Nawet jeśli opona jest gorsza to da rade po zmniejszeniu prędkości, ale jeśli chce się poszaleć to niestety na oponach nie da się oszczędzać. A najważniejsze ot zeby opony miały maks jakieś 4 lata bo potem i tak tracą swoje właściwości. Wiec jak będą miały 4lata to lecimy na tor , wyładowujemy swoje emocje, kupujemy nowe i na drodze znów jesteśmy porządnymi i kulturalnymi kierowcami ...
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Po za tym nie natrafiamy nigdy na identyczne warunki drogowe i nie ma pewności, że na "lepszych" oponach akurat byśmy wyhamowali. A jeśli ktoś nagminnie wjeżdża innym w zadek to znaczy, że problem na pewno nie tkwi w oponach.
No wlasnie, nie mamy pewnosci... Czasem nam sie wydaje, ze jest lepsza przyczepnosc niz faktycznie i wtedy ratuja nas tylko lepsze opony. No chyba, ze ktos co 10m robi probne hamowanie... ;)
Po co wogole zmieniac opony ? Jezdzic na lysych, przeciez wystarczy tylko odpowiednio zmniejszyc predkosc...
Witam
Myślę że niektórzy koledzy mają dość ekstremalne podejście do życia. Nikt nie twierdzi że opona droższa czyli prawdopodobnie o lepszych właściwościach jezdnych jest nie warta zakupu a wystarczy tylko podróżować na tych tańszych czyli „gorszych”. Lecz staram się przekazać że przede wszystkim rozwaga i umiejętności pozwalają czasem (odpukać) dojechać z punktu a do punktu b a nawet czasem i do z. Reasumując mój tok myślenia to przede wszystkim prosiłbym o rozwagę i jeszcze raz o rozwagę podczas poruszania się po drogach. Jeśli chodzi o przysłowiowe metry , czyli długość hamowania to na pewno codzienna zmiana opon na zawsze nowe utrzymałaby realną długość hamowania ( to się tyczy wypowiedzi kolegi dukati ). Zbyt ufamy rzeczom martwym a zbyt mało staramy się podnosić swoje umiejętności i starać się na nich bazować. Bo czy tak naprawdę abs , opona ,zgnioty są ważne. Uważam że nie , lecz człowiek podróżujący autem . A obserwując wyczyny innych użytkowników drogi to jestem przerażony. Kiedyś nie było możliwości zakupu a nawet nikt nie wiedział o istnieniu opon letnich , zimowych i też jeździliśmy przemieszczając się to tu to tam . Kończąc swoją wypłowieć odnoszę wrażenie że to winą jest jednak styl życia większości kierowców pęd , stres, nieuzasadniona brawura , chęć zaistnienia, zbytnia ufność do maszyny i czasem nietolerancja do innych użytkowników drogi.
Obuwie też nosimy różnorodne a tak naprawdę o liczy się tylko to czy nie mamy poobijanych kolan.
Pozdrawiam RYKI
Jeśli kogoś zadowala jazda z odpowiednią to tej sytuacji prędkością bezpieczną w wysokości 0km/godz to oczywiście, że można - bo właściwie dlaczego nie? <;
A bardziej serio: pośrodku spektrum definiowanego krańcami "można na łysych" i "codziennie najdroższe nowe" jest spory przedział o nazwie "rozsądne optimum"...
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-04-07, 22:45
RYKI ma racje. Licza sie tylko i wylacznie umiejetnosci i wyobraznia kierowcy, bo bez nich to na wszystkim mozna sie zabic.
Mi zdarzylo sie jedna zime przejezdzic na zdartych letnich i nie narzekalem. Zawalidroga tez nie bylem.
Panowie kupuje tylko opony z najwyzszej półki ale dla tego że uwielbiam szybko jeździć - jeżeli jeździsz spokojnie a w zimie po śniegu nie latasz takimi prędkosciami jak ja, to śmiało sobie poradzisz nawet na gorszych oponach (ale takich wstanie dobrym) Jezdzilem maluchem w zimie , srednimi predkosciami , ale szybszymi niz wiekszosc kierowcow na kiepskich oponach i dalem rade, ajak nawet ktos nie mialby doswiadczenia to i tak sobie poradzi tylko wystarczy ze wolniej pojedzie . Drogie opony, z wyższych półek mają zazwyczaj to do siebie ze da się nimi w złych warunkach pojechać lepiej i szybciej - ale przy 50 km/h - zachowują się prawie tak samo jak i te mniej super - dlatego wystarczy zdjac noge z gazu ( ale mówie tu o nowych oponach a nie starych) - a to czy wyhamujesz zalezy od Twojego doswiadczenia, refleksu, i umiejetnosci przewidywania a nie samych opon. To że potrafisz po śniegu ciąć 140km/h to nie jest zasługa tylko opon - bo pony nic nie dadza jak nie bedziesz umial tą predkoscią pojechać i wejsć w łuk przy takiej predkosci ..... co ci z nowych i super opon jak zawieszenie juz jest wystukane i auto wylecie z drogi przes slabe zawieszenie a nie przez brak umiejetnosci lub opon. Co z tego ze masz ABS wcisniesz pedał hamulca jak ze strachu nie bedziesz umiał wyjsc z tej sytuacji - dla tego najpierw powinnismy sie zastanowic jak jezdzimy - jakimi predkosciami - jakie jest ansze doswiadczenie , i umiejetnosci , czy popelniamy bledy - a potem kupujmy opony do super szybkiej jazdy . Ktos kto kupi opony i mysli ze moze juz szbko jechac ( a doswiadczenia i rozumu ni w cholere) to sie grubu zdziwi jak rozwali auto i potem bedzie psioczyl ze jakies tam opony sa dziadowskie.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Ok, jestescie wspanialymi kierowcami, poradzicie sobie w kazdej sytuacji na kazdej drodze i oponie, potraficie zastapic wszelkiej masci ABSy, ASRy i inne komputery... Ja, naiwny nieudacznik, wole miec lepsze opony niz gorsze.
Pozostaje mi zyczycz tylko szczescia, a jezdze na Barumach...
Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4MPI
Rocznik: 2006
Wersja: Arctica 5 os.
Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-08, 12:51
na oponach sie nie oszczedza sam jezdze na letnich Kleberach a w zime to nie ma innej opcji jak tylko Michelin
Barum to raczej niski bardzo niski lowend aczkolwiek lepsze od Debicy
na lato polecam Kleber, Fulda jak ktos ma wiecej kasy Continental, Michelin, Dunlop, Goodyear (nie polecam Pirelli - mialem zalozone chyba ze 3 rodzaje bierznikowe tej opony i za kazdym razem Logan nie prowadzil sie dobrze)
_________________ Części samochodowe - Logan i nie tylko , PW lub gg 13601321
Ach, te wiecznie żywe stereotypy... a prawda jest taka, że - jak chyba ze wszystkim w życiu - nie ma raz na zawsze danego, najlepszego produktu. Wystarczy poczytać jakieś testy (np ADAC), żeby się przekonać, że liderzy zmieniają się nie tylko w czasie, ale także w zależności od rozmiaru. No i jak to już któryś z kolegów zauważył - oczywiście przed wszystkim w zależności od priorytetów konkretnych parametrów dla danego użytkownika...
Cytat:
Barum to raczej niski bardzo niski lowend
Jeśli chodzi o jakość to nie jest low end jako taki, tylko co najwyżej low end of medium range (; - poniżej jest naprawdę jeszcze całe mnóstwo opon... Te są po prostu jednymi z najtańszych jużnadających się do jazdy (jeśli mimo wszystko przyjąć wyniki testów tego rozmiaru).
Mnie osobiście po prostu jakoś bardzo pasują akurat do Daćki (;
Witam
Zgadzam się z wypowiedzią Kolegi laisar . Szanowni Koledzy stoję tu przed wami na baczność i składam solenne przyrzeczenie jak konstruktorzy opon wymyślą a fabryki wyprodukują oponę z atestem na bezwypadkową jazdę , hamowanie w deszczu w śniegu pod górę z góry po pijanemu po LSD a nawet w półmroczności jasnej . I takowa opona będzie do kupienia nawet za duze pieniądze to kurcze , przysięgam kupię.
W kwest jaka opona jest lepsza to na pewno i tu uwaga , czysta , zadbana , sprawna ,nie sparciała z odpowiednim bieżnikiem odpowiednio przechowywana, odpowiednio zainstalowana, odpowiednio pożytkowana, na pewno nie pokaleczona , nie zjeżdżona pewnie młoda i z niskim przebiegiem .
I tu pojawia się pytanie o wyższość świąt Wielkiej nocy nad świętami Bożego Narodzenia a świętem Pracy czy też ósmym marca a może świętem niepodległości czy też wstąpienia do uni europejskiej.
Uf aż palce mi się zgrzały a mózg dokonał cudu w szybkości wyrzucania z siebie tak opiniotwórczego tekstu.
Po za tym nie prowadzę po alkoholu a wolę wino wytrawne nie koniecznie drogie od piwa nie koniecznie krajowego i kolorową od białej .
Pozdrawiam RYKI
PS. Proszę o podsumowanie mojej wypowiedzi .
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-04-08, 17:30, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1104 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-08, 15:48
centercar napisał/a:
w zime to nie ma innej opcji jak tylko Michelin
To już trochę przesada, bo to już znacząco podwyższa wartość Daćki.
RYKI napisał/a:
Szanowni Koledzy stoję tu przed wami na baczność i składam solenne przyrzeczenie jak konstruktorzy opon wymyślą a fabryki wyprodukują oponę z atestem na bezwypadkową jazdę , hamowanie w deszczu w śniegu pod górę z góry po pijanemu po LSD a nawet w półmroczności jasnej .
Z całym szacunkiem do Białegostoku, to jednak nie jest to Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Poznań, Kraków czy aglomeracja Śląska i w takich miastach nie jeździ się łatwo, nieraz przy prędkościach "korkowych" trzeba mieć przyczepność żeby zahamować przed jakimś cwaniaczkiem który się wepchnął w ostatniej chwili.
Jeżdżę często po mieście, i to nie na zasadzie dom-praca 8 h praca-dom i pewność przyczepności opony do podłoża jest dla mnie ważna. I wcale nie potrzebuję tej przyczepności przy prędkościach 100-170 km/h a właśnie w prędkościach 30-80 km/h.
Muszę wiedzieć że turlając się w korku w deszczu 30 km/h naciskając hamulec stanę w miejscu a nie że ABS zadziała i będę metr dalej w czyimś bagażniku na środkowym pasie.
Jest parę opon których będę unikał, sparzyłem się już na Barumach (choć stłuczki nie miałem), nie ufam Passio (co prawda w innym wymiarze były bardziej miękkie i wyglądały na niedopompowane), po opiniach kolegów mających Daewoo nie sprawdzę wyrobów koreańskich. Przed wyborem opon czytam dokładnie opinie na www.opony.com ze szczególnym naciskiem na dokładnie taki sam rozmiar.
Nooo, przy 30km/godz i jakichś rozsądnych widełkach cenowych to różnice między najgorszą a nawet najlepszą oponą będą się chyba raczej mierzyć w dekametrach... Choć oczywiście, w razie czego, ta wielkość też jest nie do pogardzenia.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1104 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-08, 18:57
laisar napisał/a:
Nooo, przy 30km/godz i jakichś rozsądnych widełkach cenowych to różnice między najgorszą a nawet najlepszą oponą będą się chyba raczej mierzyć w dekametrach...
No właśnie tak mnie czasem zaskakiwały Barumy na mokrym, dojeżdżałem do świateł z daleka zwalniałem i na końcowym dohamowaniu nagle zrywały przyczepność i leciały jak chciały. A co ciekawe gorsze w tym wypadku były Polarisy. Dlatego nie miałem do nich żadnego zaufania, bo niewiadomo co by się stało gdybym musiał nagle zahamować przy wymuszeniu.
A jesteś na 100% pewien że tak ogólnie było z tymi oponami wszystko w porządku? Bo właśnie taki objaw miałem kiedyś w Wuzukim, jak mi po której zmianie opon zima-lato było w nich za duże ciśnienie.
A przed ostatnią zimą miałem okazję sprawdzić w Daće, jak się zachowuje opona niedopompowana: przy wjeździe na moje osiedle, na zakręcie pod kątem prostym, przy niewielkiej prędkości (20-30), miałem takie wrażenie, że nagle złapałem kapcia - i auto chciało pojechać prosto zamiast kontynuować skręt...
Marka: Renault
Model: Laguna Grandtour
Silnik: 1,8 16V + Gaz Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 213 Skąd: Powiat Piaseczno
Wysłany: 2009-04-08, 20:45
Mamert napisał/a:
No właśnie tak mnie czasem zaskakiwały Barumy na mokrym, dojeżdżałem do świateł z daleka zwalniałem i na końcowym dohamowaniu nagle zrywały przyczepność i leciały jak chciały.
Miałem to samo - co za stres przy jeździe na mokrym.
Odkąd mam inne opony jadę bez stresu.
_________________ Poprzednie auto : Dacia Logan 1,4 MPI B+G.
Obecnie : Laguna II 1,8 16 V B+G
po opiniach kolegów mających Daewoo nie sprawdzę wyrobów koreańskich
i lepiej nie sprawdzać stary dostał KUMHO jako prezent od KIA i panowie chyba nie chcieli aby za długo pojeździł, każdy zakręt czy hamowanie podczas deszczu kończyło się poślizgiem.... jak było sucho to OK ale lekki deszczyk i już kaplica...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum