naprawdę 4 lata miałeś tu konto i myślałeś że auto wielkości dokkera z atmosferycznym silnikiem benzynowym o pośrednim wtrysku będzie paliło jak silnik diesla ?
Naprawdę 4 lata masz konto i nie zauważasz, że odpowiadam konkretnej osobie na konkretnie zadane pytanie i w konkretny (oczekiwany) sposób i jeszcze do tego wcinasz się ze swoimi nic nie wnoszącymi przemyśleniami/pytaniami?
Mój poprzedni diesel palił połowę tego .
Na dodatek już trzy razy zgasł mi silnik ruszając spod świateł . W pracy jeżdżę różnymi markami samochodów i nie gasły mi nigdy.
Przypomniało mi się, że w instrukcji do picanto było, żeby na dotarciu (które oczywiście też się nie nazywało dotarciem) nie jeździć długotrwale na niskich obrotach (w okolicach 2 tysięcy). Przy lodgy nikt o tym nie wspominał. Czemu to właściwie miałoby służyć?
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Wysłany: 2016-06-24, 20:45
jazda na zbyt niskich obrotach jest dla silnika równie szkodliwa, jak na zbyt wysokich
Ale przy docieraniu nie mówimy o zbyt niskich lub wysokich, tylko takich, które w normalnej eksploatacji są dopuszczalne (np. 2000 z jednej i 4000 z drugiej strony), a których na początku należy unikać.
Oprócz zużycia paliwa nie nam negatywnych uwag. Silnik fajny, dynamiczny, dobrze ciągnie. Trochę upierdliwa jest funkcja S&S, bo np. po dojechaniu do świateł, silnik się wyłączy i zaraz się światła zmieniają, więc wciskam sprzęgło, a on ...się dławi. Nie zawsze, ale już kilka klaksonów z tyłu z tego powodu zaliczyłem :)
Pozdrawiam
jak wygląda dynamika tego silnika? My trochę na wersję 8 zaworową narzekamy... brakuje kilku koni mocy no i dłuższej skrzyni bo jazda powyżej 120km/h "komfort" spada do kwadratu... utrzymanie stałych 140 to już żadna przyjemność, zwalnianie pod większy podjazd, planowanie wyprzedzania dużo wcześniej itp.
( narzekam bo przyzwyczajony jestem mieć co najmniej 170km pod nogą a tu... no ;) )
Udało mi się kiedyś bujnąć dokkera do 170km/h licznikowo ale było z górki i z wiatrem ( poziom spalania przemilczę bo albo tanio albo z gazem w podłogę ).
Zastanawia mnie czy te parę koni w nowszym silniku robi już lepszą robotę? Czy skrzynia ma może też dłuższe przełożenia?
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 MPI
Rocznik: 2012
Wersja: Laureate 7 os. Pomógł: 81 razy Dołączył: 12 Maj 2010 Posty: 3679 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-08-24, 16:19
Wyjeżdżasz z salonu, stajesz przed ostatnimi przed Płockiem światłami na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich, kierunek w prawo , gaz do dechy DK7-A2-A1 DK60 - Plock
Wyjeżdżasz z salonu, stajesz przed ostatnimi przed Płockiem światłami na skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich, kierunek w prawo , gaz do dechy DK7-A2-A1 DK60 - Plock
Marka: była Dacia
Model: był Duster 4x4 szary bazalt
Silnik: był 1,6 16v
Rocznik: był 2012
Wersja: Laureate Plus Pomógł: 53 razy Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 3867 Skąd: Włodawa
Marka: Dacia
Model: Duster 2 / VW Polo
Silnik: 1.6 SCe / 1.2
Rocznik: 2018 / 2002 Pomógł: 3 razy Dołączył: 15 Maj 2018 Posty: 236 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-08-24, 20:59
bromkalukasz, Po wyprowadzeniu z salonu sprawdź ile masz oleju w silniku. Z jednej strony w instrukcji w kilku miejscach podkreślają że broń boże nie można zalewać oleju ponad maks na bagnecie, a z drugiej strony mój był zalany jakieś 300-400ml ponad maks. Przynajmniej tyle odessałem.
hej, ja też odbierałem w Warszawie a musiałem wrócić 350 km do domu, więc szybko ją dotarłem:)
ale mądrze, czyli nie więcej niż 120 km/h i nie przekraczając 3500 obr/min., do tego co godzinę krótki przystanek aby silnik trochę odpoczął, hamuj miarowo aby dobrze dotrzeć klocki do tarczy, dobrej drogi!
bromkalukasz, (...) Z jednej strony w instrukcji w kilku miejscach podkreślają że broń boże nie można zalewać oleju ponad maks na bagnecie, a z drugiej strony mój był zalany jakieś 300-400ml ponad maks. Przynajmniej tyle odessałem.
Panowie,
bez przesady. Już się konstruktorzy zabezpieczyli przed nieuwagą i nalaniem większej ilości oleju niż zalecana. kliken-machen
A ja żebym nie wiem jak oszczędnie jeździł , jeszcze takiego wyniku nie uzyskałem. Zawsze wychodzi mi w granicach 9 litrów, ale jeżdżę raczej po mieście.
A ja żebym nie wiem jak oszczędnie jeździł , jeszcze takiego wyniku nie uzyskałem. Zawsze wychodzi mi w granicach 9 litrów, ale jeżdżę raczej po mieście.
Skoro katalog podaje 8 to sie nie dziwie ze spala 9.
Tyle to dCi spali ale na trasie.
Marka: Kia
Model: Picanto
Silnik: 1
Dołączył: 03 Sie 2018 Posty: 27 Skąd: Polska
Wysłany: 2018-08-26, 20:07
Sposób jeżdżenia ma przeolbrzymi wpływ na spalanie ( i żywotność silnika, skrzyni biegów) . W mojej firmie kilka lat temu szef zrobił zawody : najmniejsze spalanie toto jakaś tam nagroda .... ( była fajna, zaręczam) Wszyscy mieli ten sam model , różnica wieku samochodów to 1,5 roku. Czas trwania pół roku. Ja trafiłem niestety na "nówkę" czyli absolutnie niedotartą ale......... wszystkich pokonałem . Moje spalanie ( diesel) oscylowało wokół "4" a niektórych wokół "7" . I tak jest zawsze: spokojna jazda ale nie zawalidroga owocuje małym spalaniem. Rocznie ( od 28 lat) robię od 70-90 kkm. Nie stać mnie na utratę Prawa Jazdy więc jeżdżę raczej zgodnie z przepisami . Szybko to już się najeździłem , teraz jeżdżę według schematu: "zimny łokieć" , dobra muzyka i relaks. Jak muszę "docisnąć" to zaraz jestem szybciej zmęczony po drodze .
Reasumując : lżejsza ciut noga, jazda zgodna z przepisami może zagwarantować spalanie mniejsze niż wielu się nawet tego nie domyśla
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum