DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział ogólny o daciach - Poradźcie...

Fresu - 2010-04-02, 21:02
Temat postu: Poradźcie...
Witam, choć jeszcze nie jestem pełnoprawnym członkiem klubu, bo dopiero zamierzam kupić Dacię. Na razie jeszcze jeżdżę moją Xsarą Picasso, ale po wakacjach sprzedaję i kupuję MCV.

Czemu zmieniam samochód? Po pierwsze potrzebuję samochodu 7-osobowego do przewożenia mojej powiększającej się rodziny z przyległościami. Po drugie moje Picasso nie zadowala mnie w pełni: ma niewygodny fotel kierowcy (po 100km bolą mnie plecy) i mam zastrzeżenia do jej niezawodności, a szczególnie do części elektryczno-elektronicznej. Marzy mi się samochód prosty, w którym będę mógł sam bez problemu wymienić żarówkę lub wyjąć akumulator, a nie latać z każdym pierdołem do ASO. Chcę mieć ponownie samochód o "konstrukcji cepa", co to zaprzyjaźniony mechanik będzie umiał naprawić, a nie będzie mi rozkładał rąk z tekstem: "Panie ja na te czujniki i elektronikę jestem za krótki..."

Wybrałem sobie już wersję mojej wymarzonej MCV-ki:
- 7-osobowa w konfiguracji Laureate
- silnik 1,5 dCi 86kM
- kolor gris comete (grafitowy)

Po rozmowach z dealerem i zapoznaniu się ze specyfikacją doposaże ję jeszcze w:
- pakiet "komfort" tj. klima + radio + skórzana kierownica
- pełnowymiarowe koło zapasowe w koszu pod bagażnikiem
- półkę pod sufitem (bo stwierdziłem, że jest bardzo funkcjonalna)
- roletę bagażnikową (bo na wakacje wymontuję 3 rząd i będzie potrzebna do zakrycia bagażu)
- zastanawiam się jeszcze nad alufelgami za 1.000zł?

Wychodzi mi, że taka wersja będzie kosztowała około 53.000zł, ale uważam że w tej konfiguracji i tak się opłaca. Każdy 7-osobowy samochód w klasie Scenica, Zafiry, C4 Picasso czy Tourana zaczyna się w najprostszej wersji od 80.000zł wzwyż, a 3 rząd siedzeń nadaje się wyłącznie dla niewyrośniętych dzieci. Natomiast pełnowartościowe 7-osobówki klasy Espace, C8, 807 czy Voyagera to koszt od 110.000zł wzwyż. Tak więc nie ma co się zastanawiać, choć rozumiem że Dacia w porównaniu do innych tutaj wymienionych marek to nie ta sama klasa. Na szczęście ja nie mam przewalone w głowie i dla mnie samochód jest przede wszystkim wozidełkiem z punktu A do pkt B a nie przedłużeniem mojego wacka.

Mam pytanie do znawców i użytkowników MCV-ek: czy możecie coś doradzić co do konfiguracji i wyposażenia? Jak się spisują silniki diesla 1,5 dCi 86kM czy raczej pomyśleć o 110kM benzyniaku. Wolałbym bardziej oszczędny silniki i nie zależy mi tak na mocy, ale jeżeli diesle Renault są awaryjne, to skłonny jestem zmienić silnik. I na co jeszcze zwrócić uwagę?

maciek - 2010-04-02, 21:09

Fresu napisał/a:
jeżeli diesle Renault są awaryjne


te diesle nie są awaryjne poczytałem na megane.com.pl naprawdę dobra jednostka. Jedynie trzeba o nią dbać. Przeglądy regularnie. No i lać jak najlepszą rope. również możesz wybrać 1,6 16V 110KM i wyposażyć w LPG. też będziesz miał oszczędności.

mozesz wybrać też LOGAN MCV 7 miejsc. / SL BLACK LINE a nie Lareate

wox - 2010-04-02, 21:09

Cześć!

Ja posiadam od 2 lat coś takiego jak Ty chcesz zamówić. Mam przejechane prawie 65 tys. km i ... nie chcę przechwalać, ale autko bezawaryjnie spełnia swoje funkcje.

Odnośnie Twoich wątpliwości co do diesla - na naszym forum jest to raczej "lubiany" ;-) silnik

Fresu - 2010-04-02, 21:15

Z tym, że silniki benzynowe palą 7-9 litrów na setkę - to tyle samo co moja Xsara Picasso, a przy baku 50 litrów to tankowanie odbywa się co ok. 500km. Na dieslu zasięg jest dużo większy a na pewno przekracza 700km. Przed Picasso miałem Renault Twingo, co to piło benzyny tyle co nic, a w trasie raz spaliło mi 4,8L/100km i marzy mi się powrót do takich wyników.
wox - 2010-04-02, 21:36

Jak nie masz ciężkiej nogi i z tego co piszesz, widzę, że zależy Ci na oszczędnej jeździe - dieselek spokojnie spali 4,5 l (takie mam średnie spalanie po przejechaniu 65 tys. km). Ponieważ do baku można wlać około 60 l paliwa, to zasięg przekracza 1000 km.
Marek1603 - 2010-04-02, 21:48

Witaj. Uważam, pomimo że mam benzynkę to robisz dobry wybór.
Seal - 2010-04-02, 21:56

Najlepiej abyś odbył jazdę testową dCI. Ja tak zrobiłem i mi dCI 85 odpowiada.
W Jaszpolu w Łodzi można go podkręcić za 2000 tyś bez utraty gwarancji do 105 KM. Najlepiej pytaj się kolegi Wieży on to zrobił więc jest najbardziej kompetetny w tym temacie.
Co do twojego wyposażenia to może jeszcze dorzuć sobie boczne poduszki.

Mikele - 2010-04-02, 22:51

16-zaworowa benzyna to też nie jest zły pomysł.
Jeśli nie jeździsz bardzo dużo na długich trasach to diesel raczej nie będzie się opłacał, policz sobie czy nie wyjdziesz korzystniej biorąc benzynę i do różnicy w cenie paliwa dokładając z puli zaoszczędzonej na różnicy w cenie silników. Plus benzynę możesz tankować niemal wszędzie (w granicach rozsądku, oczywiście), a ropę tylko na lepszych stacjach, gdzie zwykle jest droższa (nie zawsze trafi się Lukoil, czy Neste).

Mojej benzynie właśnie powoli zaczyna stukać 30 tyś. km., silnik się wyrobił i spalanie oscyluje w okolicach 9 l./100 km. w mieście i 6,5 l./100 km. w trasie (po normalnych drogach z prędkością do 100-110 kmh).

I jeszcze coś: nie bierz alufelg (jak będziesz się dąsał to dealer może dać Ci je gratis), za to pomyśl o bocznych poduszkach oraz tylnych szybach elektrycznych - umiejscowienie włączników (za ręcznym, z tyłu między fotelami) jest takie, że dzieciaki w fotelikach nie mają szans ruszyć je same, a Ty masz w każdej sytuacji w zasięgu ręki, nawet jeśli zdecydujesz się na podłokietnik, co też bardzo polecam.

Fresu - 2010-04-02, 22:57

Ale czy boczne poduszki coś dają? Ja raz miałem odpalone poduszki czołowe i miałem wrażenie, że to pic na wodę, bo tak na dobre to poczułem wyłącznie napinacze pasów.
Fresu - 2010-04-02, 23:03

Mikele, a powiedz na ile km starcza Ci jeden bak benzyny? Bo widzisz - mnie również chodzi o zasięg samochodu. Strasznie mnie wkurza tankowanie mojego Picasso zanim jeszcze licznik dzienny nie dotrze do 500km. W Twingo tankowałem w lecie co 650km, a w zimie co 550km. Dlatego tak bardzo mnie interesuje diesel, zwłaszcza że kolega w poprzednim poście deklaruje zasięg przy lekkiej nodze (a ja taką mam) na ok 1.000km.
Marek1603 - 2010-04-03, 08:18

Ja w swoim 1.6 8V zasięg mam w granicach 700 - 750km trasa spalanie około 7l z prędkością 100 - 110. Raz udało mi się zejść do 6.6 w trasie, ale prędkość oscylowała 80 - 90 czasami ponad 100. Średnie spalanie oscyluje w granicach 7 - 8l przy normalnej jeździe raczej nie eko. Dojazd do pracy 50km w obie strony i miasto tyle, że Olkusz to nie Kraków czy Warszawa
Marek1603 - 2010-04-03, 08:22

Tak na prawdę to poduszka ma zabezpieczyć przez ewentualnym zerwaniem (w przenośni) pasów lub ich mocowania i zamortyzować uderzenie głowy o kierownicę czy deskę rozdzielczą. Czołowe mam ze względu na prędkości jakie się dzisiejszymi autami rozwija co może nieść powżne konsekwencje. Jeżeli chodzi o boczne, to musiała by ona być, moim zdaniem, na wysokości głowy, bo ona ulega największemu odchyleniu w trakcie stłuczki.
wieza - 2010-04-03, 09:21

ja dozucil bym jeszcze podlokietnik bo sie bardzo dobrze znim jezdzi.
poduszki boczne tez bym wzial
nie wiem czzy kozystasz z przyczepek? chodzi mi o chak.
ps targuj sie dobrze o auto jest pare salonow w ktorych mozna wyrwac w niezlej cenie, jak co to pomozemy ;)

aodnosnie dodania mocy to jest super :) niektorzy czasem sie dziwia ze drakulka za nimi pomyka tak szybko ;)

Malutki - 2010-04-03, 09:39

Witaj Fresu :-)

Mam konfigurację taką jak planujesz kupić i uważam, że daje bardzo dobry jeśli nie najlepszy zasięg ze wszystkich oferowanych silników dla MCV.

Propozycja aby kupić benzynę i dołączyć LPG wydaje się dla mnie nienajlepsza choć nie raz ją na forum dyskutowano i nie ma jednoznaczności.

Należy pamiętać że zanim pojedziesz na LPG to silnik rozgrzewa się na benzynie a różnica w cenie między ropniakiem i benzyną+LPG jest praktycznie żadna więc wziąłbym diesla.

No i kwestia gdzie wstawisz zbiornik na gaz i koło zapasowe bo pełnowymiarowe koło jak najbardziej ale gdzieś trzeba je schować. Można na dachu ale to zwiększa opory piwetrza no i spalanie.
Jak piszesz rozwijasz rodzinę Gratulacje a to powoduje że trzeba mieć miejsce na jeden czy dwa wózki w podrózy, dodatkowy element w bagażniku to strata miejsca.

Ja tak właśnie kalkulowałem przy zakupie swojej MCV-ki i jestem z niej zadowolony choć niektórzy mogą powiedzieć że 22000 km to mało żeby mówić o zadowoleniu z samochodu.

Pozdrawiam
Malutki

Malutki - 2010-04-03, 09:55

Co do poduszek to powiem tak.
Zapytaj ubezpieczycieli czy jak poduszki boczne odpalą to dostaniesz takie pieniądze żeby kupić nowe poduchy, bo mój stwierdził że bocznych nie ma sensu ( z punktu widzenia ubezpieczenia) bo miał takiego klienta który miał drobny wypadek ale poduchy odpaliły jak ubezpieczyciel policzył szkody to wystarczyło na remont blachy.

Fresu - 2010-04-03, 10:16

Malutki, dokładnie o to mi chodzi. Przecież Dacia z założenia jest samochodem "low budget" więc po co inwestować w wątpliwe akcesoria i podrażać cenę wyjściową jak i koszty ewentualnych napraw. Ja miałem raz wypadek: urwałem koło na dziurze w drodze. Z zewnątrz żadnych szkód poza kołem, ale odpaliło mi obie poduszki. Jak mi PZU policzyło szkodę to wyszło, że 2-letni samochód do kasacji. Po 1/2 roku szarpania się i przedstawiania własnych kalkulacji potwierdzonych przez centralę Renault Polska (bardzo im dziękuję) naprawili mi samochód w ramach ubezpieczenia i jeździłem nim jeszcze przez 4 lata bez żadnych problemów.

A jak popatrzę, że mój stary całe życie jeździł samochodami bez żadnych poduszek i bez problemów, to zastanawiam się czy ten cały owczy pęd ku zwiększaniu bezpieczeństwa (a tym samym kosztów samochodów) to nie taki sam kit jak te wszystkie działania proekologicznie z dziurą ozonową...

Fresu - 2010-04-03, 10:20

Dzięki Malutki - potwierdzasz moje własne przemyślenia. A czy ktoś może coś napisać a propos tematu zabezpieczenia antykorozyjnego w Fazie II?
maciek - 2010-04-03, 10:35

Fresu napisał/a:
A czy ktoś może coś napisać a propos tematu zabezpieczenia antykorozyjnego w Fazie II


z czego sie dowiedziałem to jakiś czas temu Dacia zmieniła dostarczyciela lakierów. I znacząco poprawiła właśnie zabezpieczenie antykorozyjne. Ale niech się wypowiedzą co wiedzą to lepiej

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=49450#49450 nie zakładaj 2 tematów takich samych

[ Komentarz dodany przez: Beckie: 2010-06-04, 11:30 ]
Posty scalone.

Mamert - 2010-04-03, 10:38

Fresu napisał/a:
Po rozmowach z dealerem i zapoznaniu się ze specyfikacją doposaże ję jeszcze w:

- pełnowymiarowe koło zapasowe w koszu pod bagażnikiem


Ale dealer wciska ciemnotę, takie koło w MCV to standard . :-P
Ja bym z chęcią przyjął dojazdówkę, bo w miejscu koła mam butle.

Fresu - 2010-04-03, 10:47

Maciek127 - zgodnie z Twoją sugestią zamknąłem dublujący się temat w dziale "Powitania" i kontynuujemy dyskusję w tym miejscu.

Co do kitu dealera a propos koła zapasowego, to w 7-osobowej MCV w standardzie jest podobno zestaw naprawczy, a za koło trzeba dodatkowo zapłacić. Podobnie jest teraz z nowymi Renówkami - sam sprawdziłem w salonie obok. A dodatkowo sprawdziłem w dwóch różnych salonach Dacii.

Powiedzcie mi jeszcze jedną rzecz: prześledziłem na forum temat korozji blach i jakości powłoki lakierniczej. Czy tamte problemy dotyczą również tych nowych Dacii zwanych Faza II? Bo z tego co poczytałem w necie, logan poliftingowy ma podobno lepsze lakiery i kładzione bardziej nowocześnie niż te stare. I co z ocynkiem blach? Wyczytałem, że w Dacii stosowane są jakieś dwie inne techniki zabezpieczania nadwozia: kataforeza i galwanizacja. Jak to się sprawdza w praktyce?

maciek - 2010-04-03, 10:54

Kod:
od 7 tygodnia 2010 pełnowymiarowe koło zapasowe jest wyposazeniem standardowym w kazdej wersji - nie ma juz zestawu naprawczego


nie wiem jak jest w Dacii

Fresu - 2010-04-03, 10:57

maciek127, co to za kod, tj. skąd jest ten cytat?
maciek - 2010-04-03, 11:01

megane.com.pl
krakry1 - 2010-04-03, 11:08

Zgadzam się z przedmówcami, jeżeli robisz długie trasy i często - to benzyna może być wyjściem. Jeżeli przeważa jazda w mieście - zdecydowanie polecam diesla. Robiłem sobie swego czasu kalkulację w sprawie moich dojazdów (codziennie 40 km do pracy i z powrotem - z czego 3/4 to miasto) i wyszło mi że różnica pomiędzy ceną diesla, a benzyną zwróci mi się po 3,5 roku. A autem zamierzam jeździć co najmniej dwa razy dłużej.
Seal - 2010-04-03, 12:11

Fresu napisał/a:
Co do kitu dealera a propos koła zapasowego, to w 7-osobowej MCV w standardzie jest podobno zestaw naprawczy, a za koło trzeba dodatkowo zapłacić. Podobnie jest teraz z nowymi Renówkami - sam sprawdziłem w salonie obok. A dodatkowo sprawdziłem w dwóch różnych salonach Dacii.

Dziwne z tym kołem ale może coś się zmieniło :shock:
Co do bocznych to już sam sobie musisz na to odpowiedzieć czy te 800 stów warto teraz wydać czy później może nawet więcej na leczenie po wypadkowe którego ci nie życzę.
Nie którzy koledzy żałowali, że nie domówili tylnych elektrycznych szyb za 300 zł może warto nad tym się pochylić bo późniejsza przeróbka jest b.droga.

Mariusz - 2010-04-03, 12:19
Temat postu: Re: Poradźcie...
Fresu napisał/a:
ale jeżeli diesle Renault są awaryjne, to skłonny jestem zmienić silnik.


Cześć Fresu.
Skąd masz informacje,że renowskie diesle są awaryjne?
Dla mnie i nie tylko dla mnie to totalna bzdura. Silniki te według specjalistów są jedne z najlepszych silników dieslowskich. CI UWAŻAJĄ , ŻE SILNIKI DCI I SAMOCHODY RENAULT SĄ AWARYJNE,KTÓRZY ICH NIE MAJĄ!!!! :-)
Pozdrawiam

A to jeżeli chodzi o blachy (ostatania strona)
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=113

Mamert - 2010-04-03, 13:07

Ale beka z tym kołem zapasowym, rzeczywiście w konfiguratorze występuje jako opcja i to za 200 zeta. W standardzie jest zestaw naprawczy, który po przebiciu opony pozwoli nam dojechać do wulkanizacji i trzeba będzie kupić nową oponę. Także zakup koła zapasowego jest dobrym pomysłem, bo to mniej więcej co zakup nowej opony.
Fresu - 2010-04-03, 17:35
Temat postu: Re: Poradźcie...
Mariusz napisał/a:
Skąd masz informacje,że renowskie diesle są awaryjne?


Ja nie jestem specem od silników, kieruje się jedynie obiegową opinią (głównie moich bardziej rozeznanych znajomych) oraz tym co wyczytuję w ogólnodostępnych pismach motoryzacyjnych.

O ile silniki benzynowe Renault mają dobrą opinię, to np. ich silniki dieslowskie opinię mają bardzo różną. Moi znajomi, którzy od wielu lat użytkują Nissany twierdzą, że odkąd Nissan zaczął stosować silniki Renault stał się dużo bardziej awaryjny. Opinie te dotyczą właśnie silników diesla.

Ponadto w jednym z ostatnich Autoświatów był test Laguny w mocnym dieslu po 100.000km i po rozkręceniu auta na części pierwsze stwierdzono bardzo duże i niepokojące zużycie elementów silnika - tłoki itp. Porównano to do innych samochodów - i tu dano przykład tego słabszego diesla Dacii 1,5dCi 68kM (a przecież to ta sama firma), który to po 100.000km nie wykazywał żadnych śladów zużycia i wyglądał jak nowy.

Tak więc z dieslami Renault różnie bywa. I podkreślam to - sam mam zamiar kupić MCV z dieslem i mam nadzieję, że trafię na niezawodny egzemplarz. Nie wnoszę krytyki po to by pokrytykować, ale by się dowiedzieć jak najwięcej i wykluczyć popełnienie błędu.

Fresu - 2010-04-03, 20:43

Tak sobie czytam różne wątki na tym forum - o awaryjności, o korozji, o serwisowaniu - i tak się zastanawiam, jakie Wam zadać pytanie, żeby uzyskać miarodajną opinię o Loganie MCV i chyba znalazłem:

Po waszych doświadczeniach z Daciami - czy wydalibyście 53 tyś zł na MCV-kę w mojej specyfikacji (w pierwszym poście) czy też raczej dozbieralibyście do 80 tyś zł i kupili Zafirę, Scenika lub C4 Picasso?

krakry1 - 2010-04-03, 21:03

Podejrzewam, że nikt nie da Ci na Twoje pytanie jednoznacznej odpowiedzi. Jak sam zauważyłeś są zalety i wady kupna Daci. Prawdopodobnie będziesz musiał sam zdecydować. Co do mnie - to decyzję podjąłem, biorąc pod uwagę moje możliwości finansowe i uwagi o Daci z tego forum. Oceniłem, że zalety zdecydowanie przeważają nad wadami (czy raczej niedociągnięciami).
Co do silnika dCi, to od Ciebie po raz pierwszy słyszę niepochlebne opinie. Silniki te są oceniane przez większość fachowców jako niezawodne i bardzo oszczędne. Jednym mankamentem jest ponoć dCi w wersji 105 lub 110 KM. Przy niewłaściwej eksploatacji zdarzały się z nim problemy - prawdopodobnie w dużej mierze wynikające z jego "wyżyłowania" (110KM z 1,5 litra to dużo) i właśnie niewłaściwej eksploatacji. Co do silników 68 i 85 KM problemy raczej nie występowały.

Fresu - 2010-04-03, 21:10

OK, to może trzeba przyjąć, że niewyżyłowane diesle Renault 68 i 86 kM są bezawaryjne, a te bardziej wyżyłowane powyżej 100kM z 1,5L i stosowane w droższych markach sprawiają problemy.

Wciąż mnie jednak zastanawia kwestia antykorozji i jakości montażu MCV-ek... ja wiem, że nie można oczekiwać cudów na pozimie fur powyżej 100 tyś. zł, ale jakiegoś średniego standardu się oczekuje.

Beckie - 2010-04-03, 21:25

Fresu napisał/a:
czy wydalibyście 53 tyś zł na MCV-kę w mojej specyfikacji (w pierwszym poście) czy też raczej dozbieralibyście do 80 tyś zł i kupili Zafirę, Scenika lub C4 Picasso?

Nigdy w życiu nie kupiłbym za taką kasę żadnego z tych trzech aut!!!

Seal - 2010-04-03, 21:48

Takie fury za tyle kasy mogą rozczarować.
Ubiegłej soboty miałem okazję testować Mitsubishi Outlandera 140 KM w diesel.
Przyznam, że mnie rozczarował.Nie przyśpieszał tak jak bym tego oczekiwał a jazda po wertepach to mi się w MCV bardziej podobała (specjalnie jechałem tą samą drogą).Tak,że 100 tyś na niego bym nie wydał.

Mariusz - 2010-04-03, 22:25

Fresu pierwsze pytanie jakie sobie musisz zadać to czy MCV podoba mi się czy nie.
Drugie pytanie czy będę dużo jeździł i wtedy diesel czy nie.
Tzecie pytanie wydać 80 tys czy 50 tys za nowy samochód.
Ja miałem max na samochód 45 tys i doradzali mi żebym nie kupował Dacii tylko innego 3 latka. Wybrałem Dacię i jestem z niej naprawdę zadowolony. :-)
Na koniec dodam, że Dacia średnie standardy z pewnością posiada

Fresu - 2010-04-03, 23:10

Przepraszam, że tak drążę pytaniami, ale po prostu niepokoi mnie powtarzająca się na tym forum opinia o Daciach, że "za te pieniądze jest to całkiem dobry samochód". Równie dobrze można też przyjąć, że chińska koszulka też się sprawdza jak ktoś chce dobrze wyglądać na imprezie. Po prostu kupujesz jednorazówkę tuż przed imprezą, zakładasz na raz, wyglądasz dobrze i po imprezie wyrzucasz. Wtedy "za te pieniądze" też się sprawdza i można ją dobrze ocenić. OK, nie chcę nikogo tutaj obrazić ani urazić - po prostu przedstawiam mechanizmy moich rozmyślań i wątpliwości.

Żeby nie było: Dacia Logan MCV Faza 2 podoba mi się wizualnie. Użytkowo i jako samochód dla 7 osób oceniam ją też bardzo wysoko, ale nie jest to dla Was żadnym odkryciem. Co do techniki Renault - dotychczas mam jak najlepsze doświadczenia: przez 6 lat jeździłem Twingo i wspominam ten wozik jako jeden z najlepszych - zarówno użytkowo jak i mechanicznie. Dlatego Dacia by Renault też kojarzy mi się pozytywnie. Niemniej Dacia to nie jest Renault i stąd tyle pytań.

Dla mnie też 53 tyś zł drogą nie chodzi. Mam taką filozofię, że nie kupię samochodu powyżej 60 tyś zł, bo to... po prostu nierozsądne i nie chcę być niewolnikiem przewartościowanych przedmiotów. Pytanie o dozbieranie do 80 tyś zł było pytaniem prowokującym do uzyskania odpowiedzi, że nie warto przepłacać bo za te 53 tyś. otrzymam solidny samochód. I właśnie o tę solidność najbardziej mi chodzi... Nie o osiągi, bo nie zależy mi na popisywaniu się na drodze. Nie chodzi mi też o nowoczesność, jeżeli ilość nowości ma się wiązać z ich awaryjnością. Tak na prawdę chodzi mi najbardziej o oszczędność oraz o niezawodność i solidność wynikającą z prosoty i braku elektroniki. Takie są moje kryteria.

I stąd to moje powracające pytanie: czy obiektywnie i bezwzględnie Logan MCV jest dobrym samochodem i czy byście ją polecili z czystym sumieniem takiemu człowiekowi jak ja?

Mikele - 2010-04-03, 23:28

Citroena C4 Grand Picasso (rozumiem, że nadal chodzi o auta 7-miejscowe) jeśli kupisz za 80 tyś, to znaczy że w salonie Cię lubią i dali 20% upustu :mrgreen:

Ja bym się zastanowił z wymienionych aut nad jedynie nad Grand Sceniciem, zresztą gdy kupowałem MCVkę to była taka opcja, ale nie skorzystałem.

Jeśli zamierzasz sadzać kogokolwiek w trzecim rzędzie, to Logana wymienione przez Ciebie auta nie przebiją, nawet nie dorastają mu do pięt. Z kolei Logan przegrywa i to mocno, pod względem systemów bezpieczeństwa, bo ma tylko tyle, by się nie spalić ze wstydu. Ale z trzeciej strony najstarszym MCVkom w Polsce niedługo stukną 4 lata i jakoś nie słychać, żeby zostawiały na drogach kawałki siebie, owszem zdarza się rdza czy wkurzające awarie (potęgowane często przez mało kompetentny serwis tu i ówdzie) , ale przejrzyj sobie fora Renault, Citroena czy VW i znajdziesz opisy tych samych problemów, bo auta to nie klony - niektóre będą lepsze, inne skopane totalnie.

No, może na forum VW nie zaglądaj, bo Touran (jedyny w miarę porównywalny) to porażka, zwłaszcza z silnikami diesla. Szkoda się denerwować cudzym nieszczęściem ;-)

Po 14 już miesiącach użytkowania Dacii mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to świetne auto, trzeba tylko do kilku rzeczy się przyzwyczaić. A silnik 1,6 16V chociaż wysilony nie jest, pozwala na zdecydowane przyspieszenie bez redukcji wtedy, kiedy jest potrzeba, a nie pije wcale tak wiele gdy porównamy z 7-miejscowymi benzynami konkurencji.

Wybór czy Dacia czy inna marka, podobnie jak czy diesel czy benzyna, to kwestia ustalenia swoich priorytetów i spędzenia kupy czasu nad kalkulatorem oraz wielokrotnym "przesypianiu się" z problemem. Bez względu na to, czy wydasz na auto 80 czy 50 tyś, wydasz kupę kasy i taka decyzja musi być przemyślana. Ja nad swoją myślałem prawie 3 i pół roku (Serio :-D ) i choć trochę strachu na początku było (wiadomo - rumuńskie auto) to teraz wiem że nie mogłem trafić lepiej.

Czego i Tobie życzę.

Fresu - 2010-04-03, 23:56

Mikele, dziękuję - o takie właśnie opinie mi chodziło.

A jako użytkownik Citroena i bywaleć ich salonów powiem, że C4 Picasso 5-osobowe z silnikiem 1,6 benz 110kM w wersji SX Pack jest do kupienia za 69 tyś. zł, a 7-osobowe - za 79 tyś zł. Cenniki na stronach www to taka strategia Citroena - przychodzisz popatrzeć i zastanowić się do salonu, a jak się dowiadujesz że samochód jest tańszy o 20 tyś zł to... przestajesz się zastanawiać. Ja jak sie przymierzałem do mojej Xsary Picasso to na stronie www Citroena stała za 69 tyś. zł (albo nawet za 79 tyś. zł - nie pamiętam to było 3 lata temu), a kupiłem ją za 53 tyś. zł (tyle samo za ile dziś wycenili mi MCV-kę). Aż nie mogłem uwierzyć i o mało się nie sfajdałem ze szczęścia. Z silnikiem 1,6 benz 110kM w wersji SX Pack tj. z klimą manualną i skórzaną kierownicą, wprawdzie bez radyjka i bez czujników, ale co tam... A jak bym poczekał jeszcze ze 3 miesiące to bym trafił na promocję za 47 tyś. zł. Tak tak - nie piłem, jestem trzeźwy i mogę przedstawić fakturę... ;)

El Diablo - 2010-04-04, 08:21

Cześć Fresu,
Pomimo, że jestem posiadaczem Daci Logan sedan, chciałbym dorzucić kilka słów od siebie.
Jestem 2 właścicelem tego autka, w marcu skończyło 5 lat i jak dotąd jest bezawaryjny :-D
Skoro wtedy Dacia potrafiła wyprodukować autko na dość dobrym poziomie to zapewne i teraz nie będzie z nim problemów.Faza 2 MCV jest przyjemna dla oka i nie będzie studnią bez dna.Silniki są raczej dopracowane (niektórzy wypominają że starej konstrukcji :-P ) a co do bajerów elektronicznych - wiadomo, że im mniej tym lepiej 8-)
Gdybym musiał zmienić autko, to na właśnie MCV.Ale dla swoich potrzeb wziołbym raczej benzynkę 1.6 16v.Ja robię 90% przebiegu w mieście i chyba szkoda byłoby dieselka.One najlepiej się czują wolne na trasie :lol:
A jeśli chodzi o opinie osób pośrednich - kto nie kupił, ten nie wie albo gada głupoty.Bierz MCV i ciesz się wygodą 8-) , a jeśli lubisz się lansować (a chyba nie ) to kup auto droższe i prestiżowe.A swoja drogą, czy nie lepiej wydać tą różnicę w cenie na coś o wiele przyjemniejszego...

Pozdrawiam :-D

marchewa - 2010-04-04, 11:55

Dorzucę swoje trzy grosze: od lipca zeszłego roku użytkuję MCV w takiej wersji jaką Ty planujesz zakupić. Jak na razie prawie same plusy :)

Co do wyposażenia dodatkowego:

1. Półka pod sufitem jak najbardziej, bardzo się przydaje.
2. Boczne poduchy - są, uważam że w ogólnej cenie auta nie grają większej roli a warto.
3. Elektryczne szyby tylne - warto pomimo niezbyt szczęśliwego umiejscowienia przełączników, ale za to dzieciaki nie mają szans przy nich gmerać ;)
4. Podłokietnik - w trasie bardzo przydatny, dodatkowo masz w nim schowek.
5. Alufelgi - wziąłem, całkiem fajnie wyglądają, do tego dokupiłem komplet stalowych na zimowe opony.
6. Skóra na kierownicy - może to zbytek ale sympatyczniej się prowadzi.

Silnik wystarcza, oczywiście jeśli nie zamierzasz się bardzo ścigać ;) Ale w trasie można spokojnie przycisnąć 140 bez większych problemów.

Wielkość bagażnika bezkonkurencyjna, nawet jeśli nie będziesz wyjmował trzeciego rzędu siedzeń, ja tylko raz wyciągałem jak musiałem przewieźć kanapę, a tak cały czas jeżdżą złożone. Do bagażnika warto dokupić dywanik (ale nie w serwisie, za drogo), ja kupiłem na allegro, dedykowany do modelu 7 os., ma wycięcia pod mocowania trzeciego rzędu. Wykładzina w aucie jest kiepskiej jakości, trudno się czyści, więc taki dodatek w bagażniku jak dla mnie obowiązkowy. Tak samo jak dywaniki do trzeciego rzędu, przydają się dwa komplety, na zimę gumowe, na lato materiałowe.
Pełne koło zapasowe miałem w standardzie.

Kilka słów o minusach:

Ogrzewanie i klimatyzacja - wg mnie przy dużych mrozach i upałach i jedno i drugie ledwo się wyrabia, o komfortowych warunkach termicznych w trzecim rzędzie można raczej zapomnieć, pomimo że mam nawiewy na drugi i trzeci rząd (zwróć uwagę przy kupnie czy są).

Wykończenie wnętrza i materiały - wspomniana wcześniej kiepska wykładzina, łapie brud, ciężko się odkurza, czasem zaskrzypi jakiś plastik, ale to sporadycznie, plastiki dość podatne na zadrapania.

Spalanie - być może mój styl jazdy jest niewłaściwy ;) ale raczej nie uzyskuję spalania na poziomie 5 litrów ;) Ale tego nie traktuję w kategorii minusów.

Jeżeli możesz to załóż czujniki cofania - jak do tej pory to jedyna rzecz której mi brakuje w aucie, jest dość długie a czujniki ułatwiają manewry na parkingu.
Radio fabryczne i głośniki (miałem 4 sztuki) średniej jakości,ale jeżeli nie jesteś audiofilem to wystarczy.


Ogólnie autko na 5+, oczywiście nie do lansu tylko do sprawnego przemieszczania się z punktu A do B, ale do niczego więcej auto nie jest mi potrzebne. Prosta konstrukcja którą w razie potrzeby naprawi Ci każdy rozgarnięty mechanik. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu :)

P.S. Jeżeli chodzi o kolor to ja mam niebieski electrique i jestem bardzo zadowolony, największy plus to taki że nie widać za bardzo brudu, łatwy do utrzymania. Jeżeli chciałbyś się przyjrzeć z bliska to możemy zrobić mikrozlot ;)

Fresu - 2010-04-05, 08:44

Dzięki z obszerne informacje. Interesuje mnie rozwinięcie jeszcze 3 tematów:

1. Elektryczne sterowanie szybami tylnymi - z tego co wiem sterowanie jest na tylniej ściance obudowy hamulca ręcznego. Niektórzy z Was piszą, że to wygodne dla kierowcy, bo sterowanie tylnimi szybami jest w zasięgu jego ręki. Niemniej jako użytkownik wielu samochodów nigdy nie odczuwałem konieczności sterowania tymi szybami - wystarczały mi przednie + klima. I teraz dochodzimy do sedna: piszecie, że jest to atutem, bo te sterowanie jest poza zasięgiem dzieci - czy również dorosłych? Bo zauważyłem, że tylne szyby nie otwierają się do końca tylko do jakichś 2/3 otworu okiennego. Takie położenie okna 15-20cm ponad stalowy brzeg jest bezpieczne dla dzieci, bo nie będą miały możliwości wychylić się za mocno z samochodu. Zakładam też, że będę woził często komplet 7 dorosłych osób i wtedy pochylenie się w kierunku środkowego tunelu będzie utrudnione. Moim zdaniem bardziej korzystne są korbki w drzwiach - zawsze w zasięgu ręki skrajnego pasażera. Co o tym myślicie?

2. Półka pod sufitem - na początku wydawała mi się zbędnym gadżetem i zajmującym "powietrze" we wnętrzu MCV-ki. Wydawało mi się również, że ogranicza przestrzeń nad głowami w drugim rzędzie - dopóki sam nie wsiadłem do tak wyposażonego egzemplarzu. Półka jest tak położona, że uwzględnia ewentualne szarpnięcia samochodu na wybojach i wydaje mi się, że jednak trudno będzie nawet wysokiej osobie przyrżnąć w nią głową. Podoba mi się w niej te wyprofilowanie dna, które nie pozwala na przesuwanie się w niej przedmiotów. Poza tym przy komplecie 7 pasażerów - gdy konieczny jest boks dachowy, a w środku mało schowków - jest świetnym miejscem na odłożenie książki, mapy, małych butelek z piciem a nawet kurtki czy swetra. Jak wasze doświadczenia?

3. Podłokietnik - nie wiem czy są teraz nowe podłokietniki, ale te z Logana Faza 1 były dosyć małe i sztywno montowane gdzieś z tyłu przy oparciu fotela. Nie było możlwości podsunąć ich do przodu, a i ich pojemność dawała sporo do życzenia. Czy coś się zmieniło? Mnie taki podłokietnich wydaje się zbędnym i ograniczającym ruchy prawą ręką... szczególnie w kontekście dostępu do elektrycznego sterowania tylnimi szybami.

Mikele - 2010-04-05, 09:39

Szyby elektryczne z tyłu, jeśli w aucie jeżdżą dzieci w wieku krnąbrnym wczesnym (ok. 2-12) to bardzo dobry pomysł. Z autopsji wiem, że często powiedzieć "nie otwieraj" to za mało, gdy dziecko ma korbkę pod ręką i lubi poczuć pęd powietrza. Do tego młodsze dzieci mogą mieć problemy z zamknięciem szyby, bo to trudniejsze niż jej opuszczenie :-D
A co do ergonomii przełączników przy podłokietniku, to sięganie do tego miejsca jest bardzo łatwe, sam mam podłokietnik i choć nie mam tylnych szyb elektrycznych, to sprawdzałem czy będzie to wygodne i uwierz mi, jest. Do tego pod ręką przy hamulcu ręcznym masz blokadę ruchu szyb, co też jest przydatne.

Półka ma same zalety, u mnie na co dzień jeżdżą tam książki dzieciaków oraz ich zabawki, a czasem też CB radio, bo to miejsce do którego ewentualny złodziej nie ma szansy zajrzeć z zewnątrz (mam na myśli wersję 7-os. bez rolety). W trasie jeżdżą tam napoje (jest chłodniej niż w reszcie kabiny) i jakieś podręczne żarcie.

A podłokietnik - przeszkadza przy zapinaniu pasów i zaciąganiu/puszczaniu hamulca ręcznego, ale daje mnóstwo wygody podczas jazdy, ma wysuwane do przodu oparcie i jest dość pojemny (często w moim jeździ portfel, chusteczki, Tom Tom One i panel od radia).

Ale takie gadanie to jak lekcja pływania na sucho - najlepiej zamęczyć jakiegoś sprzedawcę w salonie, pamiętaj że charytatywnie nie pracuje, tylko ma sporo od każdego sprzedanego auta. ;-)

Seal - 2010-04-05, 09:43

Fresu napisał/a:
Dzięki z obszerne informacje. Interesuje mnie rozwinięcie jeszcze 3 tematów:

1. Elektryczne sterowanie szybami tylnymi
Zakładam też, że będę woził często komplet 7 dorosłych osób i wtedy pochylenie się w kierunku środkowego tunelu będzie utrudnione. Moim zdaniem bardziej korzystne są korbki w drzwiach - zawsze w zasięgu ręki skrajnego pasażera. Co o tym myślicie?

Ja mam jeszcze inny argument niż koledzy. Jak zapakowałem 7 osób na krótką przejażdżkę to dopiero wyszło, że te korbki strasznie uwierają w kolana siedzących osób na drugiej kanapie sam też tam usiadłem i mnie też one uwierały i dlatego moi zdaniem warto dokupić elektryczne szyby bo nie wyobrażałbym sobie długiej jazdy w trasie z uwierającymi korbkami.

Mariusz - 2010-04-05, 12:19

Fresu zawsze jeszcze możesz zastanowić się nad Renault Grand Scenic
http://www.renault.pl/med...84/AM10_MR3.pdf

Mikele - 2010-04-05, 14:33

Kurcze, całkiem niezła oferta, jeśli komuś nie zależy tak bardzo na komforcie w ostatnim rzędzie.

Za 80 tyś. 1.4 turbo benzyna 130 KM z prawie full opcją (nie licząc szklanego dachu, itp.) to jest dobra oferta. Pod warunkiem, że się ma 80 tyś. zł. ;-)

krakry1 - 2010-04-05, 16:48

Mikele napisał/a:
Kurcze, całkiem niezła oferta, jeśli komuś nie zależy tak bardzo na komforcie w ostatnim rzędzie.

Za 80 tyś. 1.4 turbo benzyna 130 KM z prawie full opcją (nie licząc szklanego dachu, itp.) to jest dobra oferta. Pod warunkiem, że się ma 80 tyś. zł. ;-)
No właśnie największy problem to te 80 tysiaków. :lol: :lol: :lol:
benny86 - 2010-04-05, 18:39

Spójrzmy na to z innej perspektywy - za 80tysiaków można mieć wypasioną MCV-ke i jakąś tańszą sandero.loganke sedan:D
Fresu - 2010-04-05, 21:18

Seal - argument o korbkach wrzynających się w kolana absolutnie mnie przekonuje - dziękuję! Odhaczam następny temat.

benny86 - taka sama logika :) po co przeinwestowywać skoro w cenie jednego lepszego samochodu można mieć dwa całkiem niezłe. Chyba że chodzi o prestiż i uznanie kolegów... ;)

benny86 - 2010-04-05, 22:08

W tym konkretnym przypadku to nawet prestiżu się nie ma bo to przecież jeden i ten sam koncern, tylko na papierze inna nazwa, co innego gdybyś kupił golfa za te 80 tysiaków:D
laisar - 2010-04-09, 02:40

Fresu napisał/a:
silniki benzynowe [dacii] palą 7-9 litrów na setkę

Owszem - w mieście, przy czym i tak najwięcej zależy od korków i stylu jazdy.

Natomiast w w trasie widełki są jeszcze szersze: jest to 6-10 L/100 km - odpowiednio dla rzeczywistych średnich prędkości 90-130 km/h (no i oczywiście - zależnie od stylu...).


Cytat:
miałem Renault Twingo, co to piło benzyny tyle co nic, a w trasie raz spaliło mi 4,8L/100km i marzy mi się powrót do takich wyników.

Technologicznie benzyniaki w starym Twingo i Dacii są pewnie porównywalne, więc zwiększonego zużycia w sporo przecież większym samochodzie raczej się nie przeskoczy.


Cytat:
Ale czy boczne poduszki coś dają?

Zdecydowanie tak: http://www.daciaklub.pl/f...p?p=21151#21151 - vide porównanie zwykłego Sandero oraz modelu z bocznymi poduchami.


Cytat:
Ja raz miałem odpalone poduszki czołowe i miałem wrażenie, że to pic na wodę, bo tak na dobre to poczułem wyłącznie napinacze pasów.

Jeśli to była ta później opisana przez Ciebie sytuacja z urwanym kołem, to po prostu - szczęśliwie - ominęła Cię wątpliwa przyjemność dokładnego przetestowania działania poduch. Natomiast zarówno testy, jak realne badania powypadkowe wskazują, że poduchy naprawdę znacząco poprawiają ochronę.


Marek1603 napisał/a:
Tak na prawdę to poduszka ma zabezpieczyć przez ewentualnym zerwaniem (w przenośni) pasów lub ich mocowania

Zdecydowanie nie - tzn. "nie naprawdę". Poduszka przede wszystkim współdziała z pasem - jeśli on się zerwie, to ona oczywiście też jakoś tam pewnie pomoże, ale jednak znacząco mniej.


Cytat:
boczne, to musiała by ona być, moim zdaniem, na wysokości głowy, bo ona ulega największemu odchyleniu w trakcie stłuczki.

To zależy od konstrukcji.

W Loganach boczne są de facto tylko "tułowiowe" (ale oczywiście i tak mają swój pozytywyny wkład w bezpieczeństwo), faktycznie więc przydałyby się jeszcze klasyczne kurtyny dla ochrony głowy.

Natomiast w Sandero poduchy boczne sięgają dużo wyżej i chronią również głowy pasażerów.


Malutki napisał/a:
mój [ubezpieczyciel] stwierdził że bocznych nie ma sensu ( z punktu widzenia ubezpieczenia)

Fresu napisał/a:
Dacia z założenia jest samochodem "low budget" więc po co inwestować w wątpliwe akcesoria i podrażać cenę wyjściową jak i koszty ewentualnych napraw.

Takie rozpatrywanie jest MSZ kompletnie bzdurne - poduchy nie mają mieć sensu finansowego, tylko zdrowotny...



Cytat:
mój stary całe życie jeździł samochodami bez żadnych poduszek i bez problemów, to zastanawiam się czy ten cały owczy pęd ku zwiększaniu bezpieczeństwa (a tym samym kosztów samochodów) to nie taki sam kit jak te wszystkie działania proekologicznie z dziurą ozonową...

Problem w tym, że to, czy te ostatnie działania to rzeczywiście kit, czy może jednak są słuszne, będą mogły dopiero ocenić nasze dzieci, a może nawet wnuki (choć osobiście zgadzam się, że lepiej - trochę - dmuchać "na zimne", niż potem "gasić pożar").

Co do Twojego szanownego ojca - takie porównywanie jest kompletnie bez sensu, bo nie bierze pod uwagę drastycznych zmian, jakie nastąpiły na drogach (np szybkość i gęstość ruchu).



Cytat:
prześledziłem na forum temat korozji blach i jakości powłoki lakierniczej. Czy tamte problemy dotyczą również tych nowych Dacii zwanych Faza II?

"Tamte problemy" nie są immanentne, tylko sporadyczne - i dotyczą jak się wydaje stosunkowo niewielkiego oraz wciąż malejącego odsetka egzemplarzy, ponieważ...
Cytat:
logan poliftingowy ma podobno lepsze lakiery i kładzione bardziej nowocześnie niż te stare.

...tak naprawdę proces ulepszania procesów produkcji jest ciągły.


Cytat:
I co z ocynkiem blach?

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=49320#49320


Cytat:
Wyczytałem, że w Dacii stosowane są jakieś dwie inne techniki zabezpieczania nadwozia: kataforeza i galwanizacja. Jak to się sprawdza w praktyce?

W przypadku tej drugiej to nie tyle technika jest inna, tylko metoda - ocynk w innych markach to też jest galwanizacja, tyle że nakładana poprzez kąpieli np całej karoserii, a nie za pomocą "malowania", jak to jest w Dacii.


Seal napisał/a:
Co do bocznych to już sam sobie musisz na to odpowiedzieć czy te 800 stów warto teraz wydać czy później może nawet więcej na leczenie po wypadkowe którego ci nie życzę.

(Nareszcie jakieś rozsądne stwierdzenie... (; ).


Cytat:
Nie którzy koledzy żałowali, że nie domówili tylnych elektrycznych szyb za 300 zł może warto nad tym się pochylić bo późniejsza przeróbka jest b.droga.

W ASO, na fabryczne - tak, ale zawsze można przecież w razie potrzeby zdecydować się na rozwiązanie uniwersalne: http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=1696



Fresu napisał/a:
Po waszych doświadczeniach z Daciami - czy wydalibyście 53 tyś zł na MCV-kę w mojej specyfikacji (w pierwszym poście) czy też raczej dozbieralibyście do 80 tyś zł i kupili Zafirę, Scenika lub C4 Picasso?

2 x "tak" i 2 x "nie"(;

Ja kupiłbym Dacię, tyle że w innej specyfikacji, natomiast jakbym miał naprawdę, naprawdę dużo zbędnych pieniędzy, to wybrałbym jednak coś innego - ale że nie mam, to zdecydowanie nie kupowałbym żadnego z wymienionych konkurentów.

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=3014



Fresu napisał/a:
niepokoi mnie powtarzająca się na tym forum opinia o Daciach, że "za te pieniądze jest to całkiem dobry samochód". Równie dobrze można też przyjąć, że chińska koszulka też się sprawdza jak ktoś chce dobrze wyglądać na imprezie. Po prostu kupujesz jednorazówkę tuż przed imprezą, zakładasz na raz, wyglądasz dobrze i po imprezie wyrzucasz. Wtedy "za te pieniądze" też się sprawdza i można ją dobrze ocenić. OK, nie chcę nikogo tutaj obrazić ani urazić - po prostu przedstawiam mechanizmy moich rozmyślań i wątpliwości.

Nie sądzę, żeby ktoś się poczuł urażony - noo, może co najwyżej Chińczycy, że występują jako stereotypowi wytwórcy tandety? (;

Ad rem: porównanie jest całkiem dobre, tylko że nietrafione (((: - bo ja mam wrażenie, że frazę "za te pieniądze" należy odczytywać niejako w drugą stronę: "nie dość, że pieniądze są niewielkie, to jeszcze jakość jest dobra"...



Cytat:
czy obiektywnie i bezwzględnie Logan MCV jest dobrym samochodem i czy byście ją polecili z czystym sumieniem takiemu człowiekowi jak ja?

1. Nie - bo takowe "obiektywne i bezwzględne" kryterium po prostu nie istnieje; ale subiektywnie ja osobiście uważam MCV-kę za samochód bardzo dobry, zatem: 2. TAK C:



marchewa napisał/a:
Ogrzewanie i klimatyzacja - wg mnie przy dużych mrozach i upałach i jedno i drugie ledwo się wyrabia, o komfortowych warunkach termicznych w trzecim rzędzie można raczej zapomnieć

To chyba raczej problem diesla? U mnie działa bardzo dobrze.


Cytat:
plastiki dość podatne na zadrapania.

Nie stwierdziłem - tzn. nie bardziej niż w innych autach. Ale, gdyby, jednakowoż, faktycznie tak było - to ich miękkość (?) powinna z kolei umożliwiać również sprawną renowację.



Fresu napisał/a:
Półka pod sufitem - [...] wasze doświadczenia?

Ociec, brać!

Cytat:
Podłokietnik [...] Mnie taki podłokietnik wydaje się zbędnym i ograniczającym ruchy prawą ręką...

Najlepiej po prostu sprawdź empirycznie. (Np ja w ogóle nie lubię żadnych podłokietników...).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group