Wysłany: 2019-03-23, 16:39 Nowy Duster/Logan MCV Stepway vs używane auto do 30-35 tys.
Witam,
drodzy forumowicze, niedługo powiększy mi się rodzinka, więc pora zamienić auto miejskie na coś rodzinnego. I tu pojawia się pytanie czy lepiej kupić, któryś z nowych modeli podanych w temacie czy uderzać w używkę do 30-35 tys.?? auto ma być proste, ekonomiczne i praktyczne, im mniej elementów do zepsucia tym lepiej, nie zależy mi też na szybkiej i dynamicznej jeździe tylko pewnym i bezpiecznym przejechaniu z punktu A do punktu B. Jeśli używka to co doradzacie?? dzięki, pozdrawiam
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2019-03-23, 17:16
zdecydowanie nowe auto - jeśli nie masz kompleksu podwójnych wideł na masce . to nowa Dacia sprawdzi się o wiele lepiej, bo przez długi czas będziesz miał święty spokój i cieszył się przy okazji nowym autem. Nie podałeś"parametrów" rodziny, ale generalnie MCV o wiele lepiej nadaje się dla kilku osób plus bagaże typu wózki, torby walizki itp. Chyba, że chorujesz na Dustera , więc nie ma co dywagować. On w wersji 2x4 z większym bagażnikiem też da sobie radę. A bonusem będzie komfortowe i odporne na wszelkie wyboje zawieszenie na dużych kołach. Tyle,że Duster w wersji golas to 39,900
Ostatnio zmieniony przez Dar1962 2019-03-23, 17:18, w całości zmieniany 1 raz
póki co rodzinka będzie 2+1, ale w planach długoterminowych ma być 2+3 duster wizualnie mi się bardziej podoba, ale z tego co do tej pory czytałem wypada gorzej pod kątem spalania. Jednorazowo możemy wyłożyć max 35 tys., dlatego jeśli chodzi o nowe samochody w grę wchodzi tylko dacia w kredycie 50/50. albo ewentualnie używka innej marki
Marka: Renault
Model: Launa II
Silnik: 1.9 dCi
Rocznik: 2004
Dołączył: 19 Sty 2019 Posty: 25 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-03-23, 20:30
Nie wiem czy zwracałeś na to uwagę, ale Duster jako jedyna Dacia ma kurtyny z tyłu. Kiedyś zastanawiałem się nad MCV jako samochodem rodzinnym i ten fakty mocno ostudził mój zapał.
Nie wiem czy zwracałeś na to uwagę, ale Duster jako jedyna Dacia ma kurtyny z tyłu. Kiedyś zastanawiałem się nad MCV jako samochodem rodzinnym i ten fakty mocno ostudził mój zapał.
Z tego co widzę w opisie Dustera na stronie Dacia kurtyny są tylko z przodu
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1960 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2019-03-23, 21:20
kupno Nowej Dacii vs auta do 35 tyś zł dla mnie jest bez sensu ponieważ nie określiłeś ile mógłby przeznaczyć pieniędzy na zakup Nowej Dacii. Lodgy MCV II czy Duster zaczynają sie powiedzmy od 40 tyś zł a po doposażeniu w kilka niezbędnych rzeczy wychodzi około 45 tys zł czyli tyle za ile można kupić np . używanego Sharana z 2010r i to było by dobre auto do porównania. Swego czasu sam miałem taki dylemat i postanowiłem że wole jeździć Dacia lodgy o 6 lat młodszą od Sharana i z przebiegiem 40tyś km a nie 280tyś km. Ja jestem zadowolony ze swojego wyboru. jedyny minus to miekkie zawieszenie w Lodgy, które powoduje że auto pływa podczas jazdy powyżej 100km/h ( przynajmniej na oponach 185/65/R15). Jeżeli w przyszłości myślisz o powiększeniu rodziny to uważam że z palety Dacii na placu boju zostają trzy modele : MCV II, Lodgy i Dokker. Miałem MCV II i auto dawało radę w systemie 2+1 , siostra ma 2+3 i też daje radę w MCV II wiec źle nie jest. Ja jednak z racji tego, że żona była w ciąży i układ mojej rodziny z 2+1 zmienił się na 2+3 zakupiłem używaną Lodgy, która sprawuje się dobrze jako auto rodzinne. Podstawowy silnik 1.6 Sce daje sobie rade i myślę że lepiej się on sprawuje w tym aucie pod względem osiągów niż 0,9 Tce w MCV II. Gdybym miał teraz wybierać to pewnie zakupił bym Dokkera z dwoma przesuwanymi drzwiami, w przypadku przewożenia dzieci uważam, ze jest to najlepsze rozwiązanie
kupno Nowej Dacii vs auta do 35 tyś zł dla mnie jest bez sensu ponieważ nie określiłeś ile mógłby przeznaczyć pieniędzy na zakup Nowej Dacii. Lodgy MCV II czy Duster zaczynają sie powiedzmy od 40 tyś zł a po doposażeniu w kilka niezbędnych rzeczy wychodzi około 45 tys zł czyli tyle za ile można kupić np . używanego Sharana z 2010r i to było by dobre auto do porównania. Swego czasu sam miałem taki dylemat i postanowiłem że wole jeździć Dacia lodgy o 6 lat młodszą od Sharana i z przebiegiem 40tyś km a nie 280tyś km. Ja jestem zadowolony ze swojego wyboru. jedyny minus to miekkie zawieszenie w Lodgy, które powoduje że auto pływa podczas jazdy powyżej 100km/h ( przynajmniej na oponach 185/65/R15). Jeżeli w przyszłości myślisz o powiększeniu rodziny to uważam że z palety Dacii na placu boju zostają trzy modele : MCV II, Lodgy i Dokker. Miałem MCV II i auto dawało radę w systemie 2+1 , siostra ma 2+3 i też daje radę w MCV II wiec źle nie jest. Ja jednak z racji tego, że żona była w ciąży i układ mojej rodziny z 2+1 zmienił się na 2+3 zakupiłem używaną Lodgy, która sprawuje się dobrze jako auto rodzinne. Podstawowy silnik 1.6 Sce daje sobie rade i myślę że lepiej się on sprawuje w tym aucie pod względem osiągów niż 0,9 Tce w MCV II. Gdybym miał teraz wybierać to pewnie zakupił bym Dokkera z dwoma przesuwanymi drzwiami, w przypadku przewożenia dzieci uważam, ze jest to najlepsze rozwiązanie
Wysłany: 2019-03-23, 21:46 Re: Nowy Duster/Logan MCV Stepway vs używane auto do 30-35 t
kierownik10 napisał/a:
Witam,
drodzy forumowicze, niedługo powiększy mi się rodzinka
Pójdź do salonu. Wsadź kobietę do dustera i niech wysiadzie. Moja tak zrobiła i jak pomyślała, że by wychodziła z auta w białych spodniach... napięcie na dustera spadło o 80 procent (hint- coś w rodzaju listwy podłużnej pod drzwiami dustera.
Usiadź z tyłu w dusterze i wyobraź sobie tam 3 osoby.
A potem wsiądź do lodgy i wyobraź sobie, jak tam siedzi trójka dzieciaków z tyłu a jeszcze bardziej z tyłu masz mały plac zabaw.
Potem weź jazdę próbną - lodgy NIE JEST DEMONEM PRZYSPIESZENIA I SZYBKOŚCI. To za to kontener na kołach. A to mi bardzo pasuje do auta RODZINNEGO. Nie za szybko, ale z komfortem.A Auto rodzinne ma być takie, by wózek wchodził najlepiej bez składania. W lodgy to jeszcze bedziesz mógł i w poprzek i wzdłuż i po przekątnej i w pionie go ustawić a z boku zablokować by nie jeździł po samochodzie wanienką do kąpania malucha.
Dokkera nie znam.
Zatem: idź z żoną na jazdy próbne. I będę zdziwiony jak wybierzesz dustera przy Twoich preferencjach. Za 10 lat może zmienisz na dustera z innego.
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-03-23, 21:48, w całości zmieniany 3 razy
Ja w konfiguracji 2 + 4 wybrałem Lodgy bo wybór nie był specjalnie wielki. Stary wóz za 35 tys, nowszy za 50-60 tys. (coś pokroju Ford Galaxy) lub nowy tylu Lodgy. Stanęło na 7-os Lodgy Stepway.
Matko, ja jakiś inny jestem... może dlatego, że wychowałem się w Trabancie...
Dla rodziny 2+2 moim zdaniem Duster jest wystarczający.
W tym budżecie rozważyłbym podstawową wersję Kii Vengi.
Pakowne a za razem nie ma się wrażenia, że wozi się nadmiar powietrza wewnątrz.
Jednakowoż koleżanka się ostatnio pochwaliła, że rozważają wymianę VW Tourana na VW Caravelle (Transportera), żeby lepiej pomieścić rodzinę 2+3.
Powariowali...
Gdzieś po środku tego szaleńczego rozstrzału wymiarów będzie Lodgy i Dokker.
Może to faktycznie dobry kierunek.
Choć wsiadając do Dustera czuć, że auto jest te pół generacji do przodu względem pozostałych modeli marki...
Marka: Renault
Model: Launa II
Silnik: 1.9 dCi
Rocznik: 2004
Dołączył: 19 Sty 2019 Posty: 25 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-03-24, 07:22
kierownik10
Cytat:
Z tego co widzę w opisie Dustera na stronie Dacia kurtyny są tylko z przodu
Na testach NCAP widziełem na własne oczy jak kurtyna się otwiera również z tyłu. Co prawda w opisie na stronie jest "Boczne poduszki powietrzne z przodu oraz poduszki kurtynowe", ale ja zinterpretowałem to tak, że są poduszki boczne w fotelach przednich oraz kurtyna przez całą podsufitkę. W salonie też z kontekstu rozmów wynikało, że ma tylną kurtynę, bo właśnie tam dowiedziałem się, że żadna inna dacia nie ma.
Matko, ja jakiś inny jestem... może dlatego, że wychowałem się w Trabancie...
Dla rodziny 2+2 moim zdaniem Duster jest wystarczający.
Gdzieś po środku tego szaleńczego rozstrzału wymiarów będzie Lodgy i Dokker.
.
Ale kolega pisał o przyszłościowo 2+3
Ja też wychowany (od dziecka) w trabancie - ale kiedy dziecko się urodziło, to razem z wózkiem został kupiony wartburg kombi. Właśnie, aby wózek wkłądać bez problemu. Gondolowy wjeżdżał do bagażnika i tylko rączkę trezba było skłądać.
Drugie pytanie, czy jeździ się z dzieckiem mającym 3 miesiące czy 3 latka - ja ze swoim na Słowację pojechałem jak miał 3 miesiące. WIęc i gondolowy wózek był potrzebny i wanienka do kąpieli
Odpowiednikiem trabanta dziś jest sandero. Duster jest neico większy - ale nie tak, by przy 2+TRZY wystarczyło. Tm bardziej, że teraz każdy chce mieć foteliki isofix a nie byle-jakie.
Lodgy to plac zabaw na kółkach (po wymontowaniu 3 rzędu siedzeń). Nie oglądałem dokkera.
A duster - idealny, jak już na foteliku zostanie jedno dziecko a pozostałe będa już korzystać aktywnie z wyjazdów po bezdrożach. A tak niestety wózek gondolowy to raczej nie po trawnikach i bezdroząch ale co najmniej szutrowa dróga potrzebna.
Zatem auto typu lodgy czy być może dokker to nie szaleństwo - nie bardziej niż moja zamiana trabanta na wartburga kombi zaraz po urodzeniu dziecka. Choć jako dziecko w 1..4 klasie podstawówki jeździłem trabantem leżąc na podłodze za siedzeniami rodziców. Ale czy to znaczy, zę trabant to ideał dla rodziny 2+2?
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2019-03-24, 16:52
[quote="eplus"]
GRL napisał/a:
Może jeżdżą na kempingi z domową lodówką, widziałem lodówkę w T4.
lodówka w DD się nie mieści - co kiedyś dowiedziono praktycznie na tymże forum
Wytnij jeszcze mniejszy kawałek mojej wypowiedzi, a wyjdzie, że wyzywam ludzi od moich matek...
pikodat napisał/a:
Odpowiednikiem trabanta dziś jest sandero.
Nie jest.
Jest znacznie większe od Trabanta.
A rasa ludzka w ciągu ostatnich 30 lat nie zmieniła się zbytnio pod względem anatomicznym.
pikodat napisał/a:
Choć jako dziecko w 1..4 klasie podstawówki jeździłem trabantem leżąc na podłodze za siedzeniami rodziców. Ale czy to znaczy, zę trabant to ideał dla rodziny 2+2?
U nas musiał starczyć dla rodziny 2+4.
I jakoś te 2x w roku docieraliśmy do ośrodka wypoczynkowego.
Nikt nie umarł, nikogo nie straciliśmy.
Nikogo nie będę dzisiaj pozywał za ówczesną ciasnotę, bo jako dzieciak nie miałem burżujskich wymogów jakimi teraz wszyscy się karmią.
Ja mojej rodzinie zapowiedziałem tak: "Jak mnie będzie stać, to kupie sobie Mustanga. Jeżeli ktokolwiek będzie mi marudził, że mu za ciasno na tylnych fotelach, to go wysadzę w środku lasu i dalej pojedziemy bez niego".
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-03-25, 11:10
GRL napisał/a:
pikodat napisał/a:
Ale kolega pisał o przyszłościowo 2+3
Wytnij jeszcze mniejszy kawałek mojej wypowiedzi, a wyjdzie, że wyzywam ludzi od moich matek...
pikodat napisał/a:
Odpowiednikiem trabanta dziś jest sandero.
Nie jest.
Jest znacznie większe od Trabanta.
A rasa ludzka w ciągu ostatnich 30 lat nie zmieniła się zbytnio pod względem anatomicznym.
pikodat napisał/a:
Choć jako dziecko w 1..4 klasie podstawówki jeździłem trabantem leżąc na podłodze za siedzeniami rodziców. Ale czy to znaczy, zę trabant to ideał dla rodziny 2+2?
U nas musiał starczyć dla rodziny 2+4.
I jakoś te 2x w roku docieraliśmy do ośrodka wypoczynkowego.
Nikt nie umarł, nikogo nie straciliśmy.
Nikogo nie będę dzisiaj pozywał za ówczesną ciasnotę, bo jako dzieciak nie miałem burżujskich wymogów jakimi teraz wszyscy się karmią.
Ja mojej rodzinie zapowiedziałem tak: "Jak mnie będzie stać, to kupie sobie Mustanga. Jeżeli ktokolwiek będzie mi marudził, że mu za ciasno na tylnych fotelach, to go wysadzę w środku lasu i dalej pojedziemy bez niego".
Masz prawo do takiego zdania - ale inni maja prawo do własnego - moja żona przy kupnie samochodu dla 2 osób stwierdziła że C3 Picasso jest za mały i wybrała Zafirę - uznając ze dobrze jak oprócz dwóch osób wejdą do środka dwa rowery.
A argument że kiedyś trabant wystarczał dla rodziny 2+4 więc teraz też może być ciasno jest bez sensu - równie dobrze mógłbym argumentować że jak kiedyś w trzech pokojach mieszkali w jednym pokoju rodzice, w pozostałych dzieci ze swoimi nowymi rodzinami ( ze znanych mi sąsiadów - w trzech pokojach 2, 2+2 i 2+3) to teraz też dwa pokoje na pięć osób powinno wystarczyć. Duster ma mały bagażnik i tyle - wiem doskonale bo używam go od 9 lat i nie raz brakowało mi miejsca - wcale nie na długotrwałe wyjazdy.
A na tylną kanapę jak zamontujesz dwa fotelik to w środku zmieści się najwyżej totalny anorektyk bądź anorektyczka - to że kiedyś wożono dzieci na kolanach do Bułgarii wcale nie znaczy że teraz też to mamy robić.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2019-03-25, 11:15, w całości zmieniany 3 razy
A argument że kiedyś trabant wystarczał dla rodziny 2+4
dodajmy, że nawet wtedy był oto neilegalne (trabanty były rejestrowane na 4 osoby) aczkolwiek chyba na poczatku 70 lat inaczej traktowano dzieci do jakiegoś-tam roku życia. Dziś jest w druga strone - dziecko MUSI mieć fotelik.
A tak w ogólności, PiotWie, nie dyskutuj z nim. Napisał wyraźnie, że auto moze być byle jakie i wystarczy - jesli ma spełniac wymagania innych , całkowicie chore - ale mustanga, jak go będzie stać, kupi - bo mustang spełnia jego wymagania - jedynie słuszne i porządne - choćby cała rodzina była przeciwko.
Potrzeba miejsca i wygody jest burzujska - potrzeba mustangowosći świadczy zapewne o wysokiej klasie osoby. Profil psychologioczny całkowicie jasny i znamy jego zdanie i nie wplyniemy na jego zmianę - więc szkoda czasu na klikanie. Jesteśmy trzeciego sortu osobami, które liczą się z innymi i ich potrzebami i chcą burzjskiej wygody a mustangi sa nam obojętne- czyli nie mamy za grosz klasy i logicznego myślenia.
Powiem ze wstydem - jak wybierałem sandero, to wziąłem kobietę na jazdę próbną by się dowiedzieć, czy wystarczająco wygodnie jej się wsiada do auta i czy się jej siedzi wygodnie podczas jazdy. A trzba było pwoiedziec - jak się nie podoba - to na piechotę.
Swoją drogą, to kilkanaście lat temu jak jechałem z rodziną i siostrą i skreciłem w boczną drogę (bo lubie takie klimaty) i ona zaczęła narzekać, że to dłuższa droga; to wtedy ze stoickim spokojem mój syn(miał 4 lata) powiedział " Ciociu, wysiadasz?". Było to w lesie - i w ustach syna 4 letniego było nawet śmieszne. Gdybym powiedzial to ja, byłoby chamskie.
Ostatnio zmieniony przez pikodat 2019-03-25, 14:11, w całości zmieniany 3 razy
potrzeba mustangowosći świadczy zapewne o wysokiej klasie osoby. Profil psychologioczny całkowicie jasny
A co to za analiza, taka pogłębiona jakby?
Jak ktoś będzie chciał, to sobie kupi tego Mustanga (z Fordów ja bym wolał Bronco), aczkolwiek wypowiedź traktowałbym raczej jako retorykę (podobnie ja czasem się zapowiadam z Mazdą MX-5 lub -- jeszcze lepiej -- Caterhamem 7. Ale jakie to ma znaczenie?
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.5 dCi 110 KM EDC
Rocznik: 2018
Wersja: Prestige Pomógł: 24 razy Dołączył: 27 Cze 2018 Posty: 1560 Skąd: WE, WPR
Wysłany: 2019-03-25, 15:06
pikodat napisał/a:
" Ciociu, wysiadasz?". Było to w lesie - i w ustach syna 4 letniego było nawet śmieszne. Gdybym powiedzial to ja, byłoby chamskie.
Różnie bywa. Mój (prawie 10 letni) syn, jak palnie tekst tego rodzaju, to zaraz wszystkie kobiety z okolicy patrzą kamiennym wzrokiem... na mnie. Że niby to ja go nauczyłem co ma myśleć o kobietach i ich zachowaniach.
_________________ EDC - Ekonomiczny Duster Codziennie. Psycho the rapist
Ostatnio zmieniony przez Belphegor 2019-03-25, 15:06, w całości zmieniany 1 raz
Różnie bywa. Mój (prawie 10 letni) syn, jak palnie tekst tego rodzaju, to zaraz wszystkie kobiety z okolicy patrzą kamiennym wzrokiem... na mnie. Że niby to ja go nauczyłem co ma myśleć o kobietach i ich zachowaniach.
Moja kobieta mi kiedyś powiedziała:
"wszystkie kobiety są p..e, poza mną' Już myślałem, czy się nie oburzyć, gdy po 2 sekundach dodała: "a i to nie zawsze". Z tak postawionym zdaniem w pełni się zgadzam, zatem wobec całkowitej zgody nas obojga na patrzenie na świat oboje się zaczęliśmy śmiać:)
Czyli - w pełni popieram Twoje wychowanie syna - byle wyrażał opinie uzywając języka literackiego:)
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2019-03-25, 15:23
Ja pisałem do autora wątku - skoro przewiduje rodzinę 2+3 to Duster odpada - według mnie ważniejsze są foteliki niż kurtyny. A jeśli z jakiegoś powodu nie odpowiada mu Lodgy - to niestety pozostaje auto używane - tyle że trzeba mieć dużo szczęścia i czasu by kupić dobrze.
Ewentualnie zrobić to co ja jak miałem troje małych dzieci - pojechać do Niemiec ( ja byłem po samochód w Monachium) i kupić samochód w tamtejszym komisie - tyle że taki wystawiony na placu, z ceną i rękojmią - żadnych "okazji cenowych" na zapleczu. Samochód będzie 10 - 15 % droższy niż w Polsce ale sprawdzony i z wymienionym wszystkim co trzeba. Na niemieckim rynku nie może być tak jak u nas - że komis ma tylko plac a samochody są wystawiane przez osoby indywidualne. Samochód jest własnością komisu i ma on obowiązek dać klientowi indywidualnemu rękojmię. Samochody z wadami które si ę do takiej sprzedaży nie nadają są oznaczane "nur fur export" i trafiają.... zgadnijcie gdzie?
Ja w kazdym razie tak kupiłem 10-letnie Audi 100, jak je przywiozłem wszyscy mówili że przepłaciłem, a w miarę upływy lat - jeździłem nim 7lat i 160 tyś. km - pytali "czemu się nie psuje"
Poza sprawami wynikającymi z wieku i przebiegu - raz spaliła mi się pompa paliwa i jeden zacisk hamulcowy trzeba było regenerować. Kolejnemu właścicielowi służył bez problemów przez 5 lat.
Podstawowy warunek dla samochodu przy trójce dzieci to szerokość tylnej kanapy - musi być przynajmniej o centymetr szersza niż trzy foteliki. Dopiero później reszta.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2019-03-25, 15:39, w całości zmieniany 1 raz
Dla wolniej myślących postaram się napisać jaśniej, opierając się na przykładach z życia.
Jakiś czas temu rozmawiałem z moim klientem o tym czy chce mieć garaż grzany czy nie.
Od słowa do słowa przeszliśmy na tematy motoryzacyjne i zwierzył mi się, że zamiast pomyśleć kupił auto totalnie od czapy i teraz musi z tym żyć.
A mianowicie fundnął sobie Mercedesa V-klasę "bo będzie można z teściami razem na urlopy jeździć".
Okazało się, że w ciągu 2 lat posiadania auta tylko raz gdzieś pojechali całym składem.
A tak na co dzień jeździ tą kolubryną sam, wkur....jąc się niemiłosiernie, że nigdzie nie może zaparkować.
Co gorsze - ma tylko 1 dziecko, więc przyjmując rozkład rodziny 2+2+1 mamy do dyspozycji multum samochodów 5-cioosobowych zamiast autobusu.
Jest to równie skrajny przykład jak ten Trabant 2+4.
A opowiadając powyższe historie staram się zwrócić uwagę czytelnikom, żeby nie popie...yli priorytetów i owczym pędem nie galopowali w stronę auta wielkości przegubowego Jelcza.
Kiedy ktoś mi w takiej sytuacji mówi "że się nie da" ja to odczytuję "bo nie umiesz"...
Ogarnąłeś, czy mam pisać wolniej?
defunk napisał/a:
... ja czasem się zapowiadam z Mazdą MX-5 ...
Przymierzałem się niedawno do tej jeszcze przedliftowej.
Kusi jak jasna cholera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum