Poproszę o opinie na temat tego auta. Wygląda ładnie nietypowa konfiguracja z silnikiem 1,6 16v. Ale z Francji co daje dużą szanse że było rozbite. Cena wysoka ale i model topowy.
http://olx.pl/oferta/daci...html#adc49951e1
Ktoś coś ... jakieś sugestie a może jakiś forumowicz z tego miasta ?
Na szybko znalezione na googlach poprzednie auta sprzedawcy ( oba ze skręconym przebiegiem jedno jakieś 150 tyś przebiegu mniej ma ) oba tłuczone z tego co wyczytałem więc, polska norma handlarzy. Unikać. Całe szczęście coraz łatwiej jest znaleźć takie informacje.
Klika uwag o samochodach ( Dacia )ściąganych z FR i oferowanych do sprzedaży w kraju.
Sam posiadam już 2 lata taki egzemplarz. Ściągnięty przez osobę zawodowo zajmującą się tym. Czasami oglądam oferty na allegro lub oto- moto i często bierze mnie ironiczny śmiech.
Generalnie aby opłacało się taki samochód ściągnąć do PL i sprzedać musi być coś nie tak.
Wystarczy odpalić translator google ( przejść na język francuski i strony francuskie ) i wpisać samochody bezwypadkowe - widzimy ceny , a potem wpisać samochody uszkodzone i różnica cenowa jest widoczna.
Tanie były uszkodzone lub styrane z przebiegiem 200k km lub więcej pomimo młodego wieku
Ja świadomie kupiłem samochód po przejściach ( po kradzieży , uszkodzony w trakcie nieudanej ucieczki ) i widziałem w jakim stanie został ściągnięty na lawecie na francuskich blachach z ubezpieczalni.
Zalety: widziałem co jest , niski przebieg , brak nieakceptowalnych uszkodzeń ( poduszki nie wystrzelone, podłużnice całe , geometria nie uszkodzona )
Wady : jednak do zrobienia - głownie zdewastowana konsola i podrapane "ubranie" do poprawek blacharsko lakierniczych + wymiana 2 elementów
Jeżeli mamy świadomość że 90 % samochodów oferowanych na rynku wtórnym jest niekrajowych to wybór był trudny.
Dostałem po znajomości rekomendację że ten egzemplarz jest wart tego aby go zrobić i jeździć - koszty wyszły podobnie jak zakup krajowego po zrobieniu i rejestracji.
mam zdjęcia do wglądu kiedyś jak będę go sprzedawał
Przebieg okazał się prawdziwy ( zweryfikowałem przy wymianie części eksplatacyjnych )
Generalnie oglądając ogłoszenia wolę widzieć samochód uszkodzony jak na zdjęciu niż opis ściągnięty "bezwypadkowy" bo wtedy albo :
dar od powodzian, grubo skręcony licznik lub dobrze zrobiony do dzwonie
Tyle w temacie
Ostatnio zmieniony przez Radykal 2015-07-13, 10:41, w całości zmieniany 1 raz
Generalnie oglądając ogłoszenia wolę widzieć samochód uszkodzony jak na zdjęciu niż opis ściągnięty "bezwypadkowy" bo wtedy albo :
dar od powodzian, grubo skręcony licznik lub dobrze zrobiony do dzwonie
Tyle w temacie
Albo 3 w 1
_________________ Były: Polonez Atu plus 1,6 gsi, Skoda Felicja HB 1,3 glx, fiat uno 0,9....
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-17, 06:23
Zastanawia mnie jedno: dlaczego tak trudno zrozumieć, że za granicą autentycznie BEZWYPADKOWE auta z przebiegiem ok 100tyś km są DROŻSZE niż w PL. Jakim cudem handlarzowi ma się opłacać zakup droższego auta poza PL i sprzedaż go taniej w PL z ZYSKIEM?! Ci ludzie nie robią nic charytatywnie, oni z tego żyją! Wniosek: ściągane do PL auta mają albo nieciekawą historię (np: po szkodzie całkowitej, odkupione od zakładu ubezpieczeniowego albo powodzianie) albo są mocno skręcane na przebiegu. Na takich autach, i na żadnych innych, da się zarobić. Nie ma innej możliwości.
Wniosek: jak coś kupować, to tylko auto od nowości w PL, wyłącznie od osoby prywatnej, odwiedzić zaprzyjaźnioną SKP i ASO (historia).
Każdy kto kupuje używane auto liczy, że trafi na okazję Dlatego, pomimo oczywistości Twojej logiki, ludzie kupują takie sprowadzane auta, a potem się dziwią jaki złom mi się trafił.
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-17, 07:01
Lajkonik napisał/a:
Każdy kto kupuje używane auto liczy, że trafi na okazję Dlatego, pomimo oczywistości Twojej logiki, ludzie kupują takie sprowadzane auta, a potem się dziwią jaki złom mi się trafił.
Dokładnie TAK... NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK OKAZJA CENOWA W ZAKUPIE AUTA. Jest raczej w drugą stronę: OKAZJĄ są auta droższe niż przeciętna cena, ale w 100% udokumentowane, z pełną historią w ASO i z każdym elementem oryginalnym, zadbane, od pierwszego właściciela...
Kolega mi niedawno powiedział, że woli kupić sprowadzane z zachodu niż z Polski, bo Polacy sprzedają samochody dopiero jak je zajeżdżą, a Niemiec sprzeda już po drobnej stłuczce.
Oczywiście nie sprawdzał ile takie samochody kosztują na niemieckich aukcjach. Wystarczy że handlarzowi w komisie dobrze z oczu patrzy...
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-17, 10:09
kicia napisał/a:
Kolega mi niedawno powiedział, że woli kupić sprowadzane z zachodu niż z Polski, bo Polacy sprzedają samochody dopiero jak je zajeżdżą, a Niemiec sprzeda już po drobnej stłuczce.
Oczywiście nie sprawdzał ile takie samochody kosztują na niemieckich aukcjach. Wystarczy że handlarzowi w komisie dobrze z oczu patrzy...
Niemiec płakał jak sprzedawał... (ze śmiechu oczywiście)
Handlarz płakał jak sprzedawał... (bo takiego jelenia dwano nie widział)
Przypominają mi się stare dobre czasy, giełda na żeraniu, ładnie lakierowane i polerowane na błysk duże fiaty z błotnikami łatanymi szpachlą i gazetą ;) Teraz zakup "bezwypadkowego" auta nie gwarantuje, że nikt w nim nie zginął ;( Uwierzcie, takie rzeczy już w życiu widziałem, że obawiam się aut używanych z rąk innych niż pewne. Nubirę na przykład kupiłem od kolegi, który prowadzi ASO Daewoo, auto było od samego początku serwisowane u niego, każda duperela udokumentowana w systemie (nawet wymiany łączników na gwarancji), z historii wypadkowej tylko ocierka parkingowa: wymieniony przedni błotnik i zderzak przód (na oryginały, lakierowane u niego, lampy wciąż oryginalne). Auto od pierwszego właściciela, zostawione w rozliczeniu przy zakupie młodszego. Przebieg 70tyś km, potwierdzony stanami licznika na przeglądach gwarancyjnych / pogwarancyjnych... Takie auto to można kupić... i to się nazywa według mnie OKAZJA.
Dokładnie TAK... NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK OKAZJA CENOWA W ZAKUPIE AUTA. Jest raczej w drugą stronę: OKAZJĄ są auta droższe niż przeciętna cena, ale w 100% udokumentowane, z pełną historią w ASO i z każdym elementem oryginalnym, zadbane, od pierwszego właściciela...
Istnieje coś takiego jak okazja, ja właśnie tak kupiłem mojego Dustera, którego znalazłem w salonie Renault/Dacia w Niemczech gdy miał 3 miesiące (!). Pełna opcja w 4x4 ze skórą, uszkodzony minimalnie (wróciłem na kołach, naprawa 1500zł w postaci wymiany jednych drzwi i poprawieniu tylnego błotnika), zapłaciłem za niego niecałe 50% ceny którą kosztował i pewnie dalej bym nim jeździł gdyby nie ten dychawiczny silnik 1.6 16V który doprowadzał mnie do szału.. Gdy go sprzedawałem to miał 15 tys przebiegu i półtora roku a kolejny właściciel kupił go ode mnie mocno doposażonego (navi, alu 17 i wiele innych) 20 tys taniej niż zapłaciłby w salonie w Polsce.
Natomiast nie ma okazji u handlarzy zawodowo sprowadzających. Z francji wszystko jest bite albo z dużym przebiegiem - 100% nie ma innej opcji, jak w ogłoszeniu jest auto z Francji i bezwypadkowe to prawie pewny przekret, tam są bardzo drogie auta. Podobnie ze Szwajcarii, tam raczej się nie sprzedaje aut które sprawnie przechodzą przegląd. Na obecny moment najprościej coś dobrego kupić z Niemiec ale z tego kierunku z kolei niestety leci masa aut z kręconymi licznikami.
Ostatnio zmieniony przez kilazz 2015-07-19, 09:18, w całości zmieniany 2 razy
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-19, 09:26
kilazz napisał/a:
a_jablon napisał/a:
Dokładnie TAK... NIE ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK OKAZJA CENOWA W ZAKUPIE AUTA. Jest raczej w drugą stronę: OKAZJĄ są auta droższe niż przeciętna cena, ale w 100% udokumentowane, z pełną historią w ASO i z każdym elementem oryginalnym, zadbane, od pierwszego właściciela...
Istnieje coś takiego jak okazja, ja właśnie tak kupiłem mojego Dustera, którego znalazłem w salonie Renault/Dacia w Niemczech gdy miał 3 miesiące (!). Pełna opcja w 4x4 ze skórą, uszkodzony minimalnie (wróciłem na kołach, naprawa 1500zł w postaci wymiany jednych drzwi i poprawieniu tylnego błotnika), zapłaciłem za niego niecałe 50% ceny którą kosztował i pewnie dalej bym nim jeździł gdyby nie ten dychawiczny silnik 1.6 16V który doprowadzał mnie do szału.. Gdy go sprzedawałem to miał 15 tys przebiegu i półtora roku a kolejny właściciel kupił go ode mnie mocno doposażonego (navi, alu 17 i wiele innych) 20 tys taniej niż zapłaciłby w salonie w Polsce.
Natomiast nie ma okazji u handlarzy zawodowo sprowadzających. Z francji wszystko jest bite albo z dużym przebiegiem - 100% nie ma innej opcji, jak w ogłoszeniu jest auto z Francji i bezwypadkowe to prawie pewny przekret, tam są bardzo drogie auta. Podobnie ze Szwajcarii, tam raczej się nie sprzedaje aut które sprawnie przechodzą przegląd. Na obecny moment najprościej coś dobrego kupić z Niemiec ale z tego kierunku z kolei niestety leci masa aut z kręconymi licznikami.
To powyżej to nie okazja tylko CUD ;P
Dlatego też nadal stoję na stanowisku, że okazje cenowe nie istnieją ;)
BTW: kurcze, gdyby Dacia prowadziła normalną politykę pod względem silników, wielu potencjalnych kupujących po prostu dokonałoby zakupu. Cały czas uważam, że oferowana gama silników w każdym z przypadków jest NIEDOSZACOWANA do gabarytów i masy aut. Dla przykładu: osobiście odczuwam brak w ofercie Dustera normalnej pojemności silnika - mowa o czymś w okolicach 2,0 benzyna, tak w okolicach 140km.
Ostatnio zmieniony przez a_jablon 2015-07-19, 09:29, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 85 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3746 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-19, 09:44
Proponuję się obudzić z letargu. Skoro tych silników nie oferuje się nawet w Renault (2.0t nie będzie spełniał Euro 6) to skąd mieliby go wziąć w Dacii? Zresztą wystarczy rozejrzeć się po rynku nawet w Superbie największy silnik z gamy to 1.8tsi obecnie ...
Byłem ostatnio na jazdach testowych 1.5 dci 4x4 i muszę przyznać, że jeśli chodzi o komfort jazdy (elastyczność, przyspieszenie, vmax) to jest to zdecydowanie lepsza jednostka niż 1.6 i daje sobie dobrze radę z dusterem. Niestety żaden z okolicznych dealerów nie ma 1.2tce 4x4 żeby porównać. Jeździłem jedynie Kadjarem 1.2 130ps i szału nie było, Duster w dieslu lepiej sie zbierał.
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-20, 06:09
kilazz napisał/a:
Byłem ostatnio na jazdach testowych 1.5 dci 4x4 i muszę przyznać, że jeśli chodzi o komfort jazdy (elastyczność, przyspieszenie, vmax) to jest to zdecydowanie lepsza jednostka niż 1.6 i daje sobie dobrze radę z dusterem.
Tak, przyznaję rację, ale jednostka ta posiada wszelkie znane mi z diesli "wynalazki szatana" z turbo ze zmienną geometrią i nietrwałą dwumasą na czele!
kilazz napisał/a:
Niestety żaden z okolicznych dealerów nie ma 1.2tce 4x4 żeby porównać. Jeździłem jedynie Kadjarem 1.2 130ps i szału nie było, Duster w dieslu lepiej sie zbierał.
Coś na ten temat Kicia pisała - ona ma 1,2 TCe i na 6-biegowej skrzyni z bardziej "ludzkimi" przełożeniami to ponoć śmiga!
kilazz napisał/a:
http://otomoto.pl/oferta/dacia-duster-1-5-dci-prestige-4x4-samochod-demonstracyjny-maly-przebieg-ID4pcXcm.html to jest dobra opcja zamiast nowego, tylko kolor nietrafiony.
Muszę przyznać, że cena atrakcyjna.... Za pierwotną nawet bym na to nie spojrzał ;)
Niestety żaden z okolicznych dealerów nie ma 1.2tce 4x4 żeby porównać. Jeździłem jedynie Kadjarem 1.2 130ps i szału nie było, Duster w dieslu lepiej sie zbierał.
Coś na ten temat Kicia pisała - ona ma 1,2 TCe i na 6-biegowej skrzyni z bardziej "ludzkimi" przełożeniami to ponoć śmiga!
Tylko że ja mam 4x2. A kilazz chyba jest zainteresowany tylko 4x4.
a za dieslami też nie przepadam, ale z drugiej strony przeliczyłem, że kupując nowego te niebezpieczne dodatki powinny się zepsuć już u kolejnego właściciela :)
1.2 czyli turbo czyli też zagrożenie jednak obecnie tyle autek ma małe doładowane silniki turbo, że za kilka lat powinno pojawić się zncznie więcej osób, które będą się zajmowały turbosprężarkami i koszty napraw powinny spadać..
Marka: DAEWOO
Model: NUBIRA II
Silnik: 2,0 DOHC
Rocznik: 2001
Dołączył: 02 Cze 2015 Posty: 44 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-07-20, 08:55
kilazz napisał/a:
(...) obecnie tyle autek ma małe doładowane silniki turbo, że za kilka lat powinno pojawić się zncznie więcej osób, które będą się zajmowały turbosprężarkami i koszty napraw powinny spadać..
Obawiam się, że nie turbo będzie podstawowym problemem, a żywotność samych jednostek. Pierścienie, tłoki, wały, panewki, głowice, etc... Niestety kwiatki typu liczenie silnika na 200-250tyś km to w tych małolitrażowych jednostkach obecnie norma. Obawiam się, że będzie cała masa aut NIEOPŁACALNYCH w naprawie, bo używanych sprawnych silników będzie jak na lekarstwo (duży popyt = wysoka cena) a jedyną alternatywą będzie KAPITALNY REMONT zużytego silnika, zbliżający się kosztami do wartości auta, w którym siedzi ów silnik...
Kurcze, mam nadzieję (a zapewne nie sprawdzi się ona), że w 4x2 1,6 SCe będzie ta sama skrzynia co w 4x2 1,2TCe. Jak tylko ukaże się oficjalna specyfikacja techniczna wszystko będzie jasne ;)
Tak sobie jeszcze myślę... Gdyby do Dustera dokupić gwarancję do 5 lat, to takie TCe możnaby pokatować na ewentualne ryzyko Renault. Inna sprawa, czy nie spróbują numeru typu nieuznanie gwarancji bo coś tam...
Ostatnio zmieniony przez a_jablon 2015-07-20, 09:12, w całości zmieniany 1 raz
(...) obecnie tyle autek ma małe doładowane silniki turbo, że za kilka lat powinno pojawić się zncznie więcej osób, które będą się zajmowały turbosprężarkami i koszty napraw powinny spadać..
Obawiam się, że nie turbo będzie podstawowym problemem, a żywotność samych jednostek. Pierścienie, tłoki, wały, panewki, głowice, etc... Niestety kwiatki typu liczenie silnika na 200-250tyś km to w tych małolitrażowych jednostkach obecnie norma. Obawiam się, że będzie cała masa aut NIEOPŁACALNYCH w naprawie, bo używanych sprawnych silników będzie jak na lekarstwo (duży popyt = wysoka cena) a jedyną alternatywą będzie KAPITALNY REMONT zużytego silnika, zbliżający się kosztami do wartości auta, w którym siedzi ów silnik...
Kurcze, mam nadzieję (a zapewne nie sprawdzi się ona), że w 4x2 1,6 SCe będzie ta sama skrzynia co w 4x2 1,2TCe. Jak tylko ukaże się oficjalna specyfikacja techniczna wszystko będzie jasne ;)
Tak sobie jeszcze myślę... Gdyby do Dustera dokupić gwarancję do 5 lat, to takie TCe możnaby pokatować na ewentualne ryzyko Renault. Inna sprawa, czy nie spróbują numeru typu nieuznanie gwarancji bo coś tam...
na stronie podaja ze przy 4x2 jest skrzynia 5 biegowa przy napadzie 4x4 jest juz 6 w SCe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum