Wysłany: 2022-12-22, 23:46 Kupno Sandero II FL z małym przebiegiem - wnioski i pytania
Cześć,
Szukamy drugiego samochodu do gospodarstwa domowego, który w założeniu ma pełnić rolę "miejskiego zucha", tzn. dowozić dzieci do szkoły / na zajęcia / do dziadków, dowozić zakupy, sporadycznie jechać w pozamiejską trasę najdalej kilkudziesięciokilometrową, typu jednodniowa wycieczka na Jurę lub w Beskidy.
A to wszystko oznacza, że musi być to samochód nieskomplikowany, tzn. benzyna bez turbo i wtrysku bezpośredniego.
Brałem pod uwagę różne wariacje Grande Punto (wiadomo, nazwa zmieniała się z każdym FL), Corsę D / E, i kilka innych modeli, ale raczej padnie na Sandero II z racji miejsca w środku i korzystnego stosunku ceny do wieku / przebiegu.
Najbardziej celuję w roczniki po FL z 2016 roku, możliwie z tym nowszym silnikiem 1.0 SCE, im bliżej końca produkcji, tym lepiej.
Przeglądając ogłoszenia, zauważyłem następujące, powtarzające się schematy:
1. Od czasu do czasu pojawia się zupełny "golas", czyli wersja Access, w bardzo korzystnej cenie, i prawie zawsze z minimalnym przebiegiem (rzędu kilka tys. km w aucie np. czteroletnim). Niską cenę można zrozumieć tym, że w dzisiejszych czasach auto bez klimy i elektrycznych szyb jest prawie niesprzedawalne. Przyczyn małego przebiegu nie do końca rozumiem, ale się domyślam: czy to nie jest czasami tak, że wersja Access była jedyną, która łapała się cenowo w widełki dofinansowania z PFRON do samochodu dla osób z ograniczoną sprawnością ruchową? Takie osoby z definicji nie robiłyby rocznie dużych kilometrów... Ale to tylko moja teoria do zależności Access = minimalny przebieg.
2. Samochody w każdej wyższej wersji niż Access są nie tylko dużo droższe (co zrozumiałe), ale ZAWSZE mają też równocześnie większe przebiegi
3. Raz czy dwa widziałem auto w wersji Access, ale z lakierowanymi zderzakami. Czy wiadomo Wam, czy była opcja zamówienia takiej konfiguracji, czy to raczej oznaka "dzwona" i założenia nowych zderzaków?
4. Prawie zawsze wersja Open (czyli druga w kolejności) ma jednocześnie klimatyzację, choć w oryginalnej specyfikacji Open jej brakowało. Chyba nigdy nie widziałem Open bez klimy w żadnym ogłoszeniu!
Generalnie przedkładam mały przebieg ponad wyposażenie (na którego brak mogę przymknąć oko, zważając że to będzie nasze drugie auto w domu), ale chciałbym się dowiedzieć, skąd takie zależności. Może ma koś jakiś pomysł?
Wersja Access była kupowana przez niezamożnych ludzi, przeważnie emerytów. Bo na nią trzeba było poczekać, sprzedawcy unikali jej sprzedawania jak mogli. Tylko emeryci mieli tyle cierpliwości. Kolejną grupą kupującą access, były firmy ochroniarskie. Nie zauważyłem innych grup kupujących.
Wersja Open, była przygotowana do montażu klimatyzacji w konfiguratorze, wyraźnie to napisane było, a klima była rozsądnie wyceniona. Wiec wszyscy ja dokładali.
Jeśli ktoś robi poniżej 10tys km, nie jest emerytem, to bardzo podejrzane od razu.
Nie znam powodów na zderzaki. Nie bierz wersji Access, bardzo szybko Cie zdenerwuje brak wszystkiego w tym aucie.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 51 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1756 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2022-12-23, 09:15
O wiele lepszym wyborem jest zdecydowanie jednak silnik z turbo, Czyli 0,9 tce. Poziom skomplikowania podobny, a według mnie silnik o wiele mniej awaryjny, lub 1,2 16V, jednak ten występował do roku 2017.
Co do przebiegów to zakładam, że większość wersji Access kupowały osoby, które auta nie potrzebowały, lub potrzebowały go w stopniu minimalnym, co przekładało się na mały przebieg. Każdy kto użytkuje samochód codziennie chce mieć auto z minimum komfortu jak szyby elektryczne, lub chociaż klimatyzacja co ułatwia korzystanie z pojazdu, a nie podnosi ceny tego pojazdu znacząco. Dla mnie kilka tysięcy więcej przy zakupie nowego auta to koszt który jestem w stanie zaakceptować dla minimum komfortu z korzystania z pojazdu.
Zakładam, że nawet w wersji Access można w opcji pomalować zderzaki za kilka stówek, u nas przewinęła się wersja Access bez radia nawet i zderzaki były w kolorze, ale gwarancji niestety nie dam, że tak jest.
Od siebie jeszcze dodam, że zdecydowanie lepiej przekładać stan techniczny nad stan licznika. Auto użytkowane może być w lepszym stanie niż takie które więcej stoi. Zapieczone hamulce, korozją w układzie chłodniczym, niskie przebiegi to również problem z jedzeniem niedogrzanym autem.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 113 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3788 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-12-23, 11:57
Choćby przeglądając nasze forum znajdziemy więcej wpisów o problemach z silnikiem SCe niż z 0,9TCe i to pomimo znacznie wcześniejszego debiutu TCe. Turbo w tym silniku jest absolutnie bezproblemowe, jakby go nie było.
Wersja Open, była przygotowana do montażu klimatyzacji w konfiguratorze, wyraźnie to napisane było, a klima była rozsądnie wyceniona. Wiec wszyscy ja dokładali.
OK, ma to sens.
Michał B24 napisał/a:
Nie bierz wersji Access, bardzo szybko Cie zdenerwuje brak wszystkiego w tym aucie.
toka93 napisał/a:
Każdy kto użytkuje samochód codziennie chce mieć auto z minimum komfortu jak szyby elektryczne, lub chociaż klimatyzacja co ułatwia korzystanie z pojazdu, a nie podnosi ceny tego pojazdu znacząco
Niby tak, jeśli miałoby to być nasze jedyne auto, to podpisuję się obiema rękami. Ale jeśli będzie to nasze drugie (i to przeznaczone głównie do krótkich jazd z częstym wysiadaniem i wsiadaniem, gaszeniem silnika, itp.), to wyposażenie schodzi na plan dalszy. A dyskutowałem już z żoną na ten temat, bo to w końcu ona częściej jeździłaby Sandero - i ona właśnie boi się przeziębiania się latem od częstego wchodzenia i wychodzenia z klimatyzowanego auta - przypuszczam że nawet jakby była klima, to ona i tak by z niej nie korzystała, a to nawet gorzej dla sprężarki! Co do centralnego zamka i elektrycznych szyb, to tu się prędzej zgodzę - może zacząć brakować, ostatnie auto bez tych funkcji użytkowałem gdzieś około 2008.
Dymek napisał/a:
Choćby przeglądając nasze forum znajdziemy więcej wpisów o problemach z silnikiem SCe niż z 0,9TCe i to pomimo znacznie wcześniejszego debiutu TCe
toka93 napisał/a:
O wiele lepszym wyborem jest zdecydowanie jednak silnik z turbo, Czyli 0,9 tce. Poziom skomplikowania podobny, a według mnie silnik o wiele mniej awaryjny, lub 1,2 16V, jednak ten występował do roku 2017
Turbo chciałbym uniknąć ze względu na powyższy spodziewany charakter jazdy - krótkie trasy, częste gaszenie silnika, itp. Obojętnie jak trwałe ono jest (wierzę Wam!), ale to zawsze dodatkowy stopień złożoności. Ja też nie narzekam na turbo w moim 1.2 PureTech, a mimo wszystko chcę oszczędzić mu częstej typowej jazdy miejskiej, i między innymi stąd pomysł na drugie auto z silnikiem wolnossącym.
Co do 1.2 16V, to jak najbardziej rozważam, choć zdaję sobie sprawę że nie będzie to Sandero II z samego końca produkcji. On chyba debiutował z Clio II w 1998 , ale jest znany z małej awaryjności, no i ma te 4 cylindry.
toka93 napisał/a:
Od siebie jeszcze dodam, że zdecydowanie lepiej przekładać stan techniczny nad stan licznika. Auto użytkowane może być w lepszym stanie niż takie które więcej stoi. Zapieczone hamulce, korozją w układzie chłodniczym, niskie przebiegi to również problem z jedzeniem niedogrzanym autem.
Pełna zgoda! Gdybym tylko miał takie informacje, to historia użytkowania > przebieg. Problem z tym, że to jak kto traktował auto to dane typu jakościowego - słabo mierzalne, i niewiadome, choć podstawowy przegląd powinien dać tu jakąś ocenę. Natomiast stan licznika, to wartość numeryczna - dobrze mierzalna jako punkt odniesienia, choć i tu może być oszustwo (mniejsze w przypadku aut z polskiego rynku).
1.0sce ma wtrysk bezpośredni i wcale nie jest prosty. 0.9 TCe był projektowany do miasta i nie trzeba się go bać na niedogrzanych jazdach. Po prostu to znosi bez scen. To bardzo dobra jednostka napędowa.
Rozumiem wstręt małżonki do klimy, ale potem cięzko sprzedać takie auto.
Dla mnie najważniejsze w dzisiejszych czasach, to zestaw głośnomówiacy z bluetooth. To i klima były dla mnie najważniejsze przy wyborze auta.
Marka: Renault
Model: Megane IV Grandtour
Silnik: 1,5 DCI
Rocznik: 2017 Pomógł: 51 razy Dołączył: 02 Mar 2019 Posty: 1756 Skąd: Radzionków
Wysłany: 2022-12-23, 16:46
Michał B24 napisał/a:
1.0sce ma wtrysk bezpośredni i wcale nie jest prosty. 0.9 TCe był projektowany do miasta i nie trzeba się go bać na niedogrzanych jazdach. Po prostu to znosi bez scen. To bardzo dobra jednostka napędowa.
Rozumiem wstręt małżonki do klimy, ale potem cięzko sprzedać takie auto.
Dla mnie najważniejsze w dzisiejszych czasach, to zestaw głośnomówiacy z bluetooth. To i klima były dla mnie najważniejsze przy wyborze auta.
Czasami się zdarza, że drugie auto w rodzinie przez przypadki losu staje się tym pierwszym :)
Aktualnie nie wyobrażam sobie mieć auta bez klimatyzacji, zestawu bluetooth i szyb w prądzie.
Wtedy nawet jeśli to moje drugie auto można awaryjnie gdzieś nim wyskoczyć i się po ludzku nie męczyć.
nie wyobrażam sobie mieć auta bez klimatyzacji, zestawu bluetooth i szyb w prądzie.
Szybę ruszam tylko dla biletów parkingowych więc sporadycznie bym mógł pokręcić korbką, zestaw bluetooth można dołożyć za parędziesiąt złotych, ale bez KLIMATYZACJI nie ma samochodu, no i jak już wspomniano bez klimy się go nie pozbędziesz w przyszłości, chyba że za darmo.
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 113 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3788 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-12-23, 19:10
Czytam i czytam i wychodzi mi na to, że autor wątku będzie użytkował Sandero jako ten drugi samochód dokładnie tak samo jak my- posiadacze Sandero jako pierwszego samochodu. Czyli krótkie przejazdy miejskie z częstym gaszeniem silnika. Tak właśnie użytkuję swoje w 90% czasu- przejazd powyżej 12 km to już jest rzadkość 😌 To jest jakaś nadgorliwa ostrożność z tym brakiem turbo... Sprężarka nie ma czasami szans nawet dobrze zadziałać a co dopiero porządnie rozgrzać. Oczywiście w wersji Access silnik TCe w ogóle nie występuje, więc w sumie nie ma tematu...
A co do wersji Access- klima klimą, ale brak regulacji wysokości fotela kierowcy (kierownicy już mniej) dla mnie całkowicie dyskwalifikuje tę wersję wyposażenia- jeżdżę na najwyższym ustawieniu fotela.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2022-12-23, 19:21, w całości zmieniany 3 razy
Ja tam Sandero używam, w każdych warunkach. Od miejskich korków i krótkich odcinków, przez krótkie ale szybkie przeloty ekspresówką, przez dłuzsze niespieszne wypady drogami wojewódzkimi, oraz dalekie wypady autostradą. Wszedzie się sprawdza. A silnik TCe, jest bardzo dobrze dopasowany. SS II 0.9tce, stanowił idealną opcję. Gdyby nie pojawił się SIII, dalej bym nim jeździł.
W stosunku do 1.2 16V oczywiście nie jest prosty, ponieważ ma np. zmienne fazy rozrządu i system stop - start (tego drugiego szczerze nienawidzę i zwykle rzeczywiście wyłączam). A czy w stosunku do 0.9 TCE, to już nie jestem pewien, który jest prostszy... Wydaje mi się, że bardzo podobnie, poza turbosprężarką w TCE.
Michał B24 napisał/a:
ale potem cięzko sprzedać takie auto
Black Dusty napisał/a:
bez klimy się go nie pozbędziesz w przyszłości, chyba że za darmo.
Oczywiście, że tak! Zdaję sobie z tego sprawę, ale to oznacza, że i obecni właściciele mają takie auto problem sprzedać mnie, i już wyjściowe ceny są bardzo atrakcyjne, a jeszcze można negocjować! Natomiast auto zamierzamy trzymać na tyle długo, że ewentualna strata będzie bardzo rozciągnięta w czasie, a za takie (powiedzmy) piętnastoletnie Sandero czy z klimą, czy bez, i tak już nie dostaniemy kokosów. No chyba, że i tak sami zajedziemy je do końca i będziemy tymi ostatnimi właścicielami, bo tak też może być.
Michał B24 napisał/a:
0.9 TCe był projektowany do miasta i nie trzeba się go bać na niedogrzanych jazdach.
Michał B24 napisał/a:
Od miejskich korków i krótkich odcinków, przez krótkie ale szybkie przeloty ekspresówką, przez dłuzsze niespieszne wypady drogami wojewódzkimi, oraz dalekie wypady autostradą. Wszedzie się sprawdza. A silnik TCe, jest bardzo dobrze dopasowany
Dymek napisał/a:
Czytam i czytam i wychodzi mi na to, że autor wątku będzie użytkował Sandero jako ten drugi samochód dokładnie tak samo jak my- posiadacze Sandero jako pierwszego samochodu. Czyli krótkie przejazdy miejskie z częstym gaszeniem silnika
Spoko, skoro kilka osób tak pisze, to nie będę już z definicji odrzucał tego silnika (plus atut w postaci przebiegu momentu obrotowego), ale pozostanie on moim trzecim wyborem - swoją drogą, w ogłoszeniach dot. Sandero z polskiego salonu (a o takie mi chodzi) i tak dominuje 1.0 SCE, niezależnie od wersji wyposażenia...
Dymek napisał/a:
A co do wersji Access- klima klimą, ale brak regulacji wysokości fotela kierowcy (kierownicy już mniej) dla mnie całkowicie dyskwalifikuje tę wersję wyposażenia
No to jest wada dość dużego kalibru, której istnienie po prostu przeoczyłem, więc na pewno do zastanowienia... Bez próby drogowej i tak nici z zakupu!
1.0sce ma wtrysk bezpośredni i wcale nie jest prosty. 0.9 TCe był projektowany do miasta i nie trzeba się go bać na niedogrzanych jazdach. Po prostu to znosi bez scen. To bardzo dobra jednostka napędowa.
Rozumiem wstręt małżonki do klimy, ale potem cięzko sprzedać takie auto.
Dla mnie najważniejsze w dzisiejszych czasach, to zestaw głośnomówiacy z bluetooth. To i klima były dla mnie najważniejsze przy wyborze auta.
Bezpośredni wtrysk w 1.0SCE? Skąd taka informacja?
http://www.daciaklub.pl/f...pic.php?t=14105 https://www.auto-data.net...-sce-75hp-38616 https://www.auto-data.net...-sce-67hp-41828
Jeśli ten silnik w Clio 5 i w Sandero 3 ma "multi-point indirect injection", to chyba w Sandero 2 również. Zwykły wielopunktowy wtrysk pośredni.
Z komplikacji to jedynie zmienne fazy rozrządu, ale chyba 0,9TCe też to ma.
Napęd rozrządu również łańcuchem, regulacja zaworów szklankami, czyli to samo co w TCe.
Ja klimatyzację kupiłem również głównie dla przyszłego właściciela. No i by w ogóle się przekonać jak to działa, bo nigdy nie miałem. No i szczerze mówiąc jestem klimą w 1.0SCE zawiedziony. Raz, że jest mało efektywna, a dwa, że ten silnik po jej włączeniu nie jedzie. Różnica jest dramatyczna. No i w spalaniu też od razu widać różnicę. A w upał i tak wysiadam z samochodu spocony, z klimatyzacją jedynie nieco mniej. W konsekwencji prawie jej nie używam. Centralny zamek działa dobrze i cenię, bez regulacji wysokości fotela i kierownicy nie mógłbym tym jeździć, a szybę w prądzie mógłbym mieć tylko prawą, by uchylać jak jadę sam w upale (bo mniej szumi). Radia i systemu głośnomówiącego mógłbym nie mieć, bo ani nie słucham, ani nie rozmawiam przez telefon w trakcie jazdy. Nigdy.
No i ten silnik w takim zastosowaniu do miasta na krótkie trasy wcale nie jest ekonomiczny (8-10l/100 km, a bywa i 12), choć dynamika bez klimy jest wtedy znośna. Tak od 2500 obr/min na dwójce czy trójce to można powiedzieć, że ten silnik nawet się zbiera (krótkie przełożenia), a powyżej 4000 obr/min ma nawet nieco pazura, ale z drugiej strony po mieście przeszkadza słaba widoczność (zwłaszcza do tyłu, ale i lewy słupek oraz wysoka linia deski rozdzielczej) i trochę ociężały układ kierowniczy, bo samochód wcale nie wydaje się zwrotny czy poręczny. Najlepiej chyba nadaje się na nieco dłuższe trasy podmiejskie, poniżej 100 km/h, bo wtedy jest cicho, dość komfortowo i można uzyskać akceptowalne spalanie.
Ja wciąż mam mieszane uczucia, ale nie znienawidziłem Sandero jeszcze na tyle, by się go pozbyć.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-12-23, 23:17, w całości zmieniany 1 raz
Tak, także z mojego śledztwa z wcześniejszego postu wynika, że 1.0 SCE to silnik z wtryskiem wielopunktowym pośrednim oraz z VVT.
Natomiast rozczarowuje Twoja opinia o małej praktycznej oszczędności tego silnika na krótkich trasach. Zostaje poczciwy 1.2 16V jako number 1 choice, jeśli zostać przy Sandero (a takie mam założenie). Nic, może zobaczymy więcej wypowiedzi praktyków 1.0 SCE w tym wątku, wcześniej czytałem że nie jest to zły wybór generalnie. Sam nie mam znajomych, którzy mieliby auto z tym silnikiem.
Co do Twojej wizji wyposażenia, to mnie by pasowała w 100%, tyle że takiej nie ma oczywiście . To byłoby coś pomiędzy Access a Open.
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2022-12-24, 09:46
Małe przebiegi nie są dziwne tylko takie auta nie trafiają do ogłoszeń albo rzadko, rozchodza się po znajomych i rodzinie.
Mam Logana 2 FL Laureate z 6.2020 przebieg na chwilę obecna 4000km-4 tys. km , auto cały czas stoi w garażu jest odpalane 1-2 razy w miesiącu na minimum godzinę i przejażdżka kilka-kilkanaście km.
Jest jak nowe, nawet się zastanawiam nad sprzedażą bo ciągnie mnie do automatu ale potrzymam jeszcze z 2-3 lata może.
A i przy takiej jeździe pali mi 6l średnie spalanie głównie miasto i podmiejskie drogi od wyjechania z salonu także spalanie 10-12 litrów to ewidentnie coś nie tak, przy takim spalaniu to auto na serwis i diagnostyka termostatu, sond lambda, katalizatora, tłumików, komputera sterującego bo ewidentnie jest coś nie tak. Silnik pali jak V6 a nie R3.
Takie jest spalanie fabryczne tego silnika 1.0 SCe i pokrywa się z rzeczywistością:
Średnie spalanie (cykl mieszany)
5.2 l/100km
Spalanie na trasie
4.5 l/100km
Spalanie w mieście
6.5 l/100km
Wysokie spalanie na krótkich odcinkach bierze się z wyłączania systemu start stop dość często. U mnie właściwie w mieście, nie byłem w stanie przekroczyć 7.5 w górę, nawet ciężką zimą.
Mogłem źle pamietać z tym wtryskiem bezpośrednim, przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 21 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 627 Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-12-24, 21:21
To jeszcze dorzucę tradycyjnie w takich tematach kolejną kwestę, która może umknąć rozpatrującemu - każdy silnik ma inaczej zestopniowaną skrzynię biegów, gdzie najkrótsza jest w 1.0, potem 1.2, a najdłuższa w 0,9. W mieście może i bez znaczenia, ale poza miastem (+110km/h) 1.0 i 1.2 głośne.
Mam Logana 2 FL Laureate z 6.2020 przebieg na chwilę obecna 4000km-4 tys. km , auto cały czas stoi w garażu jest odpalane 1-2 razy w miesiącu na minimum godzinę i przejażdżka kilka-kilkanaście km.
Tak, sprawę Logana znam, bo czasem trafiam na Twoje filmiki . Ten o 1.0 SCE też oglądałem, a jakże! Ale nie wiedziałem, że jesteś członkiem Forum.
Auto Krytyk napisał/a:
Spalanie w mieście
6.5 l/100km
Michał B24 napisał/a:
U mnie właściwie w mieście, nie byłem w stanie przekroczyć 7.5 w górę, nawet ciężką zimą.
No to jednak jest nadzieja, zarówno dla 1.0 SCE, jak i 0.9 TCE . Trochę mnie przeraziły te wcześniejsze raporty spalania w tym wątku, ale pewnie to kwestia specyficznych warunków pracy silnika, albo jak sugeruje Auto Krytyk, złych danych z jakichś czujników.
Kauris napisał/a:
każdy silnik ma inaczej zestopniowaną skrzynię biegów, gdzie najkrótsza jest w 1.0, potem 1.2, a najdłuższa w 0,9. W mieście może i bez znaczenia, ale poza miastem (+110km/h) 1.0 i 1.2 głośne.
Tak, widziałem na YT filmik (chyba Zachara z AutoCentrum), w którym autor mknie Sandero II 1.0 SCE z dozwoloną prędkością autostradową, i ma 4.700 obr / min! Na szczęście nam taki scenariusz prawie nie grozi - Sandero chcemy do miasta i sporadycznie do krótkich tras na krajówkach / pobliskich ekspresówkach.
o to jednak jest nadzieja, zarówno dla 1.0 SCE, jak i 0.9 TCE .
Dodam, że wiekszość spalania w moim 0.9Tce SS2, w jeździe miejskiej było między 6.7 a 7.3, zależnie od tego, jak bardzo nie chciało mi sie jechać ekonomicznie. Nie jestem mistrzem jazdy o kropelce, ale jeźdżę dużo rozsądniej niż jak miałem dwadzieścia parę lat
Zwróć uwagę, że Sandero II w wersji Access nie ma nawet możliwości odcięcia dopływu powietrza z zewnątrz do systemu wentylacji. Przy tym, jakie spaliny wydzielają często gruchoty jeżdżące po naszych drogach, ten brak dyskwalifikuje dla mnie tę wersję auta.
Jeżdżąc Sandero Stepway II, spalanie 8 litrów udało mi się uzyskać, jadąc z rowerami na plecach 130km/h po autostradzie.
W mieście, przy zachowaniu minimum rozsądku, znaczy bez jazdy na krawędzi bezpieczeństwa swojego o innych, nie da sie takiego spalania uzyskać, na dłuższą metę. Na pojedynczym krótkim odcinku, jak najbardziej, ale przy zliczeniu całego zbiornika, juz nie...
Ooo, a to ciekawe, byłem przekonany że S&S jest zawsze sparowany z tym silnikiem! Czy wiesz może jaka jest reguła? Rocznik produkcji? Wersja wyposażenia samochodu?
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 113 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3788 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2022-12-25, 23:33
Sandero2 SCe1,0 w wersji Access na pewno nie miało systemu Start&Stop. A w Laureate był w standardzie... Mam stare cenniki, zerknę jak wyglądała kwestia S&S w innych wersjach, ale nie w tej chwili.
Ostatnio zmieniony przez Dymek 2022-12-25, 23:42, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum