Naprawdę widzisz w tym jakiś problem, że człowiek może się zgadzać w jakiejś kwestii z innym człowiekiem (uznając, że ma właściwe poznanie rzeczywistości), a nie zgadzać w innej?
Czy polityczna poprawność nakazuje już zawsze innym przytakiwać, nawet jeśli gadają bzdury?
Nie doceniasz zdolności ludzkiego organizmu, defunk. I znacznie przeceniasz możliwości komputera. Już tłumaczyłem, w jaki sposób kierowca otrzymuje informację zwrotną podczas hamowania i jeśli potrafi szybko reagować na te bodźce, w wielu sytuacjach może lepiej kontrolować proces hamowania niż jest to w stanie zrobić komputer przy pomocy swoich instrumentów wykonawczych.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-03-08, 12:44, w całości zmieniany 1 raz
Gorzej jak ktoś przeniesie swoją uwagę na cokolwiek innego niż hamowanie na granicy utraty przyczepności. Można być rozproszonym przez pieszego, samochód wymuszający pierwszeństwo, stadko zwierząt.
Naprawdę widzisz w tym jakiś problem, że człowiek może się zgadzać w jakiejś kwestii z innym człowiekiem (uznając, że ma właściwe poznanie rzeczywistości), a nie zgadzać w innej?
Czy polityczna poprawność nakazuje już zawsze innym przytakiwać, nawet jeśli gadają bzdury?
Nie, oczywiście, że nie -- natomiast rozśmiesza mnie "przyłatkowanie" ludzi na podstawie tego czy określona wypowiedź się nam podoba czy nie.
velomar napisał/a:
Nie doceniasz zdolności ludzkiego organizmu, defunk. I znacznie przeceniasz możliwości komputera. Już tłumaczyłem, w jaki sposób kierowca otrzymuje informację zwrotną podczas hamowania i jeśli potrafi szybko reagować na te bodźce, w wielu sytuacjach może lepiej kontrolować proces hamowania niż jest to w stanie zrobić komputer przy pomocy swoich instrumentów wykonawczych.
Doceniam, doceniam, np. połykacz noży czy fakir chodzący po ogniu są super. Ba, chyba nawet wiem dlaczego większości tych systemów nie ma w autach rajdowych czy wyścigowych (ale są inne
Sęk jednak w tym, że zdaję też sobie sprawę z tego, że są sytuacje, w których komputer *zawsze* będzie lepszy od *przeciętnego* człowieka -- wszędzie tam, gdzie jest niezbędna szybkość lub powtarzalność decyzji, oparcie na wzorcu (zaprogramowanym, a coraz częściej wyuczonym w locie). Kreatywności bym po maszynach elektronowych nie oczekiwał, więc baletu nie stworzą, ale w szachy rozwalają ludzi od wielu lat.
To, że Twym przekonaniu 101 razy wyszło Tobie hamowanie lepiej "gołą stopą" niż z ABS, nie oznacza dosłownie nic, podobnie jak filmiki, które generalnie opisują pewną tezę (są nagrane w określonych warunkach, odnoszą się do jakiegoś scenariusza).
dowodzi tylko tego, że debil za kierownicą zwykle wyhamuje gorzej bez ABS-u niż ten sam debil, gdy ma ABS. Nic więcej.
No cóż , nie każdy jest takim genialnym kierowcą jak Ty , a takich "debili" ( i chyba według Twoich kryteriów ja też do nich się zaliczam ) mamy na drogach 99 , 9 % . A to dla takich ludzi konstruowane są auta do codziennego użytku . W dodatku jeśli innych użytkowników dróg nazywasz debilami to myślę , że obrazuje to Twój stosunek do innych osób . Zauważ , że Łysy bardzo wyraźnie mówi , dlaczego w autach używanych w sporcie nie stosuje się "systemów "
Chodzi o to, że to właśnie "Łysy" obraził tym filmem znaczną część kierowców, próbując udowodnić, że większość z nich to debile, którzy w tych mitycznych "sytuacjach awaryjnych" cisną pedał hamulca do końca bez zastanowienia i w ogóle nie reagują na skutki takiego działania. Po co te teksty jak: "nie ma januszowania", "nie ma bohaterów", "taaa..., pulsacyjnie". Po prostu film nie był próbą uczciwego pochylenia się nad zagadnieniem, tylko zwykłą szyderą i to właśnie sam "Łysy" pokazał, że nie potrafi przeanalizować zjawisk dogłębnie. Myślał, że będzie zabawny, a pokazał się w tej produkcji z najgorszej strony (właściwie jak typowy "janusz").
Gdyby chciał to zrobić uczciwie, powinien też wykonać próby hamowania z wyłączonym ABS-em i z modulowaniem nacisku na pedał, tak by uniknąć długotrwałego zablokowania kół. Te hamowania trwały po kilka sekund i nikt mi nie wmówi, że człowiek mający już pewne doświadczenie za kierownicą nie będzie próbował działać inaczej. Kilka sekund to już prawie wieczność. Odruchowo to się reaguje przez pierwszą sekundę (a i tam, już mogą zadziałać wyuczone dobre odruchy). Potem jest analiza sytuacji i kombinacja działań świadomych z wyuczonymi odruchami.
Gdyby zestawił wyniki tych wszystkich prób ze sobą, dopiero byłoby widać, czy hamowanie z ABS-em jest lepsze od umiejętnego hamowania z wyczuciem (i o ile).
Powinien te próby wykonać także na różnych nawierzchniach.
Mogłoby się wtedy okazać, że np. w kopnym śniegu nawet hamowanie z całkowitą blokadą czterech kół daje lepszy efekt niż hamowanie z ABS-em.
No i nie zgodzę się też z radą, że z ABS-em najlepszym hamowaniem jest wciśnięcie hamulca z maksymalną siłą. Tu już słyszałem opinie kierowców rajdowych (choćby z linkowanej szkoły jazdy "Team O'Neal"), że często lepiej jednak hamować na granicy działania ABS-u.
Dlatego nie szczędziłem "Łysemu" ostrych słów, bo film był tendencyjny i nieprofesjonalny.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-03-10, 12:48, w całości zmieniany 1 raz
I kolejny film w podobnym stylu, czyli znów całkowite zablokowanie wszystkich kół i darcie opon do oplotu. Kto z kierowców, którzy kiedykolwiek jeździli bez ABS-u tak hamuje?
I znów brakuje uczciwego pokazania, jak można hamować na granicy poślizgu z wyłączonym systemem i jaki byłby tego efekt.
https://www.youtube.com/w...LYJW-yIIg&t=22s
Szkoda, bo autor tego filmu ma całkiem zacny kanał i dysponuje dużym doświadczeniem za kierownicą w jeździe sportowej. Zawiodłem się.
Ten film z kolei pokazuje, że wciskanie hamulca z ABS-em do końca i poleganie tylko na systemie wcale nie daje najkrótszej drogi hamowania i wciąż warto hamować z wyczuciem, a nie deptać z całej siły.
https://www.youtube.com/watch?v=r-c-NrACXck
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-10-23, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
velomar
Ten film z kolei pokazuje, że wciskanie hamulca z ABS-em do końca i poleganie tylko na systemie wcale nie daje najkrótszej drogi hamowania i wciąż warto hamować z wyczuciem, a nie deptać z całej siły.
ABS ma za główne zadanie umożliwienie wykonywania manewrów podczas ostrego hamowania . Sama droga hamowania ulega skróceniu , pozostaje bez zmian lub zwiększa się w zależności od wielu czynników . W programie "kierowców dwóch " też porównywali różne auta z ABS - em ( w tym z 2 różnych generacji ) i bez systemu . Wnioski były odmienne od Twoich - jednym z prowadzących też był świetny kierowca rajdowy . Po prostu trzeba umieć jeździć konkretnym autem - każdy samochód zachowuje się inaczej .
Masz na myśli ten kabaret w wykonaniu Kuby Bielaka i Tomasza Kuchara na TVN Turbo? Dziwię się, że dobry skądinąd kierowca, jakim jest Kuchar daje się namówić na takie propagandowe projekty i robi z siebie pajaca.
Jeśli ten test był tak samo rzetelny i uczciwy jak ich film, pokazujący rzekome zachowanie samochodu, gdy w zakręcie pojawi się woda lub liście (na którym Kuchar ewidentnie zaciąga ręczny i gwałtownie szarpie kierownicą, by sprowokować tą sytuacją, a słowem o tym nie wspomina na filmie), to gratuluję. Jesteś typowym przykładem owieczki, którą łatwo się manipuluje bezczelną propagandą.
https://www.youtube.com/w...V97mrP9&index=2
Da się ten film, o którym wspominałeś gdzieś obejrzeć? Chętnie się odniosę, ale nie mam do czego. W każdym razie nie spodziewam się za grosz obiektywizmu i rzetelnego podejścia do zagadnienia.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-10-24, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
Masz na myśli ten kabaret w wykonaniu Kuby Bielaka i Tomasza Kuchara na TVN Turbo? Dziwię się, że dobry skądinąd kierowca, jakim jest Kuchar daje się namówić na takie propagandowe projekty i robi z siebie pajaca.
osoby o odmiennych od Ciebie poglądach mogą napisać dokładnie to samo o filmikach przez Ciebie tutaj wstawianych .
Cytat:
Jesteś typowym przykładem owieczki, którą łatwo się manipuluje bezczelną propagandą.
Nie znasz mnie i nie wiesz czy łatwo mną się manipuluje ( i jak wyżej - może to Ty dajesz się zmanipulować opiniami i naciąganymi argumentami , które Tobie odpowiadają / potwierdzają Twoje poglądy ) .
Odnoszę wrażenie , że Kuchar , Hołowczyc i Hamilton razem wzięci nie dorastają Tobie do pięt . Przyjmij więc do wiadomości , że większość kierowców nie ma takich wspaniałych umiejętności i dla nich ABS czy inne systemy w pewnych okolicznościach mogą uratować zdrowie lub życie .
Masz na myśli ten kabaret w wykonaniu Kuby Bielaka i Tomasza Kuchara na TVN Turbo? Dziwię się, że dobry skądinąd kierowca, jakim jest Kuchar daje się namówić na takie propagandowe projekty i robi z siebie pajaca.
osoby o odmiennych od Ciebie poglądach mogą napisać dokładnie to samo o filmikach przez Ciebie tutaj wstawianych .
Tak? To proszę bardzo. Konkretne zarzuty, do konkretnych filmów i wtedy będziemy dyskutować. A nie jakieś ogólniki.
Ja mogę Ci dokładnie wskazać, na czym polegała manipulacja panów Bielaka i Kuchara w filmie "Mokre liście na zakręcie okazały się bardzo niebezpieczne", z dowodami i uzasadnieniem mojej oceny (zresztą, wiele osób w komentarzach pod filmem też to zauważyło). Film powinien raczej nosić tytuł "Zaciąganie ręcznego przy 125 km/h na śliskim fragmencie drogi okazało się bardzo niebezpieczne". A mogli po prostu pokazać, jak zachowa się auto w takich warunkach bez dodatkowych sztuczek i Kuchar, jako doświadczony kierowca, mógł się podzielić swoim doświadczeniem, a nie odwalać takie numery. Czy oni mają widzów za idiotów, myśląc, że tego nie zauważą?
W przypadku tych mokrych liści Kuchar nawet nie wykonał żadnej kontry (w przeciwieństwie do pierwszego przypadku, gdzie kontrował błyskawicznie - po prostu to się miało skończyć wypadnięciem z drogi, według scenariusza). A jeśli Ty tego nie zauważasz, to wnioski wyciągnij sobie sam.
I nie powołuj się na filmy, których nie da się obejrzeć. Dasz mi linka do tego filmu, czy nie?
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-10-24, 22:51, w całości zmieniany 2 razy
A to w jakim ceku mam go poszukiwać ? Przecież opisujesz ze szczegółami jego fragment , więc albo dokładnie go pamiętasz ( a przynajmniej Ci się tak wydaje ) albo piszesz z wyobraźni .
Jeśli ten test był tak samo rzetelny i uczciwy jak ich film, pokazujący rzekome zachowanie samochodu, gdy w zakręcie pojawi się woda lub liście (na którym Kuchar ewidentnie zaciąga ręczny i gwałtownie szarpie kierownicą, by sprowokować tą sytuacją, a słowem o tym nie wspomina na filmie), to gratuluję. Jesteś typowym przykładem owieczki, którą łatwo się manipuluje bezczelną propagandą.
A nie dopuszczasz myślisz , że to była próba ratowania sytuacji już po wystąpieniu poślizgu ?
Wychodzi na to, że ABS jest naprawdę póki co najlepszym rozwiązaniem dla większości, nie bójmy się użyć tego słowa, przeciętnych kierowców. Jednak jak powiedział to w w/w filmie Pertyn: najlepiej by było gdyby kierowca hamował stale na granicy poślizgu (czego ABS nie robi bo działa impulsowo). Ta idea (technologia) Brembo Sensify jest taką sztuczną inteligencją kontrolowanego hamowania ze sterowaniem hamulca "by-wire" + całkowita niezależność hamowania każdego z kół.
_________________ Jeździć, tankować,
Nie żałować!
Zmieniać olej i filtry,
Bo twój samochód jest za..bisty!
Jeśli ten test był tak samo rzetelny i uczciwy jak ich film, pokazujący rzekome zachowanie samochodu, gdy w zakręcie pojawi się woda lub liście (na którym Kuchar ewidentnie zaciąga ręczny i gwałtownie szarpie kierownicą, by sprowokować tą sytuacją, a słowem o tym nie wspomina na filmie), to gratuluję. Jesteś typowym przykładem owieczki, którą łatwo się manipuluje bezczelną propagandą.
A nie dopuszczasz myślisz , że to była próba ratowania sytuacji już po wystąpieniu poślizgu ?
Zdecydowanie nie.
W sytuacji, gdy samochód (zwłaszcza typowy kompakt, przednionapędowy) wjeżdża w zakręcie na odcinek o gorszej przyczepności i kierowca nie będzie wykonywał gwałtownych ruchów kierownicą ani hamował czy ujmował gazu, dojdzie najpierw do poślizgu podsterownego, czyli auto zacznie wyjeżdżać przodem z zakrętu. Tak by to wyglądało:
https://www.youtube.com/watch?v=ZGuii9fZtV4
Tego na tym wcześniejszym filmie nie widać ani trochę.
Sprowokowanie poślizgu nadsterownego w takiej sytuacji (np. hamulcem ręcznym) i postawienie samochodu bokiem może czasem uratować sytuację (gdy jest dużo miejsca i z przeciwnego kierunku nic nie jedzie), ale w założeniu film miał pokazywać, co się stanie na zakręcie gdy zmniejszy się gwałtownie przyczepność, a tego nie pokazał.
A w kwestii tego systemu hamulcowego Brembo w Tesli (by wire) to w seryjnych samochodach (jeśli zostanie kiedyś dopuszczony) obawiam się, że będzie to działało podobnie jak throttle by wire (elektronicznie sterowana przepustnica), czyli bardzo często źle, z opóźnieniem, sztucznie, bez odpowiedniego feedbacku itp.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2021-11-03, 19:18, w całości zmieniany 1 raz
Jason z Engineering Explained nagrał ostatnio ciekawy film porównujący, od strony teoretycznej, hamowanie z ABS-em z tzw. "threshold braking".
No i niby wszystko się zgadza, ale w praktyce zagadnienie i tak jest 100 razy bardziej złożone i skomplikowane, co powoduje, że w realnym życiu system ABS (zwłaszcza w cywilnym samochodzie, gdzie nie ma możliwości jego dostrojenia przez kierowcę choćby do charakterystyki założonych na kołach opon) wcale nie musi trafiać w ten "sweet spot" optymalnej przyczepności, powodując wręcz niebezpieczne sytuacje. O kopnym śniegu czy szutrze Jason wspominał, ale takich sytuacji jest zdecydowanie więcej.
Wystarczy poczytać w komentarzach o doświadczeniach kierowców pewnych roczników Subaru Imprezy i tzw. efektu "ice mode", czyli praktycznie całkowitej utraty hamowania.
https://www.youtube.com/watch?v=G-GEUkiMuLk
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-10-08, 15:38, w całości zmieniany 1 raz
. Samochody nie są produkowane tylko dla takich osób. Prowadzą je często ludzie o przeciętnych umiejętnościach , wielu wiekowych kierowców o zmniejszonych możliwościach psychomotorycznych , wielu młodych i niedoświadczonych ludzi , a także przeceniających swoje możliwości . Prowadzę taki samochód osobiście - bez jazdy na krawędzi możliwości swoich i pojazdu ( zawsze zostawiam spory margines bezpieczeństwa ) , nie pamiętam kiedy mi się włączyły systemy w aucie ( a sytuacji podbramkowych kilka było ) .
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II Ph1
Silnik: 1.2 16v 73KM
Rocznik: 2015 120kkm
Wersja: Laureate Pomógł: 21 razy Dołączył: 21 Sie 2015 Posty: 627 Skąd: Poznań
Wysłany: 2022-10-09, 13:23
Warto też pamiętać, że producenci potrafią spieprzyć najprostsze rzeczy (np kabelki w manetce) i mieć to w dupie przez 2 dekady. Mimo, że systemy to kwestia bezpieczeństwa zupełnie by mnie nie dziwło gdyby komuś zdarzyło się wypuścić produkt w działaniu daleki od tego, czego byśmy oczekiwali. Dla przykładu i30 traci wspomaganie kierownicy podczas ostrego hamowania
Marka: Ford/Dacia
Model: Fiesta/Duster
Silnik: 1,4i LPG/ Blue dCi 115 4WD
Rocznik: 2013 Trend, GoldX/2020 Ptestige Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2014 Posty: 359 Skąd: KR
Wysłany: 2022-10-09, 18:17
Przeciętny kierowca, w krytycznej sytuacji wciska pedał hamulca do oporu i zaciska zęby na kierownicy.
ABS nie skraca drogi hamowania, a ma tylko nie dopuścić do utraty sterowności, w sytuacji gdy np. lewe koła jadą po śliskim, a prawe po przyczepnym. Tyle i tylko tyle.
_________________ miała być Sandero Laureate tce, jest Fiesta mk7, no i Duster
Marka: Dacia
Model: Logan MCV II
Silnik: 1.0 SCe B4DB400
Rocznik: XII 2017
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 25 razy Dołączył: 26 Sty 2018 Posty: 926 Skąd: EL
Wysłany: 2022-10-11, 08:21
Ja lubię dyskusje. Wiele się nauczyłem. Mimo że cieszę sie z abs-u, to chętnie czytam o zdania przeciwników i krytyków abs-u, jeśli mam czas. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z tego wszystkiego. Dzięki velomar.
ABS który ma brzydką przypadłość, że zawsze wydłuża drogę hamowania
Nie, nie zawsze, a nawet wręcz przeciwnie - _zwykle_ ją skraca.
Natomiast rzadko _może_ ją wydłużyć, co nie jest przypadłością, tylko niewielkim kosztem, jaki _czasem_ trzeba zapłacić za codzienny zysk w postaci zwiększonego zachowania kontroli nad autem i zmniejszenia możliwości poślizgu.
Poniższy film (który już dwa razy mi usuwałeś, laisar) pokazuje właśnie taką sytuację, w której logika działania ABS-u, z jego priorytetem w postaci zachowania stabilności, może znacznie wydłużyć drogę hamowania.
https://www.youtube.com/watch?v=PE_CwASgfIU
Czy ten koszt jest niewielki?
Osobiście w takich warunkach, jeżdżąc ponad 30 lat (w tym sporo całkiem śnieżnych zim) tylko samochodami bez ABS-u, zawsze wolałem mieć choć pod jedną stroną auta przyczepną nawierzchnię, jeśli zachodziła potrzeba mocnego hamowania. Nigdy mi samochodu nie obróciło w trakcie hamowania w warunkach "mu split". Oczywiście dysproporcja w sile hamowania pomiędzy stronami powodowała tendencję do zmiany kierunku w stronę tej bardziej przyczepnej części nawierzchni i obracania, ale jeśli się w porę i odpowiednio reagowało, to nic strasznego się nie działo. Zwłaszcza przy mniejszych prędkościach takie niewielkie przekrzywienie samochodu podczas hamowania było dużo mniej groźne niż wydłużenie drogi hamowania, jakie spowoduje w takim przypadku ABS. Lepiej się zatrzymać parę metrów wcześniej nawet lekko bokiem, niż się nie zatrzymać i uderzyć przodem w przeszkodę.
Drugi film (który też usunąłeś) pokazuje różnice w zachowaniu samochodu bez ABS-u, w którym kierowca zablokował wszystkie koła i auto zaczęło się obracać oraz samochodu z działającym ABS-em, który zachował stabilność, ale jednak w momencie dotarcia do przeszkody miał dużo większą prędkość, a więc i energię kinetyczną.
https://www.youtube.com/watch?v=8bwK7QwGQqs
Jak widać, nawet na zablokowanych wszystkich kołach sam potencjał wytracania prędkości jest zachowany (w trakcie obracania, gdy auto ustawia się bokiem, występuje dodatkowo zwiększony opór powietrza, co działa jak hamulec aerodynamiczny) i gdyby zamiast tej piłki był pieszy, w takiej sytuacji odniósłby znacznie mniejsze obrażenia (bo został tylko lekko trącony bokiem) niż gdyby uderzył w niego pojazd z ABS-em.
W obecnym, coraz gęstszym ruchu bardzo często zachowanie sterowności i tak nie pozwala uniknąć zderzenia, bo np. na lewym pasie TIR lub ciągnący się korek, a po prawej drzewa, słupy, wysoki krawężnik, rów i betonowy przepust itp.
Ostatnia sytuacja na filmie pokazuje samochód wyposażony w inaczej (czyli z wykorzystaniem maksymalnej przyczepności pod kołami) dostrojony ABS, połączony z aktywnym układem kierowniczym, który koryguje tor zaburzony przez różnicę w siłach hamowania pomiędzy stronami auta.
Czyli auto wciąż zachowuje stabilność, ale droga hamowania zostaje skrócona, bo do maksimum wykorzystana jest przyczepność lewej strony. Być może to jest przyszłość.
Poniżej trochę materiałów naukowych na ten temat:
https://patents.google.com/patent/EP1370468B1/en https://liu.diva-portal.org/smash/get/diva2:1445791/FULLTEXT01.pdf
Poniżej cytat z tej drugiej pracy pokazujący, że to obniżenie siły hamowania dla strony o dobrej przyczepności w celu zachowania stabilności to nie jest mój wymysł, tylko po prostu tak działają klasyczne systemy ABS.
3.1.1 Anti-Lock Braking System
To maximize brake performance, heavy vehicles are equipped with abs. By preventing the wheels from locking a higher tractive force can be maintained during
braking minimizing the stopping distance. The abs works to keep the slip at a
certain level where the tire can generate the maximum amount of longitudinal
force to the ground and maintain lateral control of the vehicle. To maintain stability the brake system only allows a certain amount of slip difference between
the left and right side of the vehicle. If this amount is exceeded the system will
lower the actuated brake force on the low slip side. There is also a maximum
brake force difference allowed between the two sides, if this difference exceeds a
certain value the high brake force side will be lowered to minimize the generated
yaw torque.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-10-12, 17:07, w całości zmieniany 2 razy
Czyli sam przyznajesz że jednak ABS jest lepszy tylko trzeba go dopracować, bo prosty ma też wady - w niektórych wyjątkowych warunkach. Ten drugi filmik to w ogóle tylko demonstracja - na prostej drodze ze spodziewanym hamowaniem do którego kierowca może się przygotować, to można go traktować jako ciekawostkę - nie ma żadnego przełożenia na realne sytuacje - to tylko reklama tego nowego systemu.
A tak przy okazji jak się popisujemy angielskim to cytat z tego samego źródła którego ty użyłeś (duży plus za czytanie prac inżynierskich, a nie tylko oglądanie bezsensownych filmików na YT):
...his was a problem for the driver since it is not intuitive to drive with a constant body slip, but it is also not intuitive to have a yawing motion on the vehicle during straight line braking...
i jeszcze
This results in a high change in the yaw rate towards the low-µside. This delay leads to a fast correction is needed as can be seen in the second plot, where there is a peak in the steering speed. After this the steering angle changes at a higher frequency than the heading error. This indicates that it is difficult to keep stability and at the same time keep the heading.
Przeciętny kierowca, w krytycznej sytuacji wciska pedał hamulca do oporu i zaciska zęby na kierownicy.
ABS nie skraca drogi hamowania, a ma tylko nie dopuścić do utraty sterowności, w sytuacji gdy np. lewe koła jadą po śliskim, a prawe po przyczepnym. Tyle i tylko tyle.
Niestety, nawet tego układy ABS do końca nie zapewniają i ci, którzy w pełni ufają tym systemom często kończą tak, jak kierowcy na poniższych filmach.
https://www.youtube.com/watch?v=jdIfBorrkY8 https://www.youtube.com/watch?v=63wuxWIwjN4
Widywałem to wielokrotnie na filmach typu "icy hill", jak samochody niewątpliwie już z epoki powszechnego ABS-u, suną na zablokowanych kołach w dół oblodzonej drogi, a kierowcy wciąż trzymają wciśnięty pedał hamulca, bezradnie skręcając kierownicę bez efektu, bo przecież tak uczy "politycznie poprawna" szkoła jazdy, każąc całkowicie zaufać systemom i im nie przeszkadzać, bo przecież komputer wszystko zrobi lepiej. Czasem koła się przekręcą co jakiś czas, ale w żadnym razie nie jest to tak często reklamowana częstotliwość "nawet do 100 razy na sekundę".
Z czego to wynika?
Czy z faktu, że system ABS przestaje działać przy pewnej prędkości? Podczas hamowania na płaskim, nawet na lodzie, samochód w końcu i tak się zatrzyma, ale na spadku drogi może tak sunąć przez wiele metrów.
Jeśli prędkość auta jest odczytywana z ruchu obrotowego kół, to w pewnych sytuacjach (gwałtowne zatrzymanie wszystkich kół) komputer głupieje i myśli, że auto już stoi, podczas gdy to wciąż zsuwa się ze stromizny.
A może w praktyce te czujniki wcale nie są aż tak niezawodne i czułe, a jednostka sterująca popełnia błędy interpretacyjne?
Czy współczesne systemy ABS mają jakieś inne źródło danych o rzeczywistej prędkości pojazdu (GPS, system radarowy)?
Czy współczesne systemy potrafią określić "w locie", przy jakim stopniu poślizgu opona zapewni najlepszą siłę hamującą, czy tylko realizują z góry przyjęte algorytmy?
A co z charakterystyką opon, gdzie np. zimowa i letnia mają zupełnie inny obszar szczytowej przyczepności (nawet na suchym asfalcie), w innym zakresie stopnia poślizgu? A co z różnymi nawierzchniami?
Czy system potrafi rozróżnić, po czym samochód jedzie i jaką strategię zastosować?
Czy system potrafi odróżnić chwilowe zmniejszenie przyczepności na skutek oderwania koła od nawierzchni (nawet bardzo przyczepnej) od wjazdu na bardzo śliską nawierzchnię?
To, co często opisuje się jako "ice mode" to właśnie może być błędna interpretacja przez komputer warunków jazdy i zastosowanie strategii: "uwaga, zmniejszamy prawie do minimum siłę hamowania, by zapewnić rezerwę przyczepności na skręcanie, bo wjechaliśmy na lód", podczas gdy to była tylko chwilowa tarka, odrobina piasku na asfalcie itp. i za chwilę koło, nawet zablokowane, dawałoby już całe garście przyczepności.
O ile zmniejszanie prędkości obrotowej koła może nastąpić bardzo szybko, to już rozpędzanie spowolnionego koła następuje tylko wskutek tarcia o nawierzchnię i im bardziej śliska, tym wolniej koło odzyska przyczepność i tym mniej cykli na sekundę jest w stanie wykonać ABS.
W jaki sposób systemy te wykorzystują informacje z akcelerometrów (bo takie są już chyba we wszystkich nowszych pojazdach)?
Zgłębiam temat ABS-u już od jakiegoś czasu, śledzę materiały na YT, czytam setki komentarzy pod filmami, przeglądam fora motoryzacyjne, a nawet zahaczam o jakieś prace bardziej naukowe i wciąż nie wiem, jak zachowa się ABS w mojej Dacii.
Dla mnie ABS jest systemem znacznie mniej przewidywalnym w działaniu niż klasyczny układ hamulcowy. Statystyczny wpływ na bezpieczeństwo mnie nie obchodzi, bo to jak zadziała w moim przypadku, w porównaniu do tego jak bym hamował normalnym hamulcem się liczy i to może być 100 % na moją niekorzyść w pewnych sytuacjach.
Zauważyłem, że najwięcej negatywnych opinii o ABS-ie mają ludzie jeżdżący dużo w warunkach prawdziwej zimy, gdzieś z północnych stanów USA czy z Kanady. To tam najczęściej wyciągają bezpieczniki. Generalnie ludzie nie są samobójcami i robią to, bo to przynosi realną korzyść, zwłaszcza dla kierowcy który potrafi hamować klasycznie. Tym zyskiem może być nawet sama poprawa czucia hamulca (możliwość łatwego próbkowania nawierzchni poprzez chwilowe zablokowanie kół) i zapewnienie większej przewidywalności działania systemu. Ostateczne bezpieczeństwo kierowcy zależy od działania całego układu kierowca-pojazd, czyli między innymi od tego, jak dobrze kierowca dogaduje się z pojazdem i jak dostosowuje jazdę do warunków, a nie od jakiejś teoretycznej, maksymalnej skuteczności hamowania którą być może w pewnych warunkach system przewyższy kierowcę.
Ostatnio zmieniony przez velomar 2022-11-12, 01:38, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum