Wysłany: 2021-02-09, 09:27 zima na letnich oponach
TVN24 podaje: "około 6 milionów kierowców w Polsce nie zmienia opon na zimowe".... Hmmm, może jednak wprowadzić obowiązek.. To zagrożenie nie tylko dla tych, którzy nie mogą jechać, ale także dal tych, którzy tracą przez nich czas, a czasami zdrowie i życie. Jeśli trzeba coś zmienić w prawie drogowym, to na pewno wprowadzić obowiązek zmiany opon na zimowe zimą (ew. całoroczne o odowiednich parametrach i oznaczeniach).
Wysłany: 2021-02-09, 10:20 Re: zima na letnich oponach
piku napisał/a:
TVN24 podaje: "około 6 milionów kierowców w Polsce nie zmienia opon na zimowe".... Hmmm, może jednak wprowadzić obowiązek.. To zagrożenie nie tylko dla tych, którzy nie mogą jechać, ale także dal tych, którzy tracą przez nich czas, a czasami zdrowie i życie. Jeśli trzeba coś zmienić w prawie drogowym, to na pewno wprowadzić obowiązek zmiany opon na zimowe zimą (ew. całoroczne o odowiednich parametrach i oznaczeniach).
Jak najbardziej ( choć dla równowagi jeszcze TVP Info powinno podać swoje dane)
Ostatnio zmieniony przez Black Dusty 2021-02-09, 10:22, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2021-02-09, 10:28 Re: zima na letnich oponach
Black Dusty napisał/a:
dla równowagi jeszcze TVP Info powinno podać swoje dane)
Jak najbardziej. Te dane przytoczono za jakąś branżową organizacją oponiarską, co oczywiście może oznaczać, że nie są do końca wiarygodne , ale... taki obowiązek powinien być niezależnie od tego, jak sprzedają się opony zimowe. Wczorajszy dzień (jak i wiele innych śnieżnych dni) dobitnie to pokazał.
Ostatnio zmieniony przez piku 2021-02-09, 10:42, w całości zmieniany 1 raz
W krajach ościennych (na południe od Polski) taki obowiązek jest i... mają się nieźle.
Co ciekawe kiedyś rozmawiałem z właścicielem serwisu oponiarskiego -- był przeciwko
Wysłany: 2021-02-09, 17:42 Re: zima na letnich oponach
piku napisał/a:
Hmmm, może jednak wprowadzić obowiązek..
Bezwzględnie powinien być. Prawo wymuszające montowanie coraz to nowych systemów bezpieczeństwa i pozwalające na to co się teraz dzieje... dziwne jakieś jest.
Na drogach ewidentnie widać różnicę pomiędzy tymi co mają zimówki i tymi co mają teorię, że w naszym klimacie nie potrzeba.
Gdyby chodziło tylko o to, że ci na letnich ekstremalnie dostosowują prędkość (znaczy wloką się), to można by dyskutować. Niestety oni albo jeżdżą jak na sankach albo najmniejszego wzniesionka zdobyć nie mogą.
No właśnie, pytanie czy z tych 6 milionów nie jest czasem 5,8 miliona użytkowników opon całorocznych?
Bo to tak im trochę na rękę zostawić tak grube niedopowiedzenie...
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1700 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-09, 23:04
No i potwierdzam, te opony ze śnieżką co mam teraz są super, a niby całoroczne.. wczoraj po drodze mijałem korek, bo: tir, ciągnik siodłowy bez naczepy nie mógł pod wiadukt podjechać i cały pas zablokował.. dalej osobówka wypadła z drogi i kierowca podkładał kijki, żeby na trasę wrócić, w sumie i tak pół pasa zajął, czyli jakby cały.. wracałem 3 razy dłużej niż zwykle.. z poprzednimi Bridgestone'oami bym nawet do firmy nie dojechal
No właśnie, pytanie czy z tych 6 milionów nie jest czasem 5,8 miliona użytkowników opon całorocznych?
Bo to tak im trochę na rękę zostawić tak grube niedopowiedzenie...
Jeśli w tej liczbie są ciężarówki i autobusy to jak najbardziej jest to możliwe. Choć w najbliższej mi rodzinie wszyscy mają drugie komplety kół na zmianę.
Pewna pani w suwie 4x4 nie mogła wyjechać spod mojego bloku (jest lekko pod górkę).
Za 5 razem się udało jak się rozpędziła.
Co ciekawe zaraz za nią na spokojnie stara Corsa bez problemów wyjechała...
Może miał jak w Dusterze takie pokrętło do zmiany trybów. Jeśli było ustawione na tryb 4x2, a pani zapomniała, że coś takiego ma i/lub jak tym kręcić... to mogła być przyczyna, że nic letnich oponek nie zrównoważyło.
Bo tak generalnie... to właśnie teraz, na białych drogach, 4x4 frajdę daje.
Stojąc w oknie w odległości ok. 50m i widząc tylko bok nie zidentyfikowałem marki
Ale był biały w sam raz pod kozaczki właścicielki.
Wzniesienie kończy się wraz ze stykiem głównej drogi. Dodatkowo zasypane przez odśnieżarki.
Robiła błąd bo zatrzymywała się przed samym szczytem w tym błocie pośniegowym i ruszyć nie mogła.
Mieszkańcy osiedla wiedzą, że trzeba się trochę wbić tak aby przednie koła złapały już drogę główną a tu już jest płasko.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum