Ja wyjeżdżam na święta w dłuższą trasę, więc czekam co najmniej do powrotu.
Jeśli cały czas będzie ciepło, to na zimówkach grozi mi nieco większy hałas i zużycie paliwa. Natomiast jeśli będzie ślisko, to na letnich groziłoby mi coś więcej niż zmniejszony komfort ergonomiczno-finansowy...
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2008-03-10, 11:58
Od dwoch tygodni jezdze na letnich. Nawet jak posypie troche sniegu, to zapewne na biezaca bedzie topnial. Sytuacja w ktorej drogi beda zasypane chyba juz nie wroci...
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2008-03-10, 12:11
KaS602 napisał/a:
Od dwoch tygodni jezdze na letnich. Nawet jak posypie troche sniegu, to zapewne na biezaca bedzie topnial. Sytuacja w ktorej drogi beda zasypane chyba juz nie wroci...
Ja tak samo.
Zimówki się sprawdzają na śniegu i błocie pośniegowym, na suchym i mokrym są zazwyczaj gorsze od letnich, na lodzie wszyscy popłyną. I to raczej niezależnie od temperatury.
Ostatniej zimy spokojnie wystarczyłyby uniwersałki bo sniegu było jak na lekarstwo.
No chyba, że ktoś mieszka na wsi lub w górach.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-03-10, 12:22
Opony zimowe założyłem w połowie listopada. Zaraz po świętach wielkanocnych wymieniam na letnie. Tylko, że ja często jeżdżę wczesnym rankiem, a wtedy i temperatura niska (koło 0*), i trochę zamarzającej wody na drogach jeszcze jest.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
Opony zimowe założyłem w połowie listopada. Zaraz po świętach wielkanocnych wymieniam na letnie. Tylko, że ja często jeżdżę wczesnym rankiem, a wtedy i temperatura niska (koło 0*), i trochę zamarzającej wody na drogach jeszcze jest.
Mam podobnie, startuje o 4:30 rano i jeszcze wczoraj drapałem szyby, więc nie zamierzam na razie zmieniać opon, poza tym mam bardzo dobre zimówki które nawet w ciepłe dni rewelacyjnie się prowadzą ... Dodatkowo im więcej przejadę na zimówkach tym lepiej bo mniej zużyje letnie które są więcej eksploatowane. Zamierzam na zimówkach jeździć 3 do 4 lat i powiedzmy ponad 40 tys. km zrobie na nich po tych 3 - 4 latach, natomiast na letnich zrobię troszkę więcej kilometrów, więc lepiej będzie dla nich jeśli później je założę i w ten sposób wytrzymają troszkę dłużej.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
A ja jak odebrałem pod koniec listopada samochód to jeżdżę cały czas na letnich.
Dzisiaj jadę na serwis 20.000km, mam już prawie 21.000 ale jak wczoraj dzwoniłem i się umawiałem to powiedzieli, że max. odstępstwo to 2.000km.
Mi powiedzieli że maksymalne odstępstwo to 500km.
_________________ LOGAN 1.5 DCI (niestety troszke się poobijał i został sprzedany)
Przejechane 97000km, Only ON BP ULTIMATE.
Pozdrawia Krystian
gram w http://www.speedimspeed.pl
Marka: Dacia
Model: Logan Ambiance
Silnik: 1390 cm, 75 KM Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 548 Skąd: Katowice
Wysłany: 2008-03-17, 11:33
W tym tygodniu (16-21 marzec) ma powrócić zima w wersji light (czyli deszcz ze śniegiem + temperatura koło 2-3 stopni). Po ilu sezonach (czy kilometrach) trzeba wymienić opony zimowe na nowy komplet? Podobno przebiegi mają one mniejsze niż opony letnie.
_________________ Skoda 105 S (1982-1989), Polonez 1500 SLE (1989-2000), 3×Fiat 126p (19??-2002), czasami pożyczane Daewoo Tico, Skoda Felicia
3 - 5 zim w zależności od przebiegu (ja wymieniałem max po 4 zimach i po przebiegach ok. 40 - 50 tys. km). Bieżnik co prawda był jeszcze sporo ponad znaczniki zużycia, ale ja akurat muszę zwracać uwagę na to by mieć dobre opony.
Marka: Dacia
Model: Logan MCV
Silnik: 1,5 dci 68 KM Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Wrz 2007 Posty: 250 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-02, 17:45 Zmiana opon
We wtorek wymieniłem opony na letnie - Dębice Passio, które miałem oryginalnie w Loganie. Wrażenia mam nienajlepsze. Są strasznie głośne w porównaniu do moich zimowych Barum Polaris 2. Póki się nie przyzwyczaję zwiększony hałas mnie nieco irytuje, ale szkoda mi kasy na kupno nowych na lato. Co do oporów toczenia nie widzę większej różnicy.
Marka: Dacia
Model: Logan Sedan
Silnik: 1,5 dci 85
Rocznik: 2008
Wersja: Prestige Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 41 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-02, 19:25
Kolego.
Hałas to pryszcz. Jeżeli prowadzenie auta na mokrym a zwłaszcza droga hamowania nie jest powodem do stresu to się nie martw. Musisz je zjeździć bo w przypadku odkupu nik nie da Ci dobrej ceny. Te Passio choć należą do klasy ekonomicznej - nie są jakieś traumatyczne. Na suchym asfalcie różnice miedzy oponami dla powszechnych użytkowników dróg są niezauważalne. Dopiero mokry asfalt wykazuje pewne różnice zarówno w prowadzeniu jak i hamowaniu. Dębica korzysta ze sprawdzonych rozwiązań Goodyeara (choć stosowanych kilka lat temu). Jeżeli przekładasz opony (zamiana zimowych na letnie do tych samych felg) może się zdarzyć, że któraś z opon jest przełożona tyłem do kierunku jazdy. W przypadku Passio (opona niekierunkowa) nie ma to dużego znaczenia, ale przez kilka pierwszych kilometrów klocki bieżnika muszą przystosować się do nowego kierunku jazdy jak również kąta ustawienia i nacisku (i dla tego ten hałas).
Do Debicy Passio oprocz halasu dodam cos jeszcze ;)
- wybrzuszenia - delikatne po bokach
- sciaganie - po drugim zalozeniu opon letnich samochod "zawsze" sciaga na ktoras strone, co ciekawsze, kojarzy mi sie, ze na rozne co jakis czas mu sie odmienia. Przy dluzszej jezdzie chyba mija.
Przy zimowkach to sie nie zdarza.
faktycznie moze to wynikac z ukladania sie klockow bieznika ;)
P.S. Halas nie mija ;> tylko ucho sie przyzwyczaja :)
Wysłany: 2010-09-30, 11:36 kiedy zmieniać opony letnich na zimowe?
Wielkimi krokami zbliża się zima i pojawia się pytanie kiedy zmieniać, podobno śnieg ma spaść już za 2 tygodnie i zima ma być sroga.
zastanawiam sie czy troche wcześniej sie za to zabrać bo na wiosnę już się naczekałem 5 godzin w kolejce. Kiedy chcecie się za to zabrać:)
Marka: Chevy
Model: Aveo
Silnik: 1.2
Rocznik: 2009 Pomógł: 31 razy Dołączył: 15 Mar 2009 Posty: 2944 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-09-30, 11:38
Ja zmieniam zawsze jak temperatura średnia spada poniżej tych 10 - 8 st. C i jeszcze nigdy nie czekałem w kolejce (choć fakt że mój wulkanizator ma 4 stanowiska)
Zastanawiam się, czy w przyszłym tygodniu sie za to nie zabrać u mnie w nocy i nad ranem jest już ok. 5'C a ba być jeszcze chłodniej. mój sprawdzony ma 2 i w sezonie zawsze jest kolejka...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum