Jak jeszcze się okaże, że pojemność bagażnika jest niższa niż 500 l, to ludzi nazywających tego komfortowego hatchbacka "kombi" zacznę zabijać śmiechem. :>
Ktoś inny może zabijać śmiechem ludzi chcących mieć z każdego kombi furgonetkę;)
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-02-26, 10:23, w całości zmieniany 1 raz
Nieeee, bo kombi to zostało wymyślone po to, żeby zamiast jednego, to wozić co najwyżej aż dwa nesesery - byle nie za duże...
Tak, benny86? <;
(Jednak na obronę cruze'a - on się wcale nie nazywa kombi, wbrew temu co piszą pismaki. ...Chociaż z trzeciej strony to MSZ faktycznie w niczym to nie poprawia [bez]sensowność pomysła liftbacko-long-hatchbacka... No ale nie takie paszczury znajdują swoich adoratorów d; ).
Ostatnio zmieniony przez laisar 2012-02-10, 23:12, w całości zmieniany 1 raz
Nie, Drogi Laisarze. KOmbi zostało wymyślone po to, aby zapewnić większą praktyczność i przestrzeń od przeciętnej osobówki (powiedzmy typowego kompakta, czy to hb czy sedana) i w tej roli 99% znanych mi kombi sprawdza się bardzo dobrze. Jeśli ktoś natomiast oczekuje, aby kompaktowy kombiak miał przestronność bliższe samochodom osobowo-dostawczym ( a MCVce do nich zdecydowanie bliżej, powiedzmy do jakichś tam kangoo, doblo itp, choć doblo ma jeszcze większy bagażnik).
Więc w kwesti przestronnośc Cruze, jeśli będzie mieć te 500litrów bagażnika (hetchback ma coś 413litrów co jest dobrym wynikiem jak na kompakta, sedan ok. 450 co juz jest gorszym wynikiem ) będzie najnormalniejszym kombi świata jak dla mnie.
Co by nie mówić o VW, to najprawdziwszym kombi jest np passat - i przy zachowaniu wszelkich proporcji, to MCV-ce jest do niego bliżej, niż do pojazdów kangóropodobnych, natomiast 95% obecnie oferowanych łże-kombi-sport-wagonów ma do niego jeszcze lata świetlne dalej. I o to się m.in. bebe rozchodzi, i ja go popieram - Prawdziwe Kombi niestety niemal wymarły, wyparte przez jakieś popierdułki...
Oczywiście, niech se inni ludzie jeżdżą czym chcą, ale mnie się te pojazdy nie podobają, bo udają naraz czym są i czym nie są - i MSZ efekt jest do luftu.
(TSD dotyczy to nie tylko "kombiaków" - jakby mi się np bardzo orlando nie podobało, to 450 litrów bagażnika w takim grzmocie to jest po prostu jakaś totalna mega porażka i sromota I wcale nie czepiam się chevroleta - inne marki mają te same problemy).
Pytanie też czy wszystkie kombi można wrzucać do jednego wora... Bo ja np. inne wymagania stawiałbymprzed fabią combi (lub też innym kombi na bazie segmentu B) a inne wspomnianemu passatowi - różnica 2 segmentów co najmniej...
Co do MCVki wydaje mi się ze rozmiarami (wysokość, "pudełkowatość") jednak bliżej jej do kangoo itp niż do passata, ale "metryczki: rodem ze znienawidzonego AŚ nie chce mi się sprawdzać dzisiaj
Pewnie, że nie powinno się generalizować - ale to zarzut głównie do dziennikarzy, którzy zwą "kąbi" prawie wszystko co nie jest sedanem i hatchbakiem albo chociaż ma w nazwie "wagon". W przeciwieństwie do producentów...
Natomiast sam segment nie ma MSZ większego znaczenia - kombi ma mieć po prostu pionową tylną klapę i tyle. Jak szyba ma 45° to jest to takie samo kombi jak sedan bez kufra d:
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-11, 01:06
benny86 napisał/a:
Pytanie też czy wszystkie kombi można wrzucać do jednego wora...
Kombi - tak. Wyroby kombiopodobne - nie. Według mnie kombi nie musi być ładne, musi natomiast być praktyczne. Zobacz kiedyś bagażnik w peugeocie 407 SW albo Insigni kombi i powiedz mi w twarz, że one są praktyczne. :]
benny86 napisał/a:
Bo ja np. inne wymagania stawiałbymprzed fabią combi (lub też innym kombi na bazie segmentu B) a inne wspomnianemu passatowi - różnica 2 segmentów co najmniej...
Główne wymaganie jest IMHO jedno - żeby w miarę łatwo dało się załadować w cztery osoby + toboły + jakieś bambetle ekstra, bo to w końcu kombi. Pojemność bagażnika (VDA): Fabia Kombi - 505 l, Peugeot 407 SW - 448 l :D, VW Passat - 603 l. Fabia to segment B, pug i VW - segment D. Z czym do ludzi, pytam się? :]
benny86 napisał/a:
Co do MCVki wydaje mi się ze rozmiarami (wysokość, "pudełkowatość") jednak bliżej jej do kangoo itp niż do passata,
MCVkę proponuję w ogóle wyłączyć z dyskusji, bo to klasa sama dla siebie, przynajmniej jeśli chodzi o gabaryty.
Ja przywołałem MCV-kę jako przykład - mniejsza bowiem o faktyczne wymiary, wartości i segmenty, rzecz idzie w większej mierze o kształt, który w dużej części jest właśnie odpowiedzialny za praktyczność. Litr litrowi nie równy, po prostu.
Generalnie macie rację, że Cruze w tej wersji nie jest jakimś szczególnie funkcjonalnym autem. Wiele modeli kombi w tej chwili jest podporządkowane dynamicznej linii, niekoniecznie wielkiemu kufrowi. Ale też nie ma co się czepiać, skoro producenci sami nazywają swoje modele "Sports Tourer", "Sport Wagon" itd. (A kiedyś wystarczyło po prostu "kombi" czy brrr "Caravan" :D).
Cruze SW ma mieć 500-litrowy bagażnik. Ale nie tylko cyferki są ważne - ciekawe, jak ustawny jest ten kufer, tzn. jaki ma kształt. Bo co nam po dużej pojemności na papierze, jak np. obudowy amortyzatorów czy inne pierdoły sprawiają, że bagażnik ma kształt kowadła (a nie prostokątu/kwadratu)...
Co do konkurencji z Dacią, jasne, że do MCV-ki sie nie umywa, a Lodgy bliżej do Orlando (choć i tak wygra zapewne funkcjonalnością z Chevy). Jednak stanowi jakąś alternatywę dla tych, którzy maja do wydania powiedzmy te 55 tys. zł i niekoniecznie potrzebują tych hektolitrów powietrza za plecami na co dzień (choć przyznaję sam, że lepiej mieć niż nie mieć tą przestrzeń :D, bo nie wiadomo, kiedy zrobi się z niej użytek).
Lodgy bliżej do Orlando (choć i tak wygra zapewne funkcjonalnością z Chevy)
Ważna będzie ta funkcjonalność (chociażby kwestia foteli w 2 i 3 rzędzie) i oczywiście cena, bo urodą (może nie tyle urodą, tylko brakuje odpowiednich proporcji) Lodgy, podobnie jak MCV-ka nie grzeszy. Nie miejcie mi tu za złe, bo sam miałem MCV-kę - zwyciężyła funkcjonalność i to, że kilka lat temu MCV-ka nie miała w ogóle konkurencji.
No i te silniki; bez TCe .... blado, jeśli chodzi o benzynę;
jeśli chodzi o diesla, to jest trochę lepiej: 1,5 dCi 110 KM pozwala na przyzwoitą jazdę (mogłoby się obejść bez 1,6 dCi 130 KM) - ale to jest tylko moje zdanie.
Główne wymaganie jest IMHO jedno - żeby w miarę łatwo dało się załadować w cztery osoby + toboły + jakieś bambetle ekstra, bo to w końcu kombi
W teorii przyznaje Ci rację, aczkolwiek jak widziałem podczas studenckich wypadów ile bagaży potrafią zabrać co niektóre Panie na 3 dniowy wyjazd to na 5 osobową ekipę i transit mógłby nie starczyć... I nie chodzi o niezliczone zapasy trunków wyskokowych
bebe napisał/a:
MCVkę proponuję w ogóle wyłączyć z dyskusji, bo to klasa sama dla siebie, przynajmniej jeśli chodzi o gabaryty.
Klasa sama dla siebie to fakt, ale jeśli chodzi o stosunek ceny do gabarytów/przestronności. Doblo 1.4 95KM z klimą za 52kzł ma 780 litrów bagażnika w wersji 5 osobowej - nie sądziłem że można w zbliżonej cenie dać coś z jeszcze większym bagażnikiem, ale byłem w błędzie.
bebe napisał/a:
Pojemność bagażnika (VDA): Fabia Kombi - 505 l, Peugeot 407 SW - 448 l :D, VW Passat - 603 l. Fabia to segment B, pug i VW - segment D. Z czym do ludzi, pytam się? :]
Może ten Pug ma swój target w postaci wszelkiej maści menadżerów/biznesmenów itp, których bagaż składa się głównie z pliku kart kredytowych? Nie wiem, staram sobie to jakoś uzasadnić nie wiem z jakim skutkiem
wox napisał/a:
tylko brakuje odpowiednich proporcji) Lodgy, podobnie jak MCV-ka nie grzeszy.
Szczerze mówiąc to MCVka wygląda mi bardziej proporcjonalna niż Lodgy, ale nie to jest chyba najistotniejsze... Wspomniany przez bebe Pug 407 SW wygląda bardzo fajnie, ale jak widać praktyczność na tym ucierpiała (podobnie jak np. w lagunach PO 2000r, fiacie croma i wielu innych autach)
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-11, 15:08
benny86 napisał/a:
bebe napisał/a:
Główne wymaganie jest IMHO jedno - żeby w miarę łatwo dało się załadować w cztery osoby + toboły + jakieś bambetle ekstra, bo to w końcu kombi
W teorii przyznaje Ci rację, aczkolwiek jak widziałem podczas studenckich wypadów ile bagaży potrafią zabrać co niektóre Panie na 3 dniowy wyjazd to na 5 osobową ekipę i transit mógłby nie starczyć... I nie chodzi o niezliczone zapasy trunków wyskokowych
Nie no, jasne, ludzie wszystko potrafią zamienić w abominację. :) Żeby daleko nie szukać - moja trzyosobowa rodzina, która nie ma problemu, żeby wysycić chorą przecież pojemność MCVki. :) Jakiś czas temu kupiłem sobie wózek magazynowy, bo wkurzało mnie pakowanie na wyjazdy, kiedy to latałem załadowany jak wielbłąd kilkaset razy w tę i z powrotem. :>
Ale pomijając skrajności, to kombi ma zapewniać dodatkową przestrzeń. Nowe quasi-"kąbi" jej nie zapewniają.
benny86 napisał/a:
bebe napisał/a:
MCVkę proponuję w ogóle wyłączyć z dyskusji, bo to klasa sama dla siebie, przynajmniej jeśli chodzi o gabaryty.
Klasa sama dla siebie to fakt, ale jeśli chodzi o stosunek ceny do gabarytów/przestronności.
Mi nawet nie chodzi o przestronność, co o fakt, że MCVka jest inna niż wszystko. :) W sensie - gigantyczny (jak na osobówkę) rozstaw osi, proporcje, itp. Jak się zastanowić, to w jej przypadku chyba również zastosowano podejście takie jak w Kangoo - "weźmy europaletę i obudujmy ją samochodem" ;) , tylko inaczej ustawiono europaletę. :]
benny86 napisał/a:
bebe napisał/a:
Pojemność bagażnika (VDA): Fabia Kombi - 505 l, Peugeot 407 SW - 448 l :D, VW Passat - 603 l. Fabia to segment B, pug i VW - segment D. Z czym do ludzi, pytam się? :]
Może ten Pug ma swój target w postaci wszelkiej maści menadżerów/biznesmenów itp, których bagaż składa się głównie z pliku kart kredytowych? Nie wiem, staram sobie to jakoś uzasadnić nie wiem z jakim skutkiem
Ale po co w takim razie forma kombi, skoro nie zapewnia zalet kombi? Zwłaszcza, że często sedan i pseudo-kombi nie różnią się jakoś mocno pojemnością bagażnika, a możliwość ładowania po dach zaprzepaszczono?
Ale pomijając skrajności, to kombi ma zapewniać dodatkową przestrzeń. Nowe quasi-"kąbi" jej nie zapewniają.
Cały czas pojawia się kwestia punktu odniesienia i ewentualnych wyjątków, bo w motoryzacji jak w życiu - nie można generalizować. Taka Fabia combi (czy jak się tam nazywa ta wersja nadwozia w nomenklaturze skody) w porównaniu z modelem hatchbeck zapewnia dodatkową przestrzeń - 505 litrów vs 200 to spora różnica. Niestety, nie zawsze tak jest - choćby 407ka o której wspominiałeś.
bebe napisał/a:
W sensie - gigantyczny (jak na osobówkę) rozstaw osi, proporcje, itp
Rozstaw osi nie zawsze przynosi konkretne korzyści (np. thalia ma lepszą przestronność z przodu niż loganka, a jest mniejsza) a może utrudnić manewrowania w zatłoczonym mieście. Może stąd właśnie trend w samochodach dostawczych i busach aby rozstaw osi był stosunkowo niewielki (wobec długości nadwozia?). Żeby nie szukać daleko - w zeszłym roku jeden taki przyleciał z USA, przywiózł mega wypasioną limuzynę z gigantycznym rozstawem osi i ... nie wyjechał spod ambasady mocarstwa któremu przewodniczy
bebe napisał/a:
Ale po co w takim razie forma kombi, skoro nie zapewnia zalet kombi? Zwłaszcza, że często sedan i pseudo-kombi nie różnią się jakoś mocno pojemnością bagażnika, a możliwość ładowania po dach zaprzepaszczono?
Tak w stu% to Ci nie odpowiem, nie ja to projektowałem, więc mogę tylko się domyślać "co autor miał na myśli"? I z resztą już wspomniałem - chyba stwierdzili że ludzie o odpowiednio zasobnym portfelu nie potrzebują wozić ze sobą aż tyle tobołów, stąd sports tourery, wagony itp itd - łącznik między hb/sedanem a tym co nazywasz prawdziwym kombi... Ale to tylko moja wersja, o szczegóły trzeba by spytać Pininfarinę i spółkę...
TAK btw. jeśli chodzi o ładowanie pod dach - fajna sprawa. ale jest jakaś siatka do zabezpieczenia takiego ładunku? W sensie żeby np. dziecko wożone na tylnej kanapie nie oberwało przy hamowaniu bagażem wiezionym ponad linią szyb/kanapy tylnej?
Przecież raczej nie wozi się w ten sposób pustaków, tylko łachy. Jak ktoś wozi pustaki - kupuje auto z kratką.
Miałem Felkę Kombi i dawała radę. Dłuższa o 30cm od hb i jedna szyba więcej - tylna klapa identyczna.
Ostatnio zmieniony przez eplus 2012-02-12, 17:35, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-12, 23:38
benny86 napisał/a:
TAK btw. jeśli chodzi o ładowanie pod dach - fajna sprawa. ale jest jakaś siatka do zabezpieczenia takiego ładunku? W sensie żeby np. dziecko wożone na tylnej kanapie nie oberwało przy hamowaniu bagażem wiezionym ponad linią szyb/kanapy tylnej?
Są dwie szkoły. Jeśli bambetle wystają niewiele ponad krawędź kanapy, to najprościej jest opiąć wszystko zwykłą siatką bagażową. Jeśli bambetli jest faktycznie po dach, to kratka pionowa - była kiedyś dedykowana tekstylna do MCVki, ale kosztowała majątek i zginęła w pomroce dziejów. W audi i mercedesie widziałem możliwość zaczepienia rolety do zaczepów pod sufitem i w ten sposób odgrodzenia bagażnika od kabiny. Zastanawiam się nad zrobieniem czegoś takiego w MCVce, bo roleta od biedy da się wyciągnąć w górę, a zaczepy są od wspomnianej kratki, ale póki co brak pomysłu na realizację.
W audi i mercedesie widziałem możliwość zaczepienia rolety do zaczepów pod sufitem i w ten sposób odgrodzenia bagażnika od kabiny.
Coś identycznego pokazywał Zachar (admin na AwC) w tstowanym roomsterze, tam kosztowało to w opcji 250zł - za kawałek splecionego sznurka drogo, ale podnosi istotnie praktyczność auta więc może warto...
Marka: Dacia --> Renault
Model: Duster 2 --> Kadjar
Silnik: 1.2 TCe 1.5 dCi EDC
Rocznik: 2017(m2018) --> 2017
Wersja: Prestige
Dołączył: 20 Kwi 2010 Posty: 1696 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-02-13, 10:02
Ja miałem w Dusterze kratkę "ciężarową" i problemu nie było. A pseudo-kombi, SW i temu podobne mają dużo zalet - jedną z nich, niepraktyczną, ale mającą dla niektórych znaczenie jest estetyka. ładnie wyglądają. A od sedana różnią się tym, że można coś wyższego wrzucić, jakiś wózek, złożyć tylne siedzenie i przewieść szafkę. W sedanie się nie da. Teraz mam w moim aveo klasy samochodów małych 502 litry bagażnika. Zdecydowanie większy niż w Dusterze, ale nie zapakuję do niego kilku rzeczy, które ładowałem do Dustera ponad roletę.
Ja tylko żałuję, że to nie będzie Aveo "kąbi". Byłoby krótsze, mniejsze i praktyczniejsze. A Cruze jest długie, na mieście nieporęczne, a bagażnika dużo nie ma.
Co do kratek oddzielających bagaż od kabiny to przy pełnym załadunku są naprawdę przydatne. Nie trzeba wcale wozić cegieł, by w razie wypadku zrobić komuś krzywdę. Kiedyś były materiały edukacyjne, że niezapięty pasażer w momencie wypadku uderza tak, jakby ważył 2 tony.
Tak na marginesie - genialnym i prostym w formie była kratka w Polonezach Cargo (no tych, na których budowano karetki). Tam umieszczona była równolegle do podsufitki, jak była potrzebna to się ją wysuwało i stawiało pionowo w zaczepach :)
No ale pasażera ważącego 2 tony nie da się oddzielić kratką. A zapięty pasem wali jakby ile ważył? To porównania dla tych, co nie uważali w podstawówce na fizyce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
I wcale nie czepiam się chevroleta - inne marki mają te same problemy).
To porównania dla tych, co nie uważali w podstawówce na fizyce. 
