Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-10-18, 18:56
Pawlo napisał/a:
U mnie w dieslu 70ah. Powiem tak z ciekawości sprawdziłem u siebie poziom elektrolitu (poprzez odkręcenie korków) i co się okazało zielona kulka czyli aku ok a w każdej celi brakowało ok. 1,5cm elektrolitu oczywiście dolałem wody destylowanej oczko zrobiło się czarne, więc wczoraj wyjąłem akumulator i na ładowarkę go. Dzisiaj oczko jest już zielone czyli wygląda na to że chyba go uratowałem.
Czytałem trochę na temat tych akumulatorów w necie i wygląda że tak do końca to one takie bezobsługowe nie są. A stare powiedzenie "jak dbasz tak masz" chyba jest trafione.
Te bezobsługowe aku chyba są przeliczone tak na 4-5lat jak się przy nich nic nie robi i wymiana jak z akumulatorami żelowymi w systemach alarmowych.
A powiedz mi jak odkręciłeś ten korek ?
Ja go próbowałem odkręcić to niechcący zrobiłem w nim dziurę :)
Szerokim nożem do tapet bez wysuwania oszcza,drugi sposób to śrubokręt pod kątem i delikatnie w niego postukać potem już idzie paluszkami.Trzeba przyznać że nie jest to proste ale może dlatego że bezobsługowy
A powiedz mi jak odkręciłeś ten korek ?
Ja go próbowałem odkręcić to niechcący zrobiłem w nim dziurę :)
Jak odkręcałem dwoma małymi śrubokrętami, po przeciwnych stronach korka.
Wgłebienia w korku są zaprojektowane do zakręcania, ale jakoś daje się odkręcić.
U mnie po 2 latach brakowało jakieś 5mm elektrolitu.
Ostatnio zmieniony przez tomi 2010-10-19, 09:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2011-01-08, 20:41
Mariusz napisał/a:
Czy zdarzyło się już komuś z samochodem 2008r wymienić akumulator? Pytam bo renault daje 25% rabat na nową baterię
Pytanie tylko od jakiego poziomu - Renault Polska potrafi kupić część od poddostawcy, zapakować we własne pudełko i sprzedawać za 300% ceny - tak miałem z dmuchawą do klimy w Lagunie - producent był włoski, nie pamiętam już firmy, ale na spalonej dmuchawie były oznaczenia producenta identyczne jak na nowej, cena producenta 560 pln, cena Renault Polska 1780 pln!!! wobec czego nawet 50% rabatu jest zdzierstwem.
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 6 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 730 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2011-07-30, 19:34
piotrres napisał/a:
W Loganie benzyniaku oryginalny "Calciu-Romania" sprawował się b/z przez 5.5roku....
TAXI AIRPORT napisał/a:
Tak a propo to jakie macie akumulatory fabrycznie w dci. Ile mają Ah, ja mam 60Ah i wydaje się mało jak na diesla-pewnie oszczędzają w fabryce.Marka Rombat Calcium z tego co pamiętam.
Ja mam Cakcia-Romania w autku z lutego 2011.
Raz jakoś ciężej zakręcił to podłączyłem prostownik.
Dziś się wkurzyłem bo palić pali ale zielone "oczko" jest słabo zielone i znów kilka godzin na prostowniku (po ładowaniu zapalił jak wsiekły).
Zastanawiam się co jest powodem tego że akumulator pada. Ładowanie trochę ponad 14V sprawdzone zwykłym miernikiem.
Czy zdarzyło się komuś aby akumulator padł po 6 miesiącach?
Jest cieplutko i autko powinno palić bez problemów jak wsciekłe.
Dla porównania to w pandzie akku wytrzymał długo.
Pozostałe Centry które mam też spisują się bardzo dobrze.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-31, 17:34
U mnie również jak na razie żadnych problemów z aku, po 3 latach nawet jak zimą stało auto tydzień pod blokiem to odpalało bez najmniejszych problemów.
Proponuje koledze aby podjechał z problemem do ASO.
Jeśli zielone oczko się słabo świeci to może brakuje elektrolitu i wystarczy dolać trochę wody destylowanej - można odkręcić te korki i sprawdzić poziom elektrolitu.
Marka: Renault
Model: Scenic
Silnik: 1.6
Rocznik: 2000
Dołączył: 19 Maj 2009 Posty: 54 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-31, 19:51 Witaj!
U mnie w Loganie 1.4 benz. w marcu minęło 6 lat (72kkm)i jest ok.Autko pod chmurką, przebiegi miejskie.Ale na zimę raczej wymienię...tak dla pewności
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez El Diablo 2011-07-31, 19:53, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-08-01, 10:29
w poczciwym maluszku przez ponad 7 lat miałem akumulator Akuma (czeski, nieistniejący już producent). Brat kupił go z tym aku, jeżdził on, potem ja, sprzedałem go z ty aku i nadal odpalał bez problemów
Marka: Dacia
Model: LOGAN pick-up+Duster 2
Silnik: oba 1.5 dCi
Rocznik: 2011 i 2018 Pomógł: 6 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 730 Skąd: warmia i mazury
Wysłany: 2011-08-01, 15:13
Kratylos napisał/a:
faktycznie aku w daci to jedne z mocniejszych punktów...
niestety nie u mnie ;(
pojeżdzę jeszcze ale coś widzę że będzie z nim problem. Dziś poganiałem trochę po mieście a nie jak zwykle na trasie i faktycznie jakoś lepiej kręcił przy -20st Celcjusza niż teraz.
Mi akumulator fabryczny Rombat Calciu padł równo po 4 latach od zakupu. Definitywnie i do samego końca, nagle, no i nie dawał sie już naładować prostownikiem. Zastąpiłem go Centrą Futura. Wydaje mi się, że ogólnie rzecz biorąc, w dieslach aku szybciej się zużywają. Kiedyś miałem od nowości lwiątko 306 i na fabrycznej Varcie chodził 8 lat (1,4 benzyna), a wymieniłem baterię tylko z obawy, że dziewiąty rok eksploatacji fabrycznego aku to już przesada i że któregoś zimowego poranka nie odpalę, a nie z powodu niesprawności tegoż.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2011-08-02, 16:12
W piątek wyjeżdżam sobie z garażu gaszę silnik. Po spakowaniu rzeczy do samochodu wsiadam, żeby udać się na przyjemny weekend na działce. Wsiadam, przekręcam kluczyk a tu cisza i reset zegara. Przekręcam drugi raz kontrolki wszystkie gasną. Myślę sobie co jest. Poprosiłem sąsiada o kable i z jego Matiza podpiąłem zasilanie do swojej sanderki. Przekręcam kluczyk i cisza. Myślę sobie elektronika siadła. Podszedł następny sąsiad z innymi kablami (grubszymi) i zasilanie dla mojej sanderki poszło tym razem z Mercedesa (diesla). Przękręcam kluczyk i cisza. Załamany poprosiłem o pomoc w popchnięciu mi samochodu, żeby odpalić z popychu. Lekkie pchnięcie i samochód odpalił. Zadowolony jadę na działkę bez świateł i po podjeździe pod bramę działki włączyłem światła. Nagle samochód zgasł Załamany podłączyłem pod akumulator prostownik. Lampka na akumulatorze cały czas świeciła się na zielono. Po 15 min prostownik pokazuje mi ,że akumulator już jest naładowany więc przękręcam kluczyk a tu wariacje kontrolek na desce. Rano kolejna próba. Przekręcam kluczyk i sytuacja ta sama (wariacje kontrolek) Dzwonię do assistance Renault i po 40 min przyjeżdża laweta. Podpinają mi swoje kable i sanderka odpala bez problemu. Samochód pojechał do serwisu i co się okazało. Zwarcie na celi w akumulatorze. Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4266 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-02, 19:37
Mariusz napisał/a:
.... Przękręcam kluczyk i cisza. Załamany poprosiłem o pomoc w popchnięciu mi samochodu, żeby odpalić z popychu. Lekkie pchnięcie i samochód odpalił. .... Wymiana na nowy Centra+ robocizna ASO 365zł. Akumulator wytrzymał niecałe 3 lata
Dziekuj Bogu, ze tylko 350 zl... samochodow z pakiem rozrzadku nie powinno sie tak odpalac. Koszt ewentualnych komplikacji bylby o wiele wiekszy.
Marka: była Dacia, jest Toyota
Model: Sandero, Auris Touring Sports
Silnik: 1,6 (132 KM)
Rocznik: 2015 Pomógł: 13 razy Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 1500 Skąd: Ozorków
Wysłany: 2011-08-02, 19:43
Właśnie. Może gdyby żona nie była w 9 miesiącu ciąży to chłodniej podszedłbym do zaistniałej sytuacji. Tak to nerwówa i chęć naprawy samochodu bezwzględu na koszty
Zgadza się około 100zł przepłacone, ale przyjemność jazdy sprawnym autkiem bezcenna
Jak to w ASO... wszystko jest bezpodstawnie drozsze, o wiele drozsze.
No nie do końca, bo przecież Assistnace przyjechało a to kosztuje i ktoś (klient) tak czy inaczej musi za to zapłacić. Więc assistance masz "za darmo" ale w serwisie płacisz więcej.
Takie życie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum