Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-22, 23:46
Witam
Znów się posypało zawieszenie, końcówki drążków łącznik stabilizatora. Po wymianie mechanik pojechał na zbieżność. Ustawili, nawet lepiej niż było ale nie prawidłowo zorientowali kierownicę. Teraz jak samochód jedzie na wprost kierownica jest mniej więcej jak na foto. Bardzo mnie to wkurza, więc od mechanika pojechałem na stację, by to poprawili. Coś pokręcili, kierownicę niby zablokowali w prawidłowej pozycji ale po wyjechaniu wciąż jest źle. Samochód nie ściąga ale ta kierownica mnie irytuje. Nie wiem, jak im pokazać , by było dobrze, metodą prób i błędów ? Niebawem zmiana opon na letnie, nie zdziwiłbym się, że jak założe inne opony będzie innaczej ;-(
koło-kiery.jpg
Plik ściągnięto 53 raz(y) 232,18 KB
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2019-03-22, 23:47, w całości zmieniany 1 raz
Po pierwsze zmień mechanika. Pewnie zgubiłeś jakiś odważnik, masz krzywą felgę albo gdzieś kord Ci strzelił. Zbieżność ustawi, ale już na koła nie spojrzy, bo po co...
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4270 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-23, 09:23
Kłopot w tym, że mechanik pojechał na zbieżność do innej stacji. Ustawili poprawnie oprócz koła kierownicy. Przy odbiorze samochodu zorientowałem się i wróciłem. Mechanik dał mi wydruk ze stacji po czym sam pojechałem z reklamacją usługi. Stacja oddalona kilka km od warsztatu. Tam mnie przyjęli, ponownie ustawili. Na stanowisku niby ok. Jednak dacia ma układ kierowniczy jaki ma, kierownica się ustawia prawidłowo na wprost po krótkiej jeździe. Zapłaciłem już 100 zł za usługę więc niech będzie zrobiona rzetelnie albo zwrot pieniędzy.
Jednak dacia ma układ kierowniczy jaki ma, kierownica się ustawia prawidłowo na wprost po krótkiej jeździe.
Nic bardziej mylnego. Dobry fachman od razu wie jak ustawić żeby było dobrze.
Mnie w MCV-ce ustawiał po wymianie końcówek drążków i było dobrze od razu.
Marka: Dacia
Model: Sandero I oraz MCV II
Silnik: 1.5 dci oraz 1.2 16V LPG Pomógł: 11 razy Dołączył: 10 Paź 2010 Posty: 1103 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2019-03-23, 20:00
fachowcy wiedzą jak ustawić ostatnio primastarem byłem z roboty ustawić po wymianie drążków, byłem na zbieżności wyjechałem kiera krzywo wiec poprawka tylko zapytał w którą stronę kiera wlaz do kanału pokręcił i igła bez żadnych już przyrzadów
_________________ Dacia jest bogiem, prędkość nałogiem, sandero podstawą, turbo zabawą
Witaj Gość :)
Bo to nie jest kwestia ustawienia zbieżności, tylko w grupie Renault ustawia się jeszcze położenie koła kierownicy.
Wszędzie tam gdzie byłeś to papudraki. Albo pojedź do ASO i rachunek niech zapłaci ten co robił wcześniej naprawę i geometrię, albo niech się ten mechanik dowie o co chodzi w grupie Renault.
Ja kierownicę mam fabrycznie ustawioną idealnie prościutko, a i samochód jedzie mi prosto.
Jeśli chodzi o kierownicę to po wizycie w serwisie jest lepiej, ale nie idealnie. Wciąż lekko przekrzywiona w prawo. W Sandero jest taki problem, że dolna półka zestawu zegarów nie jest idealnie poziomo. Jeśli serwisant ustawił kierownicę według niej, to ona nie może być idealnie poziomo. Widziałem na filmach, że czasem ustawia się kierownicę na poziomicę, a nie tylko na oko z blokadą o siedzenie. Nie wiem, może odwiedzę jeszcze inny serwis - do Zamościa mam bliżej. Może tam uda im się zrobić to idealnie.
Marka: Renault
Model: Clio
Silnik: 1.5 dCi
Rocznik: 2015 Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Sie 2016 Posty: 509 Skąd: Toruń
Wysłany: 2020-07-30, 19:19
velomar napisał/a:
Widziałem na filmach, że czasem ustawia się kierownicę na poziomicę,
Powinno się ustawiać kierownicę zawsze z użyciem poziomicy. Dobry patent ma jeden mechanik - nakazuje trzymać prosto kierownicę właścicielowi samochodu, kiedy ustawia zbieżność, wtedy nie ma reklamacji
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 53 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1793 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2020-07-31, 06:30
Krzywa kierownica to kwestia poprawy.
W tym roku poprawialiśmy geometrię w nowym Hyundaiu, bo 3 okoliczne ASO to pokonało.
Wybrać się do zakładu, który ma na wyposażeniu geometrię 3D i fachowców, a nie "mechaników" jak to w ASO bywa.
Akurat Sandero to chyba najlepiej spasowana Dacia w środku i na zewnątrz, ale wciąż daleko jej do jakości plastików klasy premium. Jednak niczym nie odstaje od innych aut budżetowych jak fabia, fiesta, 301.
Bo to nie jest kwestia ustawienia zbieżności, tylko w grupie Renault ustawia się jeszcze położenie koła kierownicy.
Wszędzie tam gdzie byłeś to papudraki. Albo pojedź do ASO i rachunek niech zapłaci ten co robił wcześniej naprawę i geometrię, albo niech się ten mechanik dowie o co chodzi w grupie Renault.
A mógłbyś rozwinąć temat?
Bo mi w ASO na gwarancji przekrzywioną kierownicę poprawiali tak: najpierw na przyrządach (z założoną "na oko" blokadą na kierownicę, bez poziomicy), a potem mechanik pojechał na jazdę próbną i stwierdził, że jeszcze trochę krzywo, więc wlazł pod samochód i już bez zakładania aparatury na koła pokręcił kluczem i ponownie na jazdę próbną. Wrócił ze stwierdzeniem, że już jest dobrze. Wracając do domu widziałem, że wciąż jest minimalnie przekrzywiona w prawo (choć na pewno mniej niż pierwotnie), ale to był piątek po południu i już dałem spokój. Czy takie minimalne przekrzywienie kierownicy powoduje jakieś problemy np. z działaniem elektrohydraulicznego wspomagania kierownicy czy systemem ESP?
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-09-27, 18:28, w całości zmieniany 2 razy
Nie zostało ustawione koło kierownicy w punkcie zerowym. Czyli jest zbieżność, samochodu nie ściąga, ale kierownica zamiast być w punkcie 0 jest przetrawiona o pewien kąt.
Aby to wyrównać, trzeba na obu końcówkach drążków kierowniczych przestawić obie nastawy.
Świeży temat, więc dzwoń w poniedziałek do ASO i niech poprawiają. Wszystkie nastawy powinny być robione na przyrządzie do geometrii.
Na odchodne powinieneś dostać wydruk z pomiarów geometrii: pierwotny i po regulacji.
Niestety, to było w piątek, ale ponad dwa miesiące temu, więc już raczej "po herbacie".
Żadnych wydruków nie dostałem, ale mechanik zawołał mnie na stanowisko pomiarowe i pokazywał na monitorze, że wszystkie parametry są w normie, czyli że geometria jest w porządku, a tylko będzie prostował kierownicę na drążkach.
Przekrzywienie kierownicy jest wprawdzie minimalne, ale wciąż zauważalne i trochę irytuje. Ciekawe jak będzie na oponach zimowych.
Samochód nie ściąga, ale dla mnie układ kierowniczy w Sandero i tak jest jakiś dziwny. To najbardziej sztucznie prowadzący się samochód, jakim jeździłem. Poczucie kontaktu z szosą jest słabe, siły zwrotne na kierownicy za małe, w środkowym położeniu jest za to wrażenie jakby za mocnego skręcenia samej przekładni (oczywiście tak obrazowo to przedstawiam, bo nie wiem, co jest tego przyczyną). Pod względem układu kierowniczego moim zdaniem Peugeot 306 bije Sandero na głowę. Oba samochody mają prawie identyczne wymiary, rozstaw osi, a potencjał przyczepności Dacia ma większy, bo ma większe i szersze koła, a mimo tego jest jakaś taka nieintuicyjna w prowadzeniu. Oczywiście przy ostrzejszej jeździe wkracza dodatkowo ESP i kontrola trakcji, zamulając bezpośredniość odczuć i nie pozwalając na wyczucie granic przyczepności. Coś tam sobie miga na zegarach, a samochód nie jedzie na miarę nawet tych skromnych 73 KM. Nuda panie, nic się nie dzieje, zero emocji.
Nawet Trabant 601, którym miałem okazję parę razy jechać miał wręcz sportowy układ kierowniczy w porównaniu do Sandero, więc nie mówcie, że to kwestia niskiej ceny.
Renault 19, konstrukcja sprzed 30 lat, też przyjemniej się prowadziło, a miałem takie auto bez wspomagania.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-09-27, 21:00, w całości zmieniany 2 razy
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3959 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-27, 21:27
velomar napisał/a:
Nuda panie, nic się nie dzieje, zero emocji.
Nawet Trabant 601, którym miałem okazję parę razy jechać miał wręcz sportowy układ kierowniczy w porównaniu do Sandero...
Jak się dobrze poszuka, to da się jeszcze wyszukać Trabanta na chodzie, w dodatku niedrogo... Po co się tak mordować z nowym Sandero?
@velomar: Czy oprócz obecnej dacii jeździłeś jeszcze czymkolwiek współczesnym? (Powiedzmy: młodszym niż np 5 lat?).
I kiedy tym trabantem? Bo jak 40 lat temu, to obawiam się, że to jak ze smakiem np lodów z dzieciństwa - nawet, gdyby ktoś przeniósł takie lody prosto z przeszłości, to dziś ich smak inaczej byś odbierał...
„velomar” Twoje ostatnie 20 postów na forum to ciągle wylewanie zali.
Problem widzisz dokładnie we wszystkim.
To zderzaki nie czarne, bo czarne to tylko w Acess, klimy nie uruchamiasz, bo spalania kosmiczne i ciągle szarpie, ABS zamontowali za karę i teraz psuje skuteczność hamulców, pedał gazu żyje swoim życiem, sprzęgło i hamulec działają za lekko, nawet układ kierowniczy też jest jakiś dziwny, przednia szyba zniekształca obraz, pas bezpieczeństwa leci po szyi, przednie halogeny bezużyteczne, a na koniec przekręcona kierownica.
Następnie: Dziwna skrzynia, niepewne prowadzenie, zmylające lusterka, lecące bez ograniczeń drzwi, słaba widoczność ze środka, niedopracowane szczegóły i to poczucie, jakby całe nasze wcześniejsze doświadczenie jako kierowcy szlag trafił
Pisałeś: Kupując Sandero też podobała mi się głównie cena i liczyłem, że nie będę miał tych problemów co w starym gracie (mój grat miał 25 lat) - stary diesel (306 1.9 D)
Wiec po co się tyle męczyć, wróć do starego grata i zapomnij o bolączkach Sandero.
W jednym samochodzie masz więcej problemów niż miałem przez ostatnie 15 lat w pięciu gruzach.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3748 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-28, 11:03
Przyzwyczajajcie się , co i rusz na forum rejestruje się kolejny troll którego zadaniem jest pisanie takich komentarzy. Postuka kilka miesięcy ,czmychnie i zaraz jest kolejny.
@velomar: Czy oprócz obecnej dacii jeździłeś jeszcze czymkolwiek współczesnym? (Powiedzmy: młodszym niż np 5 lat?).
I kiedy tym trabantem? Bo jak 40 lat temu, to obawiam się, że to jak ze smakiem np lodów z dzieciństwa - nawet, gdyby ktoś przeniósł takie lody prosto z przeszłości, to dziś ich smak inaczej byś odbierał...
(Ale trolling zacny, milordzie ).
Aż tak stary nie jestem. Trabanta (a nawet kilka) miał mój kolega jakieś 25 lat temu i parę razy jechałem jako kierowca, a wielokrotnie jako pasażer. Wtedy mój ojciec miał Audi 80 1.8S, którym często jeździłem i w pewnym sensie układ kierowniczy w Trabancie wydał mi się wtedy lepszy nawet w porównaniu do Audi (w Audi nie było wspomagania i było chyba znacznie więcej obrotów od oporu do oporu, więc był mniej bezpośredni niż w lekkim Trabancie na wąskich oponach).
Za kierownicą bardzo młodych samochodów też siedziałem, ale były to raczej krótkie jazdy. Znajomy trochę takich aut przepuszcza przez swoje ręce (import z USA), ale to głównie elektryczne i hybrydy. Były to np. Nissan Leaf (1 gen), Kia Niro (hybryda), Hyunday Sonata (hybryda plug-in). Jechałem też kiedyś Toyotą Verso (tak z 5 lat chyba ma obecnie) i niezbyt mi się podobało (znów wrażenie, że wszytko działa za lekko).
Z takich starszych samochodów, w których od razu czułem się dobrze (użyczone przez kolegów na parę dni) najmilej wspominam Fiata 131 Mirafiori (rocznik chyba 1982) 1.6 i Toyotę Corollę 1.3 (3-drzwiowa, rocznik 1990). Tam wszytko działało jak trzeba, z odpowiednim wyczuciem i precyzją i naprawdę przyjemnie się je prowadziło, pomimo silników o mocy praktycznie jak w Sandero 1.0 SCE (około 75 KM). Corolla 1.3 była jednak lżejsza od Sandero i naprawdę dynamiczna z tym silnikiem (oczywiście gaz na lince i tradycyjny gaźnik). A Fiat miał za to tylny napęd i fajnie się tym ruszało, choć generalnie był mułowaty.
Przyzwyczajajcie się , co i rusz na forum rejestruje się kolejny troll którego zadaniem jest pisanie takich komentarzy. Postuka kilka miesięcy ,czmychnie i zaraz jest kolejny.
Sugerujesz, że nie jestem realnym użytkownikiem Dacii, który kupił ją za własne, ciężko zarobione (choć wcale nie ostatnie i nie na kredyt) pieniądze, jako pierwszy nowy samochód i bez uprzedzeń do Dacii wcześniej? W pewnym sensie nawet chciałem udowodnić znajomym (którzy o Dacii wypowiadali się z lekką pogardą), że tym całkiem dobrze da się jeździć i że jakość tych samochodów wcale nie jest taka zła, ale w paru miejscach jednak mocno się zawiodłem.
Oczywiście część z tych rzeczy dotyczy pewnie większości współczesnych samochodów i wymaganego obowiązkowego wyposażenia w systemy bezpieczeństwa czy sztywności karoserii (szerokie słupki, małe okna, maska wysoko nad silnikiem itp.). Część moich "żali" to są może subiektywne odczucia, ale część po prostu obiektywne fakty. Krzywo ustawiona kierownica w fabrycznie nowym aucie, zniekształcająca obraz szyba przednia (widać to jak na dłoni na linkowanym przeze mnie filmie z jazd Sandero 1.0 TCE) to są fakty obiektywne.
A na koniec zapytam: czy gdzieś w regulaminie jest formalny zakaz wyrażania swoich szczerych opinii o samochodach marki Dacia, czy raczej forum służy wymianie opinii, wrażeń i mówieniu o napotkanych problemach?
Ostatnio zmieniony przez velomar 2020-09-28, 12:43, w całości zmieniany 1 raz
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 117 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3959 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-09-28, 14:21
velomar napisał/a:
A na koniec zapytam: czy gdzieś w regulaminie jest formalny zakaz wyrażania swoich szczerych opinii o samochodach marki Dacia, czy raczej forum służy wymianie opinii, wrażeń i mówieniu o napotkanych problemach?
Oczywiście- można i trzeba szczerze, ale może nie w taki sposób? Rzecz w tym, że absolutnie w każdym wątku, niezależnie od głównego tematu, Twoja wypowiedź kończy się wylaniem tej samej listy żali i puentą o wyższości Peugeota. Po co pisać wszędzie to samo? Przecież "Świadectwo o Krzywej Szybie", to było już chyba w każdym dziale zamieszczone... Dlatego wybacz, że zaczyna nam się już tymi żalami "ulewać".
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2020-09-28, 14:29, w całości zmieniany 1 raz
tydzień temu byłem na przeglądzie po 2 latach . Rzuciłem temat lekkiego skrzywienia kierownicy, auto jedzie prawidłowo . Diagnoza : uszkodzony lewy przedni wahacz . Działanie : wymiana na gwarancji . Żadnego wciskania kitu i czekania na koniec okresu gwarancji .
Dobrze że chociaż krzywą kierownicę zauważył (czyli z kontrolą jakości wciąż kiepsko, bo u mnie też tak było).
Naprawili Ci to w kocńcu?
Jak pisałem gdzieś przy okazji:
Jeśli chodzi o kierownicę to po wizycie w serwisie jest lepiej, ale nie idealnie. Wciąż lekko przekrzywiona w prawo. W Sandero jest taki problem, że dolna półka zestawu zegarów nie jest idealnie poziomo. Jeśli serwisant ustawił kierownicę według niej, to ona nie może być idealnie poziomo. Widziałem na filmach, że czasem ustawia się kierownicę na poziomicę, a nie tylko na oko z blokadą o siedzenie. Nie wiem, może odwiedzę jeszcze inny serwis - do Zamościa mam bliżej. Może tam uda im się zrobić to idealnie.
W Zamościu powiedzieli, że ono mogą zrobić zbieżność za pieniądze, bo nie będą kontynuować naprawy gwarancyjnej po innym serwisie. Poradzili, żeby wrócić do Nazaruka i tam kontynuować. Powiem szczerze, że już mi się nie chciało -to przekrzywienie jest na tyle małe, że można się przyzwyczaić, choć estetykę trochę zaburza. Na przeglądzie po roku (czyli w lipcu) jednak im to zgłoszę i zobaczę co powiedzą. A jak nic nie zrobią, to może pojadę do niezależnego serwisu z profesjonalnym sprzętem.
Wydaje mi się też, że na oponach wielosezonowych, które mam obecnie założone, efekt jest mniej zauważalny. Choć nie wiem, czy to dobrze czy źle. Być może mniej sztywny bieżnik opon wielosezonowych łatwiej toleruje minimalną odchyłkę w geometrii, która gdzieś jednak jest i jej nie wykryli.
W każdym razie samochód jedzie prosto i nie ściąga, na tyle na ile pozwala zawieszenie Sandero, które jest jednak bardzo wrażliwe na boczne podmuchy wiatru.
... Wydaje mi się też, że na oponach wielosezonowych, które mam obecnie założone, efekt jest mniej zauważalny. Choć nie wiem, czy to dobrze czy źle. Być może mniej sztywny bieżnik opon wielosezonowych łatwiej toleruje minimalną odchyłkę w geometrii, która gdzieś jednak jest i jej nie wykryli...
Hej Hej, a gdzie jakiś filmik z potwierdzeniem teorii spiskowej ???
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum