Sam filtr przy naszym silniku 1.4 to raczej poprawia humor KOrzystam z wkładki K&N w innym wozie z dużym silnikiem turbo i subiektywnie też różnicy nie czuć
_________________ GeRRaD
Ostatnio zmieniony przez GeRRaD 2010-09-03, 20:52, w całości zmieniany 1 raz
Mam Dacie Duster 1.6 16V z instalacją LPG. Czy jest sens założenia filtra sportowego (wkładu) w miejsce standardowego papierowego, czy to polepszy prace silnika. Czy trzeba ustawić instalacje LPG, czy to ma sens, czy jest to niepotrzebne, czy to mi nic nie da i jest zbedne. Dziekuję z góry za każdą opinię.
zależy od instalacji - zwykle jednak coraz częściej instalacje LPG korzystają z sond lambda, także lepszy dolot (nie mówię o turbo ;p) winien dać wręcz natychmiastowy efekt.
Myślę że ma to sens - chociażby dlatego że zamiast wymieniać filtr co 15kkm, np. filtr z k&n możesz czyścić, a podstawą dobrego działania lpg wg. mnie jest dobry dostęp do powietrza.
Jeżeli jest lepszy dostęp powietrza, to musi być ono gorzej filtrowane i tyle. Po wtóre, mniejsze opory filtrowania dadzą zauważalną różnicę dopiero w górnym zakresie obrotów. Pozostaje więc sobie wybrać, czy woli się mieć jakiś niewielki przyrost osiągów przy ostrym garowaniu, czy mniejsze zużycie silnika z powodu brudnego powietrza przez dłuższy czas. "Nie ma darmowych obiadów" - za wszystko ktoś, gdzieś musi zapłacić...
laisar nie zgodzę się z Tobą(!) kurcze na nowym filtrze masz lepszy przepływ powietrza niż na takim na którym zrobisz 5-15-30kkm i co - tracisz na żywotności silnika? nie - chodzi o to że jak masz strumień powietrza to pytanie ile tego powietrza musisz "odbić" zanim PRZEFILTROWANE powietrze dostanie się do dolotu...
Tak samo z tym, że tylko w górnym zakresie obrotów potrzebne jest więcej powietrza - wystarczy przyłożyć rekę do dolotu "bez filtra" w wilgotny dzień (żeby nie zassać kurzu) i z filtrem żeby się przekonać...
Myślę że jest mnóstwo lepszych materiałów filtrujących niż papier...
Ostatnio zmieniony przez czaju 2011-10-31, 21:23, w całości zmieniany 2 razy
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2011-10-31, 21:25
Oczywista oczywistośc, że Laisar ma rację. Badania potwierdziły ponad wszelką wątpliwość, że filtry tzw wieczne /czyli te, które się myje/ przepuszczają o wiele większe cząstki zanieczyszczeń. Wniosek może być tylko jeden, wybór należy do wyborcy, a towar macany do macanta
Ja nie zakładałem nigdzie przyrostu mocy silnika, a jedynie fakt, że brudny papierowy filtr zachowuje się znacznie gorzej niż ten "sportowy".
Chociażby właśnie na różne wilgotności i temperatury pracy wydaje się że możemy znaleźć mnóstwo materiałów lepszych od papieru. W tym momencie mam akurat papierowego Purfluxa, którego uważam za znacznie lepszego niż "fabryczny" MANN. Mimo wszystko w wilgotny dzień mam spore wątpliwości czy oby na pewno mój samochód się nie dusi.
No i co w przypadku gdy filtr papierowy jest pokryty warstwą kurzu? Obawiam się że wszystkie tego typu eksperymenty wykonuje się trochę na odwal, przy jednych zadanych warunkach, tak aby coś udowodnić w jedną lub drugą stronę.
A jeśliby papierowy filtr powietrza był czymś powlekany, tak jak to się robi przy średniej klasy głośnikach samochodowych właśnie ze względu na ewentualną wilgoć?
Nie upieram się że jest lepszy czy gorszy - ja po prostu widzę że wielu samochodom (często tym z LPG) najzwyczajniej brakuje powietrza. I moja sobie świetnie radzi w dobrych warunkach zarówno na PB jak i LPG, a starszy filtr powietrza pozwala mi na zauważenie kiedy samochód jeździ na PB a kiedy na LPG...w całym zakresie obrotów
Ostatnio zmieniony przez czaju 2011-10-31, 22:35, w całości zmieniany 2 razy
Miałem kiedyś Fiata Punto 1.2 75KM. I do niego wsadziłem wkład filtra właśnie chyba K&N. I różnica w pracy silnika była odczuwalna. Lepiej się zbierał na NISKICH obrotach, tzn. ciągnął od niższych obrotów niż przed montażem tego filtra. Ale to był stary ośmiozaworowy silnik z jednopunktowym wtryskiem paliwa (o ile pamiętam). Nie wiem jak w nowszych, francuskich jednostkach taka zmiana będzie odczuwalna i czy w ogóle jakaś będzie. Ale moim zdaniem warto spróbować.
Internet jest pełen tzw. świadectw o "lepszym zbieraniu się" po zastosowaniu miliona różnych wynalazków, którym... fizyka po prostu nie pozwala działać. Wiara to potęga, ja jednak pozostanę przy prostej matematyce: hamowania albo inne badanie - przed i po.
Ale jak ktoś chce próbować - to oczywiście wolna wola...
czaju napisał/a:
po prostu widzę że wielu samochodom (często tym z LPG) najzwyczajniej brakuje powietrza
Na to najlepiej pomaga po prostu częsta wymiana tego zwykłego filtra, a nie łudzenie się, że załatwi to jakiś cudowny wynalazek.
...Nad którym trzeba w dodatku odprawiać co jakiś czas czary voo-doo: specjalny odtłuszczacz, mycie wodą, suszenie, nasączanie specjalnym olejem... I po co? Dla tych 5% więcej w pierwszym tygodniu, zanim na filtrze osiądzie nowy kurz? (Albo właśnie co gorsza - nie osiądzie, tylko przeleci). No co kto lubi, ale jak ktoś pyta, to ja odpowiadam: nie warto.
Potwierdzam, na LPG silnik jest bardzo wyczulony na wszelkie drobiny i brak tlenu ... lepiej zakupić kilka filtrów, od czasu do czasu odkurzyć i częściej wymieniać. Ja tak robię i nie narzekam :) a panowie od LPG już profilaktycznie czyszczą mi przy każdej okazji przepustnicę, więc silnik chodzi cały czas jak nowy
Ja też zastanawiałem się nad wkładką K&N (cena jakies 190 PLN)..
Ale właśnie czekam na jakieś opinie osób, które już mają to cudo.
No moje doświadczenia z filtrami sportowymi są takie, że kiedyś do Hyundaia Accenta 1,3 założyłem stożek (wymontowując fabryczną obudowę filtra)..i..
efekt był taki, że dźwięk spod maski był przyjemniejszy (słychać było zasysanie powietrza, coś jak dźwięk turbiny)
pozatym rzeczywiście autko lepiej się zbierało niż na papierowym oryginale.. ALE (zawsze jest jakieś ale):
po kilkuset kilometrach zaczęła zapalać się kontrolka CHECK ENGINE.
Nie pomagało jej kasowanie w serwisie.. Po wykasowaniu wciąż się pojawiała.
Auto miałem od nowości (salonowe) i problem kontrolki zaczął się pojawiać dopiero po zamontowaniu filtra sportowego (czyli gdzieś w 3 roku użytkowania)..i nie zniknął już do końca (czyli do sprzedaży auta o przebiegu ok. 100.000 km).
nadmieniam,że nie zauważyłem żadnych negatywnych zachowań auta (tylko palenie się kontrolki CHECK, kórą dało się na jakiś czas wykasować odpinając klemę akumulatora)
Czy ktoś zauważył jakieś negatywne efekty włożenia filtra KN?
Widziałem dzisiaj na własne oczy podczas wymiany filtru oleju jak to ściągają - jest OK dam rady :).
Mam chyba jedno złącze więcej do rozpięcia niż na filmie - po między filtrem a ścinką przednią - ale powolutku ostrożnie się zrobi . Choć szkoda że nie jest to rozwiązane tak jak w służbowym dokkerze .
a czy ktos jezdzi tu na filtrze k&N ??? da sie go wogole kupic do dCi ???
tzn ja tez to widzialem ale troche inaczej do tego podchodze :)
sa przeciez renowki i tam dCi jest i sa filtry wystarczylo by dobrac odpowiedni i bylo by oki sam mam taki filtr w sowim aktualnym aucie i sie zastanawiam czy taki filtr nie kupic i nie zamontowac wlasnie w DD
BoloSr jeśli dobrze myślę to chodzi Tobie o takie cuda?
Myślę że skończyłoby się to wymontowaniem obudowy filtra. Zapewne można coś pokombinować - pytanie czy warto?
_________________ Autko do jeżdżenia - zużycie poglądowe dla zainteresowanych: 1.6 SCe 115 KM
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum