Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-06-18, 08:22 Opalony Wampir
Zajechał przedwczoraj. Jeszcze nie testowany. Dzisiaj pierwsza trasa. Na początek łagodnie - asfalt, a potem .... ; D .... na łowy gdzie noga i ręka ludzka nie postała. Jeszcze w tym roku poczuje się przez chwilę u siebie w Transylwanii - choć tylko przelotem.
Fotek - obecnie brak, ale będą w przyszłości - mam nadzieję że z różnych dziwnych miejsc takich gdzie nawet wampiry mówią dobranoc
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-12-13, 20:05, w całości zmieniany 3 razy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-06-21, 19:35 Opalony Wampir cd
Pierwsza trasa zakończona - asfalt OK. Pierwszy teren zakończony - to jest nie samochód. Pełne zaskoczenie, poszedł po takim terenie, gdzie chłopcy szaleją sobie na motocyklach enduro i przeszedł wszystko.
Niestety znalazłem wady. Istotne, ważne, wręcz zasadnicze:
1) nie wiąże moich krawatów
2) nie podaje żonie kawy do łóżka
W D - THX
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-06-21, 19:36, w całości zmieniany 1 raz
Pierwsza trasa zakończona - asfalt OK. Pierwszy teren zakończony - to jest nie samochód. Pełne zaskoczenie, poszedł po takim terenie, gdzie chłopcy szaleją sobie na motocyklach enduro i przeszedł wszystko.
Niestety znalazłem wady. Istotne, ważne, wręcz zasadnicze:
1) nie wiąże moich krawatów
2) nie podaje żonie kawy do łóżka
W D - THX
To już by była rozpusta te krawaty i kawa dla żony - ważne że pieniądze rozmienia
_________________ Bądź ostrożny na drodze. Szanuj życie swoje i innych.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-06-22, 21:40 Re: Opalony Wampir cd
Zdzicho napisał/a:
ajax napisał/a:
Pierwsza trasa zakończona - asfalt OK. Pierwszy teren zakończony - to jest nie samochód. Pełne zaskoczenie, poszedł po takim terenie, gdzie chłopcy szaleją sobie na motocyklach enduro i przeszedł wszystko.
Niestety znalazłem wady. Istotne, ważne, wręcz zasadnicze:
1) nie wiąże moich krawatów
2) nie podaje żonie kawy do łóżka
W D - THX
To już by była rozpusta te krawaty i kawa dla żony - ważne że pieniądze rozmienia
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-04, 23:01
Piotr_K napisał/a:
Z tego co piszesz wynika, że zafundowałeś sobie wersję 4x4? Ciekaw jestem wrażeń terenowych oraz Twoich doświadczeń, uwag i spostrzeżeń.
Teren - stara kopalnia kruszywa oraz piaskowe górki i leśne dukty w znajomym prywatnym zagajniku. Zestaw - klinometr. Efekty: przechodzi przy przechyle bocznym ok 30°. Zjazd do 45°, podjazd do 40°. Więcej nie próbowałem - jeszcze niedotarty, nie chcę przeciążać silnika. Najostrzejszy manewr - zjazd ok 50° przy przechyle bocznym 35° na odcinku ok 2 m z zakrętem ok 70° w lewo- okazało się, że nie wystarczyło wykrzyżu, ale przeszedł bez problemów. Powrót tą samą drogą. Zakręty w piasku bez problemów (a kilka razy się tam zakopałem błekitną falą i jaszczembiem). Generalnie to jest właśnie to czego oczekiwałem na wakacyjną włóczęgę po bezdrożach - jeszcze trochę ponad miesiąc i w drogę.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-04, 23:52
I pierwsze dodatki - już są dodatkowe gniazda - telefony, navia, lodówka, dmuchawa do materaców itp. Uchwyt navii - wpasowany w ulubione miejsce na desce i zamocowany na stałe. Uchwyty do komórek - w drzwiach. Niedługo pojawi się radio i uchwyt do lapka jako centrum zarządzania i rozrywki w trasach, potem termometr zewnętrzny. A jak wreszcie pojawi się rozsądny cyfrak to będą zdjęcia
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-07-05, 20:50, w całości zmieniany 2 razy
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 dCi 4x2 110 KM
Rocznik: 2010
Dołączyła: 21 Sty 2011 Posty: 162 Skąd: prawie Warszawa
Wysłany: 2011-07-05, 12:09
ajax napisał/a:
mrówa napisał/a:
No niestety, nie można mieć wszystkiego jednocześnie
Dlaczego? Chciałbym jeszcze glansowanie butów Jak szaleć to szaleć
nie można jednak mieć wszystkiego
mi też brakuje termometru zewnętrznego - Lagunka miała, więc się człek przyzwyczaił...
intrygują mnie te dodatkowe gniazda, bo już też gdzieś o takowych czytałam.... chyba nawet tu na forum. czy to trudne w montażu ??? bo może faktycznie w bagażniku przydałoby się takie zapalniczkowe gniazdo na dmuchanie materaca lub/i lodówkę jakąś malutką ???
witaj w Klubie i szerokości
_________________ mausi64 życzy wszystkim bezpiecznej jazdy
Ostatnio zmieniony przez mausi64 2011-07-05, 12:14, w całości zmieniany 1 raz
Koleżanko jak się jest uzdolnionym manualnie to nie jest to takie trudne, Zaopatrzyć się w gniazdo zapalniczki i kilka metrów kabelka około 0,75 do 1 mm2. Wystarczy pociągnąć ten kabelek z któregoś wolnego bezpiecznika (np. F33. lub F35) do przestrzeni bagażowej (zalecam lewą stronę kierowcy w pobliże lampki oświetlenia przestrzeni bagażowej). Tam też jest łatwo znaleźć masę aby podłączyć drugi zewnętrzny styk gniazda zapalniczki.
Marka: DACIA
Model: DUSTER
Silnik: 1,5 dCi 4x2 110 KM
Rocznik: 2010
Dołączyła: 21 Sty 2011 Posty: 162 Skąd: prawie Warszawa
Wysłany: 2011-07-05, 13:22
bardzo, ale to bardzo dziękuję
postaram się pokombinować, bo ponoć byłam w młodości uzdolniona manualnie i językowo ( zostało językowo jak nie dam rady, uśmiechnę się promiennie do któregoś z uzdolnionych manualnie, znanych mi mężczyzn i myślę, że sprawę załatwię
Dzięki za troskę i wskazówki
_________________ mausi64 życzy wszystkim bezpiecznej jazdy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-05, 20:45
mausi64 napisał/a:
bardzo, ale to bardzo dziękuję
postaram się pokombinować, bo ponoć byłam w młodości uzdolniona manualnie i językowo ( zostało językowo jak nie dam rady, uśmiechnę się promiennie do któregoś z uzdolnionych manualnie, znanych mi mężczyzn i myślę, że sprawę załatwię
Dzięki za troskę i wskazówki
To nie takie trudne, ale mam małą uwagę do wypowiedzi chrisa - uważam, że 0,75 mm² może być trochę mało jak dla lodówki. To da co najwyżej 7A. Moja lodówka ma 60 VA - tj pobiera prąd znamionowy nie mniej niż 5A, a są znacznie większe. Dodając spadek na przewodzie (opór właściwy miedzi 0,017 Ωmm²/m) rzędu 0,25A pobierałbym prąd nie mniejszy niż 5,25A przy obciążalności max 7A. Rezerwa 1,75A to trochę mało na jakiekolwiek zwarcie. Dla takich prądów proponowałbym przewód nie mniejszy niż 2,5 mm² - można obciążyć do ok 20A. Także jestem zwolennikiem odrębnych obwodów wyprowadzonych wprost z akumulatora i z odrębnym bezpiecznikiem ale to tylko takie moje widzimisię wynikające z chęci maksymalnego bezpieczeństwa pożarowego (producent planuje przewody pod konkretne obciążenia i raczej nie uwzględnia dodatkowego, ale mogę się mylić). I przewód koniecznie linka a nie drut - łatwiej się układa, trudniej się łamie, ma większą obciążalność i mniejszy opór (tzw efekt naskórkowości). Pozdrawiam i powodzenia w pracach manualnych
P.S. Jeśli chodzi o różne gniazda i będziesz zainteresowana to daj znać - ja już ma temat oblatany, to mogę ewentualnie coś doradzić
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-07-05, 20:48, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-06, 22:00
wat napisał/a:
Ani się obejrzysz jak to ty jemu zaczniesz kawe podawać poranną
Pozwoliłem, aby sobie też trochę nalał. Zrobił minę nieszczęśliwo-obrażoną, opuścił lusterka i twierdzi, że kawa mu szkodzi na pompę (paliwową) Może mi się omsknie
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-06, 22:08
mrówa napisał/a:
Cytat:
I jeszcze jedno rano wampir wyraził zainteresowanie wiązaniem krawata.
ciekawy to musiał być widok.
Okazało się, że mnie podpuszczał, ale szydło wyszło z worka dopiero po południu. Skusił mnie na malinki przy leśnej dróżce, kusił, że dalej będą ładniejsze, że przejedzie. A potem zarył brzuchem, koła wsadził w błoto i stwierdził, że już tutaj zostanie, żebym tylko dał spokój z krawatem Nie pomogło tłumaczenie, nawet groźba drapania lakieru tępym gwoździem nie zadziałała, dopiero Ursus - ale na pocieszenie, ten też miał trudności z przejechaniem i chwilami ślizgał się w tym błocku
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-11, 19:14 Jurajskie piaski
Ok 60 km po jurajskich piaskach. Bez problemów. Inni się kopali, wampir nie rozumiał dlaczego. Ja rozumiem, bo z paru miejsc się już odkopywałem, z paru mnie wyciągano. W ten weekend problemów nie było. Choć fakt, że nie kręciłem piruetów na wydmach (nawet kilka jest w znajomym lasku-teren prywatny, gospodarz pozwala żebym tam biwakował, leśnicy wstęp mają, ale mocy karzącej już nie ). Chyba ciągnie go do wspinaczki, bo jakoś zatrzymywał się przy skałkach. Po wytłumaczeniu, że skończy się pogiętą blachą trochę posmutniał. Też bym chciał się powspinać, tyle że ani zdrowie ani lata już nie te
Ostatnio zmieniony przez laisar 2011-07-11, 19:58, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-16, 15:46 znów błotko
Sprawozdania ciąg dalszy - błota po deszczu na podleśnym dukcie - sądząc po stanie chyba nawet traktory tam nie jeżdżą tak zarośnięty. Tym razem bez protestów (ja zrezygnowałem z wiązania krawatów i kawy, wampir z biernego - a może i czynnego- oporu. Jednak trochę ustąpić i obie strony zadowolone Amerykę odkrywam he he). Momentami grzebał w błocie światłami p-mgłowymi, ale dzielnie szedł i przeszedł. Było 4X4 na Lock - z automatem bym nie zaryzykował, a stawać w błocie lub przełączać w biegu - trochę strach - nie jestem rasowym off-roaderem i doświadczenia w takich warunkach mało. Mam coraz więcej szacunku dla wampira.
Przyjechało radio, będzie montaż. Ale nie dzisiaj, nawet nie w najbliższym tygodniu. Teraz pora na głośniki. Coś radzicie? Nie mam wymagań melomana, a i samochód to nie studio muzyczne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum