Witam
Jako że nie mam zielonego pojecia na co patrzec i o co pytac zapytam sie was :)
Ktory wybrac rower w cenie do 1500 max a znalazlem takie o to typy :)
1. Author
2. Kross
3. Romet
4. inny niz znalazem ktory polecicie :):)
Ja bym polecil szukac rowerow z kolekcji 2013. Ja kupilem rower z rabatem 1600zeta a znajoma zamiast 3800. Zaplacila 3100 za krossa b7. Tak wiec kross b3 2013 kosztuje 2200 ale z jakies 1600 mozna go dostac. Podobnie z innymi markami bedzie. Na necie trzeba poszukac mozna zaczac od alledrogo.
Taki kross http://www.t-bike.pl/kros...duplikat-1.html Kola.29 cali o wiele lepsze niz tradycyjne 26. Rower troche wazy ale w koncu to sprzet za 1500 zeta. Na mniejszych kolach bedzie lzejszy gora kilo. Ja jezdze od tego sezonu na 29calowych kolach i go jest inna bajka😀 a krossow z.serii hexagon to raczej nje polecam.
_________________ Poison Zyankalli + Shimano XT
Ostatnio zmieniony przez bodzio 2014-06-25, 18:08, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013
Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 18:37
Nie ma sensu brać budżetowca 29 cali.
Ogólnie 29 cali jest inne, a czy lepsze czy gorsze - zależy od zastosowań i potrzeb,
tym nie mniej w tej samej cenie będzie dużo uboższe niż 26'.
Do tego to mniej popularny rozmiar, więc wszystko jest dużo droższe, a 1500zł to bardzo budżetowa półka.
BoloSr napisał/a:
no jak do czego do jazdy po lesie i po drogach utwardzonych :)
Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista - masa moich znajomych nie zjeżdża z asfaltu, ale opony to nie węższe niż 2 cale i obowiązkowo z kostką i wiecznie niedopompowane ;]
Dlatego rower, tak samo jak inny sprzęt sportowy dopasowuje się dość dokładnie do zapotrezbowania i warunków pracy. Tak jak buty, o czym mało kto pamięta, a potem zaczynają się problemy.
wieza napisał/a:
idz do go sportu maja fajne rowery ;) ja kupiłem u nich w promocji -15% fajny rowerek
Same konkrety ;] "fajny rower" - czyli jaki ? "-15%" ale od jakiej ceny i jaka cena finalna ?
Pytam bo dla mnie gosport to cholernie drogi sklep, gdzie mało jest interesujących rzeczy w życiowych cenach, a no to może taki przypadek - galeria mokotów.
Z takich sieciówek to bardziej decathlon.
Generalnie tak - jak masz 3 sklepy, to je objedź, przysiądź się do kilku rowerów, przejedź się. Ale póki co pod kątem wygody i ergonomii - chodzi o ramę. Rama jest najważniejsza z wielu względów.
Nie wiem jak dużo jeździłeś na rowerze i w związku z tym jakie są Twoje preferencje, ale generalnie chodzi o to żebyś się dobrze i swobodnie czuł. Oczywiście znaczenie ma też tu sam rozmiar ramy.
Do tego materiał - tutaj też wedle gustu, najczęściej będzie to alu, stal cro-mo, ale może zdarzyć się też hi-ten (bezapelacyjnie najgorszy materiał).
W tych pieniądzach cudów raczej nie ma co oczekiwać i osprzęt będzie taki jaki będzie, ale warto pamiętać że ten poza grupowy bywa często dużo tańszy od analogicznego, ale grupowego. Czyli np przerzutka tylna RD bla bla bla może być sporo tańsza od takiej samej, ale z grupy Alivio.
Każdy patrzy na przerzutki tylne, rzadziej przednie, czasem manetki (osobiście nie wyobrażam sobie żeby w tej cenie miało być coś co nie byłoby sekwencją...) ale zwróć uwagę na rzeczy o które się nie pyta - piasty np. Pedały - czy nie dołożyli najtańszych, chińskich plastików - sklepy często tak robią.
Opony - jak wyżej i też plastikowe się trafiają ;) Powinieneś też wiedzieć czego chcesz i w razie czego zapytać czy nie mogą Ci zamienić ich na inne. Do takich zastosowań pomyślałbym nad 1.75 cala semislick.
Siodełko - dobrze zmierzyć sobie tyłek, jeśli nie jeździsz dużo to rozważ dobre żelowe.
Akcesoria - też swoje kosztują, ale zależy do czego używasz roweru i jak często oraz w jakich porach. Jak raz na tydzień, dwa przejechac się kilka kilometrów to wiele nie potrzeba, ale jak na co dzień to będzie to dodatkowe kilka stówek. Narzędzia, choćby te podręczne, kilka kluczy, zipów, dętka, łyżki itd, do tego błotniki, dobry bagażnik na tył no i oświetlenie. Na chińskiej lampce z 5 ledami w lesie wieczorem nie pojeździsz ;]
Ogólnie temat rowerowy jest mocno obszerny i można by rozpisywać się godzinami...
Podstawy są takie - nie bierz roweru nie przejechawszy się nim, dlatego bo ładnie wygląda, wszystko dokładnie obejrzyj, sprawdź, porównaj ceny i pamiętaj że jest sezon, kto miał kupić rower dawno to zrobił, komunie też już za nami, więc powinni zejśc z ceny.
wieza napisał/a:
wiesz nie raz widziałem jak kupowali rower a później go katowali tak ze ledwo dychał i myśleli ze rower za tysiaka wytrzyma tyle co ten za 10 tys ;)
Bez przesady - jak dbasz o rower i nie uprawiasz DH, a do tego nie kupiłeś byle gówna to wytrzyma wiele, naprawdę wiele :)
Ja swojego nie oszczędzam, a rama i widelec mają już z 15 lat ;]
Ostatnio zmieniony przez BigT 2014-06-25, 18:39, w całości zmieniany 1 raz
Rower na kolach 26 cali nie bedzie mial lepszego osprzetu od rowerka tej samej klasy na kolach 29.Wystarczy porownac kross level A2 z B2. Roznica tkwi tylko w rozmiarze kol. Rozmiary ram sa takie same. Rowery na kolach 26 cali powoli odchodza w niebyt. Wszystkie firmy lansuja kola 29 cali, malo tego wprowadzaja rozmiar posredni 27,5 cala. Za 1500 wszystkie beda budzetowe. Piasty, pedalki i inne rzeczy musza byc budzetowe w tej cenie. Duze kola ciezej rozpedzic bo sa nieco ciezsze ale najciezsze rzeczy sa przy piascie i mimo to stosunkowo latwo je rozkrecic bi masa rotujaca jest wewnatrz. Za to latwiej na takich kolkach utrzymac predkosc, latwiej i bezpieczniej pokonywac przeszkody, przyczepnosc tez lepsza bo wieksza czesc gumy przylega do drogi niz w kolach 26 calowych. Takie kola sa bezpieczniejsze. Zdecydowana wiekszosc zawodnikow jezdzi na kolach 29 bo sa po prostu szybsze i lepiej sobie radza w terenie.
_________________ Poison Zyankalli + Shimano XT
Ostatnio zmieniony przez bodzio 2014-06-25, 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013
Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 18:49
bodzio, weź sobie sprawdź ile kosztują przyzwoite koła 26, a ile 29...
Wprowadzają coraz to nowsze rozmiary, bo to marketing, kiedyś promowali fulle, każdy chciał mieć fulla, nawet najtańśzego, który z tyłu miał tulejkę zamiast amortyzatora i sprężynę, nawet jak jeździł tylko po mieście. Teraz lansują 29 i każdy chce mieć 29. Trzeba stworzyć potrzebę u klientów.
Zresztą pisanie typu "29 jest lepsze od 26" jest tak samo sensowne jak twierdzenie że diesel jest lepszy od benzyny, bezwarunkowo.
PS A2 kosztuje w granicach 1500zł, a B2 w granicach 2000zł jak mnie pamięć nie myli.
Ostatnio zmieniony przez BigT 2014-06-25, 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie ma sensu brać budżetowca 29 cali.
Ogólnie 29 cali jest inne, a czy lepsze czy gorsze - zależy od zastosowań i potrzeb,
tym nie mniej w tej samej cenie będzie dużo uboższe niż 26'.
Do tego to mniej popularny rozmiar, więc wszystko jest dużo droższe, a 1500zł to bardzo budżetowa półka.
BoloSr napisał/a:
no jak do czego do jazdy po lesie i po drogach utwardzonych :)
Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista - masa moich znajomych nie zjeżdża z asfaltu, ale opony to nie węższe niż 2 cale i obowiązkowo z kostką i wiecznie niedopompowane ;]
Dlatego rower, tak samo jak inny sprzęt sportowy dopasowuje się dość dokładnie do zapotrezbowania i warunków pracy. Tak jak buty, o czym mało kto pamięta, a potem zaczynają się problemy.
wieza napisał/a:
idz do go sportu maja fajne rowery ;) ja kupiłem u nich w promocji -15% fajny rowerek
Same konkrety ;] "fajny rower" - czyli jaki ? "-15%" ale od jakiej ceny i jaka cena finalna ?
Pytam bo dla mnie gosport to cholernie drogi sklep, gdzie mało jest interesujących rzeczy w życiowych cenach, a no to może taki przypadek - galeria mokotów.
Z takich sieciówek to bardziej decathlon.
Generalnie tak - jak masz 3 sklepy, to je objedź, przysiądź się do kilku rowerów, przejedź się. Ale póki co pod kątem wygody i ergonomii - chodzi o ramę. Rama jest najważniejsza z wielu względów.
Nie wiem jak dużo jeździłeś na rowerze i w związku z tym jakie są Twoje preferencje, ale generalnie chodzi o to żebyś się dobrze i swobodnie czuł. Oczywiście znaczenie ma też tu sam rozmiar ramy.
Do tego materiał - tutaj też wedle gustu, najczęściej będzie to alu, stal cro-mo, ale może zdarzyć się też hi-ten (bezapelacyjnie najgorszy materiał).
W tych pieniądzach cudów raczej nie ma co oczekiwać i osprzęt będzie taki jaki będzie, ale warto pamiętać że ten poza grupowy bywa często dużo tańszy od analogicznego, ale grupowego. Czyli np przerzutka tylna RD bla bla bla może być sporo tańsza od takiej samej, ale z grupy Alivio.
Każdy patrzy na przerzutki tylne, rzadziej przednie, czasem manetki (osobiście nie wyobrażam sobie żeby w tej cenie miało być coś co nie byłoby sekwencją...) ale zwróć uwagę na rzeczy o które się nie pyta - piasty np. Pedały - czy nie dołożyli najtańszych, chińskich plastików - sklepy często tak robią.
Opony - jak wyżej i też plastikowe się trafiają ;) Powinieneś też wiedzieć czego chcesz i w razie czego zapytać czy nie mogą Ci zamienić ich na inne. Do takich zastosowań pomyślałbym nad 1.75 cala semislick.
Siodełko - dobrze zmierzyć sobie tyłek, jeśli nie jeździsz dużo to rozważ dobre żelowe.
Akcesoria - też swoje kosztują, ale zależy do czego używasz roweru i jak często oraz w jakich porach. Jak raz na tydzień, dwa przejechac się kilka kilometrów to wiele nie potrzeba, ale jak na co dzień to będzie to dodatkowe kilka stówek. Narzędzia, choćby te podręczne, kilka kluczy, zipów, dętka, łyżki itd, do tego błotniki, dobry bagażnik na tył no i oświetlenie. Na chińskiej lampce z 5 ledami w lesie wieczorem nie pojeździsz ;]
Ogólnie temat rowerowy jest mocno obszerny i można by rozpisywać się godzinami...
Podstawy są takie - nie bierz roweru nie przejechawszy się nim, dlatego bo ładnie wygląda, wszystko dokładnie obejrzyj, sprawdź, porównaj ceny i pamiętaj że jest sezon, kto miał kupić rower dawno to zrobił, komunie też już za nami, więc powinni zejśc z ceny.
wieza napisał/a:
wiesz nie raz widziałem jak kupowali rower a później go katowali tak ze ledwo dychał i myśleli ze rower za tysiaka wytrzyma tyle co ten za 10 tys ;)
Bez przesady - jak dbasz o rower i nie uprawiasz DH, a do tego nie kupiłeś byle gówna to wytrzyma wiele, naprawdę wiele :)
Ja swojego nie oszczędzam, a rama i widelec mają już z 15 lat ;]
jednak cienki jestem w tym temacie :(:( jutro jade do sklepow i zobacze co i jak :)
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013
Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 19:00
Widzę żę wrzuciłeś w allegro hasło "mavic 29" i podesłałeś linka do aukcji z najwyższą ceną
Ale nie cena jest tu istotna (daj mi linka do sklepu gdzie za 1600zł stoi B2) , tylko fakt czy ktoś tego potrzebuje, bo 29 nie jest LEPSZE od 26, jest INNE. Full nie jest lepszy od kolarzówki, w ogóle postawienie takiej tezy jest bezsensem.
http://allegro.pl/special...4349688186.html
Ja mam coś takiego, ale z hamulcami tarczowymi.
Jak chcesz sobie po troszkę większych górkach pojeździć, to ja osobiście już bym nie brał z innymi hamulcami niż tarczowymi.
Przy wysokim wzroście polecam ramę 19".
To zapraszam na maraton w niedziele do Gielniowa ja na29 a kolega na 26 linki podalem pierwsze lepsze z alledrogo a link do b2 za 1574 zeta tez podalem. W warszawie jest centrum krossa i idziesz tam pokazujesz im ten rower z linka za 1574 i Ci go sprzedaja za podobna cene.
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013
Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 19:06
IMO jak tarcze to hydraulika, wtedy lepiej się je czuje. Zresztą skuteczność hamowania jest dokładnie taka sama plusem jest to żę jak jeździsz po lesie w trasach konkursowych i pada deszcz to na tarcze trafia mniej wody niż na obręcze i nie spada tak skuteczność, ale klocki to można na jednej takiej trasie dojechać...
matucha napisał/a:
Przy wysokim wzroście polecam ramę 19".
19' to raczej taka M, jak ktoś ma bliżej 190cm to raczej 20.5, 21 cali. Ale liczy się też geometria, bo sam rozmiar to nie wszystko.
Ogólnie można rozważyć też rower używany, ale to tylko z jakimś znajomym który ma pojęcie o tym.
Marka: Dacia
Model: Dokker VAN
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2013
Dołączył: 03 Mar 2014 Posty: 703 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 19:13
bodzio napisał/a:
To zapraszam na maraton w niedziele do Gielniowa ja na29 a kolega na 26 linki podalem pierwsze lepsze z alledrogo a link do b2 za 1574 zeta tez podalem. W warszawie jest centrum krossa i idziesz tam pokazujesz im ten rower z linka za 1574 i Ci go sprzedaja za podobna cene.
Niestety, przygotowuje się na poland bika 6 lipca :/
Zresztą nie widzę żęby wszyscy przesiadali się na 29 calowce...
Mówimy o cenach normalnych, a nie wyprzedażowych, ostatnich sztukach, bo w taki sposób to A2 można wyrwać za 1200zł, więc 400zł taniej. Porównywanie ceny ostatniego egzemplarza do ceny wyjściowej jest bardzo obiektywne.
bodzio napisał/a:
Ramy sa takie same.
Twierdzisz że w rowerze na 26 i 29 są te same ramy ?
Nawet nawet ten rower. Osprzet alivio spoko. Ktos powiedzial kiedys ze to pierwsza grupa osprzetu ktora pozwoli pokonac konkretne wzniesienia w terenie. Amor pewnie ciezkawy i przytlumiony ze stalowa sprezyna. Opony cst chinskie ale nawet na takiej kiedys jezdzilem i spoko. Kalloy unk to znana marka produkujaca osprzet i tez spoko.rama pewnie ok, wszystko na tajwanie i tak spawaja. Hamulce tektro tez.spoko. Do rekreacyjnej jazdy a nawet ostrzejszej wystarcza w zupelnosci a i lzejsze beda od tarczowek. Jezdzilem do marca jeszcze na v- breakach i dawaly rade, no ale ja mialem avidy sinvke digit 7. W moim starym peugocie mialem tektro i byly spoko.
Moze sie z deka roznia. Na poland bike pojade ale do wachocka. Ale porownanie kolarzowki do fulla to juz naprawde przesada. Kola 29 lub 26 cali to caly czas rower gorski. Kolarzowka a full to co innego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
