Wysłany: 2009-05-06, 18:44 kontrolka woda w filtrze paliwa - diesel
Czesc zapalila mi sie dwa razy kontrolka raz na jakies 3 min zgasla a pozniej na jakas 1 min. nie wiem czy to jest normalne ze zapala sie przy zapalaniu silnika ?
Lampka konrtrona obecnosci wody w filtrze oleju napedowego.
Ps. Tankowalem na NESTE wiec jak co to ich wezme za ryjka ;)
zdiecie ktore to przedstawia :)
Bylem w Jaszpolu bo przejezdzalem to nie wiedzieli ani na sklepie ani w serwisie co to jest?
powiedzieli ze moze od oleju w silniku lub uklad wydechowy - gamonie nie wiedza co serwisuja i odrazu pod komputer chcea podlaczac.
Jutro dzwonie do Przyguckich i mam nadzieje ze szybko usuna awarie :)
aa.jpg
Plik ściągnięto 974 raz(y) 174,06 KB
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Ostatnio zmieniony przez laisar 2016-02-19, 17:08, w całości zmieniany 3 razy
Wieza, przeczytaj załącznik a szczególnie uwagę o usuwaniu wody z filtra. Ewentualnie po wizycie w ASO daj znać co jest przczyną sygnalizacji i czy sposób usunięcia wody w załączniku pomaga.
Marka: Renault
Model: Thalia
Silnik: 1,4 MPI
Rocznik: 2005
Dołączył: 24 Sie 2008 Posty: 62 Skąd: Wrocław - Polkowice
Wysłany: 2009-05-06, 20:31
sprawdź czy pod obudową filtra nie masz korka spustowego :) odkręć go na 10sek. wszystko co niepotrzebne gromadzi się właśnie na dnie. PS. Jak nie lubisz zapachu ropy to załóż gumowe rękawiczki bo trochę ropy poleci. Nie przejmuj się to normalny objaw w skokach temperatury albo uszkodzony czujnik.
Ja od ponad 5 lat tankuję w 95% na Neste (głównie w Warszawie i Katowicach, ale okazjonalnie również w innych miastach) i nigdy nie miałem najmniejszych zastrzeżeń - ale być może faktycznie mogło się firmie zdarzyć jakieś potknięcie...
Mialem to samo przy przebiegu niecale 20k.
Naopowiadalem kumplowi jakie to super auto, obiecalem drive testa, wsiedlismy a tutaj lampki jak na choince;-)
Zapalalo sie przez jakies 2-3 dni, po starcie silnika i gaslo po minucie, dwoch.
Wizyta w RENO serwis (Lisowski, krk), pogrzebali jakies pol godzinki, stwierdzili, ze blad jakis faktycznie byl (znaczy DTC pewnie jakies sie ustawilo), stwierdzili, ze filtr byl czysty, ale cos tam przeczyscili i tak. Kasy za ten incydent nie wzieli, obsluga git.
Wczesniejsze tankowanie wlalem ponad 50L i mialem wrazenie, ze na oparach dojechalem. Od tej pory nakarmiam smoka jak jest jeszcze jakies 5 litrow w zbiorniku.
zawsze wybieralem lepiej wygladajace stacje (shell, bp, orlen).
Po ilosci odpowiedzi na Twojego posta wnioskuje, ze nie zdarza sie to czesto.
pozdr,
br
ps: czytam to forum codziennie przez komorke, ale zmusiles mnie do wyjscia do net-cafejki, zeby odpisac;-)
Witam!
Mam takie pytanie, a mianowicie zapaliła mi się 2,3 może 4 razy kontrolka filtru paliwa na kolor pomarańczowy po czym niemal natychmiast zgasła, tak było za każdym kolejnym razem. (tak mi się wydaje, że to jest kontrolka filtru paliwa? ta kontrolka wygląda jak garczek z wodą). Teraz moje pytanie czy fakt zapalenia się tej kontrolki jest obligatoryjną przesłanką aby stawić się do serwisu? Jutro czeka mnie podróż Dacią ok. 300km i boję się żeby nic się draculi nie stało;)
Zastanawiam się czy zatankowanie ok 40 litrów kiepskiego paliwa mogło się do tego przyczynić? Pożyczyłem auto siostrze i zapomniałem jej powiedzieć, że należy tankować tylko verve lub ultimate. Siostra tankowała gdzieś na prywatnej stacji ok. 30 km od granicy z Ukrainą. Obawiam się, że mogło to mieć istotny wpływ na całą sytuację ponieważ wspomniana kontrolka nigdy wcześniej mi się nie zapaliła.
Ostatnio zmieniony przez przemek_22 2010-06-20, 15:31, w całości zmieniany 1 raz
Profilaktycznie możesz spuścić trochę paliwa z filtru paliwa (na dole jest odkręcany czujnik), tam na dole gromadzi się woda którą wykrywa czujnik. To dokładnie zrobią ci w serwisie + skasują błąd. Dostęp do filtru jest od dołu, najwygodniej zdemontować plastikowe osłony.
Marka: Renault / VW
Model: Captur / Up
Silnik: 1,3 TCe 130KM/60 KM
Rocznik: 2019 / 2014
Wersja: Laureate Pomógł: 12 razy Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 1889 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2010-06-20, 15:49
Prawdopodobnie chodzi Ci o kontrolkę obecności wody w filtrze paliwa (występuje w dieslu). Czynność w ASO jest b. prosta i tania o ile pamietam, ktoś to na formum już miał i usuneli mu za jakież 30 zł. Może być to obecność wody w filtrze paliwa - ale może być to także błąd komputera, który musza usunąć programem diagnostycznym. Tu również kłania Ci się ASO (Gwarancja) - no chyba, że jesteś spec jak Jackthenihght, który takie rzeczy robi na biegu.
przede wszystkim przepraszam, że odpisuje tak bardzo późno. Minął już prawie miesiąc od ostatniego posta w tym temacie, ale zupełnie zapomniałem opisać jak cała ta historia się skończyła, a poza tym trwała ona kilka tygodni.
1) to że temat wody w filtrze paliwa był i ja go nie odnalazłem to mój błąd, sorki.
2) cała historia wyglądała w następujący sposób:
Zadzwoniłem do serwisu w salonie Renault w którym auto zostało zakupione, przedstawiłem sytuację i otrzymałem odpowiedź, że jeżeli kontrolka zapala się sporadycznie to można jeździć. Jako, że kontrolka zapalała się bardzo sporadycznie, a czasami prawie w ogóle to jeździłem (auto cały czas było tankowane vervą, poza jednym sporadycznym przypadkiem, który opisałem wcześniej). Niestety wraz z upływem czasu i kolejnych kilometrów kontrolka świeciła coraz częściej i częściej. Zadzwoniłem więc ponownie do serwisu o którym pisałem wcześniej i ustalono mi termin wizyty (czekałem ok. 7 dni). Auto było użytkowane cały czas i w ostatnich dniach przed wizytą w serwisie kontrolka nie gasła już prawie w ogóle (cały czas świeciła na kolor pomarańczowy).
W ustalonym terminie zaprowadziłem auto do serwisu w którym dokonano następujących czynności: auto podpięto pod komputer i ok. 30 minut je "badano", następnie jeden z panów z serwisu zabrał logana na krótką przejażdżkę po której zwrócił mi kluczyki mówiąc, że problem został usunięty. Za przyczynę problemu uznano usterkę elektroniczną.
Za tą usługę i podpięcie pod komputer nie zapłaciłem nic, wszystko w ramach gwarancji.
Ledwo wyjechałem z serwisu i na najbliższych światłach patrzę, a kontrolka nie daję za wygraną nadal świeci:/. Oczywiście zawróciłem w najbliższym możliwym miejscu i z powrotem udałem się do serwisu. Kiedy tylko wróciłem mechanicy powiedzieli mi, że to jednak coś poważniejszego, usłyszałem tylko coś o wtryskach lub pompo-wtryskach, nic więcej mi nie chcieli powiedzieć zaznaczyli tylko, że naprawa może trochę potrwać. Tak więc ponownie auto zostało podpięte pod komputer, a ja z kąciku klienta przez okno obserwowałem cały czas co mechanicy robią. Auto zostało podniesione na podnośnikach bodajże śrubowych lub hydraulicznych (za bardzo się nie znam na tym;)) i z tego co widziałem zostało odkręcone jedno z kół po stronie pasażera na przedniej osi i widziałem tylko jak jakieś poszczególne elementy silnika są wyciągane, a następnie czyszczone myjkami ciśnieniowymi i sprężonym powietrzem. W między czasie jeden z mechaników spuścił paliwo, a w zasadzie coś co przypominało paliwo z filtru paliwa. Po tym zabiegu przyniósł i pokazał mi to paliwo, wyglądało mniej więcej jak rosół. Kółeczka typowe dla rosołu były oczywiście wodą, dało się również zauważyć niewielką ilość piasku i innych nieznanych mi paprochów. W tym momencie zostałem poinformowany, że usługa będzie płatna. Cała operacja potrwała jeszcze kilkanaście minut.
Następnie, gdy przyszło do rozliczenia policzono mi 120zł za podpięcie do komputera i 120zł za usługę. Zacząłem jednak dyskutować, że nie mam zamiaru płacić za usługi robione w ramach gwarancji samochodu, tym bardziej, że tankuje paliwo na renomowanej stacji paliw. W tym momencie panowie powiedzieli, żebym się przyznał gdzie naprawdę tankuje paliwo. Powiedziałem, że jeżeli mi nie wierzą to mogę przedstawić faktury zakupu paliwa ON verva na Dacię bo na każdej fakturze jest numer rejestracyjny auta (w ramach prowadzonej działalności gospodarczej oczywiście takie faktury posiadam). Po tej krótkiej dyskusji obsługa serwisu uznała, że jednak nie będę zobowiązany do uiszczenia zapłaty i wszystko to nic mnie nie kosztowało. Całość została zrobiona w ramach gwarancji. Jednak zostałem uczulony przez obsługę serwisu, żebym pod żadnych pozorem nie używał paliwa z Orlenu (nawet vervy!!!). Polecono mi inne renomowane stacje jak BP i Shella. Zgodnie również stwierdzono, że paliwo z Orlenu mogło być przyczyną całego zamieszania. Pomimo całej tej sytuacji obsługę serwisu oceniam bardzo pozytywnie.
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.
Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony przez przemek_22 2010-07-26, 21:49, w całości zmieniany 8 razy
Marka: Dacia
Model: Duster
Silnik: 1.6 4x2
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 371 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-24, 12:41
przemek_22 napisał/a:
Jednak zostałem uczulony przez obsługę serwisu, żebym pod żadnych pozorem nie używał paliwa z Orlenu (nawet vervy!!!). Polecono mi inne renomowane stacje jak BP i Shella. Zgodnie również stwierdzono, że paliwo z Orlenu mogło być przyczyną całego zamieszania. Obsługę serwisu oceniam bardzo pozytywnie.
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.
Pozdrawiam,
Bardzo dziwne tłumaczenie - w Polsce większość stacji i tak sprzedaje paliwo z Orlenu.
Szczerze mówiąc zaniepokoiłem się tym trochę, jednak zastosuje się do poleceń z serwisu i będę tankowała na BP lub Shellu, żeby mieć potwierdzenie w postaci faktury w razie kolejnych problemów.
też byłem zaskoczony bo paliwo z orlenu (oczywiście verve) uważałem za stosunkowe niezłe, a fakt, że wiele stacji w Polsce ma paliwo z orlenu świadczy chyba o tym, że takie najgorsze to nie jest.
Ostatnio zmieniony przez przemek_22 2010-07-24, 12:49, w całości zmieniany 1 raz
przeważnie na jednej, ale ja podejrzewam, że sprawcą zamieszania jest paliwo o którym wspomniałem zaczynając temat, a więc ok. 40 litrów paliwa spod wschodniej granicy z prywatnej stacji benzynowej. Bo właśnie zaraz po tym tankowaniu zaczął pojawiać się problem.
Marka: Dacia
Model: Duster 4X2
Silnik: 1,5 dCI 110 KM
Rocznik: 2011
Wersja: Laureate Pomógł: 7 razy Dołączył: 01 Mar 2009 Posty: 846 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-24, 20:14
przemek_22 napisał/a:
przeważnie na jednej, ale ja podejrzewam, że sprawcą zamieszania jest paliwo o którym wspomniałem zaczynając temat, a więc ok. 40 litrów paliwa spod wschodniej granicy z prywatnej stacji benzynowej. Bo właśnie zaraz po tym tankowaniu zaczął pojawiać się problem.
Wystarczyło raz zatankować u prywaciarza i jest problem.
Z tym Orlenem to bym nie przesadzał.
Kolega jeździ od nowości Kangoo 1,5 dCI tylko na Eko w Orlenie. Zrobił już 232 tyś km i nie miał żadnych problemów z paliwem i wtryskami.
Ja miałem dwie przygody z Orlenem i jedną z Rafinerią Gdańską...
Są na prawobrzeżnej stronie Wawy oraz dalej w kierunku południowym dwie stacje z których korzystanie było kilka lat temu ruletką, obecnie na jednej zmieniło się kierownictwo i jest już spokój a na drugiej w pobliżu Otwocka zaliczyłem zonka jeszcze benzynówką niecałe dwa lata temu i od tamtej pory nie ryzykuję tankuję na sprawdzonym i bezpiecznym Orlenie na wysokości Falenicy i na Bliskiej na Rondzie Waszyngtona i jest ok, sporadycznie BP Radość, ale na Shella nie jeżdżę bo ceny mnie powalają (różnica w ON pomiędzy Bliską a Shellem ok 30gr na litrze...)
pozdr
_________________
Ostatnio zmieniony przez Daemon84 2010-07-25, 06:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum