Wysłany: 2014-12-30, 11:23 Niedziałające przednie światła przeciwmgielne Logan 2005
Cześć,
Jakiś czas temu zaobserwowałem, że nie działają mi przednie światła przeciwmgielne - nie świecą oraz nie zapala się kontrolka. Tylne działają bez zarzutu.
Zapuściłem ostatnio temat w swoim warsztacie przy okazji wymiany akumulatora, ale nie byli w stanie ogarnąć tematu (nie zajmują się elektryką). Z tego co wiem to sprawdzili żarówki i bezpieczniki, takie zupełnie podstawowe kwestie - z tej strony jest ok. Ja także sprawdziłem bezpieczniki oraz sprawdziłem manetkę świateł - miernik mi powiedział, że włączniki zwierają odpowiednie styki.
Moje podejrzenie budzi przekaźnik 231 (płytka 299) - właśnie takich objawów bym się spodziewał, gdyby padł przekaźnik. Rzecz jasna, skoro dotarłem koncepcyjnie do przekaźnika, spróbowałem go sprawdzić - w tym miejscu napotkałem na problem, nie mogłem tegoż znaleźć w komorze silnika. Wydaje mi się, że przy wymianie akumulatora oraz być może wcześniej (jestem drugim właścicielem), poprzesuwano niektóre kable/wiązki i elementy wokół akumulatora.
W tym miejscu poproszę o sugestie co jeszcze mogę sprawdzić oraz najpewniej przydałyby się zdjęcia komór przekaźników, szczególnie tej z prawej strony akumulatora. To jest Logan z pierwszych lat produkcji, więc jest to starsza wersja komór przekaźnikowych (Schematy).
Pozdrawiam
martenn
Ostatnio zmieniony przez martenn 2014-12-30, 11:42, w całości zmieniany 1 raz
Stawiam, że przepalenie kontrolki nie spowoduje utraty jakichkolwiek świateł (kontrolka najpewniej włączona równolegle za przekaźnikiem). Schemat przewiduje przekaźnik i ja go pod maską nie widzę, więc bardzo by mi pomogły zdjęcia okolic skrzynek koło akumulatora.
Ostatnio zmieniony przez martenn 2015-01-05, 13:15, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli nie włącza się nawet kontrolka to raczej albo sama manetka z kablami przerwana albo element stacyjki dający +12v na manetkę(299), bo piszesz ze bezp. S31 jest ok ...
ze schematu dacii ph1 wynika:
czyli najpierw musi się zapalić na zegarach ikonka , bo raczej nie przepaliła się w zegarach.
Manetka sprawdzona, załącza co potrzeba, a z tego co pamiętam +12V jest pobierane z tej samej linii co dla świateł (pozycyjne/mijania), a te u mnie działają. W konsekwencji, powinniśmy mieć zasilanie na przekaźnik.
Analizując schemat widzę, że kontrolka jest włączana za przekaźnikiem - odbicie linii w punkcie E8B-A, które leci na zegary (punkt 6, element 247). Załączenie przekaźnika powinno połączyć A3 z A5 (299), gdzie A3 to główne zasilanie, A5 wyjście na lampy i kontrolkę, a A1 to linia sterująca (załączająca przekaźnik) z manetki (209).
no... 299 to przekaźnik , więc masz go na prawie bank uwalonego, zresztą tak jak i ja z pewnością ( sprawdzić można czy nie ma zimnych lutów / czy nie popękały luty ) .
Tak jak tutaj :
http://www.fotosik.pl/u/l...7/album/1119909
przekaźnik u Ciebie 299. zasila i zegary i same żarówki, więc koniecznie do sprawdzenia.
Wszystko się zgadza, ale właśnie tutaj potrzebuję pomocy;-) Tak jak pisałem wcześniej, wydaje mi się, że część okablowania z rejonu akumulatora została przemieszczona i nie wiem czego dokładnie szukać. Przekaźnika nie ma w miejscu, w którym teoretycznie powinien być (czyli na prawo od aku). Cała prawa puszka od akumulatora jest pusta, dlatego potrzebuję zdjęć na których widać jak normalnie biegnie okablowanie. Wtedy będę wiedział czego szukać.
@martenn: Oryginalnie wygląda to mniej więcej tak, ale skoro u Ciebie nie ma przekaźnika na miejscu, to i kable mogą sobie lecieć gdziekolwiek... Jedyna pewna metoda to po prostu prześledzić ich przebieg.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum