Co do glosnikow to byl osobny temat, kazdy oczywiscie mial swoje zdanie :) Ja mam proste pioniery na przodzie i mi wystarczaja - ot podczas jazdy muzyczka sobie brzdaka.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-26, 18:29
Polno-podleśne ślady po starych duktach w jakichś krzaczorach, jakieś resztki rowów melioracyjnych, rozjeżdżony przez buldożery plac budowy (chwilowo nieczynny), stary nasyp po zlikwidowanej kolei (szyny dawno rozebrane). Niekiedy Wampir nie miał ochoty, ale poszedł, przeszedł (parę razy na 3 kołach ). Coraz bardziej ufam w możliwości. Tyle, że na przyszły urlop o ile zrealizujemy plan, to nowe obuwie - takie bardziej terenowe. Znów wydatki się szykują
Z ciekawostek - sławna uszczelka pod przednią szybą także u mnie zaczyna przejawiać oznaki indywidualności - stopniowo upodabnia się do pijanego węża Chyba będzie reklamacja - tak przy okazji instalacji radia. Głośniki "się zamawiają". O właśnie - czy potrzeba kupować kieszeń, lub półkieszeń, czy wszystko już jest wbudowane?
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-07-26, 18:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-07-27, 20:23
bushi napisał/a:
ajax napisał/a:
czy potrzeba kupować kieszeń, lub półkieszeń, czy wszystko już jest wbudowane?
Musisz miec kieszen/polkieszen.
Dziękuję. Jutro zamawiam półkieszeń. Radio mam z drugiej ręki, bo szukałem "zabytku" - Pioneer DEH 30 - mam taki sam w jaszczembiu, ale był bez panelu, to wymyśliłem, że jednym radiem obskoczę 2 samochody - po prostu ja z radia nie korzystam, a żona lubi słuchać. Radio jest, w jaszczembiu działa, to będzie działać i w wampirze
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-08-09, 19:26
Głośniki przyjechały. 3-drożne pioneery - symbolu nie pamiętam, a nie che mi się schodzić do samochodu (leżą sobie w bagażniku - nie powiem gdzie ). Półkieszeń przyjechała, przejściówka anteny przyjechała. Przejściówka kabelków głośnikowych przyjechała. Ciekawe dlaczego tylko jedna. Sprawdzę, może zamówiłem tylko jedną Ale to jakby mniejszy problem. Niedługo zamontowanie.
Sprawdziłem Wtopa - jedną złączka nie obsłużę obu głośników Trzeba zamówić drugą
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-08-09, 19:50, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-08-12, 21:08
Racja: ale buba
Dotarła druga złączka. Ale z montażu rezygnuję - na razie Zleciłem potencjalnemu zięciowi, coby w ramach podlizywania się przyszłemu teściowi oraz w podziękowaniu za transport na długi urlop poskłada to wszystko "razem zusamen do kupy" (inżynier elektryk w dziąsło jego szarpana ) to stwierdził, że czasu nie ma. Jak on nie ma czasu, to nie będą młodzi mieć rzępolenia w drodze . Na szacunek teścia (choćby przyszłego) trzeba trochę zapracować . Ja w sumie i tak muzyki w drodze nie słucham, to nie potrzebuję. Opalony Wampir to byłby mój pierwszy samochód z radiem -a jestem kierowcą od 24 lat
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-08-12, 21:10, w całości zmieniany 1 raz
O takich zaletach posiadania corki nie wiedzialem. Ale inzynier elektryk brzmi groznie - instalacja moze zajac kilka ladnych dni, bo im wiecej liter przed, tym bardziej "naukowe" podejscie ;P A rzepolenie jest mile, zwlaszcza jak sie czesto samemu jezdzi.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-08-13, 12:03
bushi napisał/a:
O takich zaletach posiadania corki nie wiedzialem. Ale inzynier elektryk brzmi groznie - instalacja moze zajac kilka ladnych dni, bo im wiecej liter przed, tym bardziej "naukowe" podejscie ;P A rzepolenie jest mile, zwlaszcza jak sie czesto samemu jezdzi.
Dzieci mają niekiedy zalety, poza tym że składają się z samych problemów i nigdy nie mają własnych pieniędzy . A gwoli stanowiska młodych, to najstarsze jakiś czas temu stwierdziło, że "domy starców ją zemstą za żłobki" .
Co do instalacji może kolega mieć rację. Co prawda jak popatrzyłem pod zaślepki, to widziałem tam jakieś "kabielki" zakończone jakimiś "tocosiami". Na radyjku były inne "tocosie" tak na oko pasujące do wtykania w te co to wiszą przy autku (albo odwrotnie). Przy głośnikach (to takie okrągłe co łyżeczkę "żelaznom" przyciąga to chyba głośnik, prawda ) też były jakieś podobne. Tak sobie w moim małym rozumku myślę, że trza byłoby wetknąć jednego "tocosia" w drugiego "tocosia" co do niego pasuje, powtórzyć to parę razy i zobaczyć czy działa. Jeśli działa to trza wziąć "wichajster do śrubków" pokręcić troszkę w jedną stronę parę razy, wetknąć w dziury te takie "tocosie" co do nich żelazne łyżeczki przyciąga i tym "wichajstrem do śrubków" "śrubki" w prawo pokręcić W drugich drzwiach czynności powtórzyć.
Ale to pewnie bardziej skomplikowane a ja jestem tylko konowałem
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-08-15, 15:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-08-15, 15:27 wyposażenie wyjazdowe
Kolejno: antena GPS (miejsce wielokrotnie sprawdzone, ale w przyszłości myślę schować pod osłonę relingu), dodatkowe gniazda i zasilanie (po prostu lubię mieć dowolną ilość prądu w dogodnym dla mnie miejscu), uchwyty różne: navia, komórki,
W przyszłości będą zmiany
antena GPS.jpg antena GPS
Plik ściągnięto 392 raz(y) 246,09 KB
gniazda bagażnik.jpg gniazda w bagażniku
Plik ściągnięto 452 raz(y) 239,63 KB
gniazda 2.jpg gniazda dla pasażerów z tyłu (laptop, pompka do materacy, lampka itp). Sam koniec tunelu
Plik ściągnięto 484 raz(y) 249,52 KB
tel pasażera.jpg uchwyt telefonu pasażera
Plik ściągnięto 383 raz(y) 236,07 KB
gadzety.jpg uchwyt navii, telefonu kierowcy i zasilacza do nich
Plik ściągnięto 629 raz(y) 208,59 KB
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-08-15, 22:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-08-15, 17:23
chriskb napisał/a:
ajax,
Kolego ale te wiszące kable to jak choinka noworoczna.
Te wiszące kable, to moment wcześniej rzucona słuchawka od komórki (właśnie rozmawiałem). Normalnie ma swoje miejsce w bocznej kieszeni drzwi. Zasilanie komórki także jest czasowe. Na co dzień zostaje tylko ładowarka w gnieździe i kabelki zasilania oraz anteny do navii. Nie wiszą Są schowane pod deską (nie do prasowania ).
chriskb napisał/a:
Może by lepiej było umieścić antenę GPS na podszybiu. Po kablu anteny GPS może woda spływać do auta.
Do "jaszczembia" nie spływała, to mam nadzieję że i tutaj nie będzie. Kabel przeprowadzony nie bezpośrednio do wnętrza ale przez komorę silnika z małym "zwisem", ale dziękuję za troskę. To miejsce wynalazłem po dłuższych próbach na "jaszczembiu". W górach przy zachmurzeniu na podszybiu sygnał był słaby. W górskim lesie przy opadach zanikał. Na masce zbyt łatwe do kradzieży na postoju, a wolny długi kabel mógł się plątać w czasie jazdy i być niebezpieczny. W tym miejscu stale mam sygnał GPS na max. Docelowo planuję jeszcze jedną antenę - wersja morska na dachu. Ale to nie wcześniej niż za rok. I dopiero po wyposażeniu w car-PC nawigacyjno-multimedialny. Na przyszły rok czekają mnie duże roboty i koszty
chriskb napisał/a:
Poza tym widać auto przygotowane na dłuższą wyprawę.
Tak. Proszę popatrzeć na wątek "Daćkowe wyprawy - propozycja". Ruszamy za 5 dni. W tym roku Anatolia. Zapraszamy na przyszły rok razem . W kilka wozów będzie ciekawiej i bezpieczniej. Oczywiście wcześniej konieczne byłoby poznanie się i zaakceptowanie wzajemne
chriskb napisał/a:
Życzę szerokości
THX
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-08-15, 19:09, w całości zmieniany 2 razy
Ale to pewnie bardziej skomplikowane a ja jestem tylko konowałem
Dokladnie tak to wyglada i konowal sobie poradzi - wiem cos o tym ;P
A swoja droga - 24 lata jazdy bez radia a teraz takie pelne okablowanie i wyposazenie elektroniczne - Dacka odmienia ludzi :D
Sporo tych kabelkow
Osobiscie zrezygnowalem z dedykowanych ladowarek "zapalniczkowych" do komorki, nawigacji czy kamery. Kupilem zasilacz USB z dodatkowymi koncowkami i po sprawie.
Jeden sprzecik pracuje za trzech
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-09-26, 22:47
bushi napisał/a:
A swoja droga - 24 lata jazdy bez radia a teraz takie pelne okablowanie i wyposazenie elektroniczne - Dacka odmienia ludzi :D
bez radia tak, bez okablowania - nie - ten jest trzecim samochodem z tego typu okablowaniem
dundee napisał/a:
Osobiscie zrezygnowalem z dedykowanych ladowarek "zapalniczkowych" do komorki, nawigacji czy kamery. Kupilem zasilacz USB z dodatkowymi koncowkami i po sprawie.
Jeden sprzecik pracuje za trzech
Jeśli potrzeba prądu 5A w bagażniku (lodówka) ładowania aparatu fotograficznego z tyłu (1,5A), i z przodu (1,3A), a do tego zasilać 2 navie (po 0,5A każda) i podładować komórkę (0,1A) to zasilać musiałby zapewnić prąd nie mniejszy niż 10A. To trzeba byłoby tak na jakieś co najmniej 150-200VA=W. Gdzie dostać taki zasilacz? Ile będzie kosztował? Ja takich na 5 wyjść nie znalazłem. I wreszcie, jeśli siądzie jeden zasilacz, to reszta działa, jeśli spalę bezpiecznik w jednym gnieździe, to w pozostałych mam prąd. Do miasta pomysł Kolegi jest dobry. W krótką trasę także. Ale gdy jadę tam gdzie nawet psy d....i nie szczekają, bo psów już tam nie ma to wolę swoje rozwiązanie pomimo rozległej kabelkologii.
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-10-09, 20:05 Coś się dzieje w tylnym kole
W trakcie wyjazdu wakacyjnego zaczęły się jakieś odgłosy z prawego tylnego koła. Ni to szuranie, ni to huczenie, ni to skrobanie. W sumie trochę podobne jak przy sypiącym się łożysku. Serwis - sprawdzenie bębna - nie znaleziono nic. Przypuszczenie: fabrycznie pęknięte łożysko lub uszkodzenie w układzie transmisji. Zalecenia - skontaktują się z RP/Dacia, dadzą znać za kilka dni. Będę raportował.
Kazali przyjechać. Maja rozbierać układ przeniesienia napędu. To za kilka dni. Co dalej zobaczymy
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-10-10, 21:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-09, 21:38
Masz na maksa zelektryfikowanego dusterka, gdzie spojrzec gniazdko
Dlaczego zamontowales zewn. antenke do GPS? Czy standardowa w navi zle sie spisuje, czesto jezdzisz po lesie, czy w kanionach, ze ciezko jej fix-a złapac ?
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-10-10, 21:55
mekintosz napisał/a:
Masz na maksa zelektryfikowanego dusterka, gdzie spojrzec gniazdko
Dlaczego zamontowales zewn. antenke do GPS? Czy standardowa w navi zle sie spisuje, czesto jezdzisz po lesie, czy w kanionach, ze ciezko jej fix-a złapac ?
Powody elektryfikacji podałem wcześniej. I przydały się te gniazda.
Antena - daje jednak lepszy sygnał zwłaszcza w ciasnych dziurach górskich, co testowaliśmy na greckich plażach i w górskich jarach. Jeśli do tego dojdzie las lub deszcz to z fix-em różnie bywało. Przy okazji łapie prędzej, niż bez anteny. A po wyjściu z samochodu różnicy nie widzę. Jak dla mnie przyczyną jest metalowy dach ekranujący na antenie wewnętrznej część sygnałów. A navii używam takiej:
navia.jpg my navia = Lark 35 + igo
Plik ściągnięto 400 raz(y) 232,06 KB
Ostatnio zmieniony przez ajax 2011-10-10, 21:57, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Daćka i "łopel"
Model: Duster 4X4
Silnik: 1,5 dCi
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 6 razy Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 912 Skąd: z Powołania ;-P
Wysłany: 2011-10-14, 20:28 To tylne koło
Przeniesienie napędu sprawdzone - ASO twierdzi, że OK. Będą wymieniać łożysko piasty - prawdopodobnie pęknięte. Oczywiście łożysko niedostępne. "Robi się" w Daćkolandii i będzie za kilka dni. Samochód zamienny dali, do pracy można dojechać.
Czy komuś coś takiego się przydarzyło? Czy znowu ja mam zezowate szczęście bycia pierwszym? Przy okazji wymieniona uszczelka pod przednią szybą - ta gąbkowa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum