DACIA Klub Polska
Forum Dyskusyjne Użytkowników DACII

Dział techniczny - Duster - pękający lakier

esdziewiaty - 2011-07-05, 11:57
Temat postu: Duster - pękający lakier
Witam serdecznie. Od jakiegoś czasu obserwuję na Dusterze pęknięcia lakieru na lewym tylnym rogu, w miejscu łączenia blach. Fotki










Kolejnym problemem jest stykanie się klapy bagażnika po prawej stronie , z listwą ozdobną
. Serwis sporządził dokumentację fotograficzną, wysłano ją do Renault Polska.
Trochę jest to niepokojące, dodam , ze ostatnio na nierównościach , auto zaczęło "pracować" , dużo bardziej to słychać niż chociażby w 20 stopniowych mrozach ,a wszystkie uszczelki są świeżo smarowane.
Jestem ciekaw co mi zaproponują, polecam sprawdzić w swoich Dusterach , czy nie ma takich niespodzianek

Przebieg auta to 16350km

laisar - 2011-07-05, 12:09

Niefajnie, ale chyba nie bardzo groźnie, bo zdaje się, że wygląda dość podobnie do problemów zaobserwowanego przez innych, także w dusterze, ale i w sandero i mcv-ce:

http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=5062
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=67514#67514


Listwa - 3TM ): na innych daciowych forach też są takie doniesienia. Wygląda na sfuszerowany projekt /: No chyba że da się wyregulować zawiasy, ale jakoś nie przypominam sobie, żeby komuś się udało... Sprawa jest jednak w miarę świeża, więc rozwojowa.

dysco - 2011-07-05, 12:16

Ktos juz poruszał sprawe pęknięć i podobno została załatwiona, a do uszczelek no cóż trzeba się przyzwyczaic mi tez zaczęły wydawać odgłosy jak umyje auto to ich nie ma.
zyga03 - 2011-07-05, 12:37
Temat postu: Re: Duster - pękający lakier
esdziewiaty napisał/a:
Kolejnym problemem jest stykanie się klapy bagażnika po prawej stronie , z listwą ozdobną
. Serwis sporządził dokumentację fotograficzną, wysłano ją do Renault Polska.
Trochę jest to niepokojące, dodam , ze ostatnio na nierównościach , auto zaczęło "pracować" , dużo bardziej to słychać niż chociażby w 20 stopniowych mrozach ,a wszystkie uszczelki są świeżo smarowane.
Jestem ciekaw co mi zaproponują, polecam sprawdzić w swoich Dusterach , czy nie ma takich niespodzianek

Przebieg auta to 16350km


A jaka jest data produkcji samochodu? W pewnym momencie 2010 roku fabryka miała z tym problemy. Potem to usunęli.
Nie zawsze opłaca się kupować samochód zaraz po wdrożeniu do produkcji.

esdziewiaty - 2011-07-05, 14:12

Produkcja , to zdaje się początek listopada
piotrres - 2011-07-05, 14:46

Ja miałem podobny problem z pęknięciami na lakieru pokrywającego mastykę na spoinie. Od poźnej jesieni gdy to zauważyłem pęknięcie nie ulega dalszemu rozwojowi. Rzecz raczej niegoźna, choć brzydko wygląda.
Serwis przełknął rzecz bezboleśnie. Na razie czekam, aż uruchomią malarię w Rzeszowie. Bo dotąd ASO z RZ woziło do napraw blacharsko/lakierniczych do Dębicy (ca. 40 km)

Co do klapy, to musże sprawdzić, czy jest bezkonfiktowa z listwą ochronną

esdziewiaty - 2011-07-05, 17:06

Problem w tym , że ilość nowych pęknięć , oraz rozmiar istniejących dosyć szybko postępuje.
piotrres - 2011-07-05, 17:53

Popatrzyłem się na miniaturki...
U Ciebie to wygląda dużo gorzej :-?

greg1367 - 2011-07-05, 18:13

Często użytkujesz Dustera w terenie,czy tylko po drogach asfaltowych jeździsz?
laisar - 2011-07-05, 18:23

esdziewiaty napisał/a:
ilość nowych pęknięć , oraz rozmiar istniejących dosyć szybko postępuje

Jakbyś miał okazję, to byłoby dobrze zrobić taki test sztywności jak piotrres...

piotrres - 2011-07-05, 18:31

laisar napisał/a:
Listwa - 3TM ): na innych daciowych forach też są takie doniesienia. Wygląda na sfuszerowany projekt /:

Mam takową. Poleciałem sprawdzić czy nie ociera o klapę. Śladów otarć brak, a kartka złożona na czworo spokojnie wchodzi w szczelinę

laisar - 2011-07-05, 20:03

Czyli sprawa jasna - trzeba kazać ASO wyregulować klapę na zawiasach.
toon - 2011-07-06, 13:43

Dołączam do grona.
Dziś sprawdziłem. Lewa tylna rynienka na zgrzewach. Mam jedno pęknięcie ok.12cm. Dzwonie do Zdunka.

esdziewiaty - 2011-07-07, 12:19

Zdarza mi się zjechać z asfaltu , ale samochód nie jest katowany w hardkorowy sposób. ;-)
chriskb - 2011-07-07, 12:54

esdziewiaty,

W poniedziałek jadę do lakierni Zdunka, mała poprawka w rynience tylnej klapy (zgłoszona podczas odbioru) to porozmawiam ze specami od malowania co może być przyczyną pękającego lakieru. Na forum pojawiło się kilka zgłoszeń. Ale nie wiadomo, czy wszystkie dotyczą jednego koloru, czy też sprawa leży w chwilowych naprężeniach blachy.

Pozdrawiam
:-)

esdziewiaty - 2011-07-07, 16:14

Doradca serwisowy, oraz pracownik serwisu mówili , że to ich pierwsza tego typu zgłaszana sprawa.
toon - 2011-07-07, 21:53

esdziewiaty napisał/a:
Doradca serwisowy, oraz pracownik serwisu mówili , że to ich pierwsza tego typu zgłaszana sprawa.


Bo nie miałem czasu tam pojechać. Dziś pęknięcie powiększyło się o 1cm.

BTW rozmawiając na ten temat w szerokim gronie usłyszałem takie wnioski/sugestie: nie robi się zgrzewów na samym dachu, a jeśli już to wzmacnia się przetłoczeniem rynienką obok linii zgrzewów.

chriskb napisał/a:
nie wiadomo, czy wszystkie dotyczą jednego koloru, czy też sprawa leży w chwilowych naprężeniach blachy.

U mnie jak u esdziewiatego brąz caju, ale ja bym obstawiał wadę konstrukcyjną. I nie wiem dlaczego ale bardzo mi się ten problem kojarzy ze zjawiskiem pękającej przedniej szyby pod lusterkiem.

mekintosz - 2011-07-07, 22:38

Mam podobne pekniecie lakier pokrywajacego mastyke w oklicy zgrzewu dach/tylny slupek. Proponujami malowac caly dach ale i tak "gwarantuja" ze ponowne pekniecie sie pojawi - mastyla pracuje , lakier nie. W Clio zaslaniaja te pekniecie listwa ozdbona by klient nie widzial - tak mnie poinformowano. Na razie odpuscilem gdzyz nie chce miec z tego powodu malowanego dachu. Jednak jak widac problem dotyczy wiekszej ilosci daci sandeo/duster.
wat - 2011-07-08, 06:34

W R. thali 1 też pęka mastyka w identycznym miejscu więc Renao nie walczy z problemem od dłuższego czasu wszyscy wiedzą że coś takiego się dzieje naprawiają w ramach gwary i udają że jest oki
marektbg - 2011-07-09, 07:29

Kurde czyta się ten temat z przerażeniem - w końcu sprawa dotyczy nowych aut :-?
piotrres - 2011-07-10, 10:00

wat napisał/a:
W R. thali 1 też pęka mastyka w identycznym miejscu więc Reno nie walczy z problemem od dłuższego czasu wszyscy wiedzą że coś takiego się dzieje naprawiają w ramach gwary i udają że jest oki

W Clio też coś podobnego występowało, to usłyszałem w serwisie.
Podobno nie jest to tylko problem renówkowo-daciowy.
W innych markach ten wstydliwy problem ukrywa często gumowa/plastikowa listwa.
To opinia znajomego mechanika.

U mnie pęknięcie nie ulega dalszej propagacji, ani odpukać nie pojawiły się nowe.
Podobno do zamalowania tego typu rzeczy lepszy jest lakier używany do malowania zderzaków (jest bardziej elastyczny), ale jeżeli jest to naprawa gwarancyjna to musi być użyty tan co do blacharki.

Aznar - 2011-07-10, 16:07

Cytat:
Podobno nie jest to tylko problem renówkowo-daciowy.


To na pewno, gdyż identyczne pęknięcia miałem w Escorcie. Po tym jak je zauważyłem nie powiększały się.

z234 - 2011-07-12, 22:01

przeczytałem ten temat i sprawdzilem u siebie: prawa rynienka pekniecie ko 1,5cm, lewa jak dotad wyglada ok (2010 kolor czarna perła)
Wydaje mi sie ze to wina konstrukcji, jesli nie zauwaze postepu to ja tego nie ruszam, jak aso pomaluje to pewnie bedzie jeszcze gorzej.... a auto automatycznie straci na wartosci

RzLukas - 2011-07-13, 19:07

Sprawdziłem Dustera taty. z prawej strony jest wszystko ok z lewej jest pęknięcie na okoo 5 cm. Też będę musiał się wybrać do serwisu. Rocznik duster grudzień 2010
greg1367 - 2011-07-13, 19:14

W moim pęknięcie z prawej strony ok. 0,5cm ,na zgięciu przy klapie bagażnika,mało widoczne.Rocznik 2010 grudzień.
robo1973 - 2011-07-13, 19:21

Kurde a ja mam odbiór DD koniec sierpnia. Co tu robić? Jak będzie nowa to nie będzie widać. Kurde łyso kupować bubel.
wojtek_pl - 2011-07-14, 08:21

Jejku.. Wy z lupą samochód oglądacie ? A jak często ? ;-)
robo1973 - 2011-07-14, 09:18

wojtek_pl napisał/a:
Jejku.. Wy z lupą samochód oglądacie ? A jak często ? ;-)

Często czy nie często. Jak się kupuje coś nowego i wykłada taką kasę to i trzeba wymagać.

Swoją drogą czy te pęknięcia są tylko w korytach (przetłoczeniach) wzmacniających dachowych?
Jeżeli tak to można by poszukać albo producent powinien montować listwy plastikowo/gumowe ochronne.
Jeżeli pęknięcia są na końcu korytka świadczy to o zbyt dużych odkształceniach cieplnych albo raczej wytrzymałościowych karoserii. Na pewno prowadzili analizę w MES i są tam punkty o dużym gradiencie naprężeń. (szczególnie przy obciążeniach udarowych). Na dłuższą metę może dojść do przekroczenia wytrzymałości zmęczeniowej materiału.

laisar - 2011-07-14, 16:13

Znajomy lakiernik wskazał jeszcze jeden trop - dziadowska mastyka, miękka, wysychająca, starzejąca się zbyt szybko...
eplus - 2011-07-14, 20:40

Też na to stawiałem, bo nie wierzę, żeby spoina tak pracowała.
piotrres - 2011-07-17, 00:11

eplus napisał/a:
Też na to stawiałem, bo nie wierzę, żeby spoina tak pracowała.


Ja nie podglądam, ale jak tak sobie chodzę koło innych aut to się to i owo widzi ;-)
wczoraj u kolegi na jego 6,5 letniej Thalii I zauważyłem całkiem spore pęknięcia lakieru na spoinie w okolicach tylnej szyby. Bardzo się zdziwił jak mu powiedziałem.
Wczoraj MNzŻ niechcący wykonała test sztywności budy z rowerem na dachu (na wstecznym, zawracając przekroczyła przednim lewym kołem 15 cm krawężnik.) Rysy się nie powiększyły.

Pod Skryptem:
Uwaga może głupawa, ale słuszna: nie myjcie auta w upał (tym bardziej na słońcu), jak również w mroźny dzień...

bebe - 2011-07-17, 21:56

piotrres napisał/a:
nie myjcie auta w upał (tym bardziej na słońcu), jak również w mroźny dzień...

Jeśli wyłączyć jeszcze dni z opadem, na mycie zostaje jakieś 1,5 dnia w roku. :(

benny86 - 2011-07-17, 22:02

bebe, bez przesady, ja myję często samochód i wystarczy po prostu odpowiednie miejsce tzn. niekoniecznie w pełnym słońcu gdzie lakier będzie gorący po 2-3h postoju... Z mrozami też sabie radziłem myłem przy -2 -3 st C wycierałem do sucha, zamki i uszczelkio zabezpieczałem i auto do garażu - zero problemów, a auto zawsze czyste mam
mrówa - 2011-07-18, 21:17

A gdy auto stoi w pełnym słońcu (jest nagrzane) i nagle spadnie ulewny deszcz, to też się liczy? ;-)
benny86 - 2011-07-18, 21:23

mrówa, a ten deszcz to tak z czystego, słonecznego nieba pada czy z jakiejś chmurki może? :lol:
mrówa - 2011-07-18, 21:28

Przeciez napisałam, że nagły. Czyli zawiał wiaterek, przywiał chmurkę, która szybciutko pozbyła się nadmiaru wody...
benny86 - 2011-07-18, 21:30

A mamy na to wpływ? NIE Mamy wpływ na to kiedy myjemy samochód? TAK ;-) Inna inszość że jak dla mnie sytuacja wyssana z palca, nagłe znaczne zmiany pogody w naszym klimacie nie są zbyt częste
laisar - 2011-07-18, 22:07

Wracając do tematu d: - poszperałem, popytałem i okazuje się, że nie jest to wcale rzadka przypadłość: prawie każdy blacharz spotkał się z czymś takim w bardzo wielu markach i modelach.

Zresztą, wystarczy poguglać za czymś w stylu "pęknięcie dach słupek" i samemu można sprawdzić: toyoty, skody / vw, fordy, bmw, fiaty, ople...

Tyle że w większości modeli newralgiczne miejsca najczęściej schowane są pod plastikowymi osłonami-zaślepkami rynienek, więc "póki oczy nie widzą, póty dzban wodę nosi" <; Przynajmniej do czasu, aż owa woda nie pojawi się w bagażniku...


...Co jednak wcale nie znaczy, że "Kurzaczek" jest usprawiedliwiony, o nie! Sprawy należy pilnować i starać się wyjaśnić jak najdokładniej - tyle że po prostu bez paniki.

benny86 - 2011-07-18, 22:10

A wiesz może, czy istnieją jakiekolwiek czynniki zwiększające ryzyko takich uszkodzeń? Typu wspomniane relingi dachowe, korzystanie z bagażników dachowych lub jakiekolwiek inne?
piotrres - 2011-07-21, 21:56

laisar napisał/a:
Tyle że w większości modeli newralgiczne miejsca najczęściej schowane są pod plastikowymi osłonami-zaślepkami rynienek

Heh, parę postów wyżej to odnotowałem. Zacząłem się przyglądać innym pojazdom i...
problem występuje, co nie oznacza, że mam schadenfrude z tego powodu

laisar napisał/a:
Co jednak wcale nie znaczy, że "Kurzaczek" jest usprawiedliwiony, o nie! Sprawy należy pilnować i starać się wyjaśnić jak najdokładniej

bo cóś takiego nie powinno mieć miejsca.

benny86 napisał/a:
wiesz może, czy istnieją jakiekolwiek czynniki zwiększające ryzyko takich uszkodzeń? Typu wspomniane relingi dachowe, korzystanie z bagażników dachowych

W sobotę, mimochodem udało się to sprawdzić empirycznie:
na dachu po stronie koła sterowego był rower MNzŻ. MNzŻ cofając DD przejechała lewym przednim kołem przez 15 cm krawężnik. Po zjechaniu obejrzałem mocowanie roweru i inkryminowane rynienki. Szczeliny nie urosły.

Piotrek721015 - 2011-07-22, 06:33

piotrres napisał/a:
MNzŻ cofając DD przejechała lewym przednim kołem przez 15 cm krawężnik. Po zjechaniu obejrzałem ocowanie roweru i inkryminowane rynienki. szczeliny nie urosły.

I za to kocham ten samochód :mrgreen:

piotrres - 2011-07-22, 18:18

Piotrek721015 napisał/a:
piotrres napisał/a:
MNzŻ cofając DD przejechała lewym przednim kołem przez 15 cm krawężnik. Po zjechaniu obejrzałem mocowanie roweru i inkryminowane rynienki. szczeliny nie urosły.

I za to kocham ten samochód :mrgreen:

Ja również! 8-)

bushi - 2011-08-01, 18:17

Czyzby koledzy wczesniej rozpisywali sie o takim zjawisku?...


esdziewiaty - 2011-08-01, 23:57

Dokładnie tak.

Mój Duster idzie w czwartek na naprawę tego cuda, pan z serwisu przebłąkiwał cos o "zaprawkach". Nie wiem , zobaczę i dam znać. Jednocześnie stwierdziłem dziś , ze auto straciło trochę na sztywności nadwozia. Zrobiłem test sztywności i jest wyczuwalnie gorzej, niż zimą, kiedy auto było młodsze i nowsze.

laisar - 2011-08-02, 00:30

esdziewiaty napisał/a:
jest wyczuwalnie gorzej

A tak konkretnie?

mekintosz - 2011-08-02, 01:14

W Clio tez zaobserowalem pekniecia lakieru przy lini laczenia dach -tylny slupek na mastyce. Znow TTTM ;-(
wojtek_pl - 2011-08-02, 07:28

esdziewiaty napisał/a:
Dokładnie tak.

Mój Duster idzie w czwartek na naprawę tego cuda, pan z serwisu przebłąkiwał cos o "zaprawkach". Nie wiem , zobaczę i dam znać. Jednocześnie stwierdziłem dziś , ze auto straciło trochę na sztywności nadwozia. Zrobiłem test sztywności i jest wyczuwalnie gorzej, niż zimą, kiedy auto było młodsze i nowsze.

Ej, to niedobrze !

A jak to testowałeś i czym to "gorzej" się objawia ?

esdziewiaty - 2011-08-02, 08:01

Porsta sprawa. Stawiasz auto na trawersie w taki sposób aby jedno z kół było w powietrzu i sprawdzasz jak otwierają się drzwi , jeśli bez żadnego kłopotu=jest sztywno , jeśli sa opory przy otwieraniu i zamykaniu , jest problem.
esdziewiaty - 2011-08-10, 22:02

Jestem po odbiorze samochodu. Cytuję doradcę serwisowego" Zrobiliśmy , ale pękło znowu" Cóż faktycznie , jest po staremu. Mam nowe zajęcie na parkingu , otóż oglądam wszystkie auta na słupkach , gdzie nie jest przykryte to listwą.
Obserwacje: Nowe Clio jeszcze ciepłe niemal, zaczyna pekac w miejscu gdzie duster , Thalia po obu stronach-szpary nie za duże, Peugeot 306 Hatchback -GIGANTYCZNE szpary po obu stronach.

Serwis proponuje zerwanie , wyłyżeczkowanie tej masy plaqstycznej i malowanie połowy samochodu. Chyba dam sobie spokój. :-?

laisar - 2011-08-11, 00:00

Najprościej byłoby chyba dać po prostu tam taką plastikową/gumow(an)ą osłonę-zaślepkę jak w Samochodach Wyższej Klasy niż jakaś tam dacia <;

...Choć sądząc po problemach z tymi innymi autami można wtedy przeoczyć jakieś faktycznie poważniejsze problemy...

(Aczkolwiek z trzeciej strony - o przeciekających w tym miejscu daciach do tej pory jakoś nie słychać, to może owe problemy się jednak nie rozwiną?).

laisar - 2011-08-11, 00:03

esdziewiaty napisał/a:
jeśli sa opory przy otwieraniu i zamykaniu

Wcześniejszy post:
esdziewiaty napisał/a:
jest wyczuwalnie gorzej

sugeruje, że tak właśnie jest u Ciebie - dobrze rozumiem?

Jeżeli tak - to których konkretnie drzwi? Wszystkich łącznie z klapą?

piotrres - 2011-08-12, 20:48

laisar napisał/a:
Najprościej byłoby chyba dać po prostu tam taką plastikową/gumow(an)ą osłonę-zaślepkę jak w Samochodach Wyższej Klasy niż jakaś tam dacia <;

...


Na przykład Cinquecento lub Lanos :mrgreen:
Tata też używa gumki,
:mrgreen: o czym uprzejmie donoszę z wykorzystaniem stosownej ilustracji

Wracając do tematu
widziałem kilka Clio III z tą przypadłością, tj. pęknięciami lakieru na spoinie.
Co ciekawe w Loganach sedanach ten problem nie występuje. Wiem bo miałem, a parę innych obejrzałem od tym kątem.

piotrres - 2011-11-18, 18:05
Temat postu: pękniecia na rynienkach cd.
Historia z rynienkami wydawała się dosyć prosta: odstawiłem DD do naprawy plastikowo-lakierniczej (uszkodzona hakiem dolna kurtyna i rozbity grill dolny: szkoda nocno-parkingowa), i przy okazji chciałem załatwić "raz na jutro" sprawę tych nieszczęsnych pęknięć.
Auto wróciło z Dębicy naprawione, ale rynienek nie tknęli ponieważ "ten problem nie jest znany w przypadku Dustera więc wymaga... zgody RP" Gdyby to było Clio II lub III lub Thalia, to co innego. Tak więc skończyło się dzisiaj na sesji zdjęciowej.
P.S.:
w Rzeszowie zapewniano mnie, że sprawa jest do załatwienia "od ręki"


esdziewiaty - 2011-11-19, 02:17

I tak masz niewielkie pęknięcia. U mnie mają sporo wieksze rozmiary, i jest ich kilka. Ja skłaniam się ku stwierdzeniu TTTM. Swoją drogą wiele aut tak ma;)
jacekviola - 2011-11-21, 10:35

nie wniosę nic nowego do tematu ale mialem kiedyś lagunę II, i dwie renówki w firmie - traffica i mastera. We wszystkich trzech autach było dokładnie to samo.
pozdrawiam

tomala72 - 2012-01-31, 12:56

dziś zauważyłem podczas tankowania drobne pęknięcia lakieru na mastyce przy wlewie paliwa u dołu na łączeniu blachy wewnętrznej z błotnikiem jest wypełnienie z masy uszczelniającej i drobne popękania lakieru na niej:(
ajax - 2012-01-31, 19:19

Moi drodzy. Zaprzątacie sobie głowę, a tu trzeba logicznie pomyśleć:
1 - lakier jest dość sztywny
2 - mastyka ma charakter trwale plastyczny
3 - blachy są sprężyste
Ergo: zawsze na mastyce będzie pękać obojętnie jaki by to nie był samochód - konstrukcja nie jest monolitem, pracuje.
Spróbujcie kiedyś kleić elastyczną zelówkę sztywnym klejem - np. cyjanakrylowym - pęknie po kilku, kilkunastu krokach. W takim miejscu trzeba użyć butaprenu. Nam także by nie pękało, gdyby zamiast malować po mastyce nadwozia byłyby montowane z już pomalowanych elementów. Tylko jak to zgrzewać/spawać :?: To nie TTTM tylko KNSTM (każdy "nowoczesny" samochód tak ma). Tyle, że inni zakrywają, Dacia nie. Efekt produkcji seryjnej.

monopios - 2012-01-31, 19:30

Dobrze godo, barman polej jednego
piotrres - 2012-02-01, 10:13

ajax napisał/a:
zawsze na mastyce będzie pękać obojętnie jaki by to nie był samochód - konstrukcja nie jest monolitem, pracuje.
Spróbujcie kiedyś kleić elastyczną zelówkę sztywnym klejem - np. cyjanakrylowym - pęknie po kilku, kilkunastu krokach. W takim miejscu trzeba użyć butaprenu. Nam także by nie pękało, gdyby zamiast malować po mastyce nadwozia byłyby montowane z już pomalowanych elementów.

św. Prawda.
Opinia zmajomego mechanika: zamalować lakierem do zderzaków-plastików (ponoć taki jest i jest bardziej elastyczny), ale to jest niezgodne z procedurą ASO. Więc takie rzeczy... po gwarancji :lol:

tomala72 - 2012-02-02, 09:21

Pewno macie rację ale wydaje mi się. że przykłada się też do tego oszczędność w procesie lakierowania karoserii i użycie tańszych mas uszczelniających i innych materiałów lakierniczych albo przyspieszanie procesu i zbyt szybkie położenie lakieru na nałożoną wcześniej masę (mastykę) = duży popyt na Dustera
tomala72 - 2012-02-03, 22:19

Patrzył ktoś może czy pęka mu lakier w okolicach wlewu po otwarciu klapki na dole jest uszczelnienie z mastyki).
Zaobserwowałem, że pęknięcia pojawiły się w związku z mrozem i dziennym słońcem, czyli zmianami temperatur.
W aso odradzają zabiegów lakierniczych, twierdząc, że na mastyce mogą pojawiać się pęknięcia lakieru i nie ma co tego ruszać.
Tylko wpienia mnie to, że takie rzeczy wychodzą w nowym aucie, niby pierdoła ale w sprowadzonym parolatku bym nie zwracał uwagi a tu...

tomala72 - 2012-02-05, 12:17

Odświeżę temat, lukał ktoś w okolice wlewu ostatnio:)
Bo nie wiem czy jechać z tym do aso:)
Zrobiłem małe zaprawki to pękło obok, delikatne pęknięcia na mastyce która łączy blachę wewnętrzną z wzmocnieniem wlewu paliwa, na dole.
Robić coś z tym czy olać sprawę i czekać co będzie dalej?

robo1973 - 2012-02-05, 12:38

tomala72 napisał/a:
Odświeżę temat, lukał ktoś w okolice wlewu ostatnio:)
Bo nie wiem czy jechać z tym do aso:)
Zrobiłem małe zaprawki to pękło obok, delikatne pęknięcia na mastyce która łączy blachę wewnętrzną z wzmocnieniem wlewu paliwa, na dole.
Robić coś z tym czy olać sprawę i czekać co będzie dalej?

Wyluzuj i poczekaj na wiosnę. Masz gwarancję - jak będziesz w ASO to im zgłoś.

tomala72 - 2012-02-06, 13:16

wrzucam fotę, niestety słabej jakości bo komórką zrobiona i auto brudne.
Bardziej jednak dla zobrazowania miejsca, bowiem pęknięcia są słabo widoczne.
prawa strona wnęki wlewu, przy zawiasach klapki, na styku z blachą błotnika.
Słabo widać, z lewej strony też jest lakier na mastyce popękany. Niby drobne pęknięcia ale są i mnie wnerwiaja przy każdym tankowaniu:)
Zacząłem bacznie obserwować rynienki dachowe w rogach klapy i chyba też się zaczyna coś dziać:(

bushi - 2012-02-06, 17:23

To ta sama sprawa co z rynienkami i nie ma co kombinowac - naturalna rzecz. Poki lakier peka nad mastyka nie powinno sie nic dziac, gorzej jak pod peknieciem bedzie blacha. Ja z ciekawosci przyjrze sie wlewowi mojej Drapieznej Drakuli.
gmarchewka - 2012-02-08, 12:11

Rynienki standard a bak nie wiem. Ważne żeby dziury nei wypadły:)
tomala72 - 2012-02-08, 17:37

Byłem dziś w aso, zgłosiłem i zobowiązali się dokonać poprawki lakierniczej tych pęknięć.
oglądałem z kierownikiem serwisu brązowego dustera na blacharni (naprawa szkody) i miał drobne pęknięcia przy wlewie oraz na rynience dachowej:(. Ani klient jak i serwis wcześniej tego nie widzieli a naprawiano inny element.
Kierownik pokazywał mi również clio z pęknięciami na łączeniu słupek-dach.
Serwisy wiedzą o tej przypadłości ale starają się unikać napraw tych elementów, chyba że klient się uprze, to robią na gwarancji.
Pewno są to znane wady konstrukcyjne albo błędy w technologii lakierniczej i bardziej się opłaca robić poprawki niż zmieniać konstrukcję auta lub cały proces zabezpieczenia i lakierowania nadwozia.
U mnie na białym widać mocniej te popękania we wlewie bowiem zachodzą brudem i widać czarne kreski a na ciemniejszych lakierach mniej się rzucają w oczy. Lakier niemetaliczny jest tez słabszy i pęknięcia są liczniejsze i drobniejsze:(

mrówa - 2012-02-09, 11:55

W jaki sposób naprawiają w ASO te pęknięcia? Jakieś zaprawki, lakier miejscowo? Bo przecież nie malują całego elementu?
tomala72 - 2012-02-09, 17:29

Zmatowienie okolic pęknięcia, delikatny, miejscowy natrysk bazą i bezbarwnym i polerka.
Nie usuwają całej starej powłoki lakierniczej i w sumie to takie trochę maskowanie, by oka nie bolało:)
Gdyby czyścili do gołej blachy to wtedy musieli by malować całe elementy: Dach, błotnik no i na pewno naruszona zostanie warstwa galwanizacyjna blachy (tzw ocynk, jeśli tam jest)

tomala72 - 2012-02-15, 18:00

Jadę jutro do aso na poprawkę lakierniczą, ciekawe co to da?
esdziewiaty - 2012-02-15, 19:06

Nic;)
mrówa - 2012-02-16, 11:31

esdziewiaty, w takim razie nie ma sensu zgłaszać tego typu wad?
tomala72 - 2012-02-16, 17:30

No i zamalowali, efekt wizualny przeciętny choć w sumie klapka zakrywa to rzeźbiarstwo.
powiedzieli, że wyczyścili do mastyki i położyli nowy podkład, bazę i bezbarwny a ja dam se głowę uciąć, że tylko to zamalowali i jeszcze widać miejsce styku nowego i starego lakieru.
Mówią, że jak lakier stwardnieje to jeszcze wypolerują.
Pieprzę to na razie bo jadę na deskę w góry, ale jak coś się zacznie dziać to nie ręczę za siebie:)

esdziewiaty - 2012-02-16, 20:05

Według mnie sens jest, ale przy obecnej technologii i tak zaraz to samo się zrobi, mastyka ma takie własciwości jakie ma.;)
tomala72 - 2012-04-21, 18:28

Mam jakiś chory pieprzony egzemplarz, zachciało mi się białego lakieru.
Teraz mi się zrobiła pajęczynka pęknięć w rynience dachowej przy relingu i nie jest to te charakterystyczne pęknięcie na łączeniu ze słupkiem tylko taka drobna pajęczynka w jednym miejscu (miałem podobnie przy wlewie paliwa).
Ku...rwica mnie strzela, śruby pokrywy zaworów ciekły, zapłon wypada na pierwszym cylindrze (mają wymienić wtrysk) i te drobne upierdliwe jaja z lakierem, niby nic wielkiego ale mnie to wnerwia w kilku miesięcznym aucie.
Ładna pogoda była to se umyłem, zobaczyłem i się tylko wpieniłem.

esdziewiaty - 2012-04-22, 18:59

Spokojnie, widzę, że te kilka usterek nieźle Cię wkurzyło, ale to absolutnie nic nie zmieni. opanowanie jest twoim sprzymierzeńcem. :mrgreen:
kakus - 2012-05-02, 06:34

Witam ..... a u mnie po zamalowaniu pęknięć .... tych na mastyce na dachu .... po roku nic się nie dzieje ... tzn ... nie ma nowych pęknięć ......
mrówa - 2012-05-02, 06:36

kakus, tylko same pęknięcia były zamalowane, czy cały dach?
tomala72 - 2012-05-02, 08:11

Powinna być zamalowana sama rynienka od drzwi do tylnej klapy, nie ma potrzeby malowania dachu, dla wprawnych lakierników kilka godzin pracy:)

w zastępczym clio III też było popękane łączenie słupka z dachem.

mrówa - 2012-05-02, 12:19

Podobno TTTM - wnioskuję po lekturze forum. Wychodzi na to, że nieszkodliwe. Dla efektu estetycznego można pomalować.
kakus - 2012-05-02, 21:13

tylko same pęknięcia .... tj dwa paseczki 3x1cm ......
leo - 2012-05-06, 01:31

mrówa napisał/a:
Podobno TTTM - wnioskuję po lekturze forum. Wychodzi na to, że nieszkodliwe. Dla efektu estetycznego można pomalować.


Może ma, jednak są wyjątki, w których nie pęka. To znaczy, że ja mam nienormalnie? ;-)
Od jakiegoś roku, tj. od pierwszych doniesień Piotrresa o pęknięciach, uważnie oglądam rynienki mojego DD i niczego takiego nie zaobserwowałem. Auto ma 1,5 r., prawie 19 kkm, użytkowane jest głównie po drodze, ale parę razy trochę nadwerężyłem mu budę, ganiając w terenie.
Ale warto dodać, że ogólnie lakier na dacii jest słabiutki. Bardzo łatwo zarysować, odbić... To chyba ostatnio "normalne" w dobie lakierów "ekologicznych". Może również jakość / grubość lakieru ma wpływ na opisywane pękanie...

PS. Mam za to drgający drążek zmiany biegów (na 3. i 4. biegu przy hamowaniu silnikiem) - problem kiedyś opisywany, jeden warszawiak się do niego przyznał - czyli problem niszowy. ;-)

tomala72 - 2012-05-06, 06:31

Zarzuć Kolego linka do tematu o drążku, bo mi też drga na 3 biegu jak spowalniam:) Tylko bez podtekstów proszę.
Myślałem, że to tez TTTM:)

leo - 2012-05-08, 02:03

tomala72 napisał/a:
Zarzuć Kolego linka do tematu o drążku, bo mi też drga na 3 biegu jak spowalniam:) Tylko bez podtekstów proszę.

A, prąciem bardzo :mrgreen: (miało być bez podtekstów). :-P
http://www.daciaklub.pl/forum/viewtopic.php?t=4864
tomala72 napisał/a:
Myślałem, że to tez TTTM:)

Eeetam, nie powinno tak być.
Wiem, że OT, ale krótko: u Nazaruka przez godzinę próbowali to usunąć (za pomocą spinania linek razem przy pomocy plastikowych opasek, takich "trytytek") - bez rezultatów. Powiedziałem, że w W-wie sobie poradzono z podobnym przypadkiem - obiecali zadzwonić i się dowiedzieć, jak... :idea: Następnym razem znowu będę molestował.
Albo napaść trzeba na kol. Gaita, żeby coś więcej napisał (jeśli wie więcej) o tej usterce.
Ale pewnie trzeba będzie samemu wleźć do kanału i wymacać powód drgania...
Koniec OT. Jeśli chcesz, proponuję kontynuować rozmowę w powyższym wątku. :-)

Weles - 2012-05-18, 17:04

Witam.I u mnie ostatnio wylazło w obydwóch rynienkach kilka pęknięć od 1 do 3cm.Za parę setek km mam przegląd,zgłoszę temat i zobaczymy co na to ASO.
mekintosz - 2012-05-18, 18:34

Na rynienkach w ktorym miejscu ? Moze foto ?
Weles - 2012-05-18, 21:32

Mekintosz-rynienka,z tyłu dachu tuż przy górnej części "klapy" bagażnika..
mekintosz - 2012-05-19, 19:24

kakus napisał/a:
Witam ..... a u mnie po zamalowaniu pęknięć .... tych na mastyce na dachu .... po roku nic się nie dzieje ... tzn ... nie ma nowych pęknięć ......

Hmm.. mam tez pekniecia w tym miejscu. Lakiernicy z ASO sugerowli malowania calego dachu, by niew było znac odciecia. Uznalem, ze nie warto malowac samochodu na sile. Moze jednak warto ich namowic na zamalowanie samej rynienki ? Tylko znow samochod na dwa dni w ASO ;-(

eplus - 2012-05-20, 08:04

Realne jest chyba zaprawkowanie rynienek i pokrycie lakierem bezbarwnym w pół godziny. Może nie będzie estetycznie, ale te rynienki nawet nowe nie są estetyczne. Alternatywne rozwiązanie to okupacja salonu do czasu zakończenia czynności malarskich i wydania auta.
Weles - 2012-05-21, 15:40

Przejeżdżałem dzis koło ASO więc zajrzałem na lakiernię i pokazałem pęknięcia.Facet obejrzał i porobił foty.Powiedział,że wyśle maila do centrali co i jak..jak dostanie odpowiedź to ma się odezwać.Zobaczymy co odpowiedzą.
Hakama 4x4 - 2012-06-29, 07:20

Weles napisał/a:
Przejeżdżałem dzis koło ASO więc zajrzałem na lakiernię i pokazałem pęknięcia.Facet obejrzał i porobił foty.Powiedział,że wyśle maila do centrali co i jak..jak dostanie odpowiedź to ma się odezwać.Zobaczymy co odpowiedzą.



Mnie odpowiedzieli:
Zrobią na gwarancji. Miałem wątpliwości czy robić tę mastykę na łączeniu dachu i błotnika , w końcu się zdecydowałem. A miałem wątpliwści, czy przy wydłubywaniu nie zrobią tego , co robią szklarze w szybach - podważają ostrym narzędziem i jest korozja w tym miejscu w każdym aucie. Mówili jednak, żę przejadą ostrym narzędziem na bokach rowka a potem będą podważać mastykę i odginać. Z tym , że ściągają z całego rowka - do relingu. Potem doczyszczą do końca ( aż do relingu) , zabezpieczą podkładem , potem nałożą mastykę i jak zastygnie pomalują sam ten rowek. Uwidim. Trochę się boję czy dobrze zrobią , bo jestem pierwszym przypadkiem w KAtowicach. Odbiór dziś lub jutro lub w poniedziałek. Zdam relację.

Hakama 4x4 - 2012-06-29, 07:34

Jednak trzeba wiedzieć, że jak raz pękniecia się pojawiły to pojawią się znów. Guma - mastyka jest elastyczna (chroni spoiny, które pracują) a lakier nie.
tomala72 - 2012-06-29, 08:26

Bląd duży, nie ruszać mastyki jak nie jest stara i zmurszala!
zmatowić popękany lakier, lub ewentualnie zeszlifować do podkladu i zalakierować kosmetycznie pęknięcia.
Popękany najprawdopodobniej jest tylko lakier więc po cholerę ruszać mastykę?

Hakama 4x4 - 2012-06-29, 08:36

tomala72 napisał/a:
Popękany najprawdopodobniej jest tylko lakier więc po cholerę ruszać mastykę?


Słusznie kolega prawi. Przypuszczam do tego, że tę fabryczną miałem lepszą mastykę i lepiej położoną niż tę którą nałoży serwis. Do tego zawsze istnieje zwiększone ryzyko korozji w związku z ingerencją, ale cóż...gwarancja...i ASO...
No masz rację. :-|

piotrres - 2012-08-07, 22:26

sprawa jest jak najbardziej systemowa bo nawet w Renault Duster takie pęknięcia się pojawiają:

za:
http://www.autoreview.ru/...SECTION_ID=5093
U mnie od pół roku spokój...

mekintosz - 2012-08-08, 09:58

Mysle, ze wczesniej czy pozniej pekniecie sie pojawi. Mi w ASO powiedzieli, ze w Clio tez peka ale nie widac, gdyz jest tam plastikowa oslonka. Co oczy nie widza sercu nie zal ;-) Ciekawe jak w innych markach - tez peka w miejscu laczenie slupka z dachem, czy moze to zgrabnie ukrywaja ?
maciek - 2012-08-08, 10:19

to wina księgowych, zamiast zezwolić na uszczelki które kosztują grosze to teraz muszą wydawać kasę na Serwis
laisar - 2012-08-08, 10:38

mekintosz napisał/a:
Ciekawe jak w innych markach - tez peka w miejscu laczenie slupka z dachem

http://www.daciaklub.pl/f...p?p=95373#95373
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=95543#95543
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=95561#95561
http://www.daciaklub.pl/f...p?p=96274#96274

Kilkanaście postów wcześniej - w niniejszym temacie...


Cytat:
czy moze to zgrabnie ukrywaja?

Tak (i j.w.).

PiotrWie - 2012-08-08, 13:13

Wytłumaczcie mi jedno - w czym wam to przeszkadza, żeby wykonywać tak agresywne naprawy czegoś, co i tak się znowu pojawi. Mam 13-letnią Lagunę w której pękł lakier w tym miejscu po 1,5 roku użytkowania. I do dzisiaj wygląda tak jak w 2000 roku, więc uważam decyzję o nienaprawianiu tego za słuszną.
esdziewiaty - 2012-08-18, 00:56

Szanowni Państwo. Donoszę, że według ASO Zdunek przyczyną cieknięcia wody do wnętrza auta był pęknięcia które omawiamy w tym temacie. Zdecydowano się na wymianę mastyki po obu stronach. Jeśli wierzyć serwisowi, nie warto tego ignorowac, u mnie peknięcia były pokaźnych rozmiarów. Po wymianie owej mastyki faktycznie woda do wnętrza się nie leje.
;-)

Naprawa wraz z diagnozą ASO Zdunek w Gdańsku zajęła 18 dni :mrgreen: :-?

tomala72 - 2012-08-18, 06:26

Tak ale u Kolegi auto jeszcze było poddawane torturom prostowania dachu gdzie aso eksperymentowało nad metodami naprawiania:)
Pewno przy okazji popękała mastyka a może i same zgrzewy na łączeniach dachu o czym nie wiesz i nie będziesz wiedział bo zakitowali na nowo i po gwarancji wyjdzie za jakiś czas.

juro - 2012-11-18, 21:57

No i co tam słychać nowego w temacie bo pojawił mi się ten sam problem i nie wiem czy coś robić tym bardziej ,że idzie zima i nie wiem czy coś robić radykalnego (naprawa lakiernicza w serwisie) czy może wypełnić samemu szczelinę jakimś sylikonem bezbarwnym i dać se spokój ?
_Marcin_ - 2012-11-18, 22:44

U mnie też pojawiły się pęknięcia (po obu stronach) ale nic z tym nie będę robił, moim zdaniem wszelkie naprawy lakiernicze w tych miejscach nic nie dadzą.
Co ciekawe pęknięcia pojawiły się gdy samochód stał. Pewnego dnia (jakoś we wrześniu) myłem samochód i na 100% tych pęknięć nie było, później samochodu nawet nie odpalałem. Następnego dnia rano pęknięcia już były. Był to okres gdzie w dzień na słońcu było ok. 30 stopni, natomiast wieczorem temperatura spadała do kilku stopni. Myślę, że właśnie duża różnica temperatur spowodowała pęknięcia lakieru na mastyce.

juro - 2012-11-18, 23:03

Czyli to nie jest przypadłość aut z 2010 r jak to już ktoś sugerował na tym forum ( że niby początkowa faza produkcji i takie tam teorie spiskowe ).
Ja po przeczytaniu o tej sprawie starałem się jeździć ostrożnie i nie wygłupiać się z rzadnym off-roadem bo zdawałem sobie doskonale sprawę ,że to nie jest samochód terenowy a mimo to pęknięcia się pokazały. Ciekawe to jest rzeczywiście wada konstrukcyjna czy tylko niektórzy mają pecha ?
Też chyba nie będę tego naprawiał u lakiernika - a swoją drogą to poważnie zastanawiam się czy by nie wystarczył dobry silikon np taki który jest kładziony na dachy domów - tam są przecież bardziej ekstremalne warunki a jednak taki sylikon tam wytrzymuję . Ciekawe co o tym sądzicie ? :roll:

Hakama 4x4 - 2012-11-19, 07:29

_Marcin_ napisał/a:
U mnie też pojawiły się pęknięcia (po obu stronach) ale nic z tym nie będę robił, moim zdaniem wszelkie naprawy lakiernicze w tych miejscach nic nie dadzą.
Co ciekawe pęknięcia pojawiły się gdy samochód stał. Pewnego dnia (jakoś we wrześniu) myłem samochód i na 100% tych pęknięć nie było, później samochodu nawet nie odpalałem. Następnego dnia rano pęknięcia już były. Był to okres gdzie w dzień na słońcu było ok. 30 stopni, natomiast wieczorem temperatura spadała do kilku stopni. Myślę, że właśnie duża różnica temperatur spowodowała pęknięcia lakieru na mastyce.



No właśnie mnie się wydaje, że problem może wynikać z termokurczliwości - źle dobranej mastyki. Przypominam kolegom, że w tym temacie są posty dwóch użytkowników, którzy naprawili pęknięcia w ASO i pęknięcia nie wróciły.
Przypadek termokurczliwości miałem z dachem - miałem takie zagniecenia na dachu (chyba też tak nazywa się temat w którym opisłem mój przypadek). Zrobiono mi je na gwarancji ponieważ pojawiły się one z powodu nieprawidłowej - zbyt termokurczliwej maty wygłuszającej pod dachem, która tak ściągała dach gdy się kurczyła, że aż pojawiały się zagniecenia na środku ( mniej więcej przybierające kształ litery W). Po wyprostowaniu wgniotek ( tak zrobili, że nie wiem gdzie były wgniecenia) i wymianie maty wygłuszającej problem zniknął - już nic się nie zagina.
Jest też możliwe , że tematy są powiązane. Że to ta mata ściąga dach i także powoduje pęknięcia (choć to może to powiazanie jest już mniej prawdopodobne). Wydaje mi się jednak, że nowa, lepsza mastyka może załatwić sprawę.

kakus - 2012-11-19, 08:00

potwierdzam ..... minął przeszło rok od naprawy (pomalowania) pęknięć .... i wszystko ok ..... nowe się nie pojawiły
juro - 2012-11-19, 23:17

Nie do końca przekonuje mnie ta teoria ze źle dobraną mastyką ( zła termokurczliwość mastyki.)Przecież mastyka będąc elementem elastycznym przenosi wszelkie "ruchy" jakie wykonuje łączenie dachu z błotnikiem. Idąc dalej tym tokiem niemożliwym jest położenie sztywnego lakieru na mastykę i wymaganie od tego lakieru żeby nie pękł. Może jedynym wyjściem jest uzupełnienie powstających szczelin jakimś środkiem elastycznym który raz by się kurczył a raz razszerzał ? Co o tym sądzicie ?
kakus - 2012-11-20, 07:08

wg. mnie to jest mała sztywność nadwozia .... w loganach tej wady chyba nie ma ... wada konstrukcyjna raczej .... a blachy na dacii też cieniutkie .... mi się to pojawiło chyba po krótkiej jeździe z otwartą klapą tylnią ( coś przewoziłem ) . duże krawęzniki i teren też budzie nie służą .... zwłaszcza z kompletem pasażerów .... moim skromnym zdaniem
Cendra - 2012-11-25, 23:19

Wklejana szyba tylna w Loganie zwiększa sztywność nadwozia.
laisar - 2012-11-26, 00:22

kakus napisał/a:
wg. mnie to jest mała sztywność nadwozia

Każde nadwozie pracuje oraz wiadomo, że lakier pęka na mastyce.

Albo więc ona sama jest zbyt mało plastyczna przy ruchach karoserii mieszczących się w normie, albo sztywność rzeczywiście jest zbyt mała i dochodzi do tak wielkich zniekształceń nadwozia, że nie wytrzymuje tego ani mastyka, ani lakier na niej.

Teoretycznie istnieje zatem możliwość, że winna jest wada konstrukcyjna - tyle że taka faktyczny brak sztywności ujawniłby się w końcu jako stała utrata geometrii karoserii. Jednak jak na razie nikt czegoś takiego nie zgłosił - bardziej prawdopodobna jest więc wina samej mastyki...


Cendra napisał/a:
Wklejana szyba tylna w Loganie zwiększa sztywność nadwozia.

A nie przypadkiem raczej ta solidna stalowa belka, która znajduje się pod tylną półką...? (;

Cendra - 2012-11-26, 21:06

Nie znam tak szczegółowo konstrukcji sedana Dacii ;) Wydaje mi się, że dzięki szybie wklejonej na stałe sztywność jest większa.
laisar - 2012-11-27, 01:36

Cendra napisał/a:
Nie znam [...] Wydaje mi się ...

To nie są najlepsze argumenty ((((;

Bardziej serio: szyby po prostu kiepsko znoszą obciążenia, więc raczej średni z nich wzmacniacz sztywności...

wojtek_pl - 2012-11-27, 08:37

Wbrew pozorom szyba usztywnia nadwozie, szczególnie w starszych konstrukcjach, z delikatniejszymi słupkami. Oczywiście jej wytrzymałość jest mniejsza niż blachy ale jednak trochę pomaga.
Tylko że w przypadku słabej konstrukcji nadwozia najpierw pękałaby szyba potem lakier na mastyce czy innych spojeniach. W końcu pęka w najsłabszym miejscu.
To skłania mnie do stwierdzenia, że pękanie lakieru na mastyce niemal na pewno spowodowane jest złym dobraniem mastyki/lakieru pod względem rozszerzalności cieplnej...

laisar - 2012-11-27, 08:44

Oj, koledzy, koledzy - to nie szyba wzmacnia sztywność, naprawdę, tylko... otwór w karoserii dla niej. Serio-serio. Szkło jest beznadziejne pod tym względem.
wat - 2012-11-27, 08:46

thalia podobno też lubiała pękać w tym miejscu
Hakama 4x4 - 2012-12-11, 08:52

Mastyki zrobione 2 tygodnie temu na gwarancji. Jak dotąd ani śladu nowych pęknięć.
DD - 2013-05-07, 00:59

Poniewaz nieopatrznie zdarzylo mi sie puscic nieco pary z ust w innym watku, bardzo luzno tylko zwiaznym z tematem pekniec lakieru i ew. mastyki na dachach Dusterow, po czym rozpetala sie tam mala burza ;-) , wiec teraz pisze juz tutaj, tzn. we wlascicwym watku, wszystko co wiem na ten temat, lacznie z podaniem zrodla.

A o co tak wlasciwie chodzi? Otoz ZTCP pojawialy sie w przeszlosci na naszym forum jakies niesmiale propozycje zeby zrobic ankiete w sprawie tych pekniec, ale ostatecznie chyba nic z tego nie wyszlo... moze faktycznie "próbka" byla zbyt mala. Natomiast nasi sasiedzi z niemieckiego forum Dustera przeprowadzili taka ankiete i niestety jej wyniki zdecydowanie nie napawaja optymizmem. Ponizej podaje dane pochodzace z tej ankiety (pozwolilem sobie uszeregowac rocznikami i policzyc udzial procentowy w poszczegolnych rocznikach, zeby bylo przejrzysciej).

rocznik 2010 wystapilo: 66 (ok.56%)
rocznik 2010 nie wystapilo: 52 (ok.44%)

rocznik 2011 wystapilo: 63 (42%)
rocznik 2011 nie wystapilo: 87 (58%)

rocznik 2012 wystapilo: 15 (ok.31%)
rocznik 2012 nie wystapilo 33 (ok.69%)

Jak widac (po zsumowaniu) lacznie 316 Dusterow, chociaz podano tam, ze glosow oddano 305... moze niektorzy maja wiecej niz jednego Dusterka. 316 to blisko 3 razy wiecej niz wszystkich Dusterow na naszym forum, wiec to jest juz jakas sensowniejsza proba. Poza tym tamte Dustery jezdza gł. w Niemczech, gdzie drogi sa duzo lepszej jakosci, a jednak nie pomoglo to. Chociaz kto wie, moze niemieccy kierowcy Dusterow robia tez wieksze przebiegi roczne niz polscy.
Jest tam jeszcze informacja o tym, ze w 6-ciu przypadkach pekniecie pojawilo sie ponownie po naprawie, ale to nam jakby niezbyt duzo mowi, jesli nie wiemy w ilu przypadkach zdecydowano sie na naprawe i kiedy to mialo miejsce.

Kiedys mialem nadzieje, ze moze kwestia ww pekania dotyczy tylko egzemplarzy z rocznika 2010, no ew. moze jeszcze troche z 2011, ale ze juz 2012 to powinien byc "odporny". A tu niestety wyglada raczej na to, ze to kwestia czasu i przejechanych km kiedy sie pojawi.

Aha, o malo co zapomnialbym o najwazniejszym - o podaniu zrodla ;-) . Chodzi o to forum i ten watek z ankieta. Watek liczy aktualnie 40 stron. Od razu mowie, ze bez zalogowania nie widac zdjec w postach, a jesli ktos mialby ochote poprzegladac inne dzialy/watki, to tez uprzedam, ze niektore z nich nie sa dostepne bez zalogowania.

Hakama 4x4 - 2013-05-07, 06:26

W każdym razie ja podtrzymuję. Mimo jazdy w terenie mastyki nie spękały od naprawy po dzień dzisiejszy. Jest ok.
Domel2250 - 2013-09-09, 10:18

Ja w piątek odebrałem po takowej naprawie gwarancyjnej autko.....i aso się nie popisało, lakier w rynience nałożony jakbym sam lakierem do paznokci pojechał.... :evil: już pęknięcia ładniej wyglądały niż taka odznaczająca się krawędź nowego lakieru...... Jestem umówiony na poprawkę, w ramach rekompensaty mam dostać auto zastępcze na czas naprawy gratis.....przynajmniej Panowie z RRG wiedzą jak udobruchać niezadowolonego klienta, gdy sami popełnią błąd :-) Mam nadzieję, że poprawka będzie już solidnie wykonana, Zdam relacje oczywiście co i jak.
fotolabor - 2013-09-15, 10:15

Już myślałem ,że mój rocznik ominie pękanie lakieru niestety tak się nie stało pęknięcia
po obu stronach .W Listopadzie roczny przegląd będę musiał to zgłosić Zdunkowi .Tylko sugerować jak to mają zrobić czy już mają doświadczenie? Ach ten serwis Zdunka. :cry:

piotr. z - 2013-09-17, 19:47

Welcome to the club! Kilkanaście dni temu też przypadkiem rzuciłem okiem na rynienki i to samo. Ale raczej tego nie zgłoszę do roboty, bardziej informacyjnie bo nie wiem, co też "fachofffcy" będą chcieli robić.
Lajkonik - 2013-09-18, 13:54

U mnie to samo. Raczej sam to załatwię, nie przez ASO. Pocieszające, że po poprawieniu problem nie powraca.
noespa - 2013-09-26, 20:18

Trafiłem na ten temat nie mając zielonego pojęcia o tych pęknięciach. Sprawdziłem u siebie i faktycznie z lewej strony około 5 cm, z prawej 2-3 cm. Nie wiem od kiedy to jest i czy się powiększa. Jednak po przeczytaniu tego tematu zostawię to w spokoju. Może kiedyś zrobię to poza ASO oczywiście. Będę obserwował czy się powiększa. Mam pytanie: czy obawiać się że jak to zostawię w spokoju to w przyszłości może pojawić się pod spodem korozja? Jeśli pod spodem nie ma "gołej" blachy to raczej nie powinno.
Lajkonik - 2013-09-26, 20:38

noespa napisał/a:
Jeśli pod spodem nie ma "gołej" blachy to raczej nie powinno.

Niestety, nie pociesze Cię. Widziałem u kogoś te pęknięcia z początkami rdzy. W pęknięciach lakieru zbiera się woda, a to musi wcześniej czy później skończyć się rdzą. Ja mam zamiar zrobić z tym porządek przed zimą.

Piotr_K - 2013-09-26, 22:42

U mnie nic takiego nie ma.
orzeszek2 - 2013-09-28, 09:22

Ja mam to samo w loganie. Na dachu pod uszczelką i przy wlewie paliwa.
fotolabor - 2013-10-14, 09:00

Byłem dziś u Zdunka .Pan gwarant zrobił zdjęcia .Czekam na wezwanie .Gostek od lakieru twierdził ,że trzeba zeszlifować i pomalować wraz z bokami .O trybie działania ma zadecydować warszawa. Ciekawe :shock:
PiotrWie - 2013-10-14, 09:08

Lajkonik napisał/a:
noespa napisał/a:
Jeśli pod spodem nie ma "gołej" blachy to raczej nie powinno.

Niestety, nie pociesze Cię. Widziałem u kogoś te pęknięcia z początkami rdzy. W pęknięciach lakieru zbiera się woda, a to musi wcześniej czy później skończyć się rdzą. Ja mam zamiar zrobić z tym porządek przed zimą.

Chyba trochę przesadzasz - co rdzewieje? Lakier, mastyka? Ja mam to 3 lata i nie rdzewieje, a w Lagunie z kilkanaście lat :mrgreen:

BoloSr - 2013-10-14, 09:11

fotolabor napisał/a:
Byłem dziś u Zdunka .Pan gwarant zrobił zdjęcia .Czekam na wezwanie .Gostek od lakieru twierdził ,że trzeba zeszlifować i pomalować wraz z bokami .O trybie działania ma zadecydować warszawa. Ciekawe :shock:


Niech od razu malują całe auto :)

Domel2250 - 2013-10-15, 07:22

Nie było mnie tu chwilę, ale pochwalę się, że panowie z RRG Puławska poprawili swoją naprawę i teraz wszystko wygląda tak jak auto wyjechało z salonu :-) . Czy pęknięcia powrócą to zobaczymy z czasem-oczywiście wszystko w ramach gwarancji, a na czas poprawek auto zastępcze w formie zadość uczynienia za "poprawki" w greatisie. więc przez 5 dni pomykałem nowym Stepwayem w klekocie. nawiasem mówiąc bardzo fajne autko-nowe wnętrze Duży, Dyży +. Teraz rozumiem o co chodzi forumowiczom z 1,5dci pod maską :-P -ten ,moment -ech.....
piotrres - 2013-10-18, 23:15

Dwa lata po poprawce i NIC się nie dzieje! 8-)
Lajkonik - 2013-10-19, 09:33

PiotrWie napisał/a:
co rdzewieje? Lakier, mastyka?

blacha?
Piszę o tym co widziałem.

PiotrWie - 2013-10-19, 11:59

Lajkonik napisał/a:
PiotrWie napisał/a:
co rdzewieje? Lakier, mastyka?

blacha?
Piszę o tym co widziałem.

U mnie pomiędzy lakierem a bacha jest mastyka, jest ona elastyczna i nie pęka, wobec czego woda nie dochodzi do blachy.

esdziewiaty - 2013-10-20, 12:27

Oficjalnie wedlug ASO wlasnie te pękniecia byly powodem przeciekania wody do wnętrza auta ( dokładniej do bagażnika). Mi sie wierzyć w to do końca nie chce, auto stalo w serwisie ponad 10 dni, w większosci tego czasu będąc cieknącą zagadką. Zjawił się nawet jakis spec z Warszawy z Renault Polska. Koniec końców to właśnie te pęknięcia były oficjalną przyczyną przeciekania wody. Pozdrawiam :)
chriskb - 2013-10-20, 14:21

No tak dla wymieniaczy z ASO to trudno znaleźć przyczynę. A wystarczy folia w płynie i po godzinie widać, gdzie cieknie. :idea:
mendelmax - 2013-10-20, 20:56

Ja dziś zajrzałem i też dopisuję się do posiadających tą przypadłość. Lewa rynienka pęknięcie długie, ok. 20cm, prawa malutkie, ok 2 cm. Auto w ogóle nie używane w terenie, bo do tego mam Suzukę, stale garażowane, nie obciążane nadmiernie, nigdy nie używane relingi, więc warunki idealne, nie może być mowy o jakichś niekorzystnych warunkach eksploatacji.

Póki co po prostu będę obserwował co się dzieje. Niemniej rzeczywiście smutna przypadłość w 1.5 rocznym aucie.

TD Pedro - 2013-10-20, 21:35

mendelmax napisał/a:
Auto w ogóle nie używane w terenie (....) nie obciążane nadmiernie, nigdy nie używane relingi, więc warunki idealne, nie może być mowy o jakichś niekorzystnych warunkach eksploatacji.

to są normalne warunki eksploatacyjne dla tego typu samochodu i nie mogą być powodem przedmiotowych "dolegliwości"...

mendelmax - 2013-10-20, 21:41

Nominalnie tak, ale mówię, rozumiem, że auto mogłoby wykazywać takie dolegliwości np. w terenie, gdzie zasadniczo nadwozia samonośne się nie sprawdzają, albo gdyby obładowywać relingi codziennie, natomiast u mnie ma warunki wręcz "cieplarniane", co jak dla mnie jest dowodem na to, że tych pęknięć po prostu nie da się uniknąć.
Lajkonik - 2013-10-21, 06:53

mendelmax napisał/a:
..., natomiast u mnie ma warunki wręcz "cieplarniane", co jak dla mnie jest dowodem na to, że tych pęknięć po prostu nie da się uniknąć.

No właśnie, a ja wręcz przeciążam relingi. No może off road nie uprawiam, ale w wakacje po różnych drogach się jeździ (m. in. leśnych). A objawy na dachu mam po prawie 3 latach podobne do Twoich ;-)

fotolabor - 2013-10-30, 13:53

W poniedziałek tj 4.11.2013.r mam się zgłosić do ASO lakierownie ma zająć trzy dni robocze.
fotolabor - 2013-11-04, 17:52

Szef lakiernik stwierdził ,że jest to pierwszy Duster z tego rodzaju pęknięciami lakieru było w Clio i innych
ale ten model po raz pierwszy ,ciekawe bo na forum byli tacy u Zdunka z tą przypadłością .Lecz szef klnie się w żywy kamień. :shock:

fotolabor - 2013-11-07, 13:30

Autko odebrane , samochód umyty wnętrze tak dawno czyste nie pamiętam .Szef stwierdził mastyka cała
spękany lakier, jest duże prawdopodobieństwo powtórnego popękania .Tyle szef lakierni.Jest gwarancja na tę przypadłość.

krzysiek83 - 2014-08-31, 14:19

Witam wszystkich,

mój pierwszy post :-> . Dustera mam od początku czerwca tego roku. Po przejechaniu 13 tys. zauważyłem kilka pęknięć :-( , rys w obu rowkach na dachu o długości do kilku cm. Czy warto to zgłosić i naprawić w ASO?

Dominus - 2014-08-31, 14:25

krzysiek83 napisał/a:
Witam wszystkich,

mój pierwszy post :-> . Dustera mam od początku czerwca tego roku. Po przejechaniu 13 tys. zauważyłem kilka pęknięć :-( , rys w obu rowkach na dachu o długości do kilku cm. Czy warto to zgłosić i naprawić w ASO?


Temat bardzo dobrze znany w Duster'ze jak i innych Renaultach.
Pękająca mastyka na dachu.
Wiele osób oddawało to na gwarancję, ASO temat zna bardzo dobrze i zrobią Ci z tym.

Ostatnio ja miałem lakierowanie tylne nadkola od piaskowania kół przednich i od razu mastykę też zgłosiłem do poprawki.

W tym temacie był poruszany ten problem

krzysiek83 - 2014-08-31, 14:30

Cytat:
Temat bardzo dobrze znany w Duster'ze jak i innych Renaultach.
Pękająca mastyka na dachu.
Wiele osób oddawało to na gwarancję, ASO temat zna bardzo dobrze i zrobią Ci z tym.


Dzięki za odpowiedź. Wiadomo jak długo trwa naprawa?

Dominus - 2014-08-31, 15:09

Najpierw wszystko zależy od ASO czy od ręki uznają naprawę gwarancyjną czy najpierw robią fotki i sprawa leci do Renault Polska do decyzji i trzeba czekać.
Sama naprawa, ja nie miałem auta od piątku do wtorku ale oprócz mastyki miałem lakierowane nadkola

laisar - 2014-08-31, 17:51

krzysiek83 napisał/a:
jak długo trwa naprawa?

Wg odpowiedniej noty technicznej (zielona 0544A, obejmująca jednocześnie clio II i clio III) - 2,5 godz.

MCV - 2014-08-31, 19:16

Laisar Ty w ASO robisz, że ogarniasz wszystkie tematy?
laisar - 2014-08-31, 19:22

MCV napisał/a:
Laisar Ty w ASO robisz, że ogarniasz wszystkie tematy?

Nie, po prostu lubię czytać, nasze forum, technikę i grzebanie się w dokumentacji technicznej oraz dobrze mi idzie wyszukiwanie informacji [:

grapess - 2014-08-31, 20:06

laisar napisał/a:
grzebanie się w dokumentacji technicznej

Też lubię, ale żeby się w niej grzebać trzeba ją mieć.
Zdradzisz źródła?

laisar - 2014-08-31, 20:23

grapess napisał/a:
źródła?

Internety (;

Lukass186 - 2022-01-10, 21:00

Odgrzeję kotleta.

W DD II pojawia się taki sam problem z pękaniem mastyki na łączeniu dachu z błotnikiem. Jakiś czas temu pojawiło się przy klapie, zrobiłem zaprawkę. Aso zapraszało na naprawę ale nie chciałem lakierować samochodu. Dzisiaj zauważyłem spękania przy tylnych drzwiach i chyba już pojadę do serwisu na naprawę gwarancyjną. Z tego co się orientowałem mają wydłubać starą mastykę, położyć nową i pomalować samą rynienkę bez cieniowania co mi odpowiada.


Koledzy ktoś poleci ASO na śląsku z dobrą lakiernią? Dąbrowscy w Zabrzu bez problemu podejmą się naprawy ale wolałbym podpytać, może ktoś ma jakieś doświadczenia?

tomkasz - 2022-01-10, 23:42

Nakładają mastykę (ten wklęsły łuk zaznaczony na zdjęciu) i malują część rynienki od bagażnika aż do drzwi tylnych.

U mnie robili w Bielsku (Wektor) Dodaję zdjęcie jak to wygląda "po":



To jest foto po 3 miesiącach od naprawy (aktualnie) - póki co wszystko jest okej.

dacia - 2022-01-11, 22:03

Mam to samo. Nie chcę tego malować,jak to zostawię to co się stanie?
tomkasz - 2022-01-12, 13:22

Jak zostawisz:

1. Może nic się nie stać poza względem estetycznym. Może się zatrzymać i dalej nie zmieniać.
2. Może się powiększać i pogłębiać, aż do wlewania się wody do środka.

Ja wolę zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza, że to co robią w ramach naprawy gwarancyjnej nie powoduje malowania elementu na którym potem miernik wykaże jakąkolwiek większą wartość niż na fabrycznym malowaniu. Jeszcze raz powtarzam - nakładają masę i malują tylko └ i ┘ w taki sposób:



Jednak każdy wybiera co czynić ze swoją Dacią ;-) .

Lukass186 - 2022-01-14, 07:30

Ma dniach odstawiam auto na naprawę gwarancyjną.
dacia - 2022-01-18, 21:52

tomkasz napisał/a:
Jak zostawisz:

1. Może nic się nie stać poza względem estetycznym. Może się zatrzymać i dalej nie zmieniać.
2. Może się powiększać i pogłębiać, aż do wlewania się wody do środka.

Ja wolę zapobiegać niż leczyć, zwłaszcza, że to co robią w ramach naprawy gwarancyjnej nie powoduje malowania elementu na którym potem miernik wykaże jakąkolwiek większą wartość niż na fabrycznym malowaniu. Jeszcze raz powtarzam - nakładają masę i malują tylko └ i ┘ w taki sposób:

Obrazek

Jednak każdy wybiera co czynić ze swoją Dacią ;-) .

Dzięki zgłoszę to na wiosnę ...niech robią

Lukass186 - 2022-01-20, 19:09

Zrobili w trzy dni. Ogarnęli temat, nie ma się do czego przyczepić. Pytałem czy mają doświadczenie w tego typu naprawch to gość z serwisu powiedział że raz w tygodniu mają Dustera do poprawki pęknięć mastyki.
Hipolit - 2022-01-21, 10:01

Widzialem ostatnio w ASO demówkę z 2021. Lewa strona już zrobiona, a prawa z ogromnym pęknięciem. :-/
Marrtin - 2022-04-03, 18:14

Tak się zastanawiam, mam auto używane, już po gwarancji. Nie uśmiecha mi się wypruwać mastyki i robić to od nowa. Czy macie jakiś pomysł, aby tego się pozbyć?
Czy lakierem zaprawkowym da radę to zrobić? A może ktoś próbował z płaską uszczelką samoprzylepną od drzwi do końca linii dachu?
Na początku się zestresowałem, jak zauważyłem, żę kupiłem walonego złoma, po przeczytaniu tego tematu, nieco się uspokoiłem, ale chciałbym aby te pęknięcia nie kłuły w oczy.

tomkasz - 2022-04-03, 18:37

A czemu nie zrobić jak naprawiają w ASO: mastyka (dobra, elastyczna) w małej części na cały rowek i malowanie tego kawałeczka? Można potem nakleić listwę zasłaniającą cały rowek od tylnych drzwi do klapy bagażnika ... ale to już nie będzie oryginał (ktoś może zapytać a czemu to tak :mrgreen: ).
waw - 2022-04-03, 21:16

tutaj moje nagranie

https://www.youtube.com/watch?v=5GG8kgT4mjM

chrom6 - 2022-04-05, 11:40

Marrtin napisał/a:
Tak się zastanawiam, mam auto używane, już po gwarancji. Nie uśmiecha mi się wypruwać mastyki i robić to od nowa. Czy macie jakiś pomysł, aby tego się pozbyć?
Czy lakierem zaprawkowym da radę to zrobić? A może ktoś próbował z płaską uszczelką samoprzylepną od drzwi do końca linii dachu?
Na początku się zestresowałem, jak zauważyłem, żę kupiłem walonego złoma, po przeczytaniu tego tematu, nieco się uspokoiłem, ale chciałbym aby te pęknięcia nie kłuły w oczy.


można to zrobić dobrze - nowa mastyka + lakier, albo polepszyć sobie samopoczucie i zrobić tak jak proponujesz. ale lakier zaprawkowy czy uszczelka tylko zamaskują problem a go nie zlikwidują.

Hipolit - 2022-04-07, 11:39

Marrtin, ja przed wyjazdem na urlop w zeszłym roku nakleiłem czarną taśmę izolacyjną. Wygląda jak przedłużenie uszczelki. Miałem to poprawić po powrocie, ale odpuściłem. Do dziś pęknięcie się nie powiększyło.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group