Pytanko
Co moze byc przyczyna...oprocz mrozu:)
Po przekreceniu kluczyka...i standardowym czekaniu na rozgrzanie swiec żarowych-jak gasna..nie moge uruchomic zaplonu - kluczyk dalej sie nie przekreca.(myslalem ze za dlugo sie nagrzewaja swiece i immobilizer za dlugo czeka na ...przekrecenie kluczyka i blokuje). Cofam kluczyk do pozycji wyjsciowej (w ktorej moge wyciagnac kluczyk) i zaczyna sie sie problem-czasem juz oznaczenie swiec zarowych sie nie swieci i dalej nie moge uruchomic zaplonu-nie moge przekrecic kluczyka. Po wyciagnieciu calkowicie kluczyka... i sprobowaniu ponownie-czasem sie udaje. Nie jest to wielki problem..ale niepokojacy. Czasem trzeba probowac 3-4 razy
Jakies pomysly?
pzdr
Maciek
Ostatnio zmieniony przez tweeciak 2011-02-25, 09:02, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-02-25, 09:35
tweeciak napisał/a:
kluczyk dalej sie nie przekreca.(myslalem ze za dlugo sie nagrzewaja swiece i immobilizer za dlugo czeka na ...przekrecenie kluczyka i blokuje).
Imobilajzer jak i nagrzewanie świec w żaden sposób nie blokują fizycznie możliwości przekręcenia kluczyka.
Wygląda że zima coś zmroziła ci w zamku stacyjki lub coś się w niej uszkodziło mechanicznie.
ASO to naprawi poprzez wymianę wkładki zamka.
A na teraz, to jak masz problem z przekręceniem kluczyka w pozycje zapłon rozrusznika to poruszaj trochę kluczykiem w stacyjce w kierunku wyciągania kluczyka i wkładania go - spowoduje to odblokowanie zamka i umożliwi dalsze przekręcenie kluczyka.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-02-25, 09:37, w całości zmieniany 1 raz
Przyczyn może być kilka. Mechaniczna awaria zamka, w autku do 10 lat to zadkość, choć bez obejrzenia wykluczyć niczego nie można. Najczęściej w takiej sytuacji winę ponosi kostaka. Styki wypalając się potrafią podgrzać plastik do tego stopnia że przemieszczą się uniemożliwiając wykonywanie jakiegokolwiek ruchu. Czasem pękają same z siebie (same z siebie?, też coś, wyszła mi niezła głupota) a to prawda.
Co do immo to na 100% nie bo to działa tylko przez kilka sekund po przekręceniu kluczyka. Potem komunikacja pomiędzy kluczykiem a kompem w autku zanika aż do wyłączenia zapłonu. Zero mechaniki.
Tak czy inaczej autko jest nowe więc ASO.
Ostatnio zmieniony przez stempik 2011-02-25, 11:01, w całości zmieniany 3 razy
Nie chodzilo mi o mozliwosc przekrecenia kluczyka w powiazaniu z nagrzewaniem swiec.
Chodzi mi o to ze jak np za dlugo ma sie kluczyk w pozycji "nagrzewania swiec" (glupie okreslenie - ale nie wiem jak to okreslic-pozycja II ? ) - np 30 sek. to nie da rady przekrecic kluczyka do zaplonu - dla mnie to jest normalne
Ale dlaczego moge przekrecic kluczyc do momentu nagrzewania swiec (wiec teoretycznie ze stacyjka wszystko jest ok - bo kluczyk moge przekrecic) - a pozniej nie.
Ostatnio zmieniony przez tweeciak 2011-02-25, 10:16, w całości zmieniany 1 raz
Ale dlaczego moge przekrecic kluczyc do momentu nagrzewania swiec
Bo mechanizm zamka w stacyjce jest dobry.
Ja obstawiam kostkę, ma kilka par styków rozłożonych co określony kąt. Przez pierwsze przechodzi bez problemu a następne blokują ruch bo są np. wypalone, peknięte, powstała na nich zadra, albo coś z czym się nikt z nas jeszcze nie spotkał..... Przyczyn może być naprawdę sporo.
Kolega Artur może sprawdzić czy nie ma tam jakiegoś bezpiecznika elektromechanicznego pozwalającego na dalsze wykonywanie ruchu po .... sam nie wiem po czym.
Może też zerknąc jaki prąd przez nią płynie.
Wariujacy immobilizer? proponuje zmienić na choćby: kłopot ze stacyjką, bo tak jak teraz, troszkę robi zamieszania
Ostatnio zmieniony przez stempik 2011-02-25, 10:56, w całości zmieniany 4 razy
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-02-25, 10:56
Na schematach nie ma żadnego elektromechanicznego zamka który by blokował przekręcenie kluczyka.
Dlatego świecie ani imobilajzer nie mogą blokować kręcenia kluczyka.
Stacyjka ma 4 pozycje :
Jeśli kolega z pozycji 3 przekręci na 4 na chwilę i zaraz wróci na 3 to już później nie przekręci na 4. Wtedy należy przekręcić kluczykiem do pozycji 1 a następnie 2, 3 i 4.
Jeśli nie możesz przekręcić na pozycję 4 to coś jest nie tak ze stacyjką, nie chodzi mi już o samą wkładkę do kluczyka, tylko o dalsze połączenie ze stykami elektrycznymi, które pewnie blokują mechanizm stacyjki - może coś tam w tej stacyjce pękło, urwało się, albo styki się powyginały jak pisał stempik - no powodów może być wiele - i teraz możemy tylko sobie wróżyć z fusów.
Jest na gwarancji więc czeka cię pewnie wymiana stacyjki.
I nie wiąż złego działania stacyjki z grzaniem świec czy immobilizerem bo one nie mają żadnego wpływu na kręcenie kluczykiem w stacyjce.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-02-25, 11:02, w całości zmieniany 2 razy
Jeśli kolega z pozycji 3 przekręci na 4 na chwilę i zaraz wróci na 3 to już później nie przekręci na 4.
To jest zabezpiecze przed powtórną próbą uruchomienia, podczas gdy silnik już pracuje.
Zabezpieczenie realizowane w sposób czysto mechaniczny w stacyjce.
jackthenight napisał/a:
może coś tam w tej stacyjce pękło,
No i tu kolejne piwko za podpowiedż koledze się należy.
To zabezpieczenie przed powtórnym uruchomieniem silnika realizowane jest przy pomocy sprężynk. I co prawda baaardzo rzadko ale zdarza się że owa sprezynka pęka. Mechanizm wtedy poprostu głupieje bo nic nie wymusza jego zachowań a ustawienia pojawiają się przypadkowo.
Prawda jest jednak taka że grzebiąc w tym od 20 lat takich pekniętych sprezyn widziałem może 5 a wypalonych kostek dziesiątki.
Mimo to puki bym nie rozebrał to i tak niczego bym nie przesadzał. Skoro jednak autko jest nowe to ASO polecam. A im szybciej tym lepiej.
Ostatnio zmieniony przez stempik 2011-02-25, 11:16, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2388 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-25, 12:23
Zaraz. We wszystkich moich poprzednich samochodach było tak, że po wyłączeniu zapłonu i zablokowaniu kierownicy, żeby ponownie uruchomić rozrusznik (czyli przekręcić kluczyk w na pozycję 4), trzeba było delikatnie ruszyć kierownicą. Może coś z tym mechanizmem?
Niestety nie pamiętam, jak jest z blokowaniem kierownicy w Dacii, po setkach lat za kierownicą robię to odruchowo. :)
To blokada kierownicy. Jest zwalniana po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. A jej działanie polega na zablokowaniu układu kierowniczego przy próbie obracania kierownicą.
bebe napisał/a:
Niestety nie pamiętam, jak jest z blokowaniem kierownicy w Dacii
Tak jak w każdym innym, w tym przedziale cenowym. Otwór w sztycy układu kierowniczego i klin na sprężynie wystający ze stacyjki a chowający się po przekręceniu kluczyka.
Co więcej w Daciach (jak w reszcie fr którymi jeździłem) jeśli samochód zgaśnie, to bez wyłączenia zapłonu jest dokładnie taki sam objaw. Może właśnie chodzi o to że jak kluczyk jest za długo w stacyjce to Twój samochód uznaje że już powinien pracować silnik...
W stacyjkach jest blokada mechaniczna jak opisano wyżej. Czas nie gra roli. Może kleją się styki albo rozszerzalność cieplna powoduje zakleszczenie?
Zacięcie stacyjki miałem w 7-letniej Felce (każdą Felkę to czeka ), ostatnio miał to znajomy w 6-letnim VOLVO...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum