Marka: g..o wort
Model: Tourneo Grand Connect
Silnik: 1.5
Rocznik: 2016
Dołączył: 15 Cze 2014 Posty: 1073 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: 2018-04-23, 07:43
Phi, Taki to ja też miałem, w piątek i sobotę, tyle że mam 30 arów. Niestety zrobotyzowane elektryczne kosiarki nie dają rady, mam nadzieję, że za parę lat będą już spalinowe roboty koszące.
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-04-23, 08:33
Marek1603 napisał/a:
No ja też miałem w sobotę trening z 50km ale w chodzie za kosiarką.
Tylko 12 arów plus 150m drogi.
Coś cienko u Ciebie z matematyką - 12 arów to np prostokąt 120 x 10 metrów, przy założeniu że nie masz na nim domu i niczego, sama trawa, masz kosiarkę o szerokości koszenia 25 cm daje 40 pasków po 120m, razem 4,8 km. Żeby zrobić resztę - 45 km przy tej drodze musiałbyś mieć tam trawę szerokości ok 75 metrów.
Mam 30 arów trawy, zdarzało mi się chodzić trasy 40-45 km - choć przyznaję było to sporo lat temu - i zdecydowanie koszenie 30 arów wymaga znacznie mniejszego wysiłku - ale niestety nie daje tej przyjemności co przejście.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2018-04-23, 08:56, w całości zmieniany 1 raz
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2018-04-23, 10:15
PiotrWie napisał/a:
zdarzało mi się chodzić trasy 40-45 km - choć przyznaję było to sporo lat temu - i zdecydowanie koszenie 30 arów wymaga znacznie mniejszego wysiłku
należy doliczyć siłę poświęconą na pchanie kosiarki, oraz inne czynności manualne w związku z tą czynnością, więc sumaryczny wydatek kaloryczny może być co najmniej równy
Czekałem kiedy ktoś to policzyć.
No i nie zapominajcie, że jest to w górach więc nachylenie terenu też daje dodatkowy wysiłek który trzeba przeliczyć na km.
Ostatnio zmieniony przez Marek1603 2018-04-23, 11:17, w całości zmieniany 1 raz
W tym czasie na rowerze 470 km i zrobiłem sobie jednodniowy trekking w czeskie Beskidy - 37 km.
Także z wiekiem zauważyłem, że mam jakoś więcej sił i chęci a 40 lat na karku
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-05-07, 21:14
gregorisan napisał/a:
Nasz długi weekend zaczął się już 28 kwietnia
W tym czasie na rowerze 470 km i zrobiłem sobie jednodniowy trekking w czeskie Beskidy - 37 km.
Także z wiekiem zauważyłem, że mam jakoś więcej sił i chęci a 40 lat na karku
40 lat to szczyt możliwości - więc nic dziwnego. Niestety od teraz będzie juz niestety gorzej - początkowo bardzo powoli, zauważysz to za jakieś 7 - 10 lat, a za ok 20 zacznie Ci to przeszkadzać.
Oczywiście nie dotyczy to wyczynowego uprawiania sportu - oni eksploatują się nadmiernie i wydolność spada wcześniej., ale np okolice 40 to zwykle szczyt możliwości np dla himalaistów.
Wiem, wiem. Z mojej półki już wielu kolegów odeszło. Na razie muszę poczekać, bo mam 94 letnią mamę pod opieką. Na poważnie - od 60 tki wydolność spada na łeb na szyję. Teraz to już walka, chociaż przyjemna o zachowanie resztek. 40-50 km spacerem. pozdr
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-05-08, 10:30
No ja bym już się nie zdecydował na załadowanie wszystkich rzeczy na rower ( bywało z zapasami po 40-50 kg) i wyjazd na 2- 3 tygodnie na etapy po 100 - 120 km. czy przejście w ciagu 3 dni ze Świeradowa Zdroju do Paczkowa - ale wybieram się na przejście przez góry Białe na Krecie ( nie mylić z przejściem wąwozu Samaria - to jest spacer, nie trzeba nawet nieść wody - co kilka kilometrów jest kran - Samaria to taki disneyland dla" all - inclusivów) - co niektórym 40 - latkom wydaje się niemożliwe.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2018-05-08, 10:35, w całości zmieniany 2 razy
U mnie obecny tydzień był/jest mocno rowerowy. W szkole u córki wymyślili jakiś program rowerowy i w związku z tym cały tydzień dojeżdżaliśmy do razem do szkoły ~8-9km, a później jeszcze dokładałem do pracy jakieś 4-5 km. W sumie z dodatkowymi kilometrami po mieście wyszło mi od poniedziałku 150km - a nie wybrałem się na żadną wycieczkę, ba nawet Laskiem Wolskim po bułki się nie przejechałem . Duster natomiast w tym zrobił "Włodarkowy" przebieg coś około ~100km . W przyszłym tygodniu córka ma zieloną szkołę - jak jej(i innym) zapał nie minie do dam fotkę jak wygląda ulica przed szkołą - normalnie Amsterdam, a nie Kraków.
_________________ Duster 4x4 1.6 średnia z już ponad 180000 km ;)
Focus 1.6 TDCI średnia z ponad 125kkm
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-05-12, 20:19
Dziś udało nam się pojeździć - nie mieliśmy zbyt dużo czasu więc zrobiliśmy nasze standardowe kółko wokół domu - jak jest długi dzień to czasem nam się udaje je przejechać wieczorem po pracy.
I tak - długość przejazdu - 44 km, trochę pofałdowany, w większości asfalt.
Przy wyjeździe - 89% naładowania baterii, przewidywany zasięg na eko - 110 km.
Po powrocie - 71 % naładowania baterii, przewidywany przebieg na eko - 88 km.
Jazda - w większości na eko, czasem przy większych podjazdach - eko+, na jednym na którym na normalnym rowerze musiałem jechać na 22 z przodu i 28 z tyłu - tryb normal.
Podstawowa rzecz która nam się podoba - na podjazdach jedziesz na 18 - 20 z tyłu, jeden obrót pedałami to prawie dwa obroty koła - a nie dwa obroty pedałami na 1 obrót koła - na górkę wyjeżdżasz świeży.
Jak na nasze możliwości i potrzeby - chyba będzie w sam raz, okaże się jak pojedziemy gdzieś dalej - ale to już po urlopie - w piątek wylatujemy na Kretę.
I jeszcze porównanie do poprzednich rowerów - średnia z 14 km/h wzrosła do 19,5km/h, czas jazdy - poprzednio trochę ponad 3 godziny, obecnie - 2h 20 min.
Ostatnio zmieniony przez PiotrWie 2018-05-12, 20:19, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Opel
Model: Zafira Family
Silnik: 1,8
Rocznik: 2014
Dołączył: 15 Lip 2010 Posty: 1591 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2018-05-12, 21:08
defunk napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
czas jazdy - poprzednio trochę ponad 3 godziny, obecnie - 2h 20 min
W sumie zmiana na gorsze
Zależy jak podchodzić - myślę że teraz będą dla nas możliwe trasy 100 - 120 km - a poprzednio nie bardzo. A przede wszystkim brak problemów na podjazdach.
Ja dziś wystartowałem w jeździe indywidualnej na czas w pucharze Warmii i Mazur wynik na 15 km trasie 6 miejsce na 12 uczestników ze średnia prędkością 35km/h
Jutro ze startu wspólnego 84 km zobaczę czy utrzymam miejsce po czasówce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum