Tutaj użytkownik z Sieradza przejechałem Logankiem 1,5 7os. 85KM - 1400 km średnie spalenie to 5,1 w trasie do 100 km /h wychodzi 4,8 l ON VERWY. Samochód sprawuje się bardzo dobrze jazda świetna.
No dzisiaj właśnie zrobiłem w Loganie przegląd serwisowy po 10,000km. U mnie było coś koło 9550km.
Przegląd zrobiłem w ASO Renault Zdunek w Gdyni na ulicy Morskiej 517A. Polecam bardzo, mniejszy tłok poza tym na Miałkim Szlaku w Gdańsku trzeba się umawiać do 2 dni roboczych wcześniej a tutaj udało mi się zadzwonić koło południa i ustalić termin na popołudnie.
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Po 20000 autko jak się sprawuje sie? czy ta suma za przegląd nie jest za duża?według rozpiski chyba było inaczej-ale może sie mylę ,a w sumie to ładnie tych km od listopada wykreciłeś
_________________ DACIA LOGAN MCV 1.4M 65000 km :)
Następnym razem muszę jakiś rabat wydusić Było by 400 PLN jakbym wziął tańszy olej.
Autko się bardzo dobrze sprawuje, teraz coraz cieplej się robi i zobaczymy jak się klima spisuje. Na razie nic nie jest do wymiany i nic się szybko nie zużywa. Mam kilka odprysków lakieru i malutkie wgniecenie na atrapie od większego kamienia a poza tym jest OK. Aha, coś nawala zapalniczka, nie wiem czemu, nie palę ale używam do różnych urządzeń.
W najbliższym czasie planuję przyciemnić szyby (będzie to koszt ok. 350 PLN)
No dzisiaj mi stuknęło prawie 51.000km. Jutro jestem umówiony na serwis po 50.000km + wymiana filtra paliwa która miała być robiona przy 40.000km. Jako, że nie mięli filtra to musiałem poczekać aż zamówią.
Usterek większych niż sarna brak. Oby tak dalej bo ma być do końca roku ponad 100.000 a do końca okresu leasingowego jeszcze długa droga, hehe.
Aha, jedno co będę musiał wymienić to opony. Jak jest deszcz to przy mocnym hamowaniu samochód się zachowuje jak na lodzie
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Gość
Wysłany: 2008-07-20, 08:30
siemka
Gość
Wysłany: 2008-07-20, 08:37
odnośnie oodłokietnika. kupiłem w salonie i jestem średnio zadowolony gdyż troszke skrzypią plastik. Ale jest wygodny i można wygodnie oprzeć ręke. Co do pokrowcy to koszt orginalnych z slaonu to około 700zł. +koszt założenia około200zł gdyż podobno to trudne (nie wiem gdyż nie próbowałem).Ja kupiłem zwykłe pokrowce troszke je przerobiłem i za 100 a nie za 900zł.
Prawdopodobnie w środę odbieram MCV w wersji 7os. z silnikiem 1.5 85 KM. Mam nadzieję, że nie będę żałował :) W planach samochód ma robić 80k - 90k kilometrów rocznie. Oby wytrzymał ;)
Pozdrawiam wszytkich
dogberry
Tak się witałem z Wami ponad rok temu. I rok i 2 dni temu odebrałem MCVkę. Jak już wcześniej pisałem jestem zadowolony z samochodu, spełnia swoje zadanie jednak gorycz pozostaje po ASO Renault ale o tym już było. Skupmy się na samochodzie...
Zalety:
- dużo miejsca
- dynamiczny i ekonomiczny silnik
- dobrze trzyma się drogi
Minusy (nie są one obiektywne i pewnie większość się z nimi nie zgodzi ale to zależy od sposobu w jaki się użytkuje samochód):
- mały bak (jak na taki duży samochód to by się przydało te 75l.)
- mało wydajna klimatyzacja
- słabe grzanie zimą (można zamarznąć)
- brak możliwości regulacji kierownicy
- konieczność wykonywania przeglądów co 10.000km ( to jest jakaś bzdura)
- jak się przepali żarówka to trzeba wyciągnąć akumulator aby się do niej dostać
Może dużo minusów a mało plusów ale to jest samochód, nie będę dawać za plus np. to, że ma kierownice czy koła
Jestem zadowolony, prawie 100.000km bez problemu przejechała, zobaczymy co będzie później. Mam nadzieje, że wytrzyma te 400.000-500.000km.
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Ja też mam odczucie małości baku, ale to po prostu jeden z tych elementów, na których oszczędzono. Z drugiej strony stacji paliw nie brakuje, więc nie jest to też jakiś bardzo wielki minus (choć oczywiście zrozumiałe, że tym większy, im ktoś więcej jeździ - co dotyczy również przeglądów).
Natomiast:
Cytat:
- mało wydajna klimatyzacja
- słabe grzanie zimą (można zamarznąć)
- to już chyba albo problem diesla, albo może jakaś niesprawność (albo jedno i drugie): ja nie mam najmniejszych zastrzeżeń do układu wentylacji, nawet przy większych mrozach robi się ciepło po kilku minutach, a w upały panuje miły chłodek (choć w naprawdę wielki żar poniżej 20°C faktycznie zejść się nie daje, ale to chyba jednak nawet dobrze?).
Cytat:
- konieczność wykonywania przeglądów co 10.000km ( to jest jakaś bzdura)
To jedna z tych spraw zależnych właśnie od sposobu użytkowania - dla większości osób nie będzie aż źle, prawda? A przyczyny - i przyszłość - mogą być różne...
Cytat:
Może dużo minusów
Eeeetam, wszystkie są właściwie z dwóch parafii (: p.w. "Widziały Gały Co Brały" (((; albo "Ten Typ Tak Ma" - a są tacy, co mają gorzej (chociaż to oczywiście nie jest wielka pociecha): wielu producentów chciałoby, żeby ich modele krytykowano tylko za takie rzeczy...
W każdym razie najważniejsza jest ocena ogólna (((:
Cytat:
Jestem zadowolony
Ostatnio zmieniony przez laisar 2008-11-25, 23:20, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-11-25, 19:54
dogberry napisał/a:
mały bak (jak na taki duży samochód to by się przydało te 75l.)
Mi tez to doskwiera... Zalalby czlowiek te 100 litrow i bylby spokoj na jakis czas... :) Jednak nie Dacia pierwsza z "za malym" (moim zdaniem) zbiornikiem, a jaka jest droga do ustalenia jego pojemnosci w trakcie projektowanie samochodu nie wiem.
Ogrzewanie - tez mam wrazenie, ze jest slab(sz)e... W Sienie na to nie narzekalem.
dogberry napisał/a:
jak się przepali żarówka to trzeba wyciągnąć akumulator aby się do niej dostać
Ostatnio wymienialem - nie trzeba wyciagac akumulatora. :) To pewnie jest zalezne od tego, jakie kto ma rece.
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2008-11-28, 09:05, w całości zmieniany 1 raz
jak się przepali żarówka to trzeba wyciągnąć akumulator aby się do niej dostać
Ostatnio wymienialem - nie trzeba wyciagac akumulatora. :) To pewnie jest zalezne od tego, jakie kto ma rece.
Dziś trafiło na moją żonę, ale fakt, że prawy reflektor - podjechała po drodze na okręgową stację kontroli pojazdów, gdzie usterkę od ręki usunięto (; przy okazji chwaląc świetny dostęp do pola operacji.
Magiczna bariera 100.000km przekroczona. To co mnie martwi to, że zaczynają się problemy z elektryką. Nie działa centralny w drzwiach z tyłu od pasażera, podświetlenie kilku przycisków i kontrolki od ręcznego.
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
To co mnie martwi to, że zaczynają się problemy z elektryką. Nie działa centralny w drzwiach z tyłu od pasażera, podświetlenie kilku przycisków i kontrolki od ręcznego.
Czy jest się czym naprawdę martwić to chyba zależy od tego, jakie są przyczyny tych usterek...
Podświetlenie przycisków to zwykłe żarówki żarnikowe (wiem, masło maślane ;), więc wiadomo, że i tak wcześniej czy później padną po prostu od samego świecenia, a częste włączanie i wyłączanie - związane z dużym przebiegiem - może tylko skrócić ten czas; szczęśliwie wymiana nie jest ani bardzo kłopotliwa, ani kosztowna (ani w sumie nie jakoś bardzo niezbędna - zazwyczaj to i tak się to robi na "maca" ;)
Kontrolki to LED-y, więc teoretycznie powinny wytrzymywać chyba dłużej, natomiast nie wiem jaki jest wpływ na ich żywotność częstości cykli włączania i wyłączania.
Ale drugą przyczyną - która być może też zachodzi w przypadku zamka centralnego - mogą być jakieś poluzowane połączenia / wtyczki. Tu też naprawa nie powinna być jakaś bardzo skomplikowana, choć jeśli dostęp jest jakiś utrudniony, to może być oczywiście bardziej czasochłonna (i w związku z tym być może kosztowniejsza, choć też chyba nie jakoś gigantycznie).
Natomiast jak na 100 tys. to i tak nie jest to w sumie chyba jakiś tragiczny wynik... (:
Wiem, że nie są to duże usterki tylko chodzi o to, że nie ma za bardzo czasu na naprawę. Jak mi sarna wyskoczyła to lampa i próg został wymieniony dopiero po ponad 30.000km jak dobrze pamiętam od tamtego zdarzenia
_________________ Od 23-11-2007 do 29-10-2009r. przejechane 162 939 kilometrów.
Skoro tylko czasu brak, to tym bardziej szczęśliwie się składa, że to takie drobiazgi (no, może ta kontrola ręcznego mogłaby co najwyżej narobić bigosu...).
TSD dla aut bardzo intensywnie używanych powinien być chyba jakiś plan przeglądów i usuwania usterek - i nie myślę tu wcale o oficjalnych usługach dilersko-ASO-wych (choć większość i tak zadaje się proponuje takie programy dla firm). Bez tego to każdy samochód (i inny sprzęt) można zajeździć na śmierć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum