Można by się pewnie nawet obejść bez technologii kusmicznych, bo odpowiednie pary dziurek można połączyć nawet kawałkami blaszek. No ale jak koniecznie chcesz, to przecież są firmy, usługowo wycinające różne rzeczy, więc w razie czego mogę dostarczyć plik w krzywych.
Sumarycznie wychodzi tak:
hella@valeo.jpg
Plik ściągnięto 11834 raz(y) 13,62 KB
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-06-18, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
Dajże spokój, tamten wątek to już chyba na pamięć znam. :) Problem w tym, że jest różnica w głębokości osadzenia tych lamp. Oczywiście, można się bawić w jakieś dystanse ze śrubek, ale wolałbym coś bardziej solidnego. Stąd pomysł wycięcia przejściówek w blasze, ale przejściówek 3D - od razu niwelujących różnicę w osadzeniu. :] Jak będę miał chwilę czasu to narysuję, o co mi cho, chwilowo padam na twarz.
A, spoko, wiem o co cho (: - i najprościej jest zagiąć rogi blaszki (ewentualnie uprzednio je wydłużając przy wycinaniu). Tyle że to wcale nie będzie dużo lepsze od dystansów... (Które i tak trzeba by pewnie montować, bo same blaszki zbytnio by sprężynowały, a robienie "kratownicy" to już naprawdę jakaś "atomówka na wróbla").
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-06-19, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
No i jak tu można nie być "zrób to sam", bo przecież w ASO w większości "niedasie"...
Gratulacje (ja to już od dawna podziwiam zapał i umiejętności bebe)
Już dawno istniały;)
Ja mam zamontowane (od ponad roku) coś takiego:
http://www.neutrik.com/en/multimedia/usb/nausb-w
w obudowie SCDX.
Polecam, super rozwiązanie dla radia z wyjście USB z tyłu.
IMG_2663.JPG
Plik ściągnięto 290 raz(y) 41,6 KB
IMG_2662.JPG
Plik ściągnięto 245 raz(y) 41,11 KB
Ostatnio zmieniony przez mlodyprzem 2012-06-25, 19:32, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-06-25, 22:30
mlodyprzem napisał/a:
Już dawno istniały;)
Ja mam zamontowane (od ponad roku) coś takiego:
http://www.neutrik.com/en/multimedia/usb/nausb-w
w obudowie SCDX.
Polecam, super rozwiązanie dla radia z wyjście USB z tyłu.
Mistrzu! O to się Polska biła! :D Szkoda, że nie zrobili tego gniazda na równo z płytą czołową, ale i tak poziom pancerności wynagradza wszystko! :) Świetna sprawa, już zamówiłem. :]
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-03, 15:10
wat napisał/a:
viatol
Brawo! :)
Okazuje się, że działa już elektroniczny pobór opłat dla pojazdów poniżej 3,5 t DMC. :] Póki co działa tylko na odcinkach autostrad, których operatorem jest GDDKiA (czyli A2 Stryków - Konin, a od października Stryków - Konotopa, oraz A4 Wrocław - Katowice), ale rozmowy z AWSA i innymi koncesjonariuszami trwają, więc jestem dobrej myśli. :] Dla osób fizycznych ma sens tylko opcja prepaid, bo w przypadku płatności odroczonej musiałbym przedstawić gwarancję bankową lub wpłacić zabezpieczenie w wysokości ok. 2000 zł. :) Pani w Viatollu w Ożarowie jeszcze nic na ten temat nie wiedziała, ale w systemie jest już opcja polecenia zapłaty, tyle, że nie działa. :) Przypuszczam więc, że w dającej się przewidzieć przyszłości będę mógł sobie jeździć swobodnie po kraju, a kasa za autostrady będzie się sama ściągać z konta. :]
Póki co, urządzenie potrafi otwierać zdalnie bramki na A2 Stryków - Konin i (chyba) na A4, więc sensu za wiele nie ma, ale cóż, taki los early adoptera. :> Obecnie pudełeczko kosztuje 70 zeta, od września - 135 zeta. Podpisanie umowy z GDDKiA to jedno martwe drzewo i 30 minut w plecy. :>
Teraz będę sobie ganiał po A2 i otwierał bramki, mhuhuhuhuhuhuhu! :D
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-21, 19:16
Nie mogę się zebrać do opisania montażu świateł do jazdy dziennej, więc jeszcze szybkie wspominki z wakacji. :]
W tym roku - Wolin.
Z dziwnych rzeczy - na A2 straszny wysyp zepsutych samochodów na pasie awaryjnym, wcześniej tego nie było. Na samym Wolinie kolejne dziwne zjawisko - wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami. :) Czy to bliskość Niemiec i spora ilość Niemców na drogach i wstyd robić siarę, czy może na wakacjach naród się nie spieszy - wszyscy jeżdżą przepisowo, jak jest 40 w wioseczce to jadą 40, jak jest linia ciągła to jadą za rowerzystami zamiast na czołówkę - no Europa po prostu. :D Przez dwa tygodnie czułem się jak w normalnym kraju. :>
Przez pierwszy tydzień byliśmy w szóstkę (NZŻ, Maja, dziadkowie, prababcia), Matylda robiła więc za autobus dowożący na plażę i do wszelkich atrakcji. Bez zaskoczeń - w roli autobusu po raz kolejny MCVka sprawdziła się znakomicie, jedyne co to bałagan został niemożebny. :/ Drugi tydzień byliśmy już we trójkę.
Miałem jakieś niespełnione ciągoty offroadowe, ale już nie mam. :> Jadąc z Kołczewa do Wapnicy (Jezioro Turkusowe) postanowiłem sobie skrócić drogę przez Jagienki, bo wszakże Dacia, prześwit, i co, ja nie przejadę?! ;) Przez początkowe dziury MCVka przejechała jak czołg, ale potem zaczęło się konkretne błoto, bagno, koleiny i woda, formatu dużej kałuży albo małego jeziora. :/ W pewnym momencie dało się już jechać tylko w przód, z duszą na ramieniu i szorując w koleinach, bo z kolein wyjechać się nie dało. Przejechaliśmy, ale gacie miałem pełne i zasadniczo nigdy więcej. :| Trzeba jednak przyznać, że mimo rozstawu osi MCVka to wybitnie dzielny samochód, potrafiący sporo wybaczyć nadambitnemu kierowcy. :> Za leśnym jeziorkiem natrafiliśmy na zakaz wjazdu, na szczęście przed zakazem było rozwidlenie dróg i owa inna droga prowadziła na pagór, więc przynajmniej było już sucho.
W drodze powrotnej kończy się taryfa ulgowa - na DK3/S3 dzikie korki z okazji dzwonów, które przy pomocy AutoMapy omijamy drogami gminnymi i innymi, na A6 dwie godziny w korku przed zwężeniem. Na A2 pojawia się pierwszy problem z tempomatem - brak komunikacji z innymi tempomatami. :/ Efekt - parokrotnie się zdarzyło wyprzedzanie przy różnicy prędkości rzędu 1 km/h, bo ani mi, ani kierowcy wyprzedzającemu/wyprzedzanemu nie chciało się wyłączyć tempomatu, a każdy miał swój pogląd na prędkość 140 km/h. :/ Przydałaby się opcja kalibracji tempomatu do prędkości autostradowej, wtedy nigdy byśmy się nie spotkali. :)
hanalala [Usunięty]
Wysłany: 2012-08-22, 09:15
bebe napisał/a:
Na samym Wolinie kolejne dziwne zjawisko - wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami. :) Czy to bliskość Niemiec i spora ilość Niemców na drogach i wstyd robić siarę, czy może na wakacjach naród się nie spieszy - wszyscy jeżdżą przepisowo, jak jest 40 w wioseczce to jadą 40, jak jest linia ciągła to jadą za rowerzystami zamiast na czołówkę - no Europa po prostu. :D Przez dwa tygodnie czułem się jak w normalnym kraju. :>
Dzięki, dzięki - to między innymi efekt wielu lat naszej pracy (pozdrawiam wszystkich zawodowców spod "znaku" 997) nad organizacja ruchu drogowego, świadomością użytkowników dróg no i niestety dyscyplinowaniem tych "hej do przodu"
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3865 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2012-08-22, 12:48
nie traktowałbym tego jako wpływu cywilizacji motoryzacyjnej trafiającej pod strzechy ale raczej jako efekt rosnących cen paliwa
Miałem jakieś niespełnione ciągoty offroadowe, ale już nie mam. :> (...) Przez początkowe dziury MCVka przejechała jak czołg, ale potem zaczęło się konkretne błoto, bagno, koleiny i woda, formatu dużej kałuży albo małego jeziora. :/ W pewnym momencie dało się już jechać tylko w przód, z duszą na ramieniu i szorując w koleinach, bo z kolein wyjechać się nie dało. Przejechaliśmy, ale gacie miałem pełne i zasadniczo nigdy więcej. :|
Bebe, musisz pojechać z nami na spota terenowego
Tutaj miałeś ten niefart, że jechałeś sam (jako kierowca) i świadomość wzywania assisstance na jakieś zalane zadupie nie działała uspokajająco.
My jechaliśmy w kilka aut, więc była asekuracja. Poza tym każda przeszkoda terenowa była przed spotem przejechana przeze mnie osobiście.
No i jak wiesz, jechała też MCV-ka Łukasza, która znakomicie sprawdziła się razem z Dusterami 4x2.
A do tego teraz będziesz miał co wnukom opowiadać po tym przejeździe: "Usiądź wnusiu i posłuchaj, jak kiedyś dziadek wp... się w niezłe szambo..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum