Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-02-04, 10:46
Ja tak zacząłem jeździć z czystego lenistwa - wrzucam dość szybko 5 bieg i jadę tak długo, jak nie muszę zwolnic poniżej 40/h. Oczywiście w ruchu miejskim to prawie niemożliwe - ale ja głównie jeżdżę po wioskach.
Zaczynałem jeździć jak 50 KM to była rakieta, moje Audi 100 było najsilniejszą wersja (1983r) i miało 136 KM i to była super rakieta - a dzisiaj drogi znacznie bardziej zatłoczone i wcale nie w lepszym stanie ( poza autostradami i drogami szybkiego ruchu) - a ludzie twierdzą że samochody ok 120 KM "nie jeżdżą" Na większości dróg i tak nie da się wykorzystać tej mocy - wiem bo jeździłem tu np 200 KM BMW z silnikiem R6 i jazda niewiele się różniła - tyle że jak pierwszy raz wracałem z Wrocławia autostradą to wydawało mi się że jadę normalnie a na prędkościomierzu zobaczyłem 210. Tyle że na odcinku kilkunastu kilometrów 120 czy 210 naprawdę niewiele zmieni.
A po prostu wkurza mnie gdy ludzie wypisują bzdury że silnik przy takiej jeździe rozpadnie sie po kilkudziesięciu tyś kilometrów bez żadnych dowodów na ten temat. jakby to była prawda to wszystkie automaty rozpadały by sie bardzo szybko - a póki co wszystkie doświadczenia pokazują że silniki współpracujące z ASB są trwalsze ( BMW też zmieniało biegi przy 2000)
A jak ktoś lubi jeździć "gaz-hamulec" to jego sprawa, tylko niech nie twierdzi że to dlatego, że dba o silnik
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-02-04, 11:03, w całości zmieniany 2 razy
Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016 Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2016-02-04, 11:11
Asystent zawsze poda najbardziej optymalny bieg. Żaden człowiek nie wykona porównania w locie tylu parametrów co komputer. To jest zaprogramowana do tego celu maszyna, która analizuje wiele parametrów dla tego konkretnego silnika i samochodu. Wyświetlacz nie podaje radosnego domniemania pana Heńka tylko wynik obliczeń w/g algorytmów opracowanych przez zespół inżynierów którzy się zajmują zagadnieniem od wielu lat.
Wolicie jeździć w/g wskazań inżynierów czy księdza wikarego, który z trudem ukończył zawodówkę włókienniczą?
Ostatnio zmieniony przez Lza 2016-02-04, 11:14, w całości zmieniany 2 razy
Zgadza się, ale z jednym małym, za to szalenie istotnym zastrzeżeniem: dokładnie i tylko w danej chwili - asystent nie umie przewidywać przyszłości, jedynie reaguje na działania kierowcy. Dlatego mimo wspaniałości i ogromu pracy włożonego przez liczne fachowe grona człowiek bez większych problemów potrafi przewyższyć asystenta. Tzn. jeśli chociaż trochę się przyłoży, a z tym to dość często bywa kiepsko...
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-04, 11:48
Ja bym nie przeceniał cudownej logiki tego asystenta. Za czasów gaźnikowców w m.in. Oplach i Ładach były tzw. ekonomizery - działało to na zasadzie wskaźnika podciśnienia w przepustnicy, im większy przepływ mieszanki tym mniej ekonomiczną jazdę wskazywał. Nie zdziwił bym się gdyby tu było podobnie.
Z tego co obserwowałem w służbowych autach (VW i Skody), to mam wrażenie, że asystent "patrzy" tylko na obroty. Jak rosną i przekroczą 2000 to każe zmieniać bieg na wyższy. Przy hamowaniu silnikiem nie pokazuje nic (nie pokazuje sugestii dotyczących redukcji).
Skład spalin jest najbardziej zależy od paliwa a szczególnie jego czystości . Więc wystarczyło by mocniej kontrolować stacje .
Oczywiście ograniczanie produkcji co2 nie ma na celu jego ograniczenia a ochrony interesów europejskich producentów ,zabetonowujac rynek .
Wydaje mi się że skład spalin zmienia się do temperatury spalania .
A sama temperatura zależy od obrotów .
Oczywiście ograniczyć CO2 można także poprzez jakieś filtry lub dodatki w układzie spalinowym .
Pokazuje zmiany biegów, tak by silnik był jak najmniej uciążliwy dla środowiska. Bo nie pokazuje możliwości najbardziej ekonomicznej pracy silnika
W jakich warunkach występuje mniejsze zużycie paliwa jednocześnie z większą emisją spalin?
A zajrzyj do normy ISO 8178 i sprawdź parę silników.
laisar napisał/a:
kali napisał/a:
ani najbardziej optymalnego przyspieszania
Chyba trudno tego wymagać od funkcji, która od początku została zaprojektowana właśnie jako ekonomizer - czyli "w celu zapewnienia mniejszego zużycia paliwa" (cytat z instrukcji).
Nie czytałeś tego?
gregorisan napisał/a:
dacia napisał/a:
Nic dodać nic ująć, zbędny bajer
Zbędny czy nie to kwestia względna
Spróbuj "depnąć" autko to się zdziwisz przy jakich obrotach najlepiej zmienić bieg - nie mówiąc już o tym, że dość duże różnice są w czasie używania trybu Eco.
Nie wspomnę o tym że nisze zużycie paliwa silnika nie oznacza najniższego zużycia paliwa przez samochód. W większości wypadków jest wręcz odwrotnie.
PiotrWie napisał/a:
W starym silniku renault V6 z 1990r automat zmieniał biegi przy 2000 obrotów ( w pozycji normal, przy sporcie 2500 ) auto miało prawie 400tyż przebiegu i jakoś silnika nie zarżnęło.
Wiesz klasyczny automat nie podniszcza wału korbowego przy każdej zmianie biegów, dodatkowo zmiennik powoduje poślizg hydrokinetyczny ( co jest nieodłącznie wpisane w jego działanie ze względu na konstrukcję) co bardzo łagodzi naprężenia w układzie korbowo tłokowym silnika. Sam silnik V ma zupełnie inne i mniejsze naprężenia działające na układ.
keikan napisał/a:
Podczas zmiany biegu poniżej 2500 RPM .... słychać "dzwonienie" w silniku.
Więc powinieneś sprawdzić czy działa knock sensor bo przy jego uszkodzeniu tak będzie.
Lza napisał/a:
Asystent zawsze poda najbardziej optymalny bieg. Żaden człowiek nie wykona porównania w locie tylu parametrów co komputer. To jest zaprogramowana do tego celu maszyna, która analizuje wiele parametrów dla tego konkretnego silnika i samochodu. Wyświetlacz nie podaje radosnego domniemania pana Heńka tylko wynik obliczeń w/g algorytmów opracowanych przez zespół inżynierów którzy się zajmują zagadnieniem od wielu lat.
Wolicie jeździć w/g wskazań inżynierów czy księdza wikarego, który z trudem ukończył zawodówkę włókienniczą?
Optymalny bieg czego? Nawet nic chce mi się tego komentować. Kicha z tragedią. Zawłaszcz jak się weźmie po uwagę, że nic nie liczy.
eplus napisał/a:
CO2 raczej się nie wyfiltruje, bo co z nim zrobić - łapać do worka? Jest go wg naklejek coś 140g na każdy kilometr.
Zmniejszasz zużycie paliwa to ci spada ilość, CO2 w spalinach. Można też zmniejszyć ilość węgla w paliwie na rzecz metanu. A emisja 140g CO2 oznacza spalanie 6l benzyny.
Karenzo napisał/a:
GORDINI napisał/a:
No to żeś teraz dołożył bzdeta
chyba ktoś już zapomniał jak wyglądała radziecka zasiarczona benzyna
Zawartość siarki nie zwiększa emisji CO2 za to jej duża ilość wpływa na inne rzeczy. Mała zawartość siarki jest korzystna dla trwałości silnika.
Świetnie opisałeś swój wywód i dobrze, że chociaż zrozumiałeś i się opisałeś z deklaracją kim jesteś. Sam do tego doszyłeś czy zgrałeś mapy Galletto i zanalizowałeś?
No ok. do wskaźników poszczególnych biegów. Mam to dziadostwo w Skodach plus start-stop w nowej Octavi 4x4 ale absolutnie nie korzystam.
Dawno temu miałem VW Passata 1,6Td 84r (nawiasem mówiąc fajne auto w tamtych latach i też był wmontowany tzw. ekonomizer na pompie wtryskowej realizowany na zasadzie dwóch przełączników i sygnalizacji diodami na zegarach.
Pierwsze co zrobiłem to odłączyłem wtyczki bo mnie to denerwowało, że coś lub ktoś za mnie decyduje,
Mam gdzieś wymysły Eco, zielonych itd. w dziedzinie motoryzacji
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-02-07, 20:43
A ja dzisiaj miałem okazję przyjrzeć się działaniu asystenta zmiany biegów w Oplu Zafirze - na pewno bierze pod uwagę nie tylko obroty - gdy operowałem pedałem przyspieszenia delikatnie - sugerował zmianę przy 2000 , gdy bardziej zdecydowanie - ok 2500, gdy wcisnąłem ostro do oporu - zapalił się powyżej 3000. Tak więc albo w Dacii jest bardziej prymitywny - tylko obroty - albo mało wnikliwie go obserwowaliście. Sugestii redukcji w Zafirze nie ma.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2016-02-07, 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Sandero II Stepway Laureate
Silnik: 0.9 TCe 90 S&S
Rocznik: 2015
Wersja: Stepway2 Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2015 Posty: 1365 Skąd: Racibórz
Wysłany: 2016-02-07, 20:48
PiotrWie napisał/a:
Tak więc albo w Dacii jest bardziej prymitywny - tylko obroty - albo mało wnikliwie go obserwowaliście.
Błąd - bierze pod uwagę wiele czynników. W zależności czy jest w trybie Eco, czy przyspieszamy płynnie lub dynamicznie, ukształtowanie terenu, czy silnik ma odpowiednią temperaturę.
Marka: Dacia
Model: Dokker
Silnik: 1.6 MPI 84 KM
Rocznik: 2014
Wersja: Ambiance Plus Pomógł: 55 razy Dołączył: 22 Lut 2015 Posty: 1601 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2016-02-07, 20:49
W Daci jest identycznie, jak sie zamula to zmiana przy 2250 a jak się depta albo jest pod górę albo obciążony to pokazuje, żeby zmieniać przy wyższych obrotach. Kiedyś się przyglądałem jak ciągnąłem przyczepę i potem bez.
Błąd - bierze pod uwagę wiele czynników. W zależności czy jest w trybie Eco, czy przyspieszamy płynnie lub dynamicznie, ukształtowanie terenu, czy silnik ma odpowiednią temperaturę.
_________________
Patrz na obrotomierz i pracuj wg krzywej momentu i wtedy jesteś EKO w spalaniu.
Jak tego nie rozumiesz poszukaj w necie (ja akurat nie muszę)
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2016-02-07, 21:28
gregorisan napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
Tak więc albo w Dacii jest bardziej prymitywny - tylko obroty - albo mało wnikliwie go obserwowaliście.
Błąd - bierze pod uwagę wiele czynników. W zależności czy jest w trybie Eco, czy przyspieszamy płynnie lub dynamicznie, ukształtowanie terenu, czy silnik ma odpowiednią temperaturę.
Ja w Dacii nie mam - opierałem się na tym co było w postach powyżej.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2016-02-08, 18:41
Dzisiaj obserwowalem asystenta,ale w Iveco i pomino roznego stylu jazdy (przyspieszanie zwalnianie) zawsze wyswietlal bieg w gore przy 1800 obr i bieg w dol ponizej 1000 obr. Ale to iveco
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Asystent zawsze poda najbardziej optymalny bieg. Żaden człowiek nie wykona porównania w locie tylu parametrów co komputer. To jest zaprogramowana do tego celu maszyna, która analizuje wiele parametrów dla tego konkretnego silnika i samochodu. Wyświetlacz nie podaje radosnego domniemania pana Heńka tylko wynik obliczeń w/g algorytmów opracowanych przez zespół inżynierów którzy się zajmują zagadnieniem od wielu lat.
Wolicie jeździć w/g wskazań inżynierów czy księdza wikarego, który z trudem ukończył zawodówkę włókienniczą?
Może pod względem najniższego zużycia paliwa taki asystent ma faktycznie rację, ale jeśli chodzi o trwałość silnika, sprzęgła (zwłaszcza koła dwumasowego, jeśli jest) i skrzyni biegów to już niekoniecznie.
W moim Sandero ten asystent na pewno nie patrzy tylko na obroty, ale też na obciążenie (wciśnięcie pedału gazu), więc nie jest to prymitywne urządzenie, ale i tak ścisłe stosowanie się do niego powoduje nadmierne drgania silnika (moim zdaniem). Czy te drgania są szkodliwe? Z pewnością są nieprzyjemne i już samo to powoduje, że nie stosuję się do jego wskazań. Ten wskaźnik ma też pewną bezwładność i jest to, tak jak np. ABS czy ESP, system reaktywny, a nie proaktywny. Nie jest zatem w stanie przewidzieć intencji kierowcy, nie widzi drogi, innych pojazdów, nachylenia, wiatru, oporów toczenia wynikających z jazdy np. po grząskim śniegu czy piachu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum