Łapanie za słówka nic nie daje,
po drugie nie czytasz dokładnie co napisałem, nie napisałem że w Loganie wierciłem dziurki, wierciłem kiedyś w Polonezie co dopiero piszę bo reflektory wiecznie były zaparowane. Na dodatek po wywierceniu dziurek nigdy w środku się nie zabrudziły
Proponuję następujący test, zatkać korkiem dużą butelkę i postawić na słońcu, zaparuje natychmiast.
gdy ją odwrócimy dnem do góry i wyjmiemy korek lub zrobimy małą dziurkę w korku nie zaparuje nigdy. Nawet możesz butelke godzinami polewać wodą, nie zaparuje.
Witam, ja własnie to samo zauwazyłem u siebie w loganie mcv. Samochod jeszcze nie ma roku, a w tylnych lampach widac kropelki wody i pare. Dodam ze tylko na tylnych i w obu mniej wiecej jest tego rownomiernie. Mialem juz kilka samochodow zawsze staly na zewnatrz i nigdy nie bylo pary za kloszami lamp. Przed kupnem auta uzywanego duza ilosc osob wrecz patrzy na lampy i para za kloszem oznacza ze samochod byl bity, albo przynajmniej lampa zostala uszkodzona. Ja osobiscie nie rozumiem jak w nowym samochodzie moga parowac lampy. Za kilka tysiecy jade na wymiane oleju wiec tez bede to reklamowal. Jak sie z tym uporasz to daj znac.
Ostatnio zmieniony przez Maat 2011-02-17, 11:30, w całości zmieniany 1 raz
U mnie kiedys w zimny bardzo wilgotny dzień 9 padał mokry śnieg ) tez zaparowała tylna lampa , ale szybko wyschła.
Ale gorsze jest to co opisałem w temacie REFLEKTORY W SANDERO
Ostatnio zmieniony przez Jarosław P 2011-02-17, 16:53, w całości zmieniany 2 razy
Muszę jeszcze dopisać,..Miałem kiedyś 126 gdy były jeszcze na talony, oba przednie reflektory często były zaparowane, więc dziurka od dołu i po sprawie.
Przednie lampy i przednie przeciwmgielne parują mi od pierwszego dnia. Też zastanawiałem się, czy nie jechać z tym do ASO, dopóki nie przeczytałem w instrukcji do Dustera, że to normalne.
To samo na stronie 5.35 do Logana:
Ślady skraplania w reflektorach.
Nie świadczą o wystąpieniu nieprawidłowości. Obecność śladów
skraplania w reflektorach jest zjawiskiem naturalnym związanym ze
zmianami temperatury. Znikają wkrótce po włączeniu świateł.
Chyba nie bardzo mają się czego obawiać, skoro 1) odbłyśniki są plastikowe i 2) nawet w najstarszych egzemplarzach nie słychać o żadnych z nimi problemach...
...nawet w najstarszych egzemplarzach nie słychać o żadnych z nimi problemach,.... ale czasami producent lampy może zmienić drobny szczegół, bywa różnie.
Moja Arktica ma inne klosze lamp niż poprzednie modele, ma też inną klapę bagażnika.
...nawet w najstarszych egzemplarzach nie słychać o żadnych z nimi problemach,.... ale czasami producent lampy może zmienić drobny szczegół, bywa różnie.
Moja Arktica ma inne klosze lamp niż poprzednie modele, ma też inną klapę bagażnika.
Dlatego bo twój model z 2010 roku jest po liftingu i reflektory masz wieksze , atrape chłodnicy zmienioną, klapę bagażnika i chyba kształt tylnych lamp też.
Marka: Hyundai/Daihatsu
Model: ix35 4WD/Cuore VIII
Silnik: 2.0benz/1.0benz. Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Maj 2010 Posty: 172 Skąd: PL
Wysłany: 2011-02-20, 19:48
to dziwne trochę bo w ASO TOYOTY czy SUZUKI jak słyszą o parowaniu lamp to bez dyskusji wymieniają."laisar"może korozja ich nie złapie przy nadmiarze wilgoci zwłaszcza tej z solą ale z czasem(3-4 latka) zmatowi,zwłaszcza te z przodu a odbłyśnik to nie plastik w 100%.Dobrze jeszcze nie trafić na upierdliwego diagnostę na przeglądzie bo wtedy w plecy z kosztami
Ostatnio zmieniony przez billbill666 2011-02-20, 19:53, w całości zmieniany 1 raz
Natomiast muszę powiedzieć że światła długie i krótkie są bardzo mocne, dużo lepsze niż w Fabi.
W skodzie założyłem dobre Tungsramy, mimo wszystko moja Dacia lepiej oświetla drogę.
Kolejny plus Daci
Pozwolę sobie odgrzebać temat - po półtorej godzinie jazdy w korkach dojechałem do pracy, wysiadam i co widzę? Para w obu tylnich światłach. Szlag mnie trafił
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-04, 08:43
Ammianus napisał/a:
Pozwolę sobie odgrzebać temat - po półtorej godzinie jazdy w korkach dojechałem do pracy, wysiadam i co widzę? Para w obu tylnich światłach. Szlag mnie trafił
A w instrukcji od auta napisali, że to normalne zjawisko, iż w kloszach może gromadzić się para - zerknij do instrukcji auta.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-01-04, 09:27
limo napisał/a:
sprawdzam często i jeszcze ani raz nie zauważyłem żeby parowało czy z tyłu czy z przodu.
Może zaparować nie oznacza, że musi.
W instrukcji napisali, że tylne mogą zaparować w jakiś tam okolicznościach i jest to normalne zjawisko. Odsyłam do instrukcji.
Ponadto jak ktoś wymieniał żarówki w tylnych lampach to wie, że tylne klosze nie są hermetycznie zamknięte, a tym samym mogą zaparować bo wilgoć się może dostawać do lampy od strony bagażnika.
Co innego przednie lampy, które są już zamknięte szczelnie i tutaj parować raczej nic nie powinno.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2012-01-04, 09:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-01-04, 18:24
W moim tajemniczym hobby dobrze sprawdzają się pochłaniacze wilgoci - takie małe, białe torebeczki, spotykane np. w butach, opisane ze wszystkich stron, żeby tego nie jeść. ;) Względnie, możesz do kloszy wsypać trochę ryżu (nieugotowanego). ;D
A serio - zimno jest, te gumowe uszczelnienia kloszy twardnieją i widać się rozszczelniają. Możesz próbować przesmarować je czymś do uszczelek, samemu rozłożyć i turbo-precyzyjnie złożyć klosz, itp. Mi by się nie chciało.
ten sposób bardzo dobrze się sprawdza w solniczce...
"zaparowywanie" (?) przednich reflektorów stwierdzałem bardziej w lecie niż teraz, po kilu/kilkunastu minutach jazdy para "nikła" ja nie robię z tego problemu, wilgoć nas otacza ze wszech stron a póki co drakulka jest jeszcze na gwarancji...
Średnio mi zniknęło zaparowanie lamp, skoro po godzinie jazdy okazało się na parkingu, że para jest.
Wkurza mnie to o tyle, że po "naprawach" w ASO jestem przeczulony na wszelkie niedociągnięcia, i coś takiego wcześniej miejsca nie miało
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ammianus 2012-01-05, 12:24, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum