Wysłany: 2013-12-10, 18:43 Porównanie Renault Megane III i Logana MCV I
Ponieważ od dłuższego czasu (klik) mój samochód z wyłupionymi reflektorami zajmuje miejsce parkingowe w ASO, zorganizowałem sobie samochód zastępczy, jakim jest Renault Megane III hatchback. Ponieważ nie licząc Skody Octavii to moja jedyna dłuższa styczność z pojazdem, który uchodzi za niebudżetowy i nie ma więcej, niż 5 lat, uznaję to doświadczenie za coś nowego i nasunęło mi się przy tym kilka spostrzeżeń.
Mimo tego, że Meganka ma parę niezaprzeczalnych zalet, to szczerze mówiąc zupełnie nie przypadła mi do gustu w starciu z sianowozem MCV.
Silnik
Wersja, którą dostałem to 1.6 16V 110KM, 5 biegów w przód i jeden typowo francuski. Jeździ się na tym całkiem przyjemnie, nie mogę zarzucić gorszej elastyczności, nawet pod obciążaniem, niż 1,5dCI 86KM, a przy tym niezaprzeczalną zaletą jest brzmienie i biegi benzynowej długości. Jednocześnie silnik jest cichy i doskonale wyciszony. Ogólnie odniosłem duuużo lepsze wrażenie, niż z krótkiej jazdy testowej Lodówką 1.6 8V.
Ale nie ma nic za darmo - przynajmniej mój egzemplarz pije sporo paliwa. Spodziewałem się 8-10 litrów w mieście i 6,5-7,5 litra w trasie. I rzeczywiście - wg licznika w mieście spala od 8,5 litra w górę, ale co mnie bardzo niemiło zaskoczyło, to wysokie spalanie w trasie. Jadąc ekspresówką przez kilkadziesiąt kilometrów z tempomatem ustawionym na 130km (122 wg gpsu) z czterema osobami na pokładzie, miałem licznikowe spalanie 8 litrów/100km, bez szczególnie silnego wiatru, bez wyprzedzania. Wydaje mi się, że to sporo jak na warunki, w których jechałem i opływową sylwetkę pojazdu.
Biorąc pod uwagę, że zapewne miernik średniego spalania łże i konfabuluje, to trudno nazwać ten samochód oszczędnym. Nie udaje mi się zbić spalania nawet zmieniając biegi według podpowiedzi komputera - przy około 2200obr nowy bieg. Brakuje też 6-go biegu.
Wnętrze
Plastiki tak samo twarde jak w MCV, chociaż wykończenie ładniejsze (ale już z nowymi Loganami byłoby inaczej). Regulacja wysokości fotela kierowcy jest płynna i wygodna... ale pozycja kierowcy jest moim zdaniem fa-tal-na. Odnoszę wrażenie, że do wyboru dla mnie (~173cm wzrostu) jest albo jazda z niewidoczną maską, co bardzo utrudnia parkowanie, albo jazda z głową w suficie. Kiedy podniosłem fotel tak, żeby mieć satysfakcjonującą widoczność, przy wychylaniu się do przodu np przy wyjeżdżaniu z podporządkowanej uderzałem głową w podsufitkę. W porównaniu z gotyckim sklepieniem MCV tragedia.
Komfort jazdy.
Siedzenia są dużo sztywniejsze, niż w MCV, ale po dłuższej jeździe plecy bolały mnie chyba bardziej. Za to trzymanie boczne jest duuuużo lepsze.
Silnik jest bardzo dobrze wyciszony, a samo wnętrze jest także znacznie lepiej odizolowane od szumów powietrza (zapewne także ze względu na mniej hałaśliwą sylwetkę). Pod względem komfortu jazdy na dłuższe dystanse z dużą prędkością Megane bije MCV bezlitośnie i na śmierć.
Jazdę bardzo umila tempomat i ogranicznik prędkości. Ten pierwszy na nudnych odcinkach bez, ten drugi jest całkiem użyteczny w mieście (można uniknąć bezmyślnego przyspieszania między światłami). Szkoda, że księgowi Renault nie zintegrowali obu tych banalnie tanich wynalazków w Daciach.
Obsługa
Drążek zmiany biegów jest ten sam, co w MCV, ale biegi wchodzą dużo precyzyjniej. W MCV mam poza tym tendencję do puszczania sprzęgła przed wrzuceniem biegu (co skutkuje wyjątkowo obrzydliwym dźwiękiem), w sytuacji gdy z jakiegoś powodu w niego nie trafię. Tutaj nie zdarzyło mi się to ani razu.
Kontrola nawiewu niesamowicie mnie frustruje. Włączenie nawiewu tylko na przednią szybę z automatu uruchamia klimatyzację. Naprawdę bezsensowna "innowacja". Podobnie jak różnego rodzaju (chyba) niewyłączalne pipczenie - a to zapnij pas, a to zwolnij ręczny (i jak tu po śniegu poszaleć? :( )... Za to miłą funkcją jest regulacja biegu "jałowego" wycieraczek, oraz automatyczne zwalnianie 1-go biegu po zatrzymaniu samochodu. Radio fabryczne gra na pierwszy rzut ucha dużo lepiej, niż to w Dacii, ale nie wsłuchiwałem się zbyt długo.
Prowadzenie
Z pewnością Meganka jest stabilniejsza ze względu na wymiary, być może ze względu na konstrukcję zawieszenia. Ale też nie jest to samochód do wirażowego szaleństwa. Na plus na pewno należy policzyć lepsze tłumienie nierówności.
Wspomaganie jest wyraźnie progresywne. Być może można się do tego przyzwyczaić, ale mnie denerwowała przepaść w sile potrzebnej do obracania kierownicy przy małej i dużej prędkości. Na wolniejszych bywało, że zaskakiwało mnie ciężkie ustawienie, a po dojechaniu z dużą prędkością do końca korka kierownica nagle ożywała, grożąc wypadnięciem z toru jazdy ;)
Ewidentne porażki
Dwie sprawy pogrążają ten samochód w moich oczach.
Po pierwsze, notoryczne problemy z uruchomieniem. Na forum był opisywany problem z odpalaniem 1.6 16V. Tutaj czasami silnik zaskakuje za trzecim albo czwartym razem. Być może to jakaś awaria, ale żadna kontrolka się nie świeci, a autko ma przebieg raptem ~25kkm.
Po drugie i gorsze. Praca pedału gazu to jakaś zupełna kpina. Między wciśnięciem pedału, a zwiększeniem dawki paliwa mija dobra 1/4-1/3 sekundy, co skutecznie uniemożliwia sensowną kontrolę nad obrotami. Nie jestem w stanie ruszyć dynamicznie tym samochodem bez groźby poślizgu kół, a przy zmianach biegów 1>2>3 albo redukcjach za każdym razem zmiana wychodzi mi z szarpnięciem, ponieważ nie potrafię zrobić "międzygazu". Bardzo często zdarza mi się także zgasić silnik na światłach, bo: wciskam gaz > za duże obroty > odpuszczam > puszczam sprzęgło > za mało gazu > gaśnie. Samochód raczej nie jest w stanie ruszyć na półsprzęgle bez dodawania gazu.
Myślałem przez chwilę, że może ja jestem jakiś tępy i to jednak da się tak prowadzić, ale moja żona również uznała system za patologiczny.
Zresztą sam pedał pracuje też dziwnie - albo można wcisnąć go trochę i wtedy jedzie stałym tempem albo zwalnia, albo można go przycisnać i wtedy jest praktycznie w podłodze, ale za to przyspiesza. Znak czasów? Upraszczanie ekologicznej jazdy pt. "przyspieszaj z gazem na 3/4, jedź z wciśniętym minimalnie"?
Podsumowując...
Nie poruszałem kwestii bagażnika, bo to oczywiście byłoby niesprawiedliwe. Ale jeśli chodzi o ewentualne korzyści wynikające z posiadania niebudżetowego Megane to ja ich nie dostrzegam. Poza ewidentnie lepszym wyciszeniem i mniej męczącą jazdą, pozostałe gadżety nie są warte dopłacania do samochodu (obecnie w promocji wersja bazowa to 53kzł), przeglądów i paliwa.
Ja również miałem meganke jak daster był w salonie spa
Miałem dokładnie takim sam silnik 1.6 16v to meganska wyraźnie lepiej przyspieszała oraz miała lepsze wygłuszenie silnika
Ssssssssssssstasznie mi się nie podobał system odpalania na kartę , w wyobraźni widziałem jak zaraz się zepsuje .
W trasie jednak wygodniej podróżuję się dusterem , bardzo dobra pozycja za kierownicą plus dobra widoczność na korzyść daci . Co do tego przyspieszania to również było tylko złudzenie , z powodu lepszego wygłuszanie bardziej kręciłem silnik i zmieniałem biegi na słuch więc zamiast zmienić przy 2800-3000 zmieniałem na 3500 obrotach .
Jedyny plus dla mnie to wygłuszenie które sam sobie powoli robię
Ostatnio zmieniony przez Karenzo 2013-12-10, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004 Pomógł: 26 razy Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-10, 19:28 Re: Porównanie Renault Megane III i Logana MCV
Marmach napisał/a:
Jazdę bardzo umila tempomat i ogranicznik prędkości. Ten pierwszy na nudnych odcinkach bez, ten drugi jest całkiem użyteczny w mieście (można uniknąć bezmyślnego przyspieszania między światłami). Szkoda, że księgowi Renault nie zintegrowali obu tych banalnie tanich wynalazków w Daciach.
Przecież w Lodgy/Dokkerze jest ogranicznik, a w nowych Loganach, MCVkach, Sandero i Dusterach - ogranicznik i tempomat.
Fajny post, dzięki. :) Lubię czytać o wrażeniach normalnych ludzi z kontaktu z dzisiejszą motoryzacją. W odróżnieniu od wynurzeń tzw. "miłośników motoryzacji", którzy pitolą rzewnie o prowadzeniu w zakrętach na torze, ale czy mi wózek do bagażnika wejdzie, to nie dowiem się w życiu. :>
Marka: Kia
Model: Sportage
Silnik: 1.7 crdi 115 KM
Rocznik: 2014 Pomógł: 8 razy Dołączył: 27 Paź 2013 Posty: 3019 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-10, 19:35
Miałem kiedyś Megane (ale II) z tym silnikiem i potwierdzam problemy z pozycją za kierownicą i ruszaniem.
To ostatnie to był nie tylko gaz, ale fatalnie działające sprzęgło, nawet po 3 latach czkawka na jedynce nie była rzadkością.
A po przesiadce z diesla, to się nie dziwię, że ciężko Ci tym ruszyć, diesel rusza sam, bez gazu.
Przecież w Lodgy/Dokkerze jest ogranicznik, a w nowych Loganach, MCVkach, Sandero i Dusterach - ogranicznik i tempomat.
To pierwsze wiedziałem, tego drugiego w sumie nie. W każdym razie wadą tego rozwiązania jest reset po wyłączeniu silnika - szkoda że nie można zapisać ustawienia na miasto :)
Cav napisał/a:
A po przesiadce z diesla, to się nie dziwię, że ciężko Ci tym ruszyć, diesel rusza sam, bez gazu.
Jak wcześniej jeździłem fiatem 1.4 8v to na zimnym silniku to prawie z piskiem opon ze sprzęgła ruszał :D :D
To wszystko kwestia dawki paliwa i reakcji wtrysku na spadek obrotów. W tej Megance ewidentnie jest przekombinowane.
Ostatnio zmieniony przez Marmach 2013-12-10, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
osmozaworwce np fiatowski fire 1.4 ma inna charakterystyke niz 16ka w megance, w fiacie miales podobnie jak w dci duzo momentu juz od dolu dla tego tak latwo sie ruszalo
Hola hola, ale tam było 69KM, a tutaj jest 110KM. To oczywiście ma się nijak do przebiegu krzywej momentu, ale daję głowę, że jest go więcej od spodu, nawet jeśli maksimum jest wyżej.
Poza tym nie chodzi mi dynamiczne ruszanie, tylko o to, że układ wtryskowy nie kompensuje prawie w ogóle spadku obrotów. Puszczając sprzęgło bez gazu czuję się w tej megance jak na niedawno nabytym Romecie 50cc, tylko że ten ostatni ma gaźnik, 3 kuce, linkę przepustnicy i moduł zapłonowy z chińskiego szałasu :P
Mariusz napisał/a:
Przymierzam się do Megane III i czytam z zaciekawieniem ten wątek. MSZ brakuje na forum takich porównań różnych marek
Odpowiem na każde pytanie! ;)
Ostatnio zmieniony przez Marmach 2013-12-11, 18:34, w całości zmieniany 1 raz
Renówka już oddana, a przy okazji dopatrzyłem się jeszcze kilku rzeczy.
- w Megane zegary mają zdecydowanie słabszą precyzję i czytelność - może i są o dekadę nowocześniejsze pod względem estetycznym, ale ciężko stwierdzić (ignorując podpowiedzi zmiany biegów) kiedy należy przestać hamować silnikiem (bo obroty są za niskie) i generalnie w trakcie jazdy trudno jest z nich coś sensownego wyczytać
- W Megane jest NAPRAWDĘ dużo ciszej
- W Megane sufit jest naprawdę za nisko :( - żebym ja, człowiek raczej średnio-niewysoki, walił notorycznie głową w osłonę przeciwsłoneczną?
- Jeśli ktoś pisał lub pisze, że w starym Loganie MCV jest słaba widoczność (a mam wrażenie, że to częsty zarzut w recenzjach), to niech wsiądzie sobie do Renault Megane ;P
- W Megane nie da się podnieść wycieraczek bez podnoszenia maski, czyli jak pada deszcz i jest zero stopni to można co najwyżej gazetę pod nie podłożyć, żeby nie przymarzły :D
- hamulce w Loganie to jednak porażka - nie to, że nie hamują, ale pedał trzeba wciskać strasznie głęboko i myślę, że to znacznie obniża bezpieczeństwo... zresztą ja chyba nawet przy ostatniej kolizji nie zauważyłem, żeby działał jakikolwiek system awaryjnego hamowania (a taki ponoć mam)
Pozwolę sobie napisać co nieco, choć moje doświadczenia dotyczą Scenica II, ale z tym samym silnikiem 1.6 16V (wtedy 113KM). Wersja Privilege.
Przejechałem tym samochodem ponad 40tys.km i tak: silnik jak na tę moc i wielkość auta dość dynamiczny. Właściwie nie brakowało mi mocy, nawet w czasie jazdy autostradą powyżej 140km/h auto przyspieszało w razie potrzeby. Na nasze krajowe warunki do rodzinnej jazdy w zupełności wystarcza. Nie bardzo rozumiem zastrzeżenia kolegów do reakcji na gaz - u mnie w ogóle nie było takiego problemu, gaz był łatwy i precyzyjny w dozowaniu. Nie mogę się odnieść do pozycji za kierownicą Megana, bo w Scenicu siedzi się po prost inaczej - wyżej, a nad głową zawsze jest sporo miejsca, natomiast maski nigdy nie widać. Widoczność na boki i do tyłu uważam za dobrą.
Fotele w Scenicu to w moim odczuciu mistrzostwo świata. Mimo iż na to nie wyglądają, są bardzo wygodne, nawet po długiej, prawie 24-godzinnej jeździe nie bolały mi plecy ani zad.
Dla porównania: fotele w BMW 3 lub X3 mimo iż lepiej wyglądają, są dużo mniej wygodne.
Nigdy nie miałem problemów z bezkluczykowym dostępem i uruchamianiem silnika ani z automatyczny, hamulcem awaryjnym.
Faktycznie, jeśli idzie o wszelkie brzęczyki-przypominacze, to bywają frustrujące, ale to chyba domena francuzów, bo w Peugeotach jest tak samo.
Co zaś się tyczy uwagi Marmacha odnośnie nawiewu szyby - faktycznie, naciskając przycisk nawiewu na przednią szybę zawsze włącza się klimatyzacja i najwyższa prędkość dmuchawy, ale dlatego, że jest to funkcja tzw. odmrażania guzikiem "szybkiego wybierania". Bez problemu można ustawić nawiew na szybę bez klimy i z dowolną siłą korzystając pokręteł, czy też klawiszy nawiewu.
Tak więc, wbrew obiegowej opinii, ja złego słowa na Scenica nie powiem - to dobrze przemyślany i wykonany samochód, w którym nawet najdłuższa podróż jest przyjemna.
Ostatnio zmieniony przez funyo 2013-12-20, 23:20, w całości zmieniany 1 raz
Co zaś się tyczy uwagi Marmacha odnośnie nawiewu szyby - faktycznie, naciskając przycisk nawiewu na przednią szybę zawsze włącza się klimatyzacja i najwyższa prędkość dmuchawy, ale dlatego, że jest to funkcja tzw. odmrażania guzikiem "szybkiego wybierania".
W Megane to nie jest żaden przycisk, tylko po prostu po przestawieniu pokrętła wyboru miejsca w które dmuchawa dmucha na przednią szybę załącza się klimatyzacja, symbol przedniej szyby jest nawet podpisany AC o ile pamiętam, także raczej nie da się tego "udogodnienia" wyłączączyć.
funyo napisał/a:
Nie bardzo rozumiem zastrzeżenia kolegów do reakcji na gaz - u mnie w ogóle nie było takiego problemu, gaz był łatwy i precyzyjny w dozowaniu.
Jest bardzo możliwe, że problemy z gazem wynikają z źle działającego potencjometru, a problemy z zapłonem - z opisywanej tutaj na forum złej dawki paliwa na starcie. Ogólnie wypożyczanym przeze mnie samochodem nie dało praktycznie się ruszyć bez gazu, czego nie zaobserwowałem nigdy w żadnym samochodzie zaopatrzonym we wtryskiwacze...
W Megane to nie jest żaden przycisk, tylko po prostu po przestawieniu pokrętła wyboru miejsca w które dmuchawa dmucha na przednią szybę załącza się klimatyzacja, symbol przedniej szyby jest nawet podpisany AC o ile pamiętam, także raczej nie da się tego "udogodnienia" wyłączączyć.
Jeśli tak, to faktycznie głupio. Ja praktycznie stale jeżdżę z lekkim nawiewem na szybę i jeśli to wymuszałoby działanie klimy, to lipa.
Jeśli tak, to faktycznie głupio. Ja praktycznie stale jeżdżę z lekkim nawiewem na szybę i jeśli to wymuszałoby działanie klimy, to lipa.
Można ustawić nawiew na szybę i nogi i coś pośredniego miedzy tym, a nawiewem tylko na szybę - jedno i drugie wieje słabiej, niż tryb "tylko na szybę" :)
Ostatnio zmieniony przez Marmach 2013-12-21, 15:38, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2015-04-01, 10:36
Mam 185 cm wzrostu
Nie mam problemu z waleniem w podsufitkę
Nie mam problemu ze wspomaganiem
Nie mam problemu z pedalem gazu
Nie mam problemu z nadmuchem na szybę i wyłączeniem AC (to, o czym piszecie, wynika z niezrozumienia funkcji - serio). Regulacja siły nawiewu a kierunek nawiewu to 2 różne sprawy. Załączenie klimy to trzecia. Działają od siebie niezależnie.
Rozstaw osi w kombi jest większy, więc i miejsca z tyłu jest wtedy więcej.
Maskę w samochodach oglądało się w latach 80-90. Nowe wszystkie tak mają.
Nie mam problemu z uruchamianiem silnika
Auto mi nie gaśnie przy ruszaniu, podobnie nikt z osób, które chciały się przejechać, nie miały takiego problemu.
Z racji naprawy (Malowania )Dustera zostałem uszczęśliwiony Meganem III .Po kilkudniowym użytkowaniu zauważyłem
Przy wsiadaniu walę łbem o dach (do opanowania ,przesiadka z wyższego Dustera )
Przyśpiesza rewelka (diesel 1,4 70 kW) spalanie po mieście ok 5 litrów.
Fajne schowki w podłodze kierowcy i pasażera.
Nawigacja intuicyjna,wyświetlacz podzielony1/2 z radiem.
Dziś mam odebrać Dustera więc w trakcie mycia i odkurzania zauważyłem :
prowadnice przednich foteli zapuszczone w podłodze efekt -masa paprochów,wąskie i płytkie dywaniki z tyłu, więc woda spływająca z butów ma fajne ujście w tych prowadnicach, przy większym śniegu mogą być zalane.
Wycieraczki szyby przedniej jak wyżej bez podniesienia klapy silnika nie podniosę,jak umyć szybę?
Bagażnik pojemny z dwoma schowkami w nadkolach ,konieczny zakup dywanika.
Generalnie autko fajne , lecz Duster wygodniejszy, prostszy .
Maskę w samochodach oglądało się w latach 80-90. Nowe wszystkie tak mają.
Nie wszystkie nowe tak mają. I nie mam na myśli Dacii, które jeszcze do niedawna co nieco odstawały od nowych samochodów pod względem, hm, disajnu. Walenie głową w podsufitkę to efekt tego, że nie da się w Megane podnieść wysoko siedzenia, chyba że się jest zupełnym kurduplem (ja jestem kurduplem umiarkowanym, mam 172cm). Jak miałem tak ustawione siedzenie, że w moim odczuciu widoczność była optymalna, to wychylenie się w celu popatrzenia przez boczną szybę przy skręcaniu zawsze kończyło się "główką". Taka historia.
TL:DR - sorry, dla mnie samochód powinien być wygodniejszy od czołgu
Cytat:
Nie mam problemu ze wspomaganiem
Nie napisałem, że to problem ze wspomaganiem, tylko raczej że był to mój problem z przyzwyczajeniem się do progresywnego wspomagania. Ja jestem generalnie sceptyczny wobec wielu ułatwień prowadzenia, świetnie się czułem w Fiacie bez wspomagania
Dyziek napisał/a:
Nie mam problemu z pedalem gazu
Dyziek napisał/a:
Auto mi nie gaśnie przy ruszaniu, podobnie nikt z osób, które chciały się przejechać, nie miały takiego problemu.
No ja nie twierdzę, że to norma, tylko że tak miał mój egzemplarz.
Dyziek napisał/a:
Nie mam problemu z nadmuchem na szybę i wyłączeniem AC
Może za mało szkół skończyłem, ale nie byłem w stanie znaleźć przycisku, który pozwoliłby na ustawienie nawiewu w tryb "tylko szyba" bez uruchamiającej się klimatyzacji. Być może dało się to zrobić, ale z pewnością nie była to czynność intuicyjna. A jeśli w samochodzie trzeba się zastanawiać nad obsługą czegokolwiek, to dla mnie ten samochód to zwykłe g***. Jak jadę, to koncentruję się na drodze, a nie rozkminianiem "co projektant miał na myśli".
Dyziek napisał/a:
Nie mam problemu z uruchamianiem silnika
j.w. ... aczkolwiek biorąc pod uwagę ten problem z silników 1.6 16V w daciach, nie jest to raczej random bluescreen ;P...
A i skoro już przy tym jesteśmy, to gdyby kolega przeczytał uważnie, to by zauważył, że ja miałem Megankę z innym silnikiem. Z 1,5 dCi to ja też nie mam żadnych problemów w MCV.
Dyziek napisał/a:
Wycieraczek (podnoszenie) nie sprawdzałem.
Tylko pogratulować, że koledze nie przymarzają nigdy wycieraczki i nigdy ich nie wymienia :)
W sytuacji takiej samej jak w pierwszym poście - jazda autem zastępczym - miałem podobne spostrzeżenia: trochę więcej komfortu dźwiękowo-dotykowo-wizualnego okupione ciasnotą, brakiem widoczności i turbodziurą w wolnossaku
Gratulując kol. Dyziekowi nowego nabytku moją uwagę zwróciło głównie to miejsce. (Silnik ma inny, więc nie ma co porównywać). Specjalnie udałem się więc wczoraj do salonu, żeby przed dalszą dyskusją odświeżyć sobie wrażenia. W pełni potwierdzam zatem jego uwagę o większym rozmiarze kombiaka - te 6 cm dłuższego rozstawu osi rzeczywiście może być dość kluczowe, zwłaszcza przy dzieciach. A uwzględniając jeszcze ewentualne różnice w budowie fizycznej, mimo podobnego wzrostu, oraz osobiste preferencje co do pozycji za kierownicą to zupełnie przestałem się już dziwić, że w hatchbaku moje dzieci ledwie się mieściły, a w kombi jego jednak nie narzekają.
(...Przynajmniej na miejsce, bo widoczność na tylnej kanapie jest fatalna bez względu na wersję nadwozia. Ale oczywiście znowu wchodzą w grę odmienne gusta - moje dzieci lubią patrzeć przez okna, więc dolna krawędź szyby na wysokości ucha nie jest fajna).
Wycieraczek nie podnosiłem; kwestii klimy nie pamiętam, chyba nie używałem.
Bardziej denerwowało nas za to radio, które wyłączało się przy otwieraniu drzwi i w ogóle nie chciało grać bez kluczyka. Być może tak jak z klimą jest to kwestia naumienia się obsługi, ale mam podobnie jak kol. Marmach - nieintuicyjność uważam w tym przypadku za jakąś wadę.
Ogólnie megane to nawet fajne auto, ale akurat do mnie niedopasowane. Na pewno warto jednak zapoznać się samodzielnie z tym modelem.
Ostatnio zmieniony przez laisar 2015-04-02, 01:12, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Cytryna i Helmut
Model: inny
Silnik: benzyna i ropniak
Rocznik: inny Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Sie 2012 Posty: 437 Skąd: Wawa
Wysłany: 2015-04-02, 09:12
U mnie otwarcie drzwi nie wyłącza radia. Wyłączenie silnika owszem. Wówczas należy ponownie je uruchomić, jeśli chcesz słuchać muzyki. Bez kluczyka nie sprawdzałem. Nie ma to dla mnie znaczenia.
Odnośnie nawiewów. Są różne wersje wyposażenia i sterowania klimą.
U mnie są 3 pokrętła. Lewe - temperatura. Prawe - kierunek nawiewu (szyby, szyby + nogi, nogi, nogi + kabina, kabina).
Środkowe pokrętło ma 2 funkcje. Wciśnięcie włącza /wyłącza AC. Kręcenie zaś nim reguluje siłę nadmuchu. Mamy 0 - 1 - 2 - 3 (rys szyby) - 4 (rys wiatraczka)
3 oznacza, że jest to tryb zalecany do szybkiego i sprawnego odparowania / odszronienia szyby (czytaj 4 nie jest konieczna).
Czemu Francuzi chcieli sobie to tak oznaczyć - pytajcie ich :)
Nastawiając nadmuch na 3 włącza się automatycznie AC (bo ma odparować / osuszyć), ale można to z przycisku wyłączyć. Wot' technika.
Co do wycieraczek, to faktycznie :) Marmach ma rację. Mam auto od niecałego miesiąca, nie zwróciłem na to uwagi, bo wycieraczki są sprawne.
Środkowe pokrętło ma 2 funkcje. Wciśnięcie włącza /wyłącza AC. Kręcenie zaś nim reguluje siłę nadmuchu. Mamy 0 - 1 - 2 - 3 (rys szyby) - 4 (rys wiatraczka)
Może i tak było, a może i nie, teraz ta informacja tonie już w mrokach zapomnianej przeszłości :) Generalnie miałem samochód przez miesiąc, więc nie miałem wiele okazji, żeby ćwiczyć obsługę, ale w pamięć akurat zapadło to mi, że tak powiem, gwoździem.
Podkreślam w każdym razie, że nie narzekam na Megane jakoś szczególnie, nie obraziłbym się za jedno gratis :D Ale MCVki bym za nie nie oddał :)
...Bardziej denerwowało nas za to radio, które wyłączało się przy otwieraniu drzwi i w ogóle nie chciało grać bez kluczyka...
U mnie w Pugu jest tak, że jak przekręcam kluczyk, to gaśnie radio. Mogę je ponownie włączyć, ale po ok. 5 minutach, może mniej, aktywuje się tryb "Economy mode" i wyłącza wszystko na pokładzie.
Rozumiem, że to z dbałości o stan aku, ale np. samochód na otwarcie z pilota reaguje odpaleniem oświetlenia wnętrza (8 lampek), otwiera lusterka zew. i podświetla je. Taka feeria oświetlenia trwa też dobre pół minuty po zamknięciu. Po co? I czy to nie kłuci się trochę z wcześniejszym economy mode? To wszystko jest przy standardowych ustawieniach, bo można jeszcze włączyć odpalenie świateł głównych przy zamykaniu/otwieraniu lub funkcję "follow me home" z oświetleniem światłami długimi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum