Marka: Dacia
Model: Duster 2
Silnik: 1.6 Sce
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Dołączył: 21 Sie 2018 Posty: 58 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-20, 10:43 Choinka
hej wznawiam temat, bo widzę, że już chyba dawno nikt nie miał tego problemu,
ja rano oberwałem kontrolką o trybie serwisowym, obroty 2000 max,
musiałem biec do pracy, więc auto sprawdzę dopiero wieczorem,
ale z tego co pamiętam to z nowym softem miało już nie być tych problemów?
Ja mam auto z listopada 2018 dlatego myślałem, że mnie to ominie,
macie wciąż takie akcje?
Jeszcze jedno, czy ktoś próbował skasować kontrolki poprzez OBD?
Działa taki myk?
Marka: Dacia
Model: NOWY DUSTER 3
Silnik: 1,0 ECO-G
Rocznik: 2024
Wersja: Extreme 5-os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lip 2015 Posty: 1252 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-20, 11:25
Wczoraj byłem w salonie na ichniej stacji kontroli pojazdów. Facet miał w głowie cały "przegląd" samochodów Renault i Dacia. O każdym mógł coś powiedzieć jakie maja mankamenty. O najnowszych wręcz wyrażał się najgorzej. Wiec się nie dziw. Zostałeś beta testerem DACI i zbierasz informacje dla fabryki. Dzięki Tobie następni klienci będą mniej narzekać. A tak, dodatkowo powiem, że facet bez OBD na słuch rozpoznaje nieprawidłowości silnika.
Jeśli jeździsz na krótkich trasach, to proponuję skontrolować stan naładowania akumulatora. Jest to właściwie pierwsza czynność którą należy wykonać we wszystkich współczesnych autach posiadających rozbudowany komputer w przypadku wystąpienia tego typu objawów. Swojego czasu słynny był z tego mercedes ,,okular" - jedno z pierwszych masowo produkowanych aut z rozbudowaną elektroniką.
Marka: Dacia
Model: Duster 2
Silnik: 1.6 Sce
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Dołączył: 21 Sie 2018 Posty: 58 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-20, 13:42
No właśnie takie mam podejrzenie, tymbardziej, że rano wyjechałem z parkingu i postawiłem pod blokiem,
a choinke wywaliło za drugim podejściem.
Moja teoria jest taka, że przez lekko słabszy ako komputer dostał błędną informacją z któregoś czujnika
i wszedł w tryb serwisowy, bo EKOLOGIA, przecież na pewno silnik nie działa poprawnia,
winą obarczam Unię i chu...we oprogramowanie.
No, ale jeśli mam racje to takie sytuacje nie powinny się zdarzać.
Ale znów wraca pytanie, czy jeśli wg tej teorii tryb serwisowy jest jakoby wytworzony sztucznie,
mimo że faktycznie nic w silniku nie jest uszkodzonego
(w co nie wątpię, bo dotychczas, jak i 10 min wcześniej nie miałem ŻADNYCH najmniejszych problemów)
to czy jest szansa, że kasowanie błędów pozbędzie się problemów?
Pytam, bo OBD jeszcze nie mam i nie sprawdzę, ale z tego co pisaliście w zeszłym roku, to Aso stwierdza
"nie zarejestrowano w pamięci błędów, zaktualizowaliśmy soft"
wprawdzie teraz mogę bez problemu oddać auto na gwarancję, bo mam pod blokiem,
ale w czerwcu jade na Bałkany i wolałbym nie mieć tego z tyłu głowy
Jeśli winowajcą był słaby akumulator, to na 99 procent po doładowaniu go nie będzie żadnych błędów w pamięci komputera i serwis powie dokładnie to co napisałeś powyżej.
A tak, dodatkowo powiem, że facet bez OBD na słuch rozpoznaje nieprawidłowości silnika.
Nic dziwnego, są tacy magicy którzy potrafią za pomocą kija przyłożonego do silnika i przyłożenia ucha do drugiego końca tegoż wybadać usterkę, tak się robiło dawniej przed erą elektroniki w silnikach.
Czyli błąd wyskakuje w autach użytkowanych na krótkich dystansach i prawdopodobnie tam gdzie kierowca nie hamuje silnikiem. To by tłumaczyło, że nie u wszystkich się objawia.
_________________ Browar domowy Mariampol
Ostatnio zmieniony przez Obywatel MK 2019-02-20, 17:06, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Duster 2
Silnik: 1.6 Sce
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige
Dołączył: 21 Sie 2018 Posty: 58 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-21, 10:10
no i problem rozwiązał się sam,
wieczorem po trybie serwisowym nie było już śladu,
wygląda na to, że moja teoria się sprawdza.
Ale co np. gdybym musiał zawieźć dziecko do lekarza(?!)
czy takie blokowanie samochodu jest do końca zgodne z prawem?
Może jakieś działanie na niekorzyść konsumenta
i czy da się to obejść OBD/odłączaniem ako/inne?
Odebrałem dokkera z salonu w październiku 2018r. i do tej pory nie było większych sensacji....aż do dziś, gdy odpaliłem samochód żeby wrócić z pracy zapaliła się kontrolka check, po około 8 km , które pokonałem do domu nie zgasła. Silnik pracuje w normie, może trochę spalanie skoczyło i jest lekko mułowaty. Faktycznie ostatnio jeździłem tylko na krótkich dystansach i od dwóch dni korzystam z lodówki turystycznej .....i czytając wcześniejsze posty to może być przyczyna pseudo awarii, aż strach się bać jak te nowe samochody są delikatne.
W poniedziałek umówię sie na wizytę w serwisie, zobaczymy co mądrego wymyślą
Zacznij od naładowania akumulatora. Jak się check znów pojawi, to wtedy się umawiaj w serwisie. Gwarancja nie gwarancja, w ASO nie traktują samochodów zbyt delikatnie, więc ja unikam ich jak ognia.
Wygląda to na zbyt słaby akumulator, który zbyt wolno nagrzewa sondy lambda, bo nie sądzę żeby w nowym aucie rypnął katalizator czy sama sonda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum