustach
Dealer z Alej spisał się na medal jak dla mnie, i milo wspominam współpracę z nim.
Fotki wrzucę pozniej, musze wracac do domu, zatankowac po drodze i poprzytulac sie z nowym nabytkiem
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ammianus 2011-09-02, 21:17, w całości zmieniany 1 raz
Wziąłem nawet wczoraj aparat coby pod tesco porobić zdjęcia, ale karta pamięci została w domu
Fotki wrzuce w weekend, dziś ograniczę się do naklejenia klubowych "dziar" na szybach
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-26, 17:22
Ammianus napisał/a:
mekintosz napisał/a:
PS. Jakie wposazenie ??
laureate z pakietem komfort+zapach pomarańczowy
Wziąłem nawet wczoraj aparat coby pod tesco porobić zdjęcia, ale karta pamięci została w domu
Fotki wrzuce w weekend, dziś ograniczę się do naklejenia klubowych "dziar" na szybach
Metalik ? Nie zostaw tylo przez pomyke Sandero Jak spalanie ? Rozmawialismy na spocie
Mekintosz, Ciebie zapamiętałem bardzo dobrze - specu od zbednych uszczelek pod maską samochodu
Spalanie póki co - po 70km - uwaga-uwaga- 6,9l/100
Po 5 tysiącach będzie o czym mówić.
Lakier czerwony Passion - nie wziąłem metalika, i ani troszke nie żałuję. Czerwień jak dla mnie super! Jutro postaram sie wstawić fotki
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-26, 22:29
Ammianus napisał/a:
Mekintosz, Ciebie zapamiętałem bardzo dobrze - specu od zbednych uszczelek pod maską samochodu
Spalanie póki co - po 70km - uwaga-uwaga- 6,9l/100
Po 5 tysiącach będzie o czym mówić.
Lakier czerwony Passion - nie wziąłem metalika, i ani troszke nie żałuję. Czerwień jak dla mnie super! Jutro postaram sie wstawić fotki
Zbednych wedlug producenta ;-)uszczelek. Przyzwoicie te spalanie, jak na nowe auto na dotarciu i pewnie sie uczysz nim poruszac. Ja sie tez musialem z benzynki przestawic. Jak oceniesz przyspieszenie:
a) mile zaskoczony
b) zadowolony, tego sie spodziewalem
c) tragedia, slimak....
BTW. Jakie oponki dostales przy odbiorze ?
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2010-11-26, 22:31, w całości zmieniany 1 raz
Zbednych wedlug producenta ;-)uszczelek. Przyzwoicie te spalanie, jak na nowe auto na dotarciu i pewnie sie uczysz nim poruszac. Ja sie tez musialem z benzynki przestawic. Jak oceniesz przyspieszenie:
a) mile zaskoczony
b) zadowolony, tego sie spodziewalem
c) tragedia, slimak....
BTW. Jakie oponki dostales przy odbiorze ?
Jestem mile zaskoczony dynamiką autka! Spodziewałem się bardziej ślamazarnego silnika, i nastawiałem się na chip tuning i uwolnienie paru kucy.
Po 130km srednie spalanie wynosi 5,9l co sprawia mnie w osłupienie (po paliwożernym banzyniaku 13/100 to normalnie szok!)
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-11-27, 15:57
Świetnie wygląda, choć mam wrażenie że fotki nie oddają w pełni koloru lakieru - widziałem daćki czerwone, niemetalizowane i kolor jakby trochę ciemniejszy, "głębszy" odcień czerwieni, sam nie wiem jak to nazwać. A może to tylko moje, nieuzasadnione wrażenie optyczne?
- Ograniczona przez slupki boczne widocznosc
- Glosne dzialanie wspomagania kierownicy
- wycieraczki, ktore po jednym dniu opadow są juz do wymiany
- spryskiwacz, ktory psika na szybkę, ale juz nie uruchamia wycieraczek
- trochę ciezko dzialające wspomaganie kierownicy
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-11-28, 20:17
Ammianus napisał/a:
- Ograniczona przez slupki boczne widocznosc
Niestety, domena wielu współczesnych samochodów. Nie ma to jak auta z przełomu lat 80/90 pod tym względem (np kompakty typu escort,astra I,itp) - słupki dość wąskie widoczność świetna
Ammianus napisał/a:
Glosne dzialanie wspomagania kierownicy
Jeśli przy parkowaniu, przy maksymalnie skręconych kołach to bym się nie przejmował. Jeśli w pozostałych sytuacjach również, to zgłaszaj to w serwisie
Ammianus napisał/a:
- wycieraczki, ktore po jednym dniu opadow są juz do wymiany
Kiepsko rzeczywiście, ale nie tragedia. w produkcji seryjnej takich akcesoriów zdarzają się buble, nie mniej producent powinien staranniej dobierać poddostawców
Ammianus napisał/a:
- spryskiwacz, ktory psika na szybkę, ale juz nie uruchamia wycieraczek
Jak dla mnie to zaleta - najpierw spryskasz szybę, potem przetrzesz, Dzięki temu wycieraczki nie chodzą po suchej szybie a tym samym jej nie rysują...
Ammianus napisał/a:
- trochę ciezko dzialające wspomaganie kierownicy
Zależy od gustu. Osobiście wolę taką charakterystykę wspomagania niż zbyt silne - na trasie się przyjemniej prowadzi auto.
A tak w ogole, to ok wady już wymieniłeś, teraz kolej na to co się najbardziej podoba
wycieraczki to pierwszego dnia od razu wymieniłem na x-tream i oczywiście dałem nieco dłuższe od tych co fabrycznie, nie wiem zupełnie dlaczego oszczędzali na ich długości i połowa szyby nie była wycierana a miejsce jest
Co o tego fatalnego układu spryskiwacza+brak ruchu wycieraczek też się zgadzam, będę kombinował układzik żeby to połączyć
Co do wspomagania w Dusterku nie zauważyłem większych odchyleń od normy - wszystko gra
_________________ Idący donikąd zwykle tam dochodzą!
No! Wczoraj jadąc na mini-spocik klubowy strzeliło mi 1000km.
I cóż mogę powiedzieć o samochodzie?
Może na początek wkład:
- Wycieraczki wymieniłem już po 2 dniach
- Dywaniki - przyjechały do mnie dziś - firmowy twór gumiasty pod nogami kierowcy to jakaś pomyłka
No i ogólnie trochę informacji/uwag:
- Spalanie po mieście (głównie w korkach) to póki co 6,1l/100; w trasie ok. 50km - 4,5l/100
- Fotel kierowcy zaczął skrzypieć dokładnie na 1000km
- Strasznie, ale to strasznie zdenerwował mnie system opuszczania oparcia przednich foteli. Człowiek się nakręci jak głupi tym kółeczkiem.
- W instrukcji wyczytałem coś o systemie automatycznej blokady drzwi, po przekroczeniu 15km/h. No cóż - u mnie nie działa
- Troche głupi jest spryskiwacz tylniej szyby - nie umiem jeszcze dobrze wyczuć momentu, kiedy należy psiknąć płynem, by rozlało się to to na szybie
- Brakuje mi podłokietnika i jakiegoś takiego schowka gdzieś pod ręką
- Głośne działanie wspomagania kierownicy na postoju zaczyna mnie zastanawiać. Muszę obwąchać ten dzwięk w jakimś innym modelu
Podsumowując - po pierwszym tysiącu jestem zadowolony z zakupu. Zastanawiam się tylko, dlaczego nie powiedziano mi o potrzebie wizyty w ASO na takim pierwszym pseudo-przeglądzie za 100zł. Może firmowe autka nie potrzebują?
No to 14,500km stało się - kierowana przez narzeczoną Sanderka została staranowana przez Toyotkę Yaris. Kierowcy obu samochodów cali, z samochodami - no cóż, się zobaczy. Szpece w serwisie mi zapowiedzieli, że wyklepią tył i będę zadowolony
A to zostało z Yarisa:
Serce mi krwawi jak sobie przypomnę, co się stało mojej małej, czerwonej kulce szczęścia...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum