Witam, czy macie jakieś informacje o skradzionych samochodach, rankingi dotyczące "popularności" tego samochodziku u panów (a może i pań?) o lepkich ręcach?
Pytam, bo po nieodległych doświadczeniach postanowiłem kupić MCV-kę m.in. ze względu na niskie prawdopodobieństwo utraty samochodu tą właśnie drogą....
_________________ Tomzoo
Let the good times roll...
Statystyk nie znam, ale sądzę że Daćka jest mało popularna u złodziei. Obecnie większość kradzionych samochodów jest rozbierana na części, a póki co chyba zapotrzebowanie na części Dacki nie jest duże.
Ja w każdym razie śpię spokojnie, pomimo że AC nie mam.
Może Dacie nie należą do najpopularnieszych na tej czarnej liście, ale sporo widuję w warszawskich ASO na wymianach zbitych szyb i zdruzgotanych zamków
Może Dacie nie należą do najpopularnieszych na tej czarnej liście, ale sporo widuję w warszawskich ASO na wymianach zbitych szyb i zdruzgotanych zamków
Szyby i zamki... to raczej wejście do środka po coś, a nie chęć zabrania samego auta.
szyba nie jest taka zla gozej jak roz.. zamek to i zamek do wymiany o blacha pod nim pogieta i do lakierowania - koszt wiekszy u mnei 2 razy zamek rozwalili, zreszta w Lodzi widziałem juz klika dacii właśnie z tak rozwalonym na chama zamkiem ....
W mojej Rumunce już po 3 miesiącach wyłamali wkładkę zamka oraz pogięli blachę drzwi, które trzeba było wymienić. Koszt łączny 3790zł... składka AC już mi zwróciła z dużym procentem ;) Na wszelki wypadek trzymam teraz na strzeżonym. Kradzieży się nie obawiam, a raczej aktów wandalizmu, otarć, obić. Już zauważyłem, że ktoś z maski silnika zrobił sobie ławeczkę, albo tymczasową półkę na bagaże czy coś innego... Pedantem nie jestem, ale puki nowy i błyszczący to człowiek ma przeczulicę :)
ale puki nowy i błyszczący to człowiek ma przeczulicę
No właśnie nastawiam się psychicznie na pierwsze ślady.... Na razie unikam zatłoczonych centrów... Długo tak się nie da...
Z drugiej strony nie rozumiem chamskiego zachowania innych kierowców. Ja jak otwieram drzwi na parkingu, nie rozwalam ich szeroko by nie stuknąć kantem sąsiada. Sądząc po 14 uszkodzeniach lakieru mojego poprzedniego auta, bydło siada za kółko i jak bydło parkuje.
Tak dzieci Te dzieci, które zniszczyły w moim (byłym) i sąsiadów samochodach drzwi pod blokiem miały od 25 do 40 lat i miewały tak na oko 0,5 do 2 promili w wydychanym powietrzu. Ale jest inny aspekt sprawy: wszystko zależy od kultury kierowcy a tylko czasem od zaistniałej sytuacji (wyznaczono wąskie miejsce parkingowe). Wielokrotnie spotykałem się z brakiem kultury i bezmyślności ze strony innych kierowców bo jak można to inaczej określić jeżeli na pustym parkingu (pusty plac bez wyznaczonych miejsc parkingowych) delikwent lub delikwentka parkuje swój samochód obok mojego tak, że pasażer (często dziecko) by wysiąść "wali" drzwiami w mój samochód Wystarczyło stanąć 50 cm dalej i nie było sprawy (parking wolny cały!) Najgorzej gdy próbuje się grzecznie zwrócić uwagę Kiedyś pod szkoła mojej córki pani w służbowym samochodzie mało mnie nie pobiła Prawie mnie wyciągnęła z samochodu A jestem trochę duży... Strzeliła popisówkę dla swojego dzieciaka..... Taka kulturka
A ja zaparkowałem na tyłem, na parkingu,, na przeciwko ławeczki. A to gorzej niż zbrodnia, to błąd! Dodam, że bagażnik nie wychodził na chodnik. Rano zuważyłem, że na klapie kufra leżą trzy puszki po piwie, a na samej klapie było zakiepowanych parę petów
Ostatnio zmieniony przez piotrres 2009-11-08, 17:45, w całości zmieniany 1 raz
u mnie przy parkingu jest boisko ..... szkoda gadać jest ogrodzone siatką ale i tak piki walą w samochody i to nie leciutko. szyba przednia była u wymiany. sąsiadowi rozwalili lusterko boczne piłką jak zobaczyli to dla estetyki rozwalili z drugiej strony, pewnego dnia ojciec patrzy nie ma rejestracji zajeb...... , cały dzień szukaliśmy ale dzięki bogu znaleźliśmy była na placu zabaw. Muszę przyznać że w Polsce wśród ludzi nie brakuje chamstwa - co jest wynikiem braku wychowania młodzieży i pozwalaniu na pasanie się samopas.
_________________ Jestem handlowcem w salonie Carrara w Lublinie. Szukasz oferty na Nową Dacie? Pisz PW lub na e-mail
To są uroki mieszkania na blokowisku. Znam je aż za dobrze
Nie wiem czy aż tak bardzo się starzeję, ale mam wrażenie, że jest coraz mniejszy "szacunek" dla prywatnej własności bo przecież np. uszkodzenie samochodu na parkingu (walenie drzwi w drzwi) jest niczym więcej jak złodziejstwem bo albo płacimy za naprawę albo odsprzedajemy za niższą cenę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum