Witam wszystkich bo jestem tu nowy i także jestem nowym posiadaczem draculi.
Mam taki mały problem, w sumie to nie problem ale bardziej wkurzająca rzecz,a mianowice od wczoraj jak auto stoi, na biegu jałowym słychać takie coś :kleklekleklekle, i jest to odgłos nie silnika ale z czegoś innego, silnik pracuje normalnie, i zauważyłem jedną rzecz, po wciśnięciu pedału sprzęgła, te słynne kleklekle, ustaje i słychać tylko pracę silnika.
Na zawnątrz tego odłosu prawie nie słychać, więc z zewnątrz trudno coś stwierdzić.
I tak się zastanawiam czy nie jest coś ze sprzęgłem, jeśli po jego wyciśnięciu ten nieporządany odgłos milknie.
Byłem wczoraj w serwisie w Jaworznie, oczywiście pani z serwisu, poprosiła kolegę w garniturku żeby przeszedł ze mną i zerknął co i jak ( i tu już się wkurzyłem), gościu odpala i stwierdza że to normalne takie coś, więc ja mu w normalny sposób powiedziałem żeby sobie wsadził palec do d..y, i nie opowaidał mi takich fanfaronów, bo to nie pierwsze moje auto. To to gostek możemy się umówić na któryś dzień koledzy zobaczą co i jak.
A co wy o tym myślicie co napisałem, bo w końcu oprócz pracy silnika nie powinno byś żadnych dodatkowych odgłosów, a moje zdanie że jeśli po wyciśnięciu sprzęgła to coś milknie, to może to być sprzęgło.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2021-01-08, 22:15, w całości zmieniany 2 razy
Trudno powiedzieć bo prowadzi się idealnie biegi wchodz super sprzęgło też dobrze pracuje tylko ten odgłos, i rano jak jest zimny silnik to tego nie słychać, tylko jak się zagrzeje.
Marka: Opel
Model: Astra
Silnik: 1.6 CDTI
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 325 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-30, 18:44
Moim zdaniem moze to byc jakies lozysko w skrzynii, lub samo lozysko wyciskowe. Pomimo halasu jaki wydaje, nie wplywa to ujemnie na sama prace skrzyni lub sprzegla, wiec nie zauwazasz nieprawidlowosci w czasie jazdy.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2007-10-30, 19:42
skrzynia biegow na 100%. lozysko oporowe padniete slychac jak wcisniesz sprzeglo. w chwili wcisniecia sprzegla odlaczasz skrzynie od napedu i dlatego klekot ustaje, na zimnym tez nie slychac bo olej jest gesty i tlumi odglosy pracy skrzyni. niestety watpie abys cos wskoral z tym fantem. przede wszystkim niech sprawdza pozim oleju w skrzyni i ew wymienic olej na lepszy. pozdr
Dziwne.......
Petru Dracukescu od lat prawie 3.
Może to nic poważnego. Może tłucze ci się coś w bagażniku. Wywal wszystkie ruchome rupiecie z autka i spróbuj wtedy.
Sam kiedyś miałem podobnie. Odgłos szedł wyraźnie z przodu a okazało się, że... to gaśnica stuka o podnośnik (przy niskich obrotach)
Pozdrawiam, Piotrek z Rzeszowa
skrzynia biegow na 100%. lozysko oporowe padniete slychac jak wcisniesz sprzeglo. w chwili wcisniecia sprzegla odlaczasz skrzynie od napedu i dlatego klekot ustaje, na zimnym tez nie slychac bo olej jest gesty i tlumi odglosy pracy skrzyni. niestety watpie abys cos wskoral z tym fantem. przede wszystkim niech sprawdza pozim oleju w skrzyni i ew wymienic olej na lepszy. pozdr
No co ty jeśli to łożysko oporowe to przecież da się je wymienić jak każde łożysko w każdym aucie, bo trochę mnie zasmuciła twoja odpowiedź, przecież łożysko padło to nie mogę tak wiecznie z nim jeździć. Przecież w końcu się rozsypie.
a jwszecze co myślicie o łożysku na wałku sprzęgłowym, bo gdzieś wyczytałem bodajże na forum forda, że gośc miał podobnie, na biegu jałowym jakieś takie grzechotanie, a jak wcisnął pedał sprzęgła to ustawało, i ktoś doradził że jeśli ustaje po lekim wciśnięciu sprzęgła to jest to łożysko oporowe, a jeśli przetaje wydawać te dźwięki po pełnym wciśnięciu sprzęgła, to łożysko na wałku sprzęgłowym.
Co myślicie o tej teorii.
Wiecie jak jest wielkim znawcą sztuki motoryzacyjnej nie jestem, co nie co się znam, ale sami wiecie, jak się jest umówionym z serwisem a czlowiek zielony to oni lubią kitu ponaciskać żeby spławić klienta, a ja niestety nie dam się spławić to musi być usunięte.
Marka: Opel
Model: Astra
Silnik: 1.6 CDTI
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 325 Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-10-31, 09:10
jurek napisał/a:
skrzynia biegow na 100%. lozysko oporowe padniete slychac jak wcisniesz sprzeglo. w chwili wcisniecia sprzegla odlaczasz skrzynie od napedu i dlatego klekot ustaje, na zimnym tez nie slychac bo olej jest gesty i tlumi odglosy pracy skrzyni. niestety watpie abys cos wskoral z tym fantem. przede wszystkim niech sprawdza pozim oleju w skrzyni i ew wymienic olej na lepszy. pozdr
Lozysko oporowe slychac tez czasami na nie wcisnietym sprzegle. Przy wcisnieciu sprzegla "kasujesz" luz jakie ma to lozysko i wtedy jest cisza. Nie mozna jednoznacznie wykluczyc lozyska wyciskowego, jak i calej skrzyni. Ciezka sprawa z tym. Pewnie bez jakiegos wiekszego rozbierania sie nie obejdzie.
Ja też bym stawiał na poduszkę. Zobacz, czy klekotanie ustaje po dodaniu gazu. Jeżeli słychać je w srodku, a na zewnątrz nie to prawdopodobnie jakiś element zespołu napędowego - może np. lewarek zmiany biegów tłucze o nadwozie. Spróbuj zlokalizować to klekotanie. Łożysko to raczej nie jest, bo zużyte bardziej gwiżdże niż klekocze
Cholera dziwne to wszystko dzisiaj jeździłem dużo, (wiecie jak jest jutro wszystkich świętych trzeba było jechać wcześniej w wiele miejsc) i nic się nie działo, tylko raz jakąś godzinę temu jak stałem pod Real-em, to zgasiłem radio zamknąłem szyby żeby posłuchać i było słychać albo bardzo bardzo słabo trzeba było się dobrze w słuchać. Więc już sam nie wiem czy to jest coś mechanicznego czy tylko coś wpada w jakiś rezonans. Kurde już sam nie wiem
Ja mam też chyba podobny problem, jak silnik się zagrzeje, to podczas postoju, coś tyrkocze, a jak wcisnę pedał sprzęgła wszystko jest cichutko, tylko praca silnika, znowu peszczę sprzęgło, znowu słychać takie tyrkotanie, to jest taki metaliczny dźwięk, jakby ktoś lekko młoteczkiem w kowadło stukał.
Serwis nie wie co to jest. A jest to strasznie wkurzające, szczególnie w akbinie to słychać przy zamkniętych oknach. Już też myślałem czy to nie klęka łożysko oporowe, bo w końcu sprzęgło jest ak wyregulowane że łapie przy samym końcu, a to nie jest najlepszy sposób ruszania.
Wie ktoś wogóle czy taka regulacja sprzęgła żeby łapało wcześniej, jest wykonywana prezez serwis, w ramach gwarancji
waski- kiedy est cicho, jak wcisniesz sprzeglo, to prawdopodobnie skrzynia. pozdr
Tak dokładnie jest jak wcisnę pedał sprzęgła te tyrkotanie ustaje i słychać tylko pracę silnika, jak puszczę znowu się zaczyna. I dzieje się to tylko przy zagrzanym silniku.
Wie ktoś wogóle czy taka regulacja sprzęgła żeby łapało wcześniej, jest wykonywana prezez serwis, w ramach gwarancji
Taka regulacja nie powinna być prcochlonna. Nie wiem, czy sprzęglo jest na linkę czy hydrauliczne. Miałem podobny probny problem z regulacją sprzęgla w Fiacie i okazalo się, że bez problemy można to zrobić samemu, bo regulacja na pancerzu od linki - cała zabaw trwała może 30 sekund.
W mini na siłowniku od hydraulicznego sprzęgła był zderzak, którym sięregulowalo sprzęglo, jeżeli w Loganie go nie ma, to regulacja zapewne będzie gdzieś przy pedale sprzęgla...
...nie sądzę żeby jej nie bylo. Poza tym w naszej rzeczywistości dobrze jest od czasu do dasu samemu zaględać pod auto. Mechanicy jacy są każdy widzi - trzeba posługiwać się metodą nieograniczonego niezaufania...
To stukanie, o którym piszerz to może być skrzynia biegow. O ile pamiętam kupiłeś używane auto, więc coś się z nim moglo dziać i dla tego ktoś je sprzedał. Na wszelki wypadek sprawdź olej w skrzyni biegow - nawet nie sam poziom tylko czy nie ma w nim jakichś opiłków mtalu albo innych metalowych nispodzianek. Mialem tak w maluchu, ale tam na szczęćcie na korku od oleju byl magnes..
Dzisiaj zostałem potraktowany jak przydrożna dziwka u Głowacza w Jaworznie.
Niech was ręka Boskaa broni przed wchodzeniem tam, pod kątem serwisu. Bydlaki jedne, nie myślałem że tak zostanę potraktowany. Kilka postów wyżej opisywałem co się dzieje, czyli klekotanie albo ze skrzyni albo sprzęgła, nie wiadomo i cieknący czujnik, któerego nikt nie zauważyl kilka dni wcześniej na przeglądzie.
Bandziory i debile pracują tam, które na niczym się nie znają i kompletna znieczulica i olewanie klienta.
W 30 minut wymienili cieknący czujnik, a wcześniej zabrałem na przejażdżkę po jaworznie mechanika i cwela z biura obsługi i po jeździe mechanik stwierdzij że coś faktycznie klekocze.
Zabrali auto na serwis i w ciągu 30 minut wyminili czujnik, który przeciekał, a kilka dni wczesniej miałem przegląd i nikt tego nie zauważył, zjeb..em gościa za to, nawet przepraszam nie usłyszałem .
A na kratce napisali że skrzynia biegów działa poprawnie. Ku..a jego mać czy ja powiedziałem że to skrzynia powiedziałem że coś jest nie tak i on to zauważył, a póxniej napisał że nic się nie dzieje. Przecież do jasnej cholery, przy łączeniu i rozłanczaniu skrzyni biegów z silnikiem nie mogą występować żadne dźwięki.,Gościu miał mnie w dupie podaczas rozmowy, ja mu mówię to niech rozbierają skrzynie, lub sprzęgło bo coś się sypie pomału, a on mi na to że mechanik ma 10 lat stażu i wie co mówi, a jak mówi że wszystko w pożadku to wszytko w pożadku.
O wy gnoje, macie mnie gdzieś, nie pojadę więcej do Głowacza.
Jak można stwierdzić patrząc tylko na auto czy wszytko jest w porządku bez rozebrania elementu. Baran w garniturku mi powiedział, że nie będą tego rozbierać bo nikt im za to nie zapłaci. Jak to nie zapłaci przeczież wszelkie naprawy pokrywa Renault.
Żebyście zdechli tam u Głowacza, żeby wam spłonął ten salon, żeby piórun w niego trzasnął
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-02-25, 20:47
to czy sprzeglo bierze wyzej czy nizej ,nie ma wplywu na odglosy skrzyni. problem jest jak sie olej rozgrzeje bo wtedy jest rzadki. dodam, ze moje uno ma cos takiego od nowosci /5 lat/. tez toczylem walke z serwisem, ale bezskutecznie. z uporem maniaka robili 4 razy regulacje mechanizmu zewnetrznego, co oczywiscie nic ni dalo. po konsultacji ze znajomym mechanikiem zostawilem jak jest. na razie nic sie nie dzieje poza moim dyskomfortem. pozdr
to czy sprzeglo bierze wyzej czy nizej ,nie ma wplywu na odglosy skrzyni. problem jest jak sie olej rozgrzeje bo wtedy jest rzadki. dodam, ze moje uno ma cos takiego od nowosci /5 lat/. tez toczylem walke z serwisem, ale bezskutecznie. z uporem maniaka robili 4 razy regulacje mechanizmu zewnetrznego, co oczywiscie nic ni dalo. po konsultacji ze znajomym mechanikiem zostawilem jak jest. na razie nic sie nie dzieje poza moim dyskomfortem. pozdr
O wreszcie wypowiedział się ktoś kto miał podobny przypadek. Mnie chyba też nie pozostaje nic innego jak zostawić to, bo po tym co się tam wczoraj działo to już nie wrócę do tego tematu w serwisie, bo widzę że też tak jak ty nic z tym nie zrobię. Ciekawe czy nie dały by się zastosować innego oleju przekładniowego, żeby jakoś to zagłuszyć.
A admina przepraszam za mojego chyba zbyt ostrego posta, ale naprawdę mi nerwy wczorja puściły i chciałem się tym podzielić z kimś, a że dotyczyło to auta, więc musiałem napisać tego posta.
Jeszcze raz przepraszam i obiecuję że to się nie powtórzy.
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-02-26, 14:03
ja jeszcze walczylem. najpierw chcieli, zebym im przyniosl opinie rzeczoznawcy. jak powiedzialem, ze przyniose -odpowiedzieli, ze wtedy oni przedstawia opinie swojego rzeczoznawcy i tak w kolo Macieju. po obliczeniu kosztow zabawy doszedlem do wniosku, ze niewarta skorka za wyprawke. jak sie rozleci w okresie gwarancji, to itak musza zrobic. jesli po gwarancji, to koszty zabawy pewnie wystarcza na naprawe. jesli chodzi o olej to zapytaj w specjalistycznym serwisie od skrzyn. pozdr
Ja im coś innego powiedziałem, że jak rozleci się skrzynia zaraz po gwarancji, to ja się pojawię tam z ekipą i będzie zadyma, bo mam do niej pretekst, bo byłem i zgłaszałem kilkakrotnie, oni uważają że pozjadali wszystkie rozumy, a jeśli dojdzie do takiej awarii po gwarancji, to z żeber komuś wyciągnę kasę na naprawę tego, bo nie dam z siebie idioty robić.
zauwazylem ze skrzynia w moim Ferrari chodzi leciutko gdy autko jest zimne (rano, po dluzszym postoju), natomiast po dluzszej jezdzie, kiedy jest bardziej rozgrzana chyba, to chodzi coraz ciezej
mozna powiedziec ze zimna chodzi idealnie a po okolo 30 minutach jazdy zaczyna szwankowac, znaczy biegi wchodza ale trzeba znacznie wiekszej sily, jest tez przy tym zgrzyt (ale nie zgrzyt wciskania biegu bez sprzegla) jakby miala mniej miejsca, nie wiem jak to okreslic
Moja skrzynia też mocniej pracuje jak się zagrzeje, ale nie jestem przekonany czy wymiana w niej oleju poprawi cokolwiek. Głośna pracę słychać szczególnie gdy stojąc na rozgrzanym silniku na światłach nie mam wrzuconego żadnego biegu i wciskam pedał sprzęgła; gdy go wcisnę to głośna praca skrzyni ustaje, gdy nie jest wciśnięty skrzynia dosłownie klekocze.
Może ten typ tak ma... A jak jest u was ze skrzynią w benzynowcu 1.4?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum