Marka: Fiat
Model: Marea
Silnik: 1,6 16V
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 7 Skąd: Żary
Wysłany: 2009-06-28, 20:45 Proszę o pomoc przy wyborze samochodu i silnika
Witam
Rzadko piszę na tym forum ale często je przeglądam. Ale mam teraz konkretne pytanie.
Stoję przed zmianą w przyszłym roku samochodu i jest wybór używka (model w tym przypadku nie istotny) na którą namawia mnie Małżonka oraz nowy Dacia Sandero.
I tu powstaje moje pytanie. Z jakim silnikiem wybrać ewentualnie Daćkę. Nie robię jakiejś zatrważającej liczby kilometrów choć trafi mi się ze 2-3 razy do roku trasa po 700 do 1000 km. Ale głównie trasa miejska i kilkanaście kilometrów poza miastem.
Myślę (ale mogę się mylić) że 1,4 może być dla mnie troszeczkę za słaby. Moją uwagę przyciąga 1,6 oraz jakiś Diesel ze względu na małe spalanie.
Zaznaczam że obecnie jeżdźę Fiatem Marea 1,6 16V. Autko ma dobrego kopa choć apetycik na paliwko ma również odpowiedni.
Pozdrawiam
Marek.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2009-06-29, 09:27, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2009-06-29, 06:38
A ja bym koledze wcisną DCI, skoro głównie po mieście jeździ i wpada mu trasa do 1000km to idealne rozwiązanie A 1.6 to smok paliwożerny na miasto który w porównaniu do 16v nie będzie dawał takiej radości z jazdy, a połykał paliwka więcej.
A drugi argument że używka na pewno też nie będzie tania i pewnie się zamknie w koszcie DCI.
Marka: Fiat
Model: Marea
Silnik: 1,6 16V
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 7 Skąd: Żary
Wysłany: 2009-06-29, 06:58
Witam ponownie.
Więc tak: Padają pytania o moje średnie przebiegi. A więc w miesiącu wygląda to tak że robię 300 do 450 km miesięcznie i są to dojazdy do pracy, na zakupy, do rodzinki. I tu wychodzi że 75% tego przebiegu to miasto.
Ale bywa że trafi się jedna lub dwie delegacje w miesiącu i tu leci już przebieg od 400 do nawet 700 km. A w czasie wyjazdów wakacyjnych pęka niekiedy i 1000 km.
Jak widać nie mam systematycznych przebiegów. Ja również po cichu skłaniam się ku Dieslowi no jednak cenka zakupu jest ciut wyższa niż benzyniaka. Czytałem że silnik 1,6 MPI spala w mieście do 8,5 l/100 km. W sumie moja marejka bez problemów łyknie i 10 a jak się postaram to i 11.
Miałem okazję odbyć jazdę próbną Sandero z silnikiem 1,6 MPI. Moim zdaniem dynamikę ma przyzwoitą. Nie powala szokiem ale jest całkowicie OK.
ogolnie silniki nie owalaja ale nie sa zle ja mam dci 86 i mnie wystarcza nie jest to auto na wyscigi (na wyscigi biore inne ) ;)
Ale spalanie jest super a przy eco jezdzie naprawde mordka sie cieszy ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Kia
Model: cyd kombi
Silnik: 1.6 a/t
Rocznik: 2008 Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Kwi 2009 Posty: 219 Skąd: Warszawa Bielany
Wysłany: 2009-06-29, 09:21
Ahoj!
2 litry ropy na 100 mniej, ropa ciut tańsza, niech różnica na 100 kilometrach wyniesie 12 złotych.
Przy 10000 km rocznie - 1200 złotych. Czyli niby po ok. 4 latach się zwróci. To wyliczenie jest bardzo "pi x oko".
Ale pamiętam, że gdzieś tu na forum czytałem wyliczenia, że zważywszy na częstsze przeglady i różne jakieśtam, to dizel się zaczyna zwracać po przejechaniu jakichś 80 tys. km.
@Themark: Tak dla porządku, w kwestii rozmiarów - Marea to jednak trochę większe autko i bliżej mu do Logana (albo nawet MCV-ki), niż Sandero.
Ale jeśli to uwzględniliście i faktycznie daćkowy hatchback pasuje wam wielkością, a jazda próbna była zadowalająca - to nie ma się co wiele zastanawiać, bo po pewnym czasie 1.6 tylko zyskuje.
Podobne dyskusja były już kilka razy (choć z innymi rywalami):
dci (ja mam 70) - w mieście pali miodnie - ale jest jeden problem: przy Twoich przebiegach zapomnisz jak wygląda stacja benzynowa (no, tu ON) ...
A i pojechać ta moja 70-siątka potrafi... poza tym lubię ten klekocik...
Diesel bardzo nie lubi być niedogrzany. Przykładowo mój 5 kilometrów w mieście przy zimnym silniku mój potrafi spalić ok 7 L/100, a te same 5 km przy rozgrzanym około 5 L/100. Także nawet jak się robi dużo przebiegów w mieście i do tego w godzinach szczytu to diesel wskazany - takie moje zdanie. W w trasie jak się złapie "wiatr w żagle" i do tego ciężarówkę z przodu to poniżej 4 L/100 baardzo realne.
Gość
Wysłany: 2009-07-07, 09:53
Ja stałem przed takim samym dylematem jakiś czas temu , no i tak na ryzyko kupiłem Dacię Sandero 1,4 Ambiance. Przejechałem dopiero około 5000km i powiem Ci kolego nie zamienił bym tego autka na żadne inne <oczywiście w tej cenie> bo to ona była u mnie głównym powodem dla jakiego zostałem szczęśliwym posiadacze DACI. Też chciałem kupic dci ale za mało km rocznie a cena jednak wyższa i ja uważam ,że nie mało . Pozdrawiam ,decyzja należy do Ciebie
Marka: Fiat
Model: Marea
Silnik: 1,6 16V
Dołączył: 07 Kwi 2008 Posty: 7 Skąd: Żary
Wysłany: 2009-07-07, 22:41
Witam
I chybawezmę (jak już przyjdzie ten czas ) jednak 1,4. Kuźwa niedawno wracałem moją Marejką z delegacji z Wrocławia przez Legnicę oczywiście autostradą (pseudo autostradą rzecz jasna). Autostradą na której można jechać Max 110 km/h pociętą co kilkanaście kilometrów ograniczeniami szybkości i co kilkadziesiąt kilometrów pały robiły sobie POLOWANIA bo inaczej tego nazwać nie można. Skoro najpierw jechali za mną może z 10 kilometrów a potem mnie wyprzedzili i jechali wtedy 95-100 km/h wiedząc że aby ich wyprzedzić muszę depnąć co najmniej do 130 a wtedy już mnie mają i + 20 km/h więcej i mandacik. Nie dałem się jednak sprowokować ale trafił mnie szlag.
Doszedłem do wniosku że z silnikiem 1,4 spokojnie mogę się poruszać z tak śmiesznymi prędkościami a opłaty i spalanie mniejsze, pomijając fakt że nie będzie tak korciło do wciskania gazu.
SAME OSZCZĘDNOŚCI
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
to i 11.
- ale jest jeden problem: przy Twoich przebiegach zapomnisz jak wygląda stacja benzynowa (no, tu ON) 
...
) jednak 1,4. Kuźwa niedawno wracałem moją Marejką z delegacji z Wrocławia przez Legnicę oczywiście autostradą (pseudo autostradą rzecz jasna). Autostradą na której można jechać Max 110 km/h pociętą co kilkanaście kilometrów ograniczeniami szybkości i co kilkadziesiąt kilometrów pały robiły sobie POLOWANIA bo inaczej tego nazwać nie można. Skoro najpierw jechali za mną może z 10 kilometrów a potem mnie wyprzedzili i jechali wtedy 95-100 km/h wiedząc że aby ich wyprzedzić muszę depnąć co najmniej do 130 a wtedy już mnie mają i + 20 km/h więcej i mandacik. Nie dałem się jednak sprowokować ale trafił mnie szlag.
