Od niedzieli wraz z Gadgetem jeździliśmy na nartach, więc trochę jestem do tyłu i postaram się zbiorczo odpowiedzieć wszystkim, którzy zechcieli skomentować przedstawione dodatki. Bardzo dziękuję za wszystkie (w większości przychylne lub neutralne) komentarze.
Mój Duster i Duster Gadgeta to dwa odrębne byty, z czego ten drugi jest nieco inaczej wyposażony i istnieje niestety tylko w dziedzinie kreskówek.Tak więc na pytanie o legalność AR odpowiadam: u Gadgeta - jak najbardziej legalny, a my - możemy sobie pomarzyć. Na zdjęciu jest holoprojekcja istotnie jakiejś Cobry, kolega Sokole Oko rozpoznał, zapewne siedzi trochę w temacie.
Kiedyś, gdy jeszcze było wolno, miałem Unidena, lecz z wiekiem czułość mu się wyostrzała i w końcu piszczał nawet w pobliżu zepsutej świetlówki. Jeśli chodzi o praktyczną przydatność, to GPS z aktualną bazą gołębników jest nieoceniony - tu AR ostrzeże dopiero po fakcie. AR może chronić przed suszarą i trójnogiem - aby się ich ustrzec zwykle wystarczy obserwować światła aut z przeciwka. Ale oba urządzenia piszcząc co chwilę na przemian zmuszają do spojrzenia na zegary i z tego względu powinny być zalecane (jeśli nie obowiązkowe ) w każdym aucie jako pozytywnie wpływające na bezpieczeństwo jazdy.
Co do zasady uważam, że między kierowcą a policją może zachodzić relacja zwierzę-myśliwy, ale nie zwierzę-kłusownik, bo to niehumanitarne. A to drugie ma miejsce, gdy zwierzyna jest głucha i ślepa, nie widzi wnyków i nie może się bronić.
20 lat temu miałem CB do kontaktów z domem i sporadycznie z innymi autami. Na wyjazdach takich, jak w te ferie, kontaktujemy się z Gadgetem przez radyjka PMR (jajka), które pracują na innych falach. Węgry i ostatnio Rumunia to rzeczywiście moje wakacyjne "destynacje".
I jeszcze o kamerce, która wzbudziła chyba największe zainteresowanie. Natrafiła się Panda na podwórku i postanowiłem zrobić 3 zdjęcia. Nic nie było inscenizowane, po prostu cofnąłem, aż rejestracja zniknęła z pola widzenia i stop. Pierwsze zdjęcie - ekran nawigacji:
Niestety fotosik skasował zdjęcie... Ja też już go nie mam.
Drugie - "prawie to samo" widziane znad zagłówka kierowcy. Przepraszam za brudną szybę - w rzeczywistości to nie przeszkadza aż tak, jak na zdjęciu:
Trzecie - widok z zewnątrz. Pod słońce - bo tak sie spontanicznie ustawiło.
Odstęp wynosi 40cm - zmierzone kartką A4. W sam raz na dostęp do bagażnika. Gdyby ta Panda zastawiła mnie podstępnie z tyłu na 5cm, to ja bym się trochę rozgniewał.
Co do czujników cofania - na razie standardowe czujniki piszczą "na maksa" od 30cm w dół, więc chyba niewiele przebiją kamerkę. Ponadto kamerka jest pomocna przy nawracaniu na jakichś przypadkowych mostkach i w ogóle przy cofaniu. Kamera naprzeciw czujników to tak, jak macać, a patrzeć, choć jedno i drugie znajdzie zwolenników.
Jeśli wspomniano o cofaniu na 5cm z asystą czujników, to chyba producent auta musiałby je zintegrować z asystentem hamowania - ludzki refleks ma swoje prawa. Trzeba więc dobrze poszukać albo i czekać na nowe wynalazki, bo dziury w zderzaku zostaną.
Postęp jest nieunikniony i można go wyśmiać, ale nie da się powstrzymać. Kiedyś ludzie uważali, że powozy bez koni są zbyteczne, a mechaniczne krosna nie są godne tkać materiału na ubrania dla ludzi. Żyją wśrod nas tacy, którzy parę lat temu twierdzili, że wspomaganie kierownicy odbiera kierowcy cenne informacje o prowadzeniu się przednich kół, a automatyczna skrzynia to amerykańska fanaberia. Tak więc prawie wszystko jeszcze przed nami.
Wraz z IG jesteśmy w kontakcie i chętnie będziemy kontynuować temat dodatkowego wyposażenia.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2014-06-23, 22:24, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie kamerka jest jednym z bardziej trafionych dodatkow - napewno mozna ja lepiej zamontowac/zintegrowac ale co do meritum to super sprawa i napewno duuzo lepsza niz czujniki (te pewnie slabiej wykryja krzaki, drewniany koszyk, BIEGNACE lub jadace w nasza strone dziecko itp itd)
I jeszcze o kamerce, która wzbudziła chyba największe zainteresowanie. Natrafiła się Panda na podwórku i postanowiłem zrobić 3 zdjęcia.
O, to są całkiem fajne fotki, można pewne sprawy porównać. Dzięki!
Co do mojego stanowiska: nie jestem przeciwnikiem kamer i wcale nie uważam, że się przy nich mleko zsiada i dzieci na suchoty zapadają. Po prostu uważam, że warto porównać obydwa rozwiązania i wybrać to, co będzie odpowiadało naszym indywidualnym oczekiwaniom. Ot, i tyle.
eplus napisał/a:
Wraz z IG jesteśmy w kontakcie i chętnie będziemy kontynuować temat dodatkowego wyposażenia.
Gadgeta bardzo irytuje konieczność włączania i gaszenia świateł w jego Dusterze. Oczywiście analizator mowy działa bez zarzutu, jednak ciągłe powtarzanie "Dalej, dalej, światła Dustera" jest uciążliwe, a nieraz przeszkadza w rozmowie z atrakcyjną pasażerką. Inspektor od dawna rozmyśla nad tematem automatycznego świecenia świateł mijania po przekręceniu kluczyka, i jeśli na forum znajdzie zainteresowanych tematem, to chętnie podzieli się swoimi przemyśleniami i planami.
Ciekawostka to wyświetlanie na szybie, choć oczywiście nie jest to prawdziwy head-up display jak w myśliwcach (przeźroczysty ekran LCD na przedniej szybie). Szkoda, że w połączeniu z nawigacją GPS to jak drugi grzyb w barszczu.
Nie wiem jak Wy, ale ja po przejechaniu ponad 100tys km żadko kiedy patrzę na prędkościomierz (chyba że suszą). Dostosowuję prędkość do warunków a w zależności od pracy silnika i zachowania samochodu dostosowuję biegi. Już bardziej obrotomierz by się przydał bo częściej z nieg okorzystam.
Ciekawostka to wyświetlanie na szybie, choć oczywiście nie jest to prawdziwy head-up display jak w myśliwcach (przeźroczysty ekran LCD na przedniej szybie). Szkoda, że w połączeniu z nawigacją GPS to jak drugi grzyb w barszczu.
ile takie coś ma kosztować ??
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
Przedwczoraj inspektor odwiedził w interesach swojego kolegę ze szkolnej ławy, a obecnie znanego w okolicy i nie tylko biznesmena. Od razu należy poinformować, że biznesmen ów jest znawcą motoryzacji, a wozi się autem, które na masce ma przewróconą ósemkę, gdyż nazwa jego brzmi jak nieskończoność: "Infiniti". Nie dziwmy się więc, że na Dustera spojrzał z politowaniem i powitał Gadgeta słowami: Ojej, co to za złom kupiłeś, coś ty zrobił najlepszego, Dacia? A mimo upływu lat są na takiej stopie, że inspektor nie poczuł się obrażony. Po części oficjalnej biznesmen podszedł, aby obejrzeć Dustera i stwierdził, że z wyglądu jest niezły, naśladuje dobre marki, jednak nie jest ściągnięty z żadnego konkretnego modelu. Później wsiadł na miejsce kierowcy i pierwsze słowa: Fotel dobry, trzyma z boków. Zaraz potem ruch ręki na kierownicę, sięgnięcie do lewarka, pokręteł, i znów: Tutaj w porządku, podnieś maskę! Inspektor był już spokojniejszy wiedząc, że silnik nosi markę Renault. Poprawił tylko, że jego pojemność to 1,6 a nie, jak sądził kolega, 1,4. Fachowy rzut oka na silnik i znów ocena: Tu wszystko w porządku, nie mam uwag. Fajne autko. Tylko marka dziadowska: Dacia...
Takie podsumowanie w wykonaniu fachowca zabrzmiało w uszach inspektora piękniej niż wszystkie ochy i achy żony, teściowej i licznych kochanek. Ale już dwa dni zastanawia się on, czy biznesmen powiedział dokładnie to, co myślał, czy trochę przesłodził, aby sprawić przyjemność detektywowi
Dzisiaj, dwóch młodych ludzi w RZ:
Ale zajefajnie wygląda....Co to jest? Błeee, Dacia!
A propos nadins. Gadgeta:
Założyłem termometr zewnętrzny, co zostało docenione przez Moją Najlepszą z Żon:
-alufelgi (po co?!);
-czujnik cofania (nie korzystam!)
-a teraz termometr (też nie korzystam, a poniżej -10 i tak ci bateria padnie!). Oj, ależ gadżeciaż się z ciebie zrobił!
Strach pomyśleć co by było gdybym się przeinwestował jak Nadinsp. Gadget
eplus napisał/a:
gdyż nazwa jego brzmi jak nieskończoność: "Infiniti".
Chyba biznesman mimo pierwszej reakcji mial na tyle odwagi, by przyznac, ze fajne auto nie musi kosztowac nieskonczenie (infinitely ;P) duzo i miec prestizowy znaczek. Niewielu Polakow to potrafi :)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-19, 00:32
jjmalin napisał/a:
w 2015 mają wyłączyć GPS ...
Hej, młody junaaaaaku, smutek zwalcz i strach!
Bo tu na tym nieeeebie, za trzydzieści lat
Pofrunie, być możeee, matko ma, nadziejo,
Szerokiii, jak morzeee, system Galileeeooo
I zespnie z brzeeegieeem druuugiiii brzeeeeeg,
Na któóórym twój ooojciec leeeeegł! :]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum