Puknęło mi 50 kkm na gazie (Logan 1.4, Instalacja LR sekwencja instalowana i serwisowana w RP (założona przy przebiegu prawie 80,000 km), prawie wyłącznie używana po mieście w korkach).
Garść info:
- spalanie nie niższe niż 8 (na początku RAZ zszedłem poniżej 8 na trasie ale od tego czasu żebym stawał na głowie to niestety nic )
- spalanie nie wyższe niż 10,5 (myślałem, że w zimie w korkach to i kilkanaście, ale jakoś nie )
- wizyty ponadplanowe w serwisie - brak (wymieniam olej co 15 kkm wraz z ustawieniem zaworów (oczywiście nie w RP bo bym zbankrutował )
- zużycie oleju pomiędzy wymianami - około 0,5 litra czyli ok
- zużycie płynu chłodniczego - jest (wprawdzie jakiś litr na 15,000 ale jednak!)
- przełączanie na gaz - lato 1000 m, zima do 2000 m od startu (ruszam od razu)
- wydajność ogrzewania - mniejsza w zimie zauważalna
- przyspieszenie oczywiście mniejsze ale v-max nie ( na autostradzie w Reichu za Essen (test) z górki 180 (licznikowe) na gazie, myślałem, ze rozleci się listwa wtryskowa czy co ale nie... Normalnie oczywiście tak około 110 km/h)
- hałas niestety lekko zwiększony (dźwięk trochę jak w starym dieslu
- wrażenia "węchowe" bez zmian
- pojemność bagażnika zmniejszona za to ciężar zwiększony
- przestrzeganie interwałów przelotów na samej benzynie - nienienie (no chyba że się gaz skończy a wtedy booooli)
- filtry wymieniane obligo raz na rok (przed wymianą i regulacją trochę zamulony)
- w Reichu i Austrii trzeba patrzeć gdzie się wjeżdża bo niekiedy zakazy są (parkingi)
- minimalnie na zbiorniku po mieście w korkach 300 km na trasie coś ponad 400 km (wchodzi około 35 litrów)
Podsumowując:
Koszt duży na wstępie (RP), funkcjonalność wozu lekko spada, dodatkowe koszty przeglądów są ale... oszczędności, bezobsługowość i bezawaryjność zestawu przebijają wszystko. Dwa razy
przez kika dni po założeniu instalacji (LRO) zatrzymywałem samochód, podnosiłem maskę i nasłuchiwałem ale szybko zaskoczyłem, że to "zasługa" instalacji LPG...
Nie tylko za granicą, w zeszłym roku będąc na urlopie gdzieś widziałem taki zakaz, ale nie pamiętam już gdzie.
Ja w Polsce na parkingu na Okęciu- jest zakaz wjazdu do niektórych stref. W Reichu i Austrii (tam najczęściej jeżdżę za granicę) to sprawdzają a mandat ... (nie ryzykuję i staram się nie pchać "pod ziemię" a np. w centrum Wiednia mam spore problemy aby zaparkować gdzieś na "świeżym powietrzu")
Cytat:
Ok, a jak wychodzi zużycie benzyny na rozruch?
Około 10-15 litrów na 4 tygodnie - średnio 2 zimne rozruchy dziennie (do i po pracy) i kilka na gorąco.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-05-16, 11:44, w całości zmieniany 1 raz
Ja na gazie zrobiłem trochę więcej i... niektóre punkty zaskakują mnie...
Cytat:
- spalanie nie niższe niż 8 (na początku RAZ zszedłem poniżej 8 na trasie ale od tego czasu żebym stawał na głowie to niestety nic )
Pierwszy punkt - pierwsze zaskoczenie. Co prawda ósemka brzmi nieźle ale na stosunkowo równej trasie przy 70-80km/h nie powinno być problemu z zejściem poniżej.
Cytat:
- spalanie nie wyższe niż 10,5 (myślałem, że w zimie w korkach to i kilkanaście, ale jakoś nie )
HE?! załóżmy że w korku w ciągu dnia stoimy 0.5h, robiąc 25km. Toż to 4h korku, co powinno samo z siebie daje kilka litrów + norma na 100km. No chyba że korkiem nazywamy zatrzymanie się kilka razy do świateł...
Cytat:
- wizyty ponadplanowe w serwisie - brak (wymieniam olej co 15 kkm wraz z ustawieniem zaworów (oczywiście nie w RP bo bym zbankrutował )
od 35kkm nie regulowałeś zaworów? Gdzie jest taki serwisant magik :)
Cytat:
- zużycie oleju pomiędzy wymianami - około 0,5 litra czyli ok
Mam nadzieję że to nie jest norma, bo zdarza mi się pojeździć wysoko na obrotach, jednak nie zauważyłem nigdy najmniejszego ruchu na bagnecie...
Cytat:
- zużycie płynu chłodniczego - jest (wprawdzie jakiś litr na 15,000 ale jednak!)
Może coś nieszczelnego przy reduktorze? Co prawda u mnie też pierwszy rok dolewałem, ale widzę że od dłuższego czasu w zależności od temp silnika zawsze jest gdzieś między min a max...
Cytat:
- przełączanie na gaz - lato 1000 m, zima do 2000 m od startu (ruszam od razu)
To już kwestia ustawienia temperatury przełączenia...
Cytat:
- wydajność ogrzewania - mniejsza w zimie zauważalna
Tutaj również nie widzę zależności... Z jakiego to niby powodu jest mniejsza?
Cytat:
- przyspieszenie oczywiście mniejsze ale v-max nie ( na autostradzie w Reichu za Essen (test) z górki 180 (licznikowe) na gazie, myślałem, ze rozleci się listwa wtryskowa czy co ale nie... Normalnie oczywiście tak około 110 km/h)
Ja w poniedziałek pojechałem z Krk do Opola i z powrotem, a że wracałem w środku nocy, tak że spotykałem 1 ciężarówkę na kilka kilometrów to powiem, że z górki można jeszcze więcej ;). No ale znowu patrząc na moje wykresy z hamowni z Borek w zeszłym roku nie ma podstaw żeby do 3000-3500obrotów przyspieszenie było słabsze, a później do 4500 myślę że te 3-4KM nie stanowią większego problemu (tak jak kiedyś pisałem utrata mocy podobna jak w przypadku klimatyzacji)
Cytat:
- hałas niestety lekko zwiększony (dźwięk trochę jak w starym dieslu
No ok, tutaj się zgodzę, ale na pewno nie na starego diesla!
Cytat:
- wrażenia "węchowe" bez zmian
- pojemność bagażnika zmniejszona za to ciężar zwiększony
- przestrzeganie interwałów przelotów na samej benzynie - nienienie (no chyba że się gaz skończy a wtedy booooli)
- filtry wymieniane obligo raz na rok (przed wymianą i regulacją trochę zamulony)
- w Reichu i Austrii trzeba patrzeć gdzie się wjeżdża bo niekiedy zakazy są (parkingi)
- minimalnie na zbiorniku po mieście w korkach 300 km na trasie coś ponad 400 km (wchodzi około 35 litrów)
[quote="czaju"]
Pierwszy punkt - pierwsze zaskoczenie. Co prawda ósemka brzmi nieźle ale na stosunkowo równej trasie przy 70-80km/h nie powinno być problemu z zejściem poniżej.
70-80 na 5 biegu - nie dziękuję . Staram się przełączać na 5 około 100 km/h i nie spadać poniżej 90
Cytat:
- zużycie oleju pomiędzy wymianami - około 0,5 litra czyli ok
Mam nadzieję że to nie jest norma, bo zdarza mi się pojeździć wysoko na obrotach, jednak nie zauważyłem nigdy najmniejszego ruchu na bagnecie...
Tobie się zdarza a ja jeżdżę.
Cytat:
- zużycie płynu chłodniczego - jest (wprawdzie jakiś litr na 15,000 ale jednak!)
Może coś nieszczelnego przy reduktorze? Co prawda u mnie też pierwszy rok dolewałem, ale widzę że od dłuższego czasu w zależności od temp silnika zawsze jest gdzieś między min a max...
Jeżdżę do RP na przeglądy ze względu na gwarancję i jakoś mi nieszczelności nie wykryli. Widocznie nic "bijącego po oczach".
Cytat:
- wydajność ogrzewania - mniejsza w zimie zauważalna
Tutaj również nie widzę zależności... Z jakiego to niby powodu jest mniejsza?
Subiektywnie ale... jest. Kiedyś grzałem dwie - trzy kropki niżej przy tej samej temp. Ekspertem nie jestem ale chyba czymś ten parownik nagrzać trzeba...
Cytat:
- przyspieszenie oczywiście mniejsze ale v-max nie ( na autostradzie w Reichu za Essen (test) z górki 180 (licznikowe) na gazie, myślałem, ze rozleci się listwa wtryskowa czy co ale nie... Normalnie oczywiście tak około 110 km/h)
Ja w poniedziałek pojechałem z Krk do Opola i z powrotem, a że wracałem w środku nocy, tak że spotykałem 1 ciężarówkę na kilka kilometrów to powiem, że z górki można jeszcze więcej ;). No ale znowu patrząc na moje wykresy z hamowni z Borek w zeszłym roku nie ma podstaw żeby do 3000-3500obrotów przyspieszenie było słabsze, a później do 4500 myślę że te 3-4KM nie stanowią większego problemu (tak jak kiedyś pisałem utrata mocy podobna jak w przypadku klimatyzacji)
Hmmm. Moim subiektywnym różnice odczuwalne w przyśpieszeniu są.
Hmmm. Moim subiektywnym różnice odczuwalne w przyśpieszeniu są.
Za moje zdarza się można traktować wysokie obroty [3800+] przez tysiąc kilometrów - anyway oleju nie ubywa w ogóle (no ale przebieg mniejszy)
Po co katować samochód na IV biegu przy 90km/h? Tzn. walcząc ze spalaniem... bo bywało że i przy 120 redukowałem - szczególnie że nasze 8v mimo że buczy to większych różnic w momencie obrotowym nie ma ...
A co do przyspieszania... Czy ja gdziekolwiek napisałem że nie odczuwam włączonej klimatyzacji? IMHO jednak coś jest w Twojej instalacji ciekawego, bo jak już pisałem - zejście 1.4MPI poniżej 8l to żaden problem, jak również 16l to żaden wyczyn (z przejażdżki autostradą do Opola mi wyszło mi coś koło 15l/100 - faktycznie to były niecałe 4h bardzo wysoko na obrotach...
Tutaj również nie widzę zależności... Z jakiego to niby powodu jest mniejsza?
Podgrzewania parownika.
nie to żebym kwestionował taką przyczynę ale zastanawiam się czy rzeczywiście podgrzewanie parownika "pożera" taką ilość ciepła by znacząco wpływać na wydajność ogrzewania?
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2012-05-16, 19:18
Może nie tyle podgrzewanie parownika, co po prostu zwiększona pojemność układu chłodzenia? Na logikę wychodzi mi że większa ilość cieczy=dłuższy czas jej nagrzewania
u mnie po montażu instalacji LPG musiałem uzupełnić płyn w układzie chłodzenia "weszło" ok. 1/2 litra czy to może mieć znaczący wpływ? pierwszą zimę jeździłem bez instalacji LPG następną już z instalacją, trudno o obiektywne porównanie - ale różnicy nie dostrzegłem, chociaż wg mnie w moim egzemplarzu ogrzewanie generalnie mogłoby być lepsze...
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-05-17, 07:44
Większa pojemność układu chłodzenia przy LPG i to że parownik odbiera ciepło w zimę może mieć znaczenie. Sam miałem kilka lat temu starą ładę 2107 1.5 na gaz tam tego nie odczuwałem ale ruskie robią ogrzewanie na Syberię, ale ten samochód w ogóle był dziwny bo lepiej jechał na gazie niż na benzynie tylko spalał 12-15 litrów gazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum