Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-01-26, 21:10 Podmianka LPG z fabrycznej na coś sensownego
Hej hej. Samochód jeździł i się skopcił (chodzi oczywiście o lpg). Objaw: jadę na lpg a tu nagle wywala na bp i centralka piszczy. Sprawdzone zostało: elektrozawory, czujnik ciśnienia,kostki i wszystko jest ok a samochód zachowuje się tak jak by nie miał gazu ( a ma cały zbiornik). Co to może być? miał ktoś coś podobnego? Skłaniam się na podmiankę przodu na stag gofast + barakuda . Czy to dobry wybór? czy walczyć z tą dziwną instalacją?
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-01-26, 21:55
skłaniam się do wymiany instalacji . W sumie prędzej czy później mnie to czeka ,a taka grzebanina to w/g mnie generuje koszty. Nikt nie chce się podjąć naprawy tego typu instalacji :( a serwis znając moje szczęście skroi mnie i będę wiecznym klientem
Ostatnio zmieniony przez dacia 2018-01-26, 21:56, w całości zmieniany 1 raz
To już reduktor po takim przebiegu powoli pada, membrana już jest sfatygowana. Trzeba wymienić reduktor i przeczyścić wtryski ewentualnie wymiana na nowe.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2018-01-27, 19:22 Re: Podmianka LPG z fabrycznej na coś sensownego
dacia napisał/a:
Sprawdzone zostało: elektrozawory, czujnik ciśnienia,kostki i wszystko jest ok a samochód zachowuje się tak jak by nie miał gazu ( a ma cały zbiornik).
Zmien fachowca, bo ten cos malo sie zna.
Po co wymieniac nie lepiej naprawic? No a jak juz chcesz zmieniac to podjedz do porzadnego gazownika nie do tego co diagnozowal Ci auto.
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-01-27, 22:51
Zmień fachowca , ok ale na którego? Każdy mówi to samo i swoje reklamuje. Nie uśmiecha mi się spędzać całych dni na diagnozie i próbach. W sumie samochód swoje zarobił:). Zmieniając co chwilę coś, jestem wyłączony z pracy tak więc decyzja moja : zmieniam przód na nowy i dalej 100tys i zarabiam . Kwotę ,którą podał gazownik jest akceptowalna . Kwestia tylko,czy dobrze dobrał instalkę?
Jeśli nie potrafi Ci naprawić tego co masz to znaczy że z niego fachowiec jak z koziej...
Pamiętaj on chce zarobić na wymianie instalacji bo o naprawach i regulacji nie ma zielonego pojęcia, proponuje Ci to na czym najwięcej zarobi a nie to co jest dla Ciebie korzystne.
Skoro ta instalacja przejechała bez problemu już 110 kkm to przejedzie i następne 100 kkm . Wystarczy wymienić kilka drobnych elementów które się zużyły a ich koszt to 1/20 tego co zaproponował ci ten gazownik.
Poszukaj gazownika który prowadzi zakład od co najmniej 10 lat ( bo w takim okresie powinien nabyć już trochę doświadczenia bo inaczej by zbankrutował)
Ale skoro nie słuchasz naszych rad to co innego możemy zrobić .
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-01-28, 00:35
Słucham Waszych rad. Ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Każdy tłumaczy się tym,że auto ma instalację fabryczną, sterownik zablokowany,mają braki w częściach zamiennych,wszelkie podmianki i eksperymenty będą w tym wypadku kosztować i rezultat może być zerowy . Instalacja jest ponoć słabych lotów . Celuję w zakłady mi bardzo dobrze znane. Może ten rejon gdzie mieszkam jest ubogi w mechaników. Też nie uśmiecha mi się wkładać 2 koła no nową,ale jazda na bp mając lpg jest w moim przypadku nie opłacalna.Tracenie czasu u mechanika też jest dla mnie jakimś kosztem
Ostatnio zmieniony przez dacia 2018-01-28, 00:39, w całości zmieniany 2 razy
Własnie dlatego jak słyszę u mechanika tekst "Panie to wszystko trzeba wymienić na to tej firmy i to tamtej firmy" to jest zazwyczaj u mnie pierwsza i ostatnia wizyta u tego mechanika.
Podam Ci prosty przykład z mojego podwórka.
Mam dość skomplikowaną i w miarę nowoczesną maszynę w której usłyszałem podejrzany hałas w przekładni w czasie jej pracy.
Ponieważ maszyna jest dość droga i wolę sam do niej nie zaglądać przejrzałem internet, posprawdzałem fora - jakie mogą być uszkodzenia ( takich na internecie nie znalazłem poza całkowitym zniszczeniem przez brak oleju ) wykonałem kilkanaście telefonów i uzyskałem następujące rezultaty.
1. Firma A - podobno najlepsza w W-wie zajmująca sie tymi mechanizmami określił ze trzeba im zostawić na maszynę na kilka godzin aby zbadali - za badanie z wyceną zapłaciłem im 140 zł - stwierdzenie - trzeba rozebrać bo huczy, w celu stwierdzenia co się zepsuło na pewno mechanicznie . Koszt demontażu i montażu 1500 zł . Za części i naprawę osobno , gwarancja max 3 miesiące na robociznę bo na części nie dają nawet jeśli oni je włożą.
2. Firma B - specjalista od takich przekładni w całej Polsce ( w czasie rozmowy telefonicznej wypytał o model, rocznik,sprawdzał w komputerze dokładnie nr fabryczny i stwierdził że takie naprawiają - że nie jest to standardowo przekładnia bo ma mikroprocesory sterujące i na pewni trzeba wymieniać siłowniki i jak to pięknie nazwali "mechatronikę " i wg ich dotychczasowego doświadczania minimalny koszt naprawy ze względu na to że kilku specjalistów będzie musiało to regulować to naprawę kalkulują na co najmniej 14 000 zł bez kosztów części. Gwarancja tylko na robociznę 3 miesiące, czas naprawy co najmniej 14 dni.
3. Serwis fabryczny producenta- zrobili badanie - podejrzewają że wiedzą co ale nie maja części mogą mieć całą przekładnie za 20 000 zł (100 zł za wycenę i wydruk z badań) - gdzie wiadomo już że wg ich badań padło łożysko którego nie posiadają oraz nie maja serwisówki jak regulować przekładnie ( wg mojej serwisówki którą otrzymałem w wersji elektronicznej trzeba po wymianie dobrać prawidłową grubość podkładek dystansowych - ale to będzie znane po zainstalowaniu łożyska na miejscu - nie da rady bo szkolenie mechaników w tej naprawie jest zaplanowane na marzec 2018 . Oczywiście dadzą gwarancję na rok za nową przekładnię.
4. Mój mechanik ( złota rączka o której zapomniałem bo sąd ten człowiek może się znać na takich maszynach) - zdemontował przekładnię , rozebrał i stwierdził - padło łożysko , typ który jest dostępny wszędzie ale że się zaklinowąło i obróciło w obudowie - to nie ma sensu naprawić bo po naprawie ( napawaniu ) nie da się idealnie wyregulować luzu - wskazał gdzie mogę kupić kompletną nową przekładnię - bo jest stosowana taka sama w innych maszynach ( tyle że oznaczona innym kodem paskowym) - całkowity koszt naprawy z wymianą na nową 2500 zł , na robociznę mam fakturę i na nową przekładnię roczną gwarancję.
Tak że widzisz można za coś zapłacić za duzo - ale jesli znajdziesz dobrago fachowca to będziesz miał to zrobione szybko i tanio.I mój mechanik jest zadowolony i ja :)
Również nie ogarniam po co zaczynać od "wszystkiego". Butlę, przewody gazowe itp też?
Przecież jak gazownik wymieni np reduktor i nie pomoże, wymieni wtryski i nadal nic (nie znam się na serwisowaniu LPG wogóle) i w końcu jak zapadnie decyzja wymieniamy instalację, czyt. sterownik to tych elementów już nie będzie wymieniał. Domyślam się że wina jednak nie leży po stronie sterownika.
Przede wszystkim trzeba dowiedzieć się dlaczego nie działa instalacja. Nawet jak to jest zablokowany sterownik fabryczny, to kol. eastcowboy dawał już namiary na oprogramowanie które umożliwiało odczyt parametrów instalacji. "Gazownik" nawet jak nie ma takiego oprogramowania, to powinien mieć podstawowy zbiór narzędzi i zdiagnozowanie stabilności ciśnienia (zwykły manometr) gazu (czyli poprawnej pracy reduktora), pracy elektrozaworu itp. nie powinno stanowić problemu. Odczyt czasów wtrysku benzyny i benzyny na gazie też nie wymaga dostępu do sterownika. A co zamiany na coś innego. To w najgorszym wypadku do wymiany jest listwa, wiązka, sterownik i czasami reduktor.
Na lpg forum coś takiego zamieścili - może pomóc w podmianie sterownika
Jeśli padły wtryski opłaca sie wymienić od razu komputer, reduktor można zregenerować. Przerabiałem temat w skodzie wymiana komputera z wtryskami części + robocizna ok. 1tyś złotych. Nie ma dramatu. Wtryski w landi nie wytrzymują dużo wiecej niż 100 tyś przebiegu zwłaszcza na papierowych filtrach a takie stosuje ASO i większość gazowników.
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-01-28, 21:19
Tu już nie ma co się rozczulać wstawiam staga sterownik + barakuda wtryski. Butla zostaje . Tak więc ogarnięty zostanie tylko przód. Takie zabawy z podmienianiem źle się kończą,bo faktycznie ,,grzebie się " przy furze. Pytanie tylko czy taki zestaw da radę??? bo ponoć jest do dobra konfiguracja....choć chciałem brc,ale cena większa i ponoć to już nie ta jakość
Marka: Dacia
Model: LOGAN MCV II
Silnik: 0,9Tce 121KM@186Nm
Rocznik: XII 2017
Wersja: Stepway Outdoor Pomógł: 52 razy Dołączył: 21 Mar 2017 Posty: 1956 Skąd: Ząbki
Wysłany: 2018-01-28, 22:55
Myślę , że ogarnięty gazownik nie będzie miał problemu z podmianą instalacji LPG na nową. Silnik 1.6 8v czyli K7M jest prostą konstrukcja nie wymagająca skomplikowanej instalacji LPG więc ta seryjna pewnie taką jest. Posiadałem Thalię z motorem K7J ( 1.4 8v) czyli niemal ze identycznym silnikiem ( jedyna różnica w skoku tłoka), założyłem do niej instalację LPG LOVATO SMART na wtryskach KJ. Instalacja sprawowała się bardzo dobrze. STAG raczej też nie będzie problematyczny. Jedynie co to trzeba pamiętać o regulacji zaworów co 20 tys km i silniczek bez problemu powinien dojechać do 300-400 tys km
Nie baw sie w żadne BRC drogie w utrzymaniu. Jak będziesz mial staga to wtryski wymienisz na kolejne bez problemów, polecam też polskie wtryski AC W-01
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.5 110 hp
Rocznik: 2013
Wersja: Prestige 7 os. Pomógł: 57 razy Dołączył: 15 Wrz 2013 Posty: 2951 Skąd: Romilly sur Seine/Siemianowice Sl.
Wysłany: 2018-01-29, 08:53
jas_pik napisał/a:
Własnie dlatego jak słyszę u mechanika tekst "Panie to wszystko trzeba wymienić na to tej firmy i to tamtej firmy" to jest zazwyczaj u mnie pierwsza i ostatnia wizyta u tego mechanika.
Podam Ci prosty przykład z mojego podwórka.
Mam dość skomplikowaną i w miarę nowoczesną maszynę w której usłyszałem podejrzany hałas w przekładni w czasie jej pracy.
Ponieważ maszyna jest dość droga i wolę sam do niej nie zaglądać przejrzałem internet, posprawdzałem fora - jakie mogą być uszkodzenia ( takich na internecie nie znalazłem poza całkowitym zniszczeniem przez brak oleju ) wykonałem kilkanaście telefonów i uzyskałem następujące rezultaty.
1. Firma A - podobno najlepsza w W-wie zajmująca sie tymi mechanizmami określił ze trzeba im zostawić na maszynę na kilka godzin aby zbadali - za badanie z wyceną zapłaciłem im 140 zł - stwierdzenie - trzeba rozebrać bo huczy, w celu stwierdzenia co się zepsuło na pewno mechanicznie . Koszt demontażu i montażu 1500 zł . Za części i naprawę osobno , gwarancja max 3 miesiące na robociznę bo na części nie dają nawet jeśli oni je włożą.
2. Firma B - specjalista od takich przekładni w całej Polsce ( w czasie rozmowy telefonicznej wypytał o model, rocznik,sprawdzał w komputerze dokładnie nr fabryczny i stwierdził że takie naprawiają - że nie jest to standardowo przekładnia bo ma mikroprocesory sterujące i na pewni trzeba wymieniać siłowniki i jak to pięknie nazwali "mechatronikę " i wg ich dotychczasowego doświadczania minimalny koszt naprawy ze względu na to że kilku specjalistów będzie musiało to regulować to naprawę kalkulują na co najmniej 14 000 zł bez kosztów części. Gwarancja tylko na robociznę 3 miesiące, czas naprawy co najmniej 14 dni.
3. Serwis fabryczny producenta- zrobili badanie - podejrzewają że wiedzą co ale nie maja części mogą mieć całą przekładnie za 20 000 zł (100 zł za wycenę i wydruk z badań) - gdzie wiadomo już że wg ich badań padło łożysko którego nie posiadają oraz nie maja serwisówki jak regulować przekładnie ( wg mojej serwisówki którą otrzymałem w wersji elektronicznej trzeba po wymianie dobrać prawidłową grubość podkładek dystansowych - ale to będzie znane po zainstalowaniu łożyska na miejscu - nie da rady bo szkolenie mechaników w tej naprawie jest zaplanowane na marzec 2018 . Oczywiście dadzą gwarancję na rok za nową przekładnię.
4. Mój mechanik ( złota rączka o której zapomniałem bo sąd ten człowiek może się znać na takich maszynach) - zdemontował przekładnię , rozebrał i stwierdził - padło łożysko , typ który jest dostępny wszędzie ale że się zaklinowąło i obróciło w obudowie - to nie ma sensu naprawić bo po naprawie ( napawaniu ) nie da się idealnie wyregulować luzu - wskazał gdzie mogę kupić kompletną nową przekładnię - bo jest stosowana taka sama w innych maszynach ( tyle że oznaczona innym kodem paskowym) - całkowity koszt naprawy z wymianą na nową 2500 zł , na robociznę mam fakturę i na nową przekładnię roczną gwarancję.
Tak że widzisz można za coś zapłacić za duzo - ale jesli znajdziesz dobrago fachowca to będziesz miał to zrobione szybko i tanio.I mój mechanik jest zadowolony i ja :)
No i tu jest przyklad, ze pan Czesiu w garazu czasami posiada wieksza wiedze niz te zakichane serwisy. Nie dosc ze maja zlodziejskie ceny, fakturuja czesci ktorych nawet nie wymieniaja a zamiast mechanikow pracuja tam wymieniacze.
_________________ Rzeczy niemozliwe robie od reki, a na cuda trzeba dzien poczekac.
Znam jednego takiego magika, który naprawdę robi takie cuda, że ludzie z połowy Polski zgłaszają się do niego z problemami robione przez innych gazowych partaczy.
Prawdziwy fachowiec robi wszelkie poprawki, stroi LPG pod dany silnik z sondą AFR i samochód jedzie na LPG tak jakby na benzynie, nic nie czuje spadku mocy czy jakiegoś zamulenia...
Ale do niego jest bardzo trudno dotrzeć, ma rozległe terminy pracy.... Ma swój warsztat, działa sam, nie ma jakiegoś pomocnika, robi to z pasją. Jego montaż trwa dwa dni, a nie jak u innych, że za 10 godz masz auto do odbioru z ustawioną autoadaptacją.
_________________ Dacia nie gubi oleju, tylko tak znaczy swój teren.
Tu już nie ma co się rozczulać wstawiam staga sterownik + barakuda wtryski. Butla zostaje . Tak więc ogarnięty zostanie tylko przód. Takie zabawy z podmienianiem źle się kończą,bo faktycznie ,,grzebie się " przy furze. Pytanie tylko czy taki zestaw da radę??? bo ponoć jest do dobra konfiguracja....choć chciałem brc,ale cena większa i ponoć to już nie ta jakość
Biorąc BRC pakujesz się w podobne problemy jak z instalacją fabryczną. To dość zamknięte pod względem możliwości i niezależnego serwisowania instalacje.
anples napisał/a:
marcinonline napisał/a:
polecam też polskie wtryski AC W-01
Barakudy też są Polskie i w dodatku lepsze od staga w-01
A ja polecam AC W-02 lub AC W-03 (to to samo różni się tylko sposobem montażu na listwie/pojedynczo) lepsze niż W-01, a tańsze niż barracudy ;) (choć sam jeżdżę na barracudach).
Co do montera to wejdź na lpg-forum i poszukaj czytajac, pytając i wyrabjac sobie samemu zdanie o monterach lpg ;)
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Ostatnio zmieniony przez damiaszek 2018-01-29, 09:17, w całości zmieniany 1 raz
Marka: dacia
Model: dacia
Silnik: 1,5 Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2015 Posty: 386 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-02-14, 21:47
Auto odebrane. Oryginał to szmelc w porównaniu z tym co mam. Silnik chodzi bardzo cicho, nie czuć różnicy między bp/lpg, nie gaśnie, nie faluje, nie chodzi jak diesel. Póki co jestem zadowolony. Dzięki za pomoc .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum